Kradzież

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich.
Chciałem tylko poinformować, że trzy tygodnie temu jakieś gnojki skroili mi moją bejce 318 E-36 (AC oczywiście nie miałem). Zajęło im to 20 minut w centrum miasta w biały dzień. Wiem, że samochodu nie znajdę, ale znajdę ich. Ludzie albo pilnujcie samochodów albo płaćcie AC.
  
 
kondolencje po stracie ukochanej beci.
  
 
Czasem wystarczy zainwestować w alarm i ewentualnie dodatkow jakięs odcięcie w tajemniczym miejscu i można spac spokojniej
Współczuje bo betka pewnie już pocięta..., rozumiem, że nie dzwonili z propozycją, że tak powiem pierwokupu (lub jak kto woli odkupienia)
Człowiek ciężko pracuj e aby coś uzyskać a tu przyjda i wszystko zabiorą
  
 
od kolegi dostałem fajny patent na zabezpieczenie auta polega na lokalizacji telefonu ukrytego w aucie za pomocą innego telefonu
  
 
Znam ten ból. Współczuję. Jeśli będziesz miał pewny namiar na tych gówniarzy daj znać, to "powiemy" im kilka przykrych słów. Pewnie na allegro przybędzie trochę części do tego modelu.
  
 
rozumiem zostały tylko stalówki 15 może zostaw na pamiątkę
  
 
Cytat:
2005-04-10 21:47:43, sph pisze:
witam wszystkich. Chciałem tylko poinformować, że trzy tygodnie temu jakieś gnojki skroili mi moją bejce 318 E-36 (AC oczywiście nie miałem). Zajęło im to 20 minut w centrum miasta w biały dzień. Wiem, że samochodu nie znajdę, ale znajdę ich. Ludzie albo pilnujcie samochodów albo płaćcie AC.



a mozna wiedziec jakie miales zabezpieczenia oprocz zamknietych drzwi ?;]
  
 
jak czytam cos takiego to az mi sie noz w keiszeni otwiera. ja sie wybralem ostanio do warszawy to mi gnojki wymontowali szkla z lusterek. co dziwne salon bmw byl 100m dalej. mialem wrazenie ze odkupuje swoje . zlapac takich i rozjechac
  
 
skórwysynom ręce opcąć


[ wiadomość edytowana przez: draiwer5 dnia 2005-04-11 09:20:24 ]
  
 
Cytat:
2005-04-11 09:19:59, draiwer5 pisze:
skórwysynom ręce opcąć



no cos w tym stylu powinni robic

[ wiadomość edytowana przez: tolo84 dnia 2005-04-11 09:30:46 ]
  
 
ja już nie mogłem z wkładami lusterek, częściej jeżdziłem bez niż z nimi. Teraz jak kupiłem to udałem się do zakladu szklarskiego i poprosiłem o przewiercenie. Teraz w kazdym mam na dole od wewnątrz otwór 8mm i nik już ich niechce
  
 
Kumpel ma Opla Vectre z 93 roku i standardowo raz w miesiącu ciachali mu oba lusterka. Szedł na giełde kupował kolejne i znowu mu skroili. W sumie to niewiem jak to robili bo przecież lusterka powinny być od wewnątrz przykręcane - ale może w Vectrze nie są.

Chyba są na wcisk bo teraz codziennie wieczorem widze jak kumpel przyjeżdża pod dom i wyciaga oba lusterka i bierze ze sobą, a rano jak jedzie do roboty to zakłda je spowrotem .

Cóż hamstwo w Polsce nie zna granic. U mnie w Sośnicy kiedyś wbili do gościa do garażu (miał nową Corse) i wymontowali mu całą deske rozdzielczą z całym osprzętem, a auto zostało - pewnie był juz jakiś klijent na to
  
 
Bo w oplu vectra lusterko zdejmuje się w 5 s. Tylko trzeba uważać żeby tego uchwytu nie ułamać ( a w zimie łatwo)
  
 
Cytat:
2005-04-13 20:33:45, NEO27 pisze:
Bo w oplu vectra lusterko zdejmuje się w 5 s. Tylko trzeba uważać żeby tego uchwytu nie ułamać ( a w zimie łatwo)


widze ze jestes specjalistą w tej dziedzinie