MotoNews.pl
  

Hamulce - wyciek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czolem,
Mam pytanie jak sie ma problem gdy leje sie plyn z zaciskow hamulca (prawy przod). Jak to zrobic zeby bylo OK (samemu to robic czy zlecic szpecowi) - ...dajcie jakas rade i przyblizone koszty ,..... pozdrawiam
  
 
Z zacisku ogólnie? Czy np. pękł wężyk albo cieknie z odpowietrznika?

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Jeśli to wężyk albo odpowietrznik, to raczej nie bój się kosztów, nie powinny być wysokie - głównie robocizna.
  
 
A zdarzyło się komuś kiedyś żeby pękł zacisk? Opcja wycieku z pod tłoczka też odpada bo to by ciekło a nie sie lało raczej
Jeszcze pojawia się jedna ważna kwestia - jakie masz auto . Bo jeśli np. średnio zadbanego 20-letniego Kanta z oryginalnymi jeszcze przewodami do mogło już je trafić - ja kiedyś zacisnąłem elastyczny jak zdejmowałem zacisk (co by płyn nie spierpapier) i potem jak jazde próbną zrobiłem to wracałem na warsztat hamując biegami


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2005-08-06 01:02:39 ]
  
 
Tzn... wezyk jest OK , odpowietrznik tez.... (przynajmniej tak mi sie wydaje). Wymienialem poprostu gumki na tloczku ( bo sie hample blokowaly) .... no i na drugi dzien sie zaczelo lac...tzn plama pod kolem sie pojawila po nocy.
  
 
Czyli kolego cos źle musiałeś złożyć lub błąd tkwi w źle wkręconym wężyku lub odpowietrzniku. (krzywo mogłeś wkręcić)

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
wydaje mi sie ze jest wszystko "OK" ...sprawdzalem dzisiaj ....tzn z wezyka sie nieleje tylko z zacisku....Przed zalozeniem zacisku po wymianie tej gumki bylo OK .... tloczek wchodzil i wychodzil super... a teraz sie cos leje ....CO MOZE BYC POWODEM TEGO >>>CO TRZEBA ZROBIC DAJCIE JAKIES PROPOZYCJE .....Dzieki serdeczne
  
 
Przed założeniem wiadomo że było OK bo niemiałeś podciśnienia w układzie hamulcowym. Jedyne co mi przychodzi do głowy to puszczający oring wewnetrzny. Bez rozebrania to raczej nic z tego nie będzie.

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
czysciles zacisk moze papierem sciernym zeby lepiej chodzil ?? jezeli tak to jaka gradacja??
a moje zdanie takie ze podwineła Ci sie ta gumka
  
 
kupiles trefny oring poprostu. albo nie oczysciles do konca tloczka ze rdzy i płyn ucieka. kazda uszczelke zanim zalozysz sprawdz bo one sa ciete z metra i czesto bywaja zle uciete i nie trzymaja kształtow. kup nowy zestaw naprawczy i rozbieraj zacisk
  
 
... tloczek napewno nie jest zardzewialy ... jest wrecz idealny (jesc mozna z niego) ...blyszczy sie ....Oring tzn ta gumka???? jezeli tak to napewno nie ... niekiedy jest przetarty a mimo to nic sie nielalo.... napewno jest cala ta gumka - uszczelka....(ona jest po to aby sie do srodka syfy niedostawaly..prawda? )... tak ze jakby byla przetarta czy nawet sie zsunela to nie z tego sie leje.
  
 
w zacisku (przednim) jest: tłoczek, uszczelniacz (taka gumka czarna okrągła) ?oring? oraz gumowe przeciwkurzowe okrągłe uszczelki które nie mają wpływu na wyciek

wymieniałeś uszczelniacz ? - to ten co uszczelnia tłoczek


[ wiadomość edytowana przez: LifeGuard dnia 2005-08-06 23:30:31 ]
  
 
Dokładnie chodzi o ORING! to co jest wewnątrz zacisku (na tłoczku)

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
to co widac po sciagnieciu zacisku z tarcz to jest taka gumka...(uszczelniacz czy cos takiego) to wlasnie wymienilem ...Chyba ze cos co jest pod tloczkiem (niewidac tego) padlo i sie leje przez to.
  
 
no to o czym mowisz to oslona przeciw-kurzowa. przez to sie nie leje. leje sie zazwyczaj z uszczelniacza ktory jest jeszcze glebiej, pod tłoczkiem.

  
 
no to GITARA... to wlasinie chcialem uslyszec......Duzo roboty jest przy tym aby to wymienic, ..ten uszczelniacz pod tloczkiem ??????
  
 
no tyle samo co wczesniej... wywalasz tłoczek, srubokretem wyciagasz uszczelniacz, zakladasz nowy i skladasz wszystko

pamietaj o breakpaste i zasadzie na dwa młotki


[ wiadomość edytowana przez: SPAjK dnia 2005-08-07 11:28:10 ]
  
 
Podobną wymianę przeprowadziłem na polu namiotowym wczoraj ku uciesze okolicznej gawiedzi. Oring w pp zacisku powiedział 10* po 2000 km. Czas naprawy 30 minut, łącznie z odpowietrzeniem i przerwą na browar.
  
 
Witam

Mam taki sam problem jak kolega. W sobote rozebrałem z kumplem hamulce przednie w swoim 125p. Wyczyszczone zostały wszystkie szpargały. Założyłem używane zaciski bo w moich ukręciły się odpowietrzniki.

Kupiłem:

Zaciski 2szt.
Odpowietrzniki 2 szt.
Gumki wewnętrzne ( oringi to się chyba nazywa ) szt 2
Gumki zewnętrzne te do kurzu.
Nowe tarcze i klocki.
Paste

Poskładaliśmy wszystko do kupy na paste , powciskaliśmy dokładnie i na spokojnie wszystkie gumki.
Tłoczki wciskały się palcami, odpowietrzyliśmy układ.

Efekt - idealne hamulce

ale... to było w sobotę, w niedziele rano odpalam samochód chce wyjechać a tu klops , pedał hamulca wpada w podłoge , myśle sobie co jest kur%^%^ , wsiadłem w innego fiata czy jak ??

Koło przednie lewe od kierowcy zalane płynem , zbiorniczek pusty.

Rozebraliśmy to koło jeszcze raz, oring był na odcinku 4 cm udarty, obciął go tłoczke podczas wsadzania, przywiozłem nowe gumki posmarowaliśmy poskładaliśmy , odpowietrzyliśmy idealnie..... ale znowu cieknie !!

I teraz pytanko.

Gdzie kupie normalne gumki które będą uszczelniać ?? Najlepiej w Łodzi
Czy można delikatnie wyrównać papierem ściernym rant tłoczka na pół okrągło aby delikatniej i łatwiej wszedł w otwór zacisku ??
Czy jeśli nałoży się za dużo tej pasty to może być to przyczyna że cieknie


Jade zaraz rozebrać to 3 raz jeśli to znowu gumka to już sam nie wiem co wymienić ... chyba samochód


[ wiadomość edytowana przez: Siurzewski dnia 2006-04-02 17:26:59 ]
  
 
Hej
O ile dobrze zrozumiałem to leje ci się cały czas z nowo zakupionego i tego samego zacisku. A czy aby niema w środku tego zacisku jakiegoś zadziora? (pozostałość po formie)
Niech ktos ci wsiądzie do auta i naciśnie pare razy mocno hantle. Może wtedy zobaczysz z kąd leci. Moze przepuszcza gwint na przewodzie?

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin