Dzieje karetki - End.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No tak.. Nadszedl moment i na mnie aby wsadzic leniwy tylek
w przednionapedowy syf.
Niestety brak czasu i kasy zmusza mnie do sprzedania Karetki
Polonez wymaga jednak "reki" albo duzego portfela z dobrym mechanikiem. Brak czasu = brak reki i brak tez normalnego mechanika w Czestochowie.

Jesli jest ktos chetny to szukam nabywcy.
Cena - nie mam pojecia ?!? Ile mam wogole krzyczec na gieldzie?

Z cech rozniacych go od innych polonezow z roku 1994 to
-100% sprawne zawieszenie. Amortyzatory wymieniane/gwarancja. Nic nie tlucze wszystkie koncowki itp regularnie przegladam. Moze jakis silent block na tyle 1 ale to koszty sladowe. Wszystkie drazki sprawne.
-Silnik ma ok.140tys. Remont byl jakies 30-40tys temu. Nowy wal korbowy(juz ten nowszy,utwardzony czy jakos tak), nowy walek rozrzadu (tez jakis tam utwardzony). Tloki pozostaly bez zmian poniewaz zuzycie bylo sladowe (kompresja 13 na kazdym).
Nowe pierscienie. Nowa pompa wody. itp co sie robi przy remoncie.
Olej semisyntetyk Lotos.
-Spalanie gaz - miasto przy jezdzie emeryckiej 8litrow czasem mniej (to nie zart, czasem mam wrazenie ze przybywa gazu). W stylu jazdy OLO spalanie siega : ile zdola przeleciec przez przewody od gazu.
Benzyna - nie mam pojecia. Wiem ze na tym sie zapala w zime tyle mam z nia doczynienia.
-Karoseria : byl bity fakt konkretnie. Lecz jest prosty... dlatego zostal u nas a nie zostal sprzedany do zyda od razu. Minelo juz prawie 3 lata od wypadku nie mam zadnych dziwnych akcji.
Rdza pojawia sie jak co zime. Lecz sa to "kosmetyczne" akcje.
Jedyne co trzeba poprawic to przesunac lekko maske bo ociera o plastikowe podszybie (widzicie jak mam czas... przez 2 lata tego nie poprawilem).
Nie ma zadnich sciagan na trasie czyty relaks.
Klapy do dzis nie mialem czasu dac auta do blacharza ani wziac sie za nia konkretnie. Halasuje okrutnie to jego wada. Ale mysle ze sprawna reka jakiegos blacharza. Nowy zamek porzadna regulacja i bedzie cisza.
(w sumie widac na fotkach jak byl bity i sa tez zdjecia w zlotach ogolnopolskich jak wygladal po remoncie)
-Wnetrze nie zniszczone.
-Skrzynia sprawna. Sprzeglo wlasnie wymienialem. Most wyje lekko przy ok 90-100kmh zero dygotan ani wstrzasow jakie czasem widywalem w polonezach. Wyje tak odkad go mamy wiec sram na to. Przy 170 troche juz zaczyna trzasc buda wiec zaprzestalem eksperymentow predkosciowych ^^ Ale kto tyle jezdzi polonezem . Ciekawostka jest ze tyle jedzie dlatego to napisalem
-Hamulce do roboty - koncza sie klocki juz chyba.
-Komplet opon letnich - Michelin 175 R13. Komplet zimowek nie pamietam marki ale naprawde super temat w porownaniu z D124 Ten sam rozmiar 175R13.

Nie wiem co mam w zasadzie jeszcze napisac.
Jak ktos ma pytania walcie na prv / email / gg.
Prosze pomozcie mi ustalic cene tego wynalazku
GDA pewnie bedzie chcial mi skasowac moj super post.
Ale mysle ze po prawie 3 latach jak tu jestem moge walnac ogloszenie na auto ktore w zasadzie wszyscy lokalni wyjadacze znaja
Byloby jedynie dobrze zeby wzial go ktos kto nie bedzie nim wozic kartofli bo w sumie jak ktos ma czas to jest pare fajnych akcji jakie mozna z nim zrobic bo nie jest zapuszczony i nie wymaga remontu blacharskiego tylko wolnych weekendow i cierpliwosci.
Najgorsze rzeczy jakie mecza polonezy jego gdzies nikdy nie tykaly.
Wdzieczny samochod sluzyl nam w zasadzie jakies 7 lat.
Z czego mialem okazje nim jezdzic 4.
Nadal mnie kreci jak patrze na ten przednionapedowy syf.
Ale wiem ze Cargo wymaga pracy a ja nie mam na to czasu...
Lepiej bedzie dla niego i dla mnie jak sie rozstaniemy

Jedno jest pewne. Nie jest to moj ostatni Polonez
Chwilowo po prostu brak mi czasu na porzadny samochod wiec przesiadam sie w Tipo 1.4 (ale wstyd )

Reasumujac:
Sprzedam FSO Polonez Cargo 1994rok 140tys km. Kolor bialy.
Instalacja gazowa. Stan bdb-.
Od poczatku uzywany prywatnie (nie pochodzi z pogotowia).
Zarejestrowany jako samochod ciezarowy uniwersalny 5osobowka.


  
 
Cytat:
2005-04-19 18:39:51, MaciekW pisze:
GDA pewnie bedzie chcial mi skasowac moj super post.


Dobra, dobra - bierz karetkę na zlota - ostatni raz zrobimy eoeoeoeoooo
  
 
Cytat:
2005-04-19 18:46:13, GDA pisze:
Dobra, dobra - bierz karetkę na zlota - ostatni raz zrobimy eoeoeoeoooo



ciekawe czy bedie sie po pozegnalnym EOEOEOEOEOEOEOEOEOOOOO jeszce nadawał do sprzedarzy
  
 
Eeee,Maciek lipa.Od Wawra właściwie się nie odzywałes a teraz też smutne wieści,szkoda Nie mam pojęcia ile wart jest Twój Poldek.I tak dostaniesz za niego nikły procent tego co zainwestowałeś i ile jest on dla Ciebie wart.Lipa panie.Ja Poldzia widziałem,pomacałem i bardzo mi się podobał.Fura stworzona do seksu,tyle mogę powiedzieć .
Niestety taki będzie los większości naszych autek,pozbywamy się ich bo albo nas nie stać na godne ich utrzymanie,albo się rozsypują,tudzież kobieta i teściowie wywierają presję na zakup "lepszego" samochodu,ewentualnie trzeźwiejemy i stwierdzamy,że nowoczesne produkty (dla mnie tylko produkty) są lepsze i się "nie psują"haha.
Mam nadzieję,że przyjedziesz jeszcze na zlot karetką,odbędzie się pożegnalne eoeoeoeoeo... a kiedyś wrócisz do marki,niekoniecznie w rytmie Poloneza
  
 
oooo to jest dobry materiał na furgon
jak juz będziesz wiedział ile ma on kosztować to daj znać
  
 
Dopiero teraz zobaczysz co to znaczy zapakowac się w samochód o zbliżonej awaryjności co FSO ale za to z zachodnimi cenami części. Ja tam bym rozważył decyzję, no ale to każdego prywatna sprawa.
  
 
No tak, kolejny klubowicz co się pozbywa swojego auta tłumacząc się brakiem czasu itp... Przykre to troszku...
  
 
Cytat:
2005-04-19 20:37:27, kaovietz pisze:
Fura stworzona do seksu,tyle mogę powiedzieć


Raczej do orgii... z 10 osób sie zmieści...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Tutaj jest podobne ustroistwo.
  
 
haha - jakis optymista. Taki kolor? Stare podszybie?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2005-04-20 00:57:37, OLO pisze:
haha - jakis optymista. Taki kolor? Stare podszybie?



Kolorki takie były od 1992-1996.
  
 
ee.. a juz myslaełm ze kiedys bede mial wspolne zdjecie

no coz.. ja mialem podobny dylemat duzo wczesniej jak sprzedawalem caro i po tej sprzzedazy stwierdzilem ze to byla ostatnia glupota, swoja karetke bede trzymał jak najdluzej przy zyciu

a na pocieszenie Ci powiem ze wczoraj bylem w pzu i według info eksperta rocznik 97 wart 4800 rocznik 98 wart 5900 99 tak jak moj (bo na date rej. nie patrza) okolo 7500.
  
 
Cytat:
2005-04-19 21:34:40, MichalSW pisze:
Dopiero teraz zobaczysz co to znaczy zapakowac się w samochód o zbliżonej awaryjności co FSO ale za to z zachodnimi cenami części. Ja tam bym rozważył decyzję, no ale to każdego prywatna sprawa.



Niestety Polonez nie jest tani w utrzymaniu jak sie wszystkim wydaje.
Tipo jest o wiele wiele tansze..

Cargo + fajna sprawa
Mysle ze jak kiedys bede mial kaske to rzuce sie na jakiegos plusa z ostatnich rocznikow.
  
 
Cytat:
2005-04-20 11:13:54, MaciekW pisze:
Niestety Polonez nie jest tani w utrzymaniu jak sie wszystkim wydaje. Tipo jest o wiele wiele tansze.. Cargo + fajna sprawa Mysle ze jak kiedys bede mial kaske to rzuce sie na jakiegos plusa z ostatnich rocznikow.

Lipa Panie...... a szykowaliśmy się do spota w Czewie....Ale jak powiedział GAD klub tworzą ludzie nie samochody..--> najwyżej pożyczysz...A tipo brata niech ci służy jak najdłużej.
  
 
Cytat:
2005-04-20 08:00:42, frezzer pisze:
a na pocieszenie Ci powiem ze wczoraj bylem w pzu i według info eksperta rocznik 97 wart 4800 rocznik 98 wart 5900 99 tak jak moj (bo na date rej. nie patrza) okolo 7500.



Wszystkie T.U. mają arkusze wyceny samochodu bo Infoexpert podaje ceny uśrednione z połowy roku V/VI a do każdego auta należy brać poprawkę na miesiące przed lub po półroczu.

Gdy zadasz pytanie o wartość katalogową to dostajesz jedną odpowiednią dla modelu a wycenę robisz do miesiąca, przebiegu, wyposażenia dodatkowego.
  
 
Cytat:
2005-04-20 11:13:54, MaciekW pisze:
Tipo jest o wiele wiele tansze..


Hm - polemizowałbym ale ...

Maciek - będziesz na rocznicowym ? przyjedź nawet PKS - auto nie ważne jest przecież
  
 
Szkoda, ze taka decyzja, ale takie zycie...
Tipo tez nie jest zly, ladne kanciate ksztalty, no i pochodzi ze stajni ojca Poloneza.

Daniel - przystepuj do negocjacji

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Cytat:
2005-04-20 11:55:56, adamus pisze:
Daniel - przystepuj do negocjacji



chętnie przystąpię ale nie znam ceny wyjściowej
  
 
Cytat:
2005-04-20 11:54:54, GDA pisze:
...auto nie ważne jest przecież



Gad bardzo dobrze prawi - tu nie chodzi o auta (ktore sa tylko dodatkiem) - chodzi o to, zeby sie spotkac w gronie przyjaciol i wspolnie sie bawic .
  
 
a nie chcesz się zamienić na atu plus gsi???