50 tys. km z Samara

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Wlasnie moja Samara dobila do dystansu 50tys. km przejachay ze mna jako jej wlascicielem. Zajelo mi to 20 miesciecy. Przez ten czas z nigdy nie stanalem w niespodziewanym miejscu bo cos sie zepsulo. Nie zawiodla mnie ani razu. Razu bylem holowany ze wzgldu na usterke nowej instalacji gazowej. Autko sie sprawdzilo. Bywaly tygodnie w ktorych robilem po 1500km.
Wymienilem zawory, sworznie, amortyzatory z przodu. Wiekszych napraw nie bylo. Olej wymienialem 4 razy, swiece 2. Zadnej stluczki nie zaliczylem. "Spalałem" srednio 8l gazu/100km.
Przespalem w tym aucie wiele nocy...
Podsumowujac jestem zadowolony. Niestety nie udalo mi sie dojechac na zaden ze zlotow z przyczyn czysto finansowych...

... a teraz smutniejsza czesc tego posta. Rozwazam sprzedaz SAMARY po sesji na poczatku wakacji. W wakacje do roboty i po wakacjach byc moze cos nowszego i niestety "NIELADNEGO", bardziej komfortowego, z 5-cio biegowa skrzynia biegow i drogimi czesciami.... ciekaw jestem tylko jak teraz sprzdaja sie samary??? ma ktos jakies doswiadczenia?? ceny itp.???
  
 
No to niech kolega sobie kupi samar na wtrysku, albo 110, chodzą za grosze a wysokie zawieszenie to wielki atut u nas we Wrocku no i w górach. Ja ostatnio spędziłem 600km za kółkiem Alfy Romeo i mimo ze to rakieta ma klice itd. to jak dziś wsiadłem w Lada to poczułem się jak w domu.
  
 
Dziwię się że chcesz sprzedać przyjaciela, nie zawodnego przyjaciela. No ale to są realja życia, tak jak mwarchalowski sądzę że skoro jesteś zadowolony Ładnych furek to powinieneś kupiś coś lepszego ale zachowując markę, ja bynajmiej tak z robię być może w przyszłym roku, bo za moim przedmówcą też twierdzę że w Ładzie można się czuć jak w domu.
Przemyśl tę decyzję raz jeszcze.
  
 
Kup sobie łade roadstera jeśli chcesz wygodę i komfort - szkoda, tylko że montują tam skrórkę, bo od skórki, obcierają się nogi