MotoNews.pl
  

Problem z zapłonem - 2,0 DOHC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich, mam problem z zapłonem w DOHCu w mojej zagŁadzie...

opisze co i jak było:

mam w DOHCu zwykły aparat zapłonowy w bloku z czujnikiem halla i wsadzony moduł z poloneza APE 05

Wszystko działało spoko aż do 2 dni temu kiedy to na trasie auto zaczęło nagle przerywać na wysokich obrotach. Po stanięciu auto chciało chodzić jedynie na wolnych (w miarę równo) jednak po dotknięciu kabli od modułu już stanęło i to na amen (holowanko)

Okazało się że ukruszył się jeden z kabli przy czujniku Halla (ten co jest wyżej) - wcześniej już było to przez poprzedniego właściciela naprawiane żywicą. I tu jest moje pierwsze pytanie - który (z tych 2 kabli które odchodzą od czujnika) mają być wpięte gdzie w module ?



W tym momencie przylutowałem 2 nowe kable, wsadziłem nowy moduł ale auto nadal nie gada. Mam 2 różne moduły (taki stary duży z poloneza i taki nowszy). Jakie napięcia mają być na tych 2 odczepach z modułu?? (w jednym module tym starym mam 12V na obu a w drugim na obu 1,31V...) Nie wiem już totalnie o co z tym chodzi, help...

wykręciłem też cały aparat, podałem na czujnik napięcie z modułu i kręciłem nim w ręce z podpiętym miernikiem pod masę i pod oba kable na zmianę i czujnik jak gdyby nie żył (tzn nic sie nie dzieje)

ktoś ma jeszcze jakiś pomysł i doświadczenie????

A może w Kraku ktoś ma taki aparat lub czujnik na sprzedaż???
albo choć na testy by użyczył???
Pozdrawiam
  
 
a próbowałeś podłączyć odwrotnie. być może tu leży przyczyna nie działania.
  
 
tak tak podłączałem juz na 100 sposobów
  
 
Nie kumam jaki to Ty masz "zwykły aparat z czujnikiem Halla"???
I jak to niby miałoby działać z APE05?
I jakim cudem miałoby to mieć dwa kabelki?
chyba masz zwykły generator idukcyjny w postaci cewki (ja wiem że to jest pewien wariant Hallo-podobny, ale już trzymajmy się konkretów). Jeśli to jest na bazie aparatu z poloneza to sam ten generator można kupić. Chyba że to z Łady, byłu tam takie apararty? Zrób chociaż zdjęcie z góry, to będzie łatwiej coś poweidzieć.

  
 
najprawdopodobniej przylyowales kable (swoja droga tam wypadaloby dac cos senowniejszego i ekranowanego, chocby "zielony kabelek" z poldka) do plytek zatopionych w tworzywie czujnika odlutowujac jednoczesnie koncowki uzwojenia cewki. Ewentualnie sama cewka czujnika jest trafiona. Wez omomierz i zobacz czy ten czujnik wykazuje jakiekolwiek przejscie. Jesli nie, mozesz sprobowac oskrobac jeszcze troche tworzywa przy stykach i ponownie polutowac. Aparat jest typowy od dohc, a taki czujnik z tego co pamietam jezdzil w jakims uno i ktorejs regacie (chyba 85, ale glowy nie dam) oraz w gaznikowej cromie 2.0.