Problemy + pompa + gaźnik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koledzy!

Dzisiaj z rana zebralo mi sie na pozimowy oglad sparw pod maska. Wszystko dokladnie poogladalem.

1. Ostatnio jak juz to gdzies tu pisalem mam tak, ze jak silnik jest zinmy to auto nie chce mi zaskoczyc i musze dlugo kreci. Jak juz odpali to ladnie trzyma obroty na ssaniu, ale jak nacisne gaz to auto prycha i przygasa. Musze naciskac duzo gazu i z uczucie przez pierwsze przejechane 2-3 kilometry. Podejrzewalem pompe paliwowa, wiec dzisaj odkrecilem przewod paliwowy zaraz przy gazniku i okazalo sie ze paliwko ladnie jest pompowane. Wiec co to moze byc, bo cala elektryke juz dawno wykluczylem... Dodam tylko, ze jak probowalem odpalic jak mialem odkrecona pokrywe od filtra powietrza razem a cala obudowa i za cholere nie chcial zaskoczyc.

Wnioski: czy to paliwo powietrze a moze cos jeszcze innego

2. Jak auto juz sobie prychalo to obejrzalem sobie czy nigdzie mi nic nie cieknie i moim oczomu ukazal sie dramatyczny widok Z pompy paliwowej tryskalo sobie paliwko!!! A dokladniej z pod tych membranek, ktore sa miedzy kopulka i korpusem!!! Jak ruszylem autko z miejsc to na chdniku byla pokazna plama paliwa!!!

Wniosek: pompa paliwowa do wymiany (dodam tlyko, ze obecna wymienilem w grudniu, bo delikatnie ciekl mi olej miedzy pompa i blokiem) JAKA POMPE MAM KUPIC??? Slyszalem, ze fiatowska jest dobra. Ja chce miec ta czesc niezawodna! Kurcze, wlasnie zdalem sobie spraew iel mi paliwa ucieklo przez ta pompe

3. Przyjrzalem sie wezykom, ktore laczam caly uklad ekonomizera (jak juz wspominalem wskaznik dziala mi anemicznie). No i zauwazylem ze jeden wezyki dochodzi do kolektora, drugi do gaznika i te dwa dochodza do takiego urzadzonka, do ktorego podpiete sa jeszcze dwa kable. Nastepnie z tego urzadonka idzie nastepny wezyki do trojnika, a potem jede idzie do kabiny. Nie pamietam gdzie idzie jeszcze jeden z tego trojnika.

Wniosek: Ktore wezyki mam przedmuchac i jak przedmuchac??? Normalnie w nie dmuchajac, czy moze mam uzyc pompki? A moze to jakis felef w tym urzadzonku, a moze cos nie styka z tych 2ch kabli.

4. Musze rozebrac deske rozdzielcza, zeby dostac sie do voltomierza i wezyka za ekonomizerem. Chcialbym rowniez wymienic wszysktie zaroweczki, bo wiekszosc z nich ledwo sie juz pali, a niektore w ogole.

Wniosek: Zdaje sobie sprawe, ze opis wyciagania deski rozdzielczej byl juz walkowany ze 100 razy, ale ja mam konkretne pytania: Jak odkrece ta srubka ze zaslepka to czy mam wyrywac deske na chama, czy moze tam cos trzeba podwazyc??? No, a jezeli trzeba podwazyc to gdzie??? Co trzeba poodlaczac??? Czy niepozrywam linek od predkosciomierza i obrotomierza??? Jak sie te linki odkreca? Czy latwo sie przykreca? Jak one sa w ogole tam przytwierdzone? Spodziewam sie jakichs kostek laczacych elektryke. Czy latwo je znalesc? Czy trzeba to robic wszystko na czuja? Czy zakladnanie jest rownie proste jak sciaganie???

Uff to by bylo na tyle! Zdaje sobie sprawe, ze wiekszosc z tych pytan jest infantyla, ale tak to juz jest z laikami.

Dzieki za wszystkie odpowiedzi.
  
 
Witam
Leszek, jestem w stanie opowiedzieć Ci na wiekszośc pytan..., mam nadzieje ze uda nam się spotkac w niedziele, sprobuj kontaktowac sie ze mna na komórke, numer podałem już Ci kiedyś, jest w moim profilu
  
 
Ok, Mirek.
  
 
Może pozwole sobie podsumować dzień

Bede mowil po kolei:

1. Bylem w sklepie kolo poludia i kupilem membranki do pompy paliwowej oraz membranke do ssania.

2. Wymienilem membrany w pompie paliwowej - bylo troche pieprzenia sie z tym, bo ciezko bylo ten trzpien obrocic tam w srodku, zeby zaskoczy. Ten kto rozbieral ten wie o co mi biega

Wynik: Pompa nie cieknie - paliwo nie bedzie mi uciekalo i wzrosnie wydajnosc pompy.

3. Wymienilem membranke od ssania. Jak sciagalem obudowe od filtra to zauwazylem, ze mam odme peknieta, ale nie bede jej wymianial, bo przynajmniej nie mam syfu na filtrze powietrza.

No i jak sobie tak wymienialem ta membranke to zauwazylem, ze taki teleskopik ktory steruje ciegnem ssania wyskoczyl z tej szczelinki. Ale ja glupi bylem, ze tego wczesnij nie sprawdziel. Oto byl powod wszelkich porannych i zimnosilnikowych mojego autka

Auto od razu jakos tak spokojniej sie porusza i ciszej.

Podsumowujac zyski i straty:

a) wydalem 13 zl na czesci
b) zaoszczedzilem na robociznie
c) juz nigdy nie dam sie dotkanc mechanikom do rzeczy ktore moge sam zrobic
d) za strate moge uwazac - brudne rece
e) zyskiem jest OGROMNA SATYSFAKCJA;

Jeszcze tylko musze pogrzebac przy desce rozdzielczej, ale to zostawiam sobie na deser

Pozdrawiam
  
 
No to gratuluję,przez jakiś głupi teleskopik tyle kłopotów z tym odpalaniem
Dobrze że juz wszystko ok.
Pzdr Grzesiek
  
 
3. Przyjrzalem sie wezykom, ktore laczam caly uklad ekonomizera (jak juz wspominalem wskaznik dziala mi anemicznie). No i zauwazylem ze jeden wezyki dochodzi do kolektora, drugi do gaznika i te dwa dochodza do takiego urzadzonka, do ktorego podpiete sa jeszcze dwa kable. Nastepnie z tego urzadonka idzie nastepny wezyki do trojnika, a potem jede idzie do kabiny. Nie pamietam gdzie idzie jeszcze jeden z tego trojnika.

Witaj.Może to Ci coś pomoże
  
 
No i właśnie dzisiaj cholera wzięła moja robote!!!

Pompa paliwowa znowy popuszczała. Wracalem dzisiaj Ładną z centrun Gdyni i cos czulem ze smierdzi paliwkiem, ale wiadomo jak jest cieplo to zawsze bardziej smierdzi. Podjechalem pod dom, unosze maske, a tam wszystko zalane paliwkiem. Normlanie myslalem ze cholera mnie wezmie!!!!

Wzialem srubokret i podokrecalem wszystkie 2 srubek i nie leci, ale zauwazylem, ze ten plastikowy pierscien sie troche rozjechal pod wplywem temperatury i chyba dlatego przepuszczal. Czy to jest normlanie, a moze mialem poczekac z dokrecaniem az wszystko ostygnie??? Poradzcie mi cos, bo ja auta potrzebuje, a nie wiem, czy mam jutro jechac kupowac nowy ten krazek???

I moze tez mi podpowiecie, czy jak bede montowal od nowa to czy po jakims czasie mam sprawdzic dokrecenie.

Aha i jeszcze jedno - ja nie odkrecam pompy od bloku, bo ona tam ladnie siedzi uszzczelniona i nie chce tego naruszac, ale dostep od gory do jednej sruby jest conajmniej beznadziejny - jakis pomysl???
  
 
Leszek co do ekonomizera moge coś poradzić. Powiem Ci jak jest u mnie i co zrobiłem żeby działał.
1. Ja mam tylko wężyk z kolektora i gaźnika potem trójnik i całość idzie do ekonomizera. Przed samym przejściem do kabiny jest taki śmieszny zaworek. potem już wężyk spokojnie idzie do ekonomizera.
2. Przedmuchanie wężyków niewiele daje. Weź malutki lejek i wsadź go do wężyka (najpierw trzeba je zdemontować). Przepłukaj wężyk bęzyną ekstrakcyjną, lub czymś co rozpuszcza smary.
3. Przepłucz ten malutki zaworek.
4. Poskładaj wszystko i powinno być git.

Co do deski rozdzielczej, jest tylko ta jedna śruba. Lekko odegnij deske rozdzielczą, i odłącz kostki( tam są trzy).Potem odkręć linke licznika, i linke kilometrów dziennych. Wszystko troche poszarp pokręć i wyjdzie już cała deska.

Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości to pytaj!

  
 
HECA TAKA:
pompka paliwa mi sie moczy.
eci przy jej mocowaniu, spod tego plastiku, ale niekoniecznie jest to paliwo. Konsystencja przypomina raczej olej.
Pytanie takie: czy przy wymianie tych uszczelek pod tym plastikowym czekaja mnie jakies niespodzianki?
-czy musze jakos dokladnie regulowac skok popychacza, czy starczy na oko, wg ksiazki?
sa jakies odmiany uszcelek? Jak tak, to jaka wybrac/polecacie?
a moze kupic nowa pompe i wtsawic dla spokoju? bo a nuz membrana poleci niebawem.... To raptem pare dych.... co?

aha, dla jasnosci - nie leci to spod membrany, bo wokol niej sucho. Moczy sie dalej, juz przy bloku.
  
 
Adaś nie wymieniaj całej, szkoda kasy
Kup ten plastik czarny nowy, pasuje od 126p, 125p, polonez (stary zapewnie już się odkształcił i dlatego leci). Kup też usczelki komplet, coby dobrze wyregulować wystawanie popychacza, musi wystawać jak dobrze pamiętam ze 3 mm. Poradzisz sobie na 100% to milutka i wdzięczniutka robota na kilkanaście minut. Potrzebujesz tylko klucz 13, ewentualnie możesz ten plastik na silicon podkleić, ja tak miałem w 2108 zrobione i było git.
  
 
Dzieki. Nie pomyslalem, ze ten plastik mogl poleciec... faktycznie mogl.
te 3 mm to mierze wobec plaszczyzny mocowania pompy, od plastiku?

sorry za namolnosc, ale nigdy pompy nie tykalem....

adasco
 
 
tyle ma wystawać popychacz z tego plastiku 2-3mm. załóż plastik i wsadź w niego popychacz, dopchnij paluszkiem i spojrzyj
  
 
Cytat:
2003-09-11 15:46:53, Lewy_lowicz pisze:
dopchnij paluszkiem i spojrzyj



...oczeńkiem swoim
  
 
dzieki za pomoc. Ale jeszce cos mnie meczy. Czemu mam wkladac popychacz?
on wylezie?
jezu, ale obciach, boje sie toto ruszyc moimi koslawemi dlonmi. Do mechaniki obie mam.... no nie bede Cie obrazal, Lewy

adasco
 
 
Spoko Adaś już wyjaśniam.
Popychacz jest osadzony w tym plastiku, w jego środku jest wydrążony kanał i tam luźno spoczywa popychacz. On "popycha" taki jęzorek w pompce, przenosząc ruch wału napędowego...
Ten popychacz wykonuje ruch posuwisto-zwrotny
Jeżeli więc odkręcisz ten kołnierz plastikowy, to wyjdzie popychacz, ale tak ma być. Nie przeraź się też obecnością oleju, on też zazwyczaj tam pojawia się. Przed składaniem powycieraj oczywiście
Powodzenia
  
 
jasne. Jak wyglada pompka i dziala popychacz to wiem, bo kiedys kupowalem toto do malana, ale zalozyc juz nie mialem czasu i robil mi to mechanik po nocy. A za ladna zabieram sie w weekend. Powiedz mi jeszcze tyllko naprawde ostatnia rzecz: czy zeby ustalic ten popychacz to musze ruszac silnikiem (tak, zeby popychacz sie ruszal?) bo rozumiem, ze te 3 mm to maxmalne wysuniecie w strone pomki. A po czym poznam, ze to juz max??? I czy to koniec niespodzianek???
w kazdym razie dzieki za pomoc, w razie czego mam jeszcze ksiazke Najwyzej w poniedzialek przeczytacie dramatyczny opis,jak to np. przy okazji zakladania pompki wymontowalem sprzeglo. Z moimi umiejetnosciami to nie jest takie niemozliwe Slyszles akcje z gaznikiem? Rozebralem go i zlozylem, cos mi tam lata, jakas srubka zostala w nadmiarze, ale auto jezdzi lepiej niz przedtem. Moze jakis talent tuningowy nam sie narodzil w mojej osobie)))) A moze po zmontowaniu wyszedl mi weber, tylko nie zauwazylem)))
  
 
Adasco zrozumiałeś wszystko

A wystawanie tego popychacza regulujesz (w razie jakby za bardzo wystawał) grubszą podkładką i odwrotnie. Jeżeli źle to ustawisz to:
-jak będzie za dużo wystawał- nie będzie pompowała pompka, w skrajnym przypadku jak dokręcisz na chama kluczem pompe to pokrzywisz to gniazdo, w którym opiera się popychacz w pompie
-jak będzie za mało go wystawało- może nie pompować paliwa, albo pompować za mało o przy tym klekotać (luz popychacza).

To wystawanie popychacza to nie jest tak na suwmiarkę, bo musisz brać pod uwagę, że właśnie to gniazdo co uderza w nie popychacz w pompce (zobaczysz taki dzyndzel, co go można wcisnąć przy urzyciu dużej siły kciukiem) może być wyrobione itp.
Ja robiłem tak, że ustawiłem około 2mm wystawanie tego popychacza i powolutku, jescze bez siliconu spasowałem pompkę i docisnęłem ręką jednocześnie sprawdzajc czy popychacz doknął do tego dzyndzla i zaparł się delikatnie o niego. Nie może za bardzo, bo tzn., że już skracasz skok tego dzyndzla co rusza membranką, tylko na lekki docisk , nie może nie dotknąć, bo co będzie stukało i może nie pompować
  
 
dzieki za pomoc, juz wszystko jasne. Jesli trafie czesci (juz w 3 sklepach nie mieli - tylko kpl.) sprobuje w niedziele to tknac... Ale nie wiem, bo w sobote kroi mi sie impreza, a na kacu ciezko sie robi.... Zobaczymy.
jeszcze raz big thx.
adas
 
 
Powstał wczoraj u mnie problem. W mojej 2107 podczas jazdy na gazie jest wszystko OK. Przełączam na benzynę auto słabnie całkowicie. Myślałem, ze to pompa ale z nią jest wszystko dobrze, wydajność normalna. Mam pytanie, czy to moze być wina jakiejś membrany w gaźniku?? Na benzynie nie moge nawet ruszyc z miejsca (nawet jak chcę to zrobić z wyższych obrotów), żeby nie zgasła cały czas trzeba pulsacyjnie dodawać gazu a obroty i tak nie wzrosną więcej niż do 3500. Sprawa znacznie się poprawia po wyjęciu ssania. Wtedy na biegu jałowym wszystko wraca do normy a podczas jazdy dopiero przy większym obciążeniu zaczyna ją rzucać. Zawór iglicowy też jest OK a komora się napełnia (w chwili powrotu na gaz czas jest taki sam wypalania benzyny jak zawsze). Jeszcze kilka dni temu wszystko było normalnie. Proszę o pomoc.
  
 
Wymien membranę pompki przyspieszacza i membranę ssania - powinno pomóc. Przy okazji przedmuchaj dysze.