MotoNews.pl
6 [126] problem z odpalaniem na cieplym (159745/0) - PT
  

[126] problem z odpalaniem na cieplym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak w temacie. sprawa wyglada tak, ze jak zgrzeje silnik troche to nie chce odpalic, tylko trza sie nakrecic jak powalony. jak zgasza na cieplym i zaraz odpale to jest ok i od strzalu, ale postoi pare minut to juz nei chce banglac. na zimnym tez odpala od strzalu, obojetnie ile auto stoi.
jakies solucje bo w sobote zawody...
 
 
probuje sobie w glowie wykombinowac co sie dzieje w silniku jak jest zgaszony. Mialem podobnie jak kable trzeba bylo wymienic. Ale sprawdz jeszcze czy Ci swiecy nie zalewa. Mi do glowy nic innego nie przychodzi, najbardziej prawdopodobny wariant drugi.
 
 
Ja kiedyś tak miałem z tego co pamiętam to u mnie problem sprawiały zawory
  
 
zawory ok na bank.

swiece mam lekko okopcone, narazie silnik pali prawie od strzalu , ale zagrzalem go tylko w garazu, bo juz 2 piwa wypilem, wiec nie pojade nigdzie.
jakies inne pomysly>?
 
 
Sprawdź i ustaw luz zaworowy.
  
 
Cytat:
2006-09-20 09:24:12, Art126 pisze:
Sprawdź i ustaw luz zaworowy.



Cytat:
2006-09-19 21:28:03, comar pisze:
zawory ok na bank...



  
 
to sa objawy podstawionych zaworow ale jak piszesz ze sa ok to juz nic nie wiem. A z tym dlawieniem doszles do ladu?? co bylo nie tak??
  
 
U mnie tez bylo tak jak zawory trzeba bylo zrobic.
  
 
Cytat:
2006-09-20 10:44:08, bart322 pisze:



Może "zawory są ok" - myśli że zawory nie są pokrzywione czy nie wiem wypalone przylgnie.
  
 
Hmm, no moze, kto wie, co on tam mysli
  
 
Cytat:
2006-09-20 11:42:16, Art126 pisze:
Może "zawory są ok" - myśli że zawory nie są pokrzywione czy nie wiem wypalone przylgnie.


mi chodzi o to ze maja za maly luz i jak sie wszystko nagrzeje to luz sie kasuje calkiem i zawory sie nie domykaja i ciezko mu jest zapalic na cieplym.
  
 
Cytat:
2006-09-20 12:20:23, Markiej pisze:
mi chodzi o to ze maja za maly luz i jak sie wszystko nagrzeje to luz sie kasuje calkiem i zawory sie nie domykaja i ciezko mu jest zapalic na cieplym.


tez to mialem
  
 
dokladnie, mialem to samo, zaraz po zgaszeniu odpalal bez problemu, postal 10-15 min trzeba bylo krecic dosyc dlugo zeby odpalil, okazalo sie ze na jednym ze ssacych zaworow nie bylo luzu
  
 
Ja miałem na myśłi że zawory powypadały dlatego zapalić nie może....
no panowie to chyba każdy wie że o luz chodzi...


[ wiadomość edytowana przez: Yankee dnia 2006-09-20 19:35:23 ]
  
 
hmmmm.... no luz jest na bank dobry.
co do zaworow to raczej nic im sie niestalo, niedawno glowica byla robiona, ale glowy nie dam sobie urwac.

dzis jak na zlosc odpalil za kazdym razem, trza bylo sekunde pokrecic ale dal rade. jebany maluch ma kaprysy jak stara baba
 
 
okres dostaje regularnie?
  
 
a moooze Ci sie odplyw paliwa z gaznika do baku przytyka i to co zostaje w gazniku splywa sobie powolutku i zalewa swiece, przez to maly bobek nie chce odpalic (jak pisales lekko okopcone swiece) i trzeba dlugo krecic, jezeli piszesz ze luzy zaworowe na bank ok, to wez te wezyki sprawdz moze.

[ wiadomość edytowana przez: markus-orange dnia 2006-09-23 12:02:59 ]
 
 
Mam dwa podobne gaźniki i taki sam problem. Jak zauważyłem to z gaźników wyrzucana jest spora ilości paliwa na stronę filtra powietrza. Jeżeli masz dolot na jakiś rurach (jak u mnie jest) to po jeżdzie "wyplute" paliwko spływa sobie spokojnie po ściankach tych rur do gaźnika zalewając układ wolnego biegu. Efekt problem z odpaleniem a jak już załapie to chwilę potrwa zanim go przedmucha. To jest narazie moja teoria w tym temacie. Muszę ją jeszcze zweryfikować poprzez usunięcie dolotu do gaźników.
  
 
tez tak mam z tym wypluwaniem paliwa. tyle ze teraz nastal u mnie nowy problem na sr&rs. po przejechaniu pierwszej petli auto zaczelo przerywac bardzo dziwnie. przy maksymalnym dodadniu gazu sie dlawil, jak doszedl do okolo 7 tys obrotow to byl efekt odciecia zaplonu i wogole nie jechal. w momencie przerywania wygladalo to tak jakby na 1 gar tylko palil.
 
 
a z pradem masz wszystko wporzadku?? aparat cewka itd.!