Tulejowanie/remont silnika 4cyl

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam komplet uzywanych tlokow, biorac pod uwage ze nie sa wytyrane strasznie jest sens tulejowac blok i zlozyc na tych tlokach silnik? Kmpl z pierscieniami za 4 nowe do tego silniczka to okolo 800 zl wiec w sumie troche duzo... Robil juz ktos w ten sposob remont swojego engine`a?
  
 
ja bym na twoim miejscu pojechał do szlifierza z tłokami, on je zmierzy i ci powie czy warto się w to bawić
  
 
dokladnie tak chce zrobic, ale ciekawy jestem czy ktos juz cos takiego robil wczesniej i jakie byly efekty... z tego co wiem tlok zuzywa sie w o wiele mniejszym stopniu w porownaniu do cylindra, wiec jesli jeszcze luz na pierscieniach i zamkach jest ok, to moze warto by bylo... no i troche kasy by sie zaoszczedzilo...
  
 
Czesć
Gra nie warta świeczki z powodów:
1. tulejowanie jednego cylindra to ok 200 zł ( 4 - 800 )
2. Tłok nie jest okrągły ( nowy ) a używka tym bardziej !!!!
3. Tłok wyciera sie nie tylko na obwodzie ale takze w rowkach pierscieni na sworzniu itp...
4. Mało kto zrobi dobrze tulejowanie.....
5. Próby oszczędności na remoncie silnika bardzo szybko sie mszczą.

Taką operacje polecam tylko w przypadku pęknięcia gladzi pojedyńczego cylindra w nietypowum silniku.
Pozdrawiam
  
 
Zgodnie z prawem Murphy'ego jeśli coś może się popsuć - popsuje sie na pewno, a gdy zaczynasz kombinować z motórem to prawdopodobieństwo rośnie drastycznie, więc jeśli nie budujesz wyczynówki a samochód do używania na codzień, to im mniej dłubania tym lepiej. Tyle prawienia morałów, a jeśli chodzi o sens praktyczny, to motóry do naszych fiaciorów stoją w takich cenach, że lepiej fundnąć sobie nowy (najlepiej od razu dwólitrową twincamkę ) niż walczyć z ruiną - chyba, że już masz dwólitrową twincamkę wyrwaną z argenty po dziadku, który trzymał ją w stodole i masz ambicję doprowadzić ją do stanu używalności, bo wtedy można się pobawić
  
 
Cytat:
2003-04-09 09:03:40, elwood pisze:
Zgodnie z prawem Murphy'ego jeśli coś może się popsuć - popsuje sie na pewno, a gdy zaczynasz kombinować z motórem to prawdopodobieństwo rośnie drastycznie, więc jeśli nie budujesz wyczynówki a samochód do używania na codzień, to im mniej dłubania tym lepiej. Tyle prawienia morałów, a jeśli chodzi o sens praktyczny, to motóry do naszych fiaciorów stoją w takich cenach, że lepiej fundnąć sobie nowy (najlepiej od razu dwólitrową twincamkę ) niż walczyć z ruiną - chyba, że już masz dwólitrową twincamkę wyrwaną z argenty po dziadku, który trzymał ją w stodole i masz ambicję doprowadzić ją do stanu używalności, bo wtedy można się pobawić



tak w maluch ma dwulitrówke
przeczytaj dokładnie
  
 
Temat wątku brzmi "tulejowanie/remont silnika 4cyl" - to chyba nie do tego kaszla z fotki , a jeśli tak, to jak już jesteśmy przy hardcorach, to czemu nie od razu dwulitrówka pozdrawiam!
  
 
Jak nie do tego? przeciez to bis...
  
 
No własnie to JEST BIS....a jak powszechnie wiadomo Bis`y maja 4-y cylindry....
  
 
Jasne! To taki model: kaszel + drugi kaszel na BIS = razem cztery gary
  
 
tak, mam 650 z przodu + 703 z tylu, razem 4 garczki i naped na 4ry kola!!!
  
 
"Gra nie warta świeczki z powodów:
1. tulejowanie jednego cylindra to ok 200 zł ( 4 - 800 )"

u mnie 200zl za 4ry

"2. Tłok nie jest okrągły ( nowy ) a używka tym bardziej !!!!"

no, nie mam za miaru jezdzic bez pierscieni wg mnie nie ma to az takiego znaczenia, bo jesli o to chodzi to nie zuzywa sie on az tak bardzo (srednica) jak przeczytalem w madrych ksiazkach

"3. Tłok wyciera sie nie tylko na obwodzie ale takze w rowkach pierscieni na sworzniu itp..."

Tu sie zgodze, i chyba to jest glowny problem, jesli nie miesci sie to w normie to nie ma co sie z tym bawic.


"4. Mało kto zrobi dobrze tulejowanie....."

Racja.

"5. Próby oszczędności na remoncie silnika bardzo szybko sie mszczą."

Wszystko ok, mozna to olac i kupic nowy engine, ale ile to problemow z przerejestrowaniem... no i nie wiadomo czy tez nie bedzie do remontu wiec chyba lepiej jednak troche kasy w to wlozyc i byc pewnym ze bedzie jezdzic...
  
 
Cytat:
2003-04-09 12:29:07, maniac pisze:
tak, mam 650 z przodu + 703 z tylu, razem 4 garczki i naped na 4ry kola!!!


Czemu tylko na cztery Nie dałoby się puścić napędu jeszcze na zapasowe?
  
 
Cytat:
2003-04-09 12:29:07, maniac pisze:
tak, mam 650 z przodu + 703 z tylu, razem 4 garczki i naped na 4ry kola!!!


ale 4 masz nie pędzone

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
co do kształtu tłoka (przedtem mi się po....), to wiem, że niektóre zaklady zajmują się owalizowaniem tłoków, ale na luzy (sworzeń, pierścienie) to już się nic nie poradzi chyba



less red then devil but
much faster than he

[ wiadomość edytowana przez: widynek dnia 2003-04-09 22:16:38 ]
  
 
zawioze to do szlifierza, zobacze co mi powie... jesli z pomiarow wyjdzie ze sa jeszcze w normie, to rozwaze + i - , jesli nie to czeka mnie zakup kompletu tlokow (tylko jedno ale... kasa ) Thz for help, choc raczej niczego nowego sie nie dowiedzialem...
  
 
Cytat:
2003-04-09 12:40:26, maniac pisze:
"Gra nie warta świeczki z powodów:
1. tulejowanie jednego cylindra to ok 200 zł ( 4 - 800 )"

u mnie 200zl za 4ry



To masz bajecznie tanio. Wszedzie gdzie sie dowiadywalem mniej niz 150zl/cylinder (z honowaniem oczywiscie) nie chcieli.



Cytat:
"2. Tłok nie jest okrągły ( nowy ) a używka tym bardziej !!!!"

no, nie mam za miaru jezdzic bez pierscieni wg mnie nie ma to az takiego znaczenia, bo jesli o to chodzi to nie zuzywa sie on az tak bardzo (srednica) jak przeczytalem w madrych ksiazkach



Nowe tloki pokrywane sa z regoly stopem cyny aby sie szybciej dotarly. Ale moim zdaniem mozna przeciez tloki pomierzyc i zlozyc silnik na uzywkach, jesli nie wykazuja duzego zuzycia. W przeciwnym wypadku wstawianiue tuleji ma sens w przypadku, gdy skonczyly sie juz nadwymiary, bo skoro i tak mam kupic nowe tloki to taniej wyjdzie zrobic szlif niz tulejowanie.



Cytat:
"3. Tłok wyciera sie nie tylko na obwodzie ale takze w rowkach pierscieni na sworzniu itp..."

Tu sie zgodze, i chyba to jest glowny problem, jesli nie miesci sie to w normie to nie ma co sie z tym bawic.



Blad. Nie w kazdym silniku stosuje sie sworznie plywajace, a jesli sworzen jest opasowany na wcisk to nie zyzywa sie piasta w tloku. A co do pierscieni- slyszalem, ze uszczelniajace sprzedaja nadwymiarowe na grubosc i mozna roztioczyc rowki w tloku.

Cytat:
"4. Mało kto zrobi dobrze tulejowanie....."



Nie bylbym taki pewien- w koncu biora za to pieniadze i to nie male. Da sie zrobic porzadnie tulejowanie.
Cytat:
"5. Próby oszczędności na remoncie silnika bardzo szybko sie mszczą."

Wszystko ok, mozna to olac i kupic nowy engine, ale ile to problemow z przerejestrowaniem... no i nie wiadomo czy tez nie bedzie do remontu wiec chyba lepiej jednak troche kasy w to wlozyc i byc pewnym ze bedzie jezdzic...




Poki silnika nei rozbierzesz nie wiesz do konca w jakim jest stanie. Takie jest moje zdanie i zdania nei zmienie.
  
 
Cytat:
2003-04-09 22:35:10, kosa131 pisze:


Blad. Nie w kazdym silniku stosuje sie sworznie plywajace, a jesli sworzen jest opasowany na wcisk to nie zyzywa sie piasta w tloku.





dokladnie takie sa u mnie... tzn na wcisk (zchodza pod wplywem temp chyba cos kolo 240*C ) no i bede mial maly zonk z zalozeniem tego na korby... w piekarniku trzeba to piec?
  
 
witam , mam takie pytanie czy ktos moze sie orientuej czy mozna gdzies kupic same tuleje do 125p 1,5 ? W jakich okolicach cenowych są same tuleje bez tego co robi szlifierz jeśli to wogole jest osiagalny towar ?
  
 
Cytat:
2005-05-02 22:19:27, robs pisze:
witam , mam takie pytanie czy ktos moze sie orientuej czy mozna gdzies kupic same tuleje do 125p 1,5 ? W jakich okolicach cenowych są same tuleje bez tego co robi szlifierz jeśli to wogole jest osiagalny towar ?




chcesz tulejowac blok bo skonczyły sie nadwymiary czy jak?


tuleje do 125 powinno sie dostac bez problemu, jesli nie to na pewno mozna "dobrać" coś z innego modelu wiec to zaden problem

jesli masz tulejowac 1,5 to ja na twoim miejscu rozwierciłbym na 1,6