MotoNews.pl
1 Próba włamania czy ...? (103436/0) - PT
  

Próba włamania czy ...?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj rano zastałem połamaną klamkę (konsolę klamki) w drzwiach kierowcy. Kawałki plastiku leżały na asfalcie, małe rysy po śrubokręcie na lakierze ale samochód zamknięty. nie wiem co o tym myśleć?
Napatoczył się przypadkowo policjant więc zapytałem co z tym robić. Poradził uprzejmie co i jak. Więc zgodnie z instrukcją pojechałem do właściwego komisariatu 5km tam miałem określić wartość straty wieć znowu w drogę do sklepu.Po powrocie okazało się, że jeżeli wartość strat nie przkracza 250zł to właściwy jest inny komisariat 7-8km. Tam przyjął mnie zanany mi już polisjant Uprzedził, że trochę papierów musimy wypełnić + podpisy ( 3 czy 4 protokoły) i 50 min.straconego czasu.
Na koniec zapytałem i to dalej i tu najlepsze -,, nic" ale pocieszył, że na moim osiedlu nie ma kradzieży samochodów. Dwa przypadki w czasie kilku lat.
  
 
Cytat:
2005-06-30 07:47:12, AdamZuk pisze:
Wczoraj rano zastałem połamaną klamkę (konsolę klamki) w drzwiach kierowcy. Kawałki plastiku leżały na asfalcie, małe rysy po śrubokręcie na lakierze ale samochód zamknięty. nie wiem co o tym myśleć? Napatoczył się przypadkowo policjant więc zapytałem co z tym robić. Poradził uprzejmie co i jak. Więc zgodnie z instrukcją pojechałem do właściwego komisariatu 5km tam miałem określić wartość straty wieć znowu w drogę do sklepu.Po powrocie okazało się, że jeżeli wartość strat nie przkracza 250zł to właściwy jest inny komisariat 7-8km. Tam przyjął mnie zanany mi już polisjant Uprzedził, że trochę papierów musimy wypełnić + podpisy ( 3 czy 4 protokoły) i 50 min.straconego czasu. Na koniec zapytałem i to dalej i tu najlepsze -,, nic" ale pocieszył, że na moim osiedlu nie ma kradzieży samochodów. Dwa przypadki w czasie kilku lat.




Bo to Polska właśnie!

Pamietam jak kiedyś w Krakowie koledze ukradli radio z Felci.
Policmajster jak przyjechał powiedział, że on nie rozumiwe zdenerwowania kolegi.
Przecież mu nie zniszczyli zamka, ani nie wybili szyby.
A to że zgineło radio za 600zeta to podobno nic strasznego.
Kazał mu podać nr seryjne radia no ale kumpel wiadomi 200km od domu, to skąd ma mieć nr.
No i skończyło się tylko na krótkiej notatce policyjnej.
Eeeeehhh...... szkoda gadać
Właśnie przez takie historie dalej mam seryjne radio DAEWOO
  
 
Cytat:
2005-06-30 07:47:12, AdamZuk pisze:
...." ale pocieszył, że na moim osiedlu nie ma kradzieży samochodów. Dwa przypadki w czasie kilku lat..."


Małe to pocieszenie ...u nas dosyć częste i najgorsze są grupy na "gościnnych występach"...obyś nigdy nie trafił bo takie dupki idą po najmniejszej linii oporu
  
 
No to pomyślmy tak realnie, co ma zrobić policja - oczywiście poza kontrolą giełd?
  
 
Cytat:
2005-06-30 11:03:28, piotr_ek pisze:
No to pomyślmy tak realnie, co ma zrobić policja - oczywiście poza kontrolą giełd?

Prawdę powiedziawszy to Policję wzywamy
to tylko po to by mieć poczucie, że coś zroliliśmy w tej sprawie.
A jeśłi idzie o kontrolę bazarowo-giełdową to i tak nic to nie daje.
Jak wpadają na kontrolę, to trefny towar zaraz znika.