Zawilgocone halogeny w mk7.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem ze skraplaniem się wody w halogenach, są one cały czas „zaparowane” od wewnątrz oczywiście.
Co można na to poradzić

  
 
Cytat:
2005-05-18 07:42:32, jarko-sa pisze:
Mam problem ze skraplaniem się wody w halogenach, są one cały czas „zaparowane” od wewnątrz oczywiście. Co można na to poradzić



jeżeli masz oryginału powinien być łon dziurkowany...tzn mieć odpływ..wieć sprawdż w jego golnej częsci
  
 
wyjąć, porządnie wysyszyć, uszczelnić...
ktoś kiedyś pisał o wierceniu dziurek od spodu, ale ten pomysł nie do końca mi się podoba
  
 
Ja też mam problem w moim MK VII z parowaniem, ale nie halogenów tylko przednich lamp. Czy tam też są jakieś otwory ??
A pozatym, czy wpływa to na oświetlenie drogi??
  
 
otowrow chyba nie ma .... sprawdz szczelnosc przy kloszach i gumy na pokrywach osd strony silniczka.
  
 
Również mam z tym problem, mam zaparowany 1 przedni reflektorek w zderzaku, tyle, że ten mój na dodatek nie świeci! Nie wiem z jakiego powodu nie działa, czy ma to związek z zaparowaniem, czy poprostu spaliła się żarówka, tak czy inaczej, nie wiem jak go zdemontować, nie uszkadzając przy tym zderzaka?
  
 
Cytat:
2005-05-18 15:59:16, maciek701 pisze:
otowrow chyba nie ma .... sprawdz szczelnosc przy kloszach i gumy na pokrywach osd strony silniczka.



a od góry ktoś patrzył w oryginałach

  
 
jak wymieniałem szkło reflektora to nie było żadnych otworów w reflektorze, znaczy się w obudowie... a halogeny oryginalne zaraz zobaczę i opiszę
  
 
w halogenach Helli nie ma żadnych otworów od dołu ani od góry - jedyny to wyjmowania/ wkładania żarówki
  
 
ja mam tak w jednym przeciw mgielnym, gdy zdjąłem gumkę okazało się, że szyjka w jednym miejscu jest dosyć znacznie uszczknięta przez co zrobiła się nieszczelność, którą na jakiś czas załatałem jakąś taśmą, niestety znowu zaczeło parować, może nie tak bardzo jak wtedy, ale jednak. Jedyne rozwiązanie nowa lampa, jednak narazie da się przeżyć.
  
 
Cytat:
Jedyne rozwiązanie nowa lampa, jednak narazie da się przeżyć.


mozesz pojechac do zakladu gdzie spawaja plastiki (Zderzaki, lampy) i za 10-20 zl powinni Ci zalatac dziurke.