| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
paniol2005 TOYOTA FRIEND Renault Scenic Ruda Śląska | 2005-05-21 22:29:53 Zgadzam się,czytałem nawet że małe silniki wręcz lubią wysokie obroty.
|
Kafi TOYOTA SPEC Mazowieckie | 2005-05-21 23:50:29 Małe??? ja mam 2.0
|
faworyt TOYOTA DRIVER Toyota Carina 2.0 GLi Krapkowice | 2005-05-22 00:17:03
Zużycie paliwa chwilowe( mierzone na silniku na hamowni silnikowej) jest w uproszczeniu odwróceniem momentu obrotowego. Tam gdzie moment jest maksymalny mamy najwyższą sprawnośc silnika i przy tym najniższe zapotrzebowanie w paliwo.Ale w praktyce tak niejest,to była tylko odpowiedź na pytanie postawione na początku.Niejest tak dlatego ,że im większa szybkośc tym większe siły oporu podstawowe,które rosną razem z kwadratem prędkości. Natomiast zużycie paliwa zależne od prędkości jazdy to linia prosta wznosząca się do góry i osiągająca maksymalną wartość przy maks.prędkości,czyli ,im szybciej jedziesz ,tym więcej spalisz i tym mniej kilometrów zrobisz,sta takie przysłowie,że im wolniej jedziesz ,tym dalej zajedziesz,ale niech każdy se to interpretuje jak chce.
A dlaczego nie...ja tak czasem jeżdze ,ale na zielonym economy,więc leciutko gaz naciskam.
He,he,to chyba w maksymalnym uproszczeniu i tak niedokońca prawda,bo skąd wiesz,czy niepali mniej przy60 - 70km/h na czwartym biegu?Może w polonezie na gaźniku tak jest,ale w carinie więcej czynników się na to składa.
To zależy no nie? 2.0 to raczej średni silnik jak chodzi o to ,czy mały,czy duży... na warunki europejskie
Tak ,ale mało kto wie,dlaczego wysoko obrotowe silniki żyją krócej jak się je tak kręci.Diesle żyją dłużej,bo film olejowy zanika przy wysokich obrotach i jest raczej symboliczny z tym jaki jest przy niższych obrotach,dlatego ważne jest stosowanie dobrych oleji w silnikach wysokoobrotowych,ale one też niezapewniają tego ,ze film w jakimś węźle tarcia,gdzie wystąpi wysoka temperatura spowodowana tarciem przy dużej szybkości katowej wału - się niestraci. Pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2005-05-22 00:22:23 ] |
Suchy (M) TOYOTA SPAMER Yaris, Carina i Aven ... SPAM | 2005-05-22 19:53:29 czyli z tego co czytam, czyli trzymanie silnika na wyrzszych obrotach jest dobre dla silnika ale jest większe spalanie.
a teraz pytanie do posiadaczy samochodów z gazem. jak jedziecie na gazie potraficie zamknąc obrotomierz?? na benzynie u mnie się nie da, ale na gazie tak |
paniol2005 TOYOTA FRIEND Renault Scenic Ruda Śląska | 2005-05-22 21:39:41
Kafi miałem na myśli mój 1,3 bo to jest mały silnik |
faworyt TOYOTA DRIVER Toyota Carina 2.0 GLi Krapkowice | 2005-05-23 08:06:55
A nieszkoda ci silnka tak kręcić na ubogiej mieszance gazowej? Na benzynie jest jest elektroniczne odcięcie zapłonu przy 6700obr,a na prostym LPG tego niema,dlatego na chamca go rozkręcisz do takich obrotów. |
Kafi TOYOTA SPEC Mazowieckie | 2005-05-23 16:47:42 No jak to co!
Od razu świeci pomarańczowym czyli wir w zbiorniku!! |
Perzan TOYOTA MANIAK ST191L-DWMNKW Kraków | 2005-05-24 01:08:54 Croom - sprawa jest prosta:
1 - odcięcie 2 - odcięcie ew. 3 - odcięcie po czym wrzucamy 5 i spokojnie kontynujemy podróż
Pozdro. |
Kafi TOYOTA SPEC Mazowieckie | 2005-05-24 06:58:24 Perzan!!!!!!!!!!!!!
A silnik będzie żył długo i szczęśliwie
|
piwalek Carina E Sportswagon Kraków | 2005-05-24 13:16:12
Masz spalona pomarańczową żarówkę ale to też jakiś sposób na dynamiczą jazdę |
Perzan TOYOTA MANIAK ST191L-DWMNKW Kraków | 2005-05-24 13:24:11
A to dlaczego ??? Większość jazdy będzie spokojnie na piąteczce bez wysiłku Wszak takie rozpędzanie trwa tylko kilkanaście sekund
Taka jazda sprawdza się niestety tylko w trasie. W mieście zanim odetnie na jedynce to już trzeba hamować
Jackal: Odrobina wprawy, obeznania z autem i zmieniasz tuż przed odcięciem Łepek mniej podskakuje
Hiehiehie... A tak na serio, to po mieście zmiana ok. 3000-3500. Wyżej nie muszę
W końcu do cholery auto jest dla mnie, a nie ja dla niego. Ma jeździć tak, jak mi się zachce i mam to gdzieś czy zrobi 10, 50 czy 250 tys. km. Najwyżej się naprawi i pojedzie dalej. Trzeba ponosić konsekwencje swojego postępowania. Wolę mieć radochę z jazdy i podłubać od czasu do czasu niż drapać się po głowie i kieszeni, bo za dużo pali, bo się zużyje, bo się rozleci... Co to za przyjemność z posiadania auta ??? Myśleć cały czas o tym ile wydałem na niego kasy i ile mnie będzie kosztowało jak padnie to czy tamto ??? Prędzej czy później i tak się rozleci i trzeba się z tym pogodzić. Auto jest do jeżdżenia, a nie pucowania i chuchania. Wot taka moja filozofia jazdy benzyniakiem. Na gazie przynajmniej mam ten komfort, że nie stresuje mnie lampka Econo
Pozdro. |
jareks olsztyn | 2005-05-24 14:46:37 mądre słowa ale dobrze wiedzieć że cari potrafi trochę nakręcić... |