MotoNews.pl
  

Jeździjmy ostrożnie i zawsze na trzeźwo!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie zablokowaliście pewien wątek zanim mogłem się wypowiedzieć!!!!! Szkoda mi jest pewnych ludzi którzy nazywją skwarkami kogoś kto przeżyl wypadek nie spowodowany przez siebie i został kaleką na całe życie!!!!
Jeżdze dużo po Polsce ale i po zagranicy i zawsze jak wsiadam do auta nie boje sie siebie, tylko innych nie odpowiedzialnych kierowców, którzy myślą że po ulicy mogą zpier..... 140/160 swoimi Golfami i innypi tego typu autami. Ale ja im prponuje niech się przejadą Malcem lub Kantem (no malcem zrobionym 140 ) z tą szybkością i niech zobaczą co te auta wyczyniają, jak ciężko jest je uprowdzić. Bo wtedy człowiek zaczyna czuć respekt do prędkości!! i jak ktoś z Was był takim kozakiem i postawił malca bokiem przy 110 km/h boookiem to chetnie mu podam ręke (bo mi się to zazyło i nie wiem jak to auto wyprowadziłem)!!!!!!
Także panowie do autka wsiadajcie po trzeźwemu i prosze nie pokazujmy kto jest lepszy kozak, bo to nie ma sensu na ulicy. A i jeszcze jedno mam proźbe, jeździjcie zawsze na światłach, prąd nie jest aż tak drogi, a światła naprawde ratuja życie.

P.S.
jeśli nudze to zablokujcie ten post, ale naprawde, jeździjmy zgodnie ( w miare bo 50km/h to tez w mieście nie przestrzegam) z przepisami.
  
 
Całkowicie popieram twoją wypowiedz.
A co do gościa który w poprzednim wątku robił sobie żarty z tej dziewczyny uwazam, ze jest to poprostu osoba z mózgiem wielkości orzeszka ziemnego i płaskim jak glowica po splanowaniu.
  
 
Rownierz przychylam sie do wszych wypowiedzi.
  
 
Cytat:
2004-07-08 00:49:20, Jesion128 pisze:
(...) A i jeszcze jedno mam proźbe, jeździjcie zawsze na światłach, prąd nie jest aż tak drogi, a światła naprawde ratuja życie.
(...)


Ja to bym nawet wprowadził taki obowiązek, tak samo jak w motocyklach . Mam nadzieje ze nikt już nie ma w Malcu prądnicy??
  
 
wiel modeli volkswagena i audi tak zwane wersje szwedzkie sa takie ze swiatel nie da sie wylaczyc i jezdzi nimi caly rok
a co do tego pana to rece mi juz opadly
  
 
Swiatla dobra sprawa, od 2 lat ich nie wylaczam w aucie (tata mnie do tego przekonal) Co do szybkiej jazdy to kazdego zcasem ponosi fantazja ale trzeba to robic z glowa, przyznam sie ze i sam pare razy przegiolem ale pierwsza fascynacja brawurowa jazda mi juz przeszla (co nie znaczy ze wolno jedzie ). Co do jazdy po spozyciu alkoholu to na glupote nie ma lekarswta, znam takich co chwala sie ze nie pamietaja jak dojechali do domu, dla nich nie mam szacunku, !!!!!
Pozdrawiam
  
 
Ja tam nie piję i nie mam takiego problemu.Mam sprawdzoną zasadę,że ja nigdy nie spowoduję wypadku,jedynie ktoś inny może uderzyć we mnie.
  
 
Cytat:
2004-07-08 06:44:51, Hycelius pisze:
Ja tam nie piję i nie mam takiego problemu.Mam sprawdzoną zasadę,że ja nigdy nie spowoduję wypadku,jedynie ktoś inny może uderzyć we mnie.


to znaczy ze jestes w stanie przewidywać co bedzie za kilka godzin dni lat , ty nigdy nie spowodujesz wypadku bo co juz to z góry założyłeś ?? nie rozumiem wogóle twoich wypowiedzi które wogole mijaja sie z rzeczywistością zdrowym rozsadkiem , są bez smaku , nie nadajesz sie na to forum , z mojej strony jesli odemnie by to zależało powinieneś dostać bana !!!
  
 
Powiem krótko zgadzam sie w 100% z Jesionem .
  
 
Aż mi się łaza w oku zakręciła gdy usłyszałem tak piękne wypowiedzi ....Najważniejsze to zdrowy rozsądek!! A pijak jedyne co może prowadzić to gospodarstwo domowe!!
  
 
pijak jedyne co moze prowadzic to siebie do trzezwosci...


popieram jesiona i smieje sie z hycla
  
 
A ja powiem troche inaczej

Ja czasem lubie sie napic ale potem dwa dni nie wchodze do samochodu!!!!

Pamietajmy, ze nie tylko zaraz po piciu nie wolno nam wejsc za kierownice, na drugi dzien tez jestesmy pod wplywem

Zawsze mozna zadzwonic po taryfe, albo poprosic kolege o podwiezienie. Wszystko z glowa. Nigdy nie prpwadzilem pod wplywem jakiegokolwiek srodka oduzajacego.

Jazda po marihuanie tez jest niebezpieczna wbrew temu jak zarzekaja sie osoby uzywajace.

Swiatel nie wylaczam nigdy bo moim zdaniem nie ma sensy a moze w ten sposob ratuje czyjec zycie?

Wiekszosc wypadkow zdarza sie na trasie, wiec wyjedzmy odpowiednio wczesniej aby sie nie spieszyc. Powiem wam, ze na trasie zadko przekraczam 90, niewazne czy jade maluchem dfem czy jakims zachodnim plastikem z dobrym silnikiem.
Poprostu przezylem juz jeden powazny wypadek z cala rodzina i wiem, ze warto jechac wolniej.
Pamietajmy tez o koncentracji ktora jest moze nawet wazniejsa niz predkosc w niektorych przypadkach, nie wlaczajcie muzyki na max, nie cwaniakujcie za kiera.


Wypowiedzi Hycla nie skomentuje. Poprostu nie wierze w jasnowidzenie...
  
 
Piekny post! A by pomysleli, ze tu siedza chopaki z silnikiem spalinowym, a nie mozgiem

Poszalec wydaje mi sie, ze kazdy loobi! Adrenalinka, gdy moosisz maxymalnie ciac zakret, by sie zmiescic i nie wyleciec...

Moze napiszemy jazs petycje do urzedasow by budowali wiecej toroow! Organizowali imprezy na ktoorych bedzie mozna sie wykazac - na torze... Chlopaki w Toruniu maja poligon... a my co? Dla motocylkistom czasami sa organizowane wyscigi na 400m... a dla nas? KJS? Ale chyba za rzadko

Pozdrawiam i zgadzam sie z przedmoowcami!
Swiatelka... dobra sprawa... szczegoolnie w dzien jak jedzesz ze sloncem...
  
 
Cytat:
2004-07-08 07:37:54, lukaszc pisze:
Cytat:
2004-07-08 06:44:51, Hycelius pisze:
Ja tam nie piję i nie mam takiego problemu.Mam sprawdzoną zasadę,że ja nigdy nie spowoduję wypadku,jedynie ktoś inny może uderzyć we mnie.


to znaczy ze jestes w stanie przewidywać co bedzie za kilka godzin dni lat , ty nigdy nie spowodujesz wypadku bo co juz to z góry założyłeś ?? nie rozumiem wogóle twoich wypowiedzi które wogole mijaja sie z rzeczywistością zdrowym rozsadkiem , są bez smaku , nie nadajesz sie na to forum , z mojej strony jesli odemnie by to zależało powinieneś dostać bana !!!



i go dostanie...
  
 
Raz prowadzilem na kacu- skonczylo sie wjechaniem w VW passata i olbrzymim stresem przy alkomacie. Wyszlo 0,0, ale i tak mam nauczke i nie dopuszcze, by podobna sytuacja sie powtorzyla. Czasami kazdy popelnia bledy, ale trzeba umiec wyciagnac z nich wlasciwe wnioski. A na swiatlach jezdze cala dobe
  
 
Dejta ma racje.. ras miałem "przyjemnosc" jechac z gosciem ktory prowadzil po ganji... szybciej z tego samochodu wysiadlem niz wsiadlem
Tak samo po alkoholu... Kiedys musiałem ostro trzepnac kumpla i wyrzucic mu kluczyki w pole bo chciał jechac po pijaku... Rozumie to ze jak czlowiek sie upije to chce jezdzic bo wtedy jemu sie wydaje ze wszystko wolno... tylko jak ma zamiar pic to po co jedzie samochodem tam albo jak juz jest samochodem to niech nie pije Moj kolega z klasy zginol w wypadku samochodowym bo siadl do samochodu z pijanym kierowcą... Straszna sprawa Jedyne picieszenie jest takie ze nie uderzyli w kogos...
  
 
Cytat:
2004-07-08 12:05:52, Sajmon pisze:
(...) Chlopaki w Toruniu maja poligon... a my co? (...)


A chłopaki (i dziewczyny też jak by chciały ) z Bydgoszczy mają poligon w Toruniu . Zapytaj dOMAN'a jak to blisko jest - on mieszka prawie w Toruniu .
  
 
004-07-08 06:44:51, Hycelius pisze:
Ja tam nie piję i nie mam takiego problemu.Mam sprawdzoną zasadę,że ja nigdy nie spowoduję wypadku,jedynie ktoś inny może uderzyć we mnie.
***
Sluchaj Hycel....
ja samochodami zap...........od malego.....kilometrow natluklem juz w ch...........A w grudniu zeszlego roku mialem dzwona z nie mojej winy,kiedy to przypierd......w latarnie jak mi gosc zajechal droge wyjezdzajac z podporzadkowanej drogi wprost pod moja maske......Ja jeb........aem a on spierd........Siostra mojej dziewczyny miala pol roku przejebke z kregoslupem.....w poniedzialek byla rozprawa sadowa [juz druga] i uznali wine tego goscia.....dostal wyrok w zawiasach i stracil prawko....Tak wiec nie mow takich rzeczy,bo nie znasz dnia ani godziny.......nawiasem mowiac miesiac poozniej malem identyczna sytuacje,ale wtedy juz przyrznalem w TIRa bo nie mialem jak uciekac na bok.......Pare dni temu przy domu mojej dziewczyny byl dzwon.....slyszalm go jak rozmawialem z nia przez telefon......w Passata zakurwil TIR bo nie zauwazyl,ze dojezdza do skrzyzowania.....zginelo dwoje niewinnych ludzi-bo w trakcie uderzenie passata obrocilo i doslownie pourywalo im glowy....Passat nie wygladal wcale zle-ale bylo ogromne przeciazenie.....wiec prosze `Cie qrwa-zachowuj sie jak dorosly-bo z Twoich niektorych wypowieddzi mozna wywnioskowac,ze masz leb na karku......ale niektore sa k.......wa naprawde ponizej wszelkiego poziomu.......
  
 
hmm powiem tak , mialem malucha pół roku, urwany resor ktory ledwo sie trzymal jezdzilem ponad setke, tłukło nisamowicie i czasami mysle ze człowiek był głupi, teraz mam nowszy samochod i setka to nic ale poprostu tyle sie nie jezdzi bo po co? jak chce sie wyszalec to jade na jakas pusta droge i tam poszeleje, ale nie ma ludzi ani nic, choc rzadko sie zdarza taka sytuacja, i podobnie jak kolega tez jak wsiadam do samochodu to boje sie innych a nie siebie, wogole to fajny i mądry post.
  
 
no i przede wszystkim nie da sie powiedziec ze niegdy nie bede mial wypadku bo np. poniesie cie, albo dostaniesz chwilowego zamulenia pod wplywem zmeczenia, lub najzywczajniej w swiecie sie zamyslisz i zagapisz (nie wiem czy stwierdzenie zamyslisz sie pasuje tu do wszystkich czytelnikow ). Rownie dobrze mozesz wpasc w jakas mega dziure. nie da sie wszystkiego przewidziec!!