Jak wyregulowac silnik ? (385,-2mm glowica, lekki zamach..)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wlasnie zlozylem silnik, jak w opisie. Do tego dolot,gaznik,nowe cylindry i tloki. Jak to wyregulowac aby smigalo jak najlepiej ? Zawory seryjne ? Co z zaplonem ? Jak obejsc stukowe ? Poradzcie, chce zeby autko milo jechalo. Aha wyciagnolem jeszcze ta wygloszenie w komorze silnika, teraz bardziej slychac zawory, stuki-puki ? Czy to normalne ??
  
 
Na wałku 555 i głowicy 3 mm na pb 95 było stukowe.
Po podwyzszeniu gaznika na wybebeszonej turbince kowalskiego z wprasowana tulejka w srodek moge jezdzic na pb 95...
Koszt nieiwelki jakies 30 za turbinke godzina roboty i 10 złwprasowanie a efekty sa.
Tulejka ma rysy poprzeczne.....
  
 
Tak, wiem. Ale jakos silnika nie moge zgrac. Czy po dotarciu jakies 500-1000km, bedzie lepiej jechal ? Czy przed dotarciem jedzie gorzej (tloki,cylindry). Prosze o wypowiedz tylko osob ktore mialy z tym stycznosc
  
 
No zawsze jest tak ze przed docieraniem idzie do dupy.
Stopniowo zaczyna sie coraz lepiej zbierac - o ile walsciciel robi docieranie z głowa a nie docieranie na dojazdach na kolejny odcinek
  
 
Ja ma podobny zestaw co ty,znaczy:385,głowica o -3mm,lekkie koło,i tak:
-zapłon na 15 stopni..u mnie inaczej wogóle nie chce jezac,palic
-zawory jak w instrukcji od swiatka....
-paliwo U98..bo na 95 było stukowe w pizdu
-gaznik dysza 117/190 i rurka F-74...I podniesiony gaznik jest o 2cm na takiej podstawce
  
 
zawory ustaw na ciasne 0,20 i 0,25, zaplon okolo 10 stopni, daj wieksza dysze paliwa zeby sie nie grzal i dotrzyj go przez jakies minimum 300km, poki sie dociera bedzie zmulony, jak sie juz dotrze to sie obudzi. jezeli jest stukowe to lej albo 98 albo zjezdzaj z zaplonem w dol.
  
 
Cytat:
2005-05-21 15:49:48, Krzyh00 pisze:
zawory ustaw na ciasne 0,20 i 0,25,



Ja tam nie wiem ale na takich luzach bedzie klekotał jak gupi swiątek każe chyba 10 i 15 o ile sie nie myle
  
 
Cytat:
0,20 i 0,25,


U mnie na takich nastawach strasznie napier** zaworki wydechowe..Ustawiłem jak swiatek radzi i nic nie stuka
  
 
Ja wam powiem tak. Śmigałem ponad rok na 385 (i nadal śmigam). Co następuje. Zapłon 10-12*, zawory 0.15-0.2mm gaźnik na dyszy 120-125/190 rurka F8. To musi jeździć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
  
 
No tak;] To byłem ja Simon_pg A nie zaden Killer


[ wiadomość edytowana przez: simon_pg dnia 2005-05-21 21:00:12 ]
  
 
Cytat:
2005-05-21 20:59:39, simon_pg pisze:
No tak;] To byłem ja Simon_pg A nie zaden Killer [ wiadomość edytowana przez: simon_pg dnia 2005-05-21 21:00:12 ]


A masz fazowany ten wałek?czy nie??
Bo mnie martwi ten kat wprzedzenia..ja mam teraz na 15,i jak pozadnie wcisne gaz przy 60 km/h,na 4 biegu to zaczyna mi grac stukowe
  
 
To opozniaj stopniowo, az przestaniesz miec stukowe, lub zastosuj paliwo o wyzszej LO.

Mnie caly czas neka inny problem: jak ustawic zaplon kiedy nie ma stukowego niezaleznie od wyprzedzenia (paliwo lotnicze) oraz nie mam zadnych wytycznych producenta walka.
  
 
Cytat:
2005-05-21 20:53:24, killer126FL pisze:
Ja wam powiem tak. Śmigałem ponad rok na 385 (i nadal śmigam). Co następuje. Zapłon 10-12*, zawory 0.15-0.2mm gaźnik na dyszy 120-125/190 rurka F8. To musi jeździć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1


Dyszke tez mam 120, f8. Luzy seryjne, jutro wytestuje swiatkowe, bo chyba masz racje, teraz mi graja zawory jak mam ponad 3tys obr i to mnie wkurza
  
 
Cytat:
Mnie caly czas neka inny problem: jak ustawic zaplon kiedy nie ma stukowego niezaleznie od wyprzedzenia


Proponuje korektorem oktanowym bo w ten sposób wyczujesz punkt w którym silnik jest najmocniejszy.
Wygodnym sposobem jest pokonywanie wzniesienia z max otwarta przepustnicą. Optymalny kąt w takich warunkach jest wyczuwalny. Dodatkowa zaleta to "spłaszczenie" charakterystyki wyprzedzenia czyli większy statyczny (dół mocniejszy).
Inne metody szukania optymalnego wyprzedzenia są czasochłonne i wymagaja wielu prób, przestawiania i porównywania (a zmiana kształtu charakterystyki wymaga przeróbki aparatu zapłonowego).
  
 
Buczku 21. Nie miałem stukowego wogóle Zaznaczyć warto, że jeździłem dużo i mocno. Wałek nie był fazowany. Może to też dlatego. Teraz poskładałem silnik na fazowanym walku o 10* i trwaja testy. Zobaczymy jak to wyjdzie i na jakim zapłonie silnik będzie pracował. Narazie jest troszeczke mniej niż 10* ale ciężko mi okreslić bo mam napawane wyjście na chłodnice oleju z pompy i prawie całkowicie przysłania mi skale regulacyjną zapłonu

Nic to....pokombinujemy zobazymy. Wy na jakich ustawieniach zapłonu śmigacie przy fazowanych wałkach??
  
 
10*
  
 
witam.I jak smiga ktos juz na fazowanym 385?? Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-05-26 11:00:51, _radosny_ pisze:
witam.I jak smiga ktos juz na fazowanym 385?? Pozdrawiam


Ja smigam...znaczy docieram
Ogólnie do 2,5 tys,silnik idzie jak lekko poprawiona seria,powyzej sie budzi i zaczyna ciagnac dosc ostro,do ilu nie wiem bo jeszcze silnik nie był krecony powyzej 4 tys jeszcze troche trzeba go dotrzec.
  
 
Cytat:
2005-05-26 17:19:19, Buczek21 pisze:
Ja smigam...znaczy docieram Ogólnie do 2,5 tys,silnik idzie jak lekko poprawiona seria,powyzej sie budzi i zaczyna ciagnac dosc ostro,do ilu nie wiem bo jeszcze silnik nie był krecony powyzej 4 tys jeszcze troche trzeba go dotrzec.


No i u mnie jest dokładnie tak samo...Powyzej 4 tys to po prostu przestajne jechac kompletnie...A jak masz zfazowane otwory na kółku??
  
 
jak ustawic zaplon za pomoca lampy stroboskopowej?