Problem z uruchomieniem ciepłego silnika.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Szukałem czegoś w tym temacie ale nie moge znaleść.
Problem jest następujący:

Po przejechaniu kilkunastu kilometrów i rozgrzaniu silnika wyłączam auto. Silnik od razu daje sie uruchomić. Natomiast po upływie 20-30 minut rozrusznik kręci ale auto nie zapala. Jeśli zapali to gdzieś za 5tym 7mym razem i na początku ledwo wychodzi na obroty.
Problem zaczoł się wraz z nastaniem upałów.

Jest to Escort z 1993 roku; 1,4 silnik bez LPG; świece nowe; 140 tyś;

Prosze o pomoc.
  
 
No i jak, nikt nie miał takiego przypadku. Czyżby ten był jakiś nietypowy.

  
 
Na poczatek ja bym sprawdzil, czy masz iskre przy odpalaniu. Moze cewka swiruje. Spradz to, jesli iskra bedzie, no to bedziemy myslec dalej
  
 
Sprawdź też czy paliwo dochodzi tzn. czy pompa zawsze się uruchamia.
  
 
Pompa chodzi dobrze. Kiedyś miałem problem ale to była wina przekaźnika. Wymieniłem i ok. A teraz przy tych upałach znowu mi autko szaleje. Sprawdze tą iskre na początek.
  
 
U mnie jest podobnie, z tym ze zapala za pierwszym ewentualnie drugim razem, ale trzeba go troche dluzej pokrecic Jak jest zimny zapala bez problemu. Troche mnie to denerwuje, ale na szczescie nic sie nie pogarsza i tak mam odkad nim jezdze-jakies poltora roku. Ale bede sledzil watek to moze skozystam z jakiejs porady i to wyeliminuje
  
 
mi w zime odpalał odrazu a własnie teraz jak sie zrobiło ciepło musze krecić go dwa razy dłużej ;/ wkurzajace jest to
  
 
Kurcze, a ja mam dokladnie odwrotnie. Jak byly mrozy to krecilem go 10 minut, teraz odpukac kreci na dotyk.
  
 
ja nic nie powiem, poza tym, że kupa ludu siedzi na zlocie - jak przyjadą, dojdą do siebie, poczytają, to może coś sensownego poradzą.
BTW: bynajmniej nie znaczy to, że opisane już rady są bez sensu
  
 
U mnie jest tak samo !!!! irytuje mnie toooooo !!!!!

Musze kilka razy go kręcić. Ale spraktykowałem że jak kilka razy przekręce stacyjką bez ruszania rozrusznika, to po kilku przekreceniach stacyjki (na ok 2 sekundy i znowu) pali od ręki.
Co jest u mnie za problem?
Może wspomniany przekaźnik albo pompka w zbiorniku??
  
 
Witam.

Już pewnie wszyscy wrócili ze zlotu. Więc ponawiam prośbe o pomoc.
Podobny wątek istnieje tylko, że w nim nie kręci rozrusznik pzry ciepłym silniku, a u mnie kręci cały czas tylko za chiny nie chce zapalić. Czasem za którymś tam razem powoli sie zbiera na obroty, tak jak by mu sie nie chciało.

Prosze jeszcze raz o pomoc.
  
 
a wciskasz gaz jak kręcisz?
  
 
Tez mam to samo. Tylko nalozone 2 problemy. Jede, ze rozrusznik nie kreci jak goroacy silnik, a dwa, jesli juz zakreci rozrusznik, to auto zapali i za sekunde gasnie. I tak kilka, kilkanascie razy, az odpali i powoli wejdzie na obroty. Jak juz chodzi, to jest OK.