Takie moze dziwne pytanko ale je zadam...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tak sobie dzis patrzylem na wycieraczki z esperaka i stojacego obok kadeta... sa identyczne...
fachowniec ze mnie marny wiec pytanko czy to bedzie oznaczac ze sa duze szanse ze mechanizm wycieraczek z kadeta tez bedzie ten sam???
pozdrawiam
ETomek
  
 
jezeli patrzyles z zewnatrz to zeby przyjac ze sa identyczne nalezaloby stwierdzic czy odstep miedzy nimi jest identyczny...tak mi sie zdaje...sam podobny wyglad zewnetrzny wycieraczek chyba nic nie daje
wtedy mozna by probowac cos zamienic...
pzdr
  
 
no na oko to chyba tylko w mercedesie albo w ikarusie bedzie wyraznie inny mechanizm..diabel tkwi w szczegolach..tylko o tyle nie rozumiem pytania ze nie widze sensu stosowania zamiennikow skoro nowy mechanizm do espero kosztuje ponizej 100zl
  
 
Duzo zabawy jest z wymiana tego?
  
 
Cytat:
2005-06-03 00:12:31, soop pisze:
Duzo zabawy jest z wymiana tego?



Mechanizmu wycieraczek?

- odkrecic podszybie - 4 srubki
- zdjac wycieraczki
- odkrecic mechanizm i odpiac wtyczke
- odkrecic mechanism od silniczka
- przykrecic nowy
- ustawic tak jak stary
- zlozyc

Z pol godzinki
  
 
Cytat:
2005-06-03 00:17:53, QLogic pisze:
..." Z pol godzinki .."


No chyba że nie masz przy sobie szlifierki kątowej , kompletu dobrych wierteł, wiertarki, mini palnika i kilku innych narzędzi.....to wtedy ...ze 2 tygodnie? .....wiem co mówię bo ostatnio na wszelkie sposoby we trzy osoby śma próbowały zmienić takowy mechanizm w Esperaku Kingi......niestety...bez zniszczenia ramion (albo użycia w/w ) chyba nie ma szans .....ramiona są nieściągalne!
  
 
Cytat:
2005-06-03 00:23:36, bogdan1 pisze:
.....ramiona są nieściągalne!



Ze co? Tak sie zapiekly?

Ja u siebie scaigalem juz pare razy, zawsze schodzily dosc dobrze
  
 
Cytat:
2005-06-03 00:23:36, bogdan1 pisze:
ramiona są nieściągalne!



No... jak się nie zdejmie plastixowej nakładki z osi ramion i nie odkręci małej śrubeczki to faktycznie są niezdejmowalne.
  
 
Cytat:
2005-06-03 06:57:56, piotr_ek pisze:
No... jak się nie zdejmie plastixowej nakładki z osi ramion i nie odkręci małej śrubeczki to faktycznie są niezdejmowalne.


....i tu się zgadzam z Tobą w całej rozciągłości

Niestety.....te qrwskie ramiona w tym przypadku się chyba zaspawały

Pozdrufka!
  
 
No dobra, a są jakieś zasady zdejmowania z tego wieloklina??
  
 
Cytat:
2005-06-03 09:58:13, Walus pisze:
No dobra, a są jakieś zasady zdejmowania z tego wieloklina??


Zasady są takie, ze trza odkręcić wszystko o czym pisano wcześniej, a potem delikatnie ale zdecydowanie poruszać (poszarpać) ramieniem wycieraczki ciągnąc je ewent. "do góry", z reguły, max po kilku próbach schodzi ...w opornych przypadkach można np. przy pomocy 2 niewielkich młotków oklupać ten fragment wokół wieloklina (aaa.. zapryskanie WD-40 lub tp. pomaga raczej psychice ale na pewno nie szkodzi ...też można wykonać )

Uwaga ! ramię u nasady jest wykonane z jakiegoś kruchego dosyć lekkiego stopu (typu alu )....przy zbyt zdecydowanym targaniu można je połamać!
  
 
Troszku zniechęcające, ale pocieszam się, że może nie będę miał takich problemów (nadzieja matką głupich..... wynalazków )
  
 
e no ramionka schodza bezproblemowo... 2 min pracy...
jedno wiem... opel i daewoo to jednak inne autka ) i juz experymentowac nei bede raczej ))
  
 
Cytat:
2005-06-03 00:23:36, bogdan1 pisze:
No chyba że nie masz przy sobie szlifierki kątowej , kompletu dobrych wierteł, wiertarki, mini palnika i kilku innych narzędzi.....to wtedy ...ze 2 tygodnie? .....wiem co mówię bo ostatnio na wszelkie sposoby we trzy osoby śma próbowały zmienić takowy mechanizm w Esperaku Kingi......niestety...bez zniszczenia ramion (albo użycia w/w ) chyba nie ma szans .....ramiona są nieściągalne!


Ty się Bogdan nie napieprzaj z mojego zapieczonego mechanizmu ,,,,,,przed momentem potraktowałam go coca-colą,,,,mam nadzieję, że do jutra puści, bo zamierzam się za to zabrać,,,,,,,
Ajak nie dam rady to rusze do mechanika,,,,jak on zepsuje to będzie jego wina, i za robociznę nie zapłacę....hihihihi


[ wiadomość edytowana przez: Kiniusia dnia 2005-06-03 20:38:45 ]
  
 
Cierpliwy to i kamień ugotuje.Połączenia na wieloklinach mają to do siebie że po długim uzytkowanu trzeba je :zerwać: aby rozłączyć.Trzeba użyć tzw metody udarowej.-np.walnąć młotkiem z czuciem,użyć ściągacza.Można też podgrzewać lub ochładzać jeden ze złączonych ze sobą elementów.W sprzdaży są preparaty w sprayu schładzające elementy do np.- 50 Cels.Powodzenia.NIC NA CHAMA TYLKO MŁOTKIEM.
  
 
Cytat:
2005-06-03 20:36:12, Kiniusia pisze:
...." Ty się Bogdan nie napieprzaj z mojego zapieczonego mechanizmu...."



Ja się napieprzam ??!!
Ja się MARTWIĘ !!

Kingaaaaaa, jak możesz mnie posądzać o takie bezeceństwa ??