Szoruję "brzuchem" po ziemi - co jest przyczyną?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Problem jak w temacie, Escort 1,4 rok 88, kupiony w marcu br. Nie sądzę, żeby było w nim obniżane zawieszenie, tylko pewnie już zużyte jak cholera!. No właśnie, co może być przyczyną szorowanie podwoziem po prawie każdej, najdrobniejszej nierówności (już zdążyłem rozpierzyć dwururkę przy przejeżdżaniu przez "leżącego policjanta") i mam "sportowy wydech" ((. Samochód jest strasznie niski. Specjalnie stanąłem obok takiego samego na parkingu i różnica była ok. 10-15cm w wysokości obu aut. Czy to są sprężyny do wymiany, czy jakieś inne przyczyny? Na co zwrócić uwagę? Aha! I przy okazji - czym zalepić te pęknięcia na dururce - są to ok. 4-6 centymetrowe pęknięcia na obu rurach idące lekko skośnie wzdłuż rur. Próbowałem taśmą aluminiową do naprawy układu wydechowego, ale ją wydmuchało. Czy jest jakiś sposób na to?
Dziękuję i pozdrawiam.
Piotr
  
 
odnośnie dwuruki w grę wchodzi tylko spawanie- miałem tak w mk3, wszystko inne Ci wydmucha


[ wiadomość edytowana przez: masterostry dnia 2005-06-06 14:02:11 ]
  
 
Pomoże zmiana spęzyn ni amortyzatory jak padnięte. Dwururka tylko spawanie.
  
 
Sprobuj wsadzic w sprezyny takie gumowe dystanse. W sklepach motoryzacyjnych sa po 5 zl. jak masz tak nisko to po 2 na sprezyne. U mnie wsadzilem po jednej, i pomoglo!! juz nie chacze tak czesto zderzakimem o wjazd do garazu
  
 
Szoruję "brzuchem" po ziemi - co jest przyczyną? - obżarstwo...
  
 
Cytat:
2005-06-06 14:36:30, pytlar pisze:
Sprobuj wsadzic w sprezyny takie gumowe dystanse. W sklepach motoryzacyjnych sa po 5 zl. jak masz tak nisko to po 2 na sprezyne. U mnie wsadzilem po jednej, i pomoglo!! juz nie chacze tak czesto zderzakimem o wjazd do garazu


Ja bym wolał jednak zainwestować w sprężyny i amortyzatory bo jak kolega wsadzi te gumy to nie będzie może tak dobijał ale każde nierówności będą przenoszone na kielichy a stąd już niedaleko do ich uszkodzenia. Gumy to tylko tak na chwilę są, szkoda karoseri. Oczywiście zdaję sobie sprawę że sprężyny i amortyzatory to spory wydatek ale naprawa karoserii chyba większy. Lepiej przyoszczędzić i mieć spokój
Pozdrawiam
  
 
poza tym wsadzajac te gumowe kolka sprawiamy ze nie pracuje cala sprezyna tylko "wolne" zwoje. a jesli jest juz ona tak wysluzona to moze nie wytrzymac...i strzelic
  
 
Kup urzywane lub nowe sprezyny a problem zniknie.
A moze ktos chcialby niskie i sie z Toba zamieni
  
 
Sprawdzałem wczoraj u mechanika - górne zwoje sprężyn podobno dolegają do siebie - znaczy padnięte i trzeba wymienić, dwururkę zgodnie z sugestiami spróbuję gdzieś zaspawać.
Dziękuję za odpowiedzi. Na Was można liczyć.
Pozdrawiam
Piotr