Alternator - napięcie ładowania - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak będziesz miał za niskie ładowanie ,to Ci mogą nie uznać reklamacji .Znajomemu nie uznali .
  
 
no to ześ mnie pocieszył Lepiej już zmieniać regulator napięcia a potem podjechać do sklepu gdzie nabyłem aku (w Ostrowie Wlkp.) ??
  
 
Skąd pewność że alternator jest niewydolny???
  
 
Witam
Moim zdaniem altek jest jeszcze w akceptowalnym stanie - napięcie mierzone bezpośrednio na akumulatorze nigdy nie wyniesie 14V oczywiscie zakładając że regulator jest na 14V a nie na 14,4V. Dla pewności sprawdź połączenia masy akumulatora z silnikiem i karoserią a także połączenie plusa z rozrusznikiem i altkiem - porządnie wyczyść końcówki przewodów i zakonserwuj połączenia i klemy wzeliną techniczną lub ewentualnie zwykłym smarem. Jeśli chodzi o sam akumulator to pomiary które wykazałeś wskazuja na zasiarczenie płyt co skutkuje większą rezystancją wewnętrzną żródła co z kolei powoduje zmniejszoną wartość napięcia znamionowego które w stanie nie obciążonym powinno wynosić co najmniej 12,5V . Skoro masz aku na gwarancji to wymieniaj.
Pozdrawiam
  
 
Panowie w moim po pl roku uzytkowania (po zakupie z salonu) alternatorek padl a zanim aku i wymienili nowy. Teraz mam w 1.3 (97r) alternator 70amperowy i aku 74ah
  
 
umnie tez padl kiedys!naprawilem oraz przy okazji wymienilem aku i hula i gra
  
 
a pytanie, czy 13.80 - 14.40V to ladowanie ma byc na akku bez obciazenia (bez wlaczonych jakichkolwiek swiatel itp)??
  
 
Witam
Moim zdaniem właśnie tak jak piszesz czyli bez obciążeniamierzone na akumulatorze. Wzięta jest tu poprawka na spadek napięcia na przewodzie od alternatora do aku dla regulatora na 14V a co się tyczy regulatora na 14,4V to wiadomo że wyżej być nie może nawet gdybyś miał aku z altkiem połączony nadprzewodnikiem .
Pozdrawiam
  
 
Przy pełnym obciążeniu nie może spaść niżej jak 13.8 V. Oczywiście jak krótkotrwale spadnie bliżej 13 nic się nie stanie, np. przy włączonych ogrzewaniach szyb rzadko spotkasz altek, który trzymać będzie 13,8 ale to wyjątek bo szybki grzeją kilka minut i fini, ale jak włączysz światła, wentylator, radio i napięcie będzie niższe od w/w to robi się problem.
  
 
Jak pisałem wcześniej, byłem u gościa z akumulatorami, za FREE sprawdził ładowanie. Kazał odpalić i wynik był koło 12 V i powiedział że nie dobre ładowanie ale po około 20 sekundach ponownie sprawdził o pokazywało 14,05 V, świetne ładowanie.
Gościu powiedział żebym nie uczepił aku, dziwne. Nie prosiłem o rezystorowanie bo miał klientów :-/
Radził jechać do elektryka... :-/
Odrazu skojarzyłem że to też ma wspólnego z ciemnym oświetleniem deski a potem się rozjaśnia.
O 18 zbadałem sam :
Przed odpalaniem było 11,79 V
Po odpalaniu te Volty powoli rosły do 12,20 aż gwałtownie zmienił na 13,65 V. Więc co dokładnie jest walnięte w altku ????
Czy dam radę 4-rema śrubami zdemontować altek bez kanału przy lekko podnoszonym aucie na podnośniku ??
Popytam znajomych o wolny kanał... :-/
Czy da się wymienić regulator napięcia pod autem bez zdejmowania altka ??
  
 
spokojnie.
to normalne ze po 10-12 sek po odpale rosnie napiecie gwaltownie.
4 swiece to pod 60A prad pogchodzi (dogrzewanie).
dobrze ze w profilu napisales "TD" to wszystko tlumaczy.
  
 
ja dzisiaj u siebie sprawdzalem
napiecie mierzone na alternatorze 14,2V
na akumulatorze przy wlaczonych swiatlach 14V
przy wlaczonych swiatlach radiu i wentylatorze 3 bieg lekko powyzej 13,7V
czy alternator nie powinien miec zawsze 14,4V??
  
 
Cytat:
czy alternator nie powinien miec zawsze 14,4V??



Fizycznie niemożliwe i mieć nie musi.
  
 
dzieki
  
 
CKsrv, czyli diesle tak mają że odrazu zmienia się napięcie z koło 12 na 13 V ??
Wydaje mi się że akumulator nie doładowany dlatego że mało jeżdżę ?? Ja 5 dni w tygodniu jeżdżę do pracy średnio 3-4 razy po 2,5 km lub 3,5 km a raz lub 2 w tygodniu na miasto 10km i powrotem też 10 km. Jeżeli bede jechał 100 km to bede miał tuż po zatrzymaniu ładowanie w okolicach 14 V czy nadal 13,65 V ??
  
 
pisalem ze po odpaleniu jest 2 grzanie swiec i to stad ten spadek napiecia.
odpal na kwadrans (bez swiatel, nawiewu czy grzania szyb) bez wiekszych odbiornikow i zmierz na akku czy w gniezdzie zapalniczki nie ma wielkiego znaczenia jak bez obciazen.
a dla wlasnej ciekawosci jeszcze zmierz po zatrzymaniu maszynowni.
  
 
Cytat:
pisalem ze po odpaleniu jest 2 grzanie swiec i to stad ten spadek napiecia



Dokładnie tak ,w silniku diesla to normalne .Dzisiaj mierzyłem Mondeo z 2004 roku .Po odpaleniu 13.5 V po kilku sekundach wskoczyło na 14.4
  
 
Cytat:
2008-12-31 16:14:08, CKsrv pisze:
pisalem ze po odpaleniu jest 2 grzanie swiec i to stad ten spadek napiecia. odpal na kwadrans (bez swiatel, nawiewu czy grzania szyb) bez wiekszych odbiornikow i zmierz na akku czy w gniezdzie zapalniczki nie ma wielkiego znaczenia jak bez obciazen. a dla wlasnej ciekawosci jeszcze zmierz po zatrzymaniu maszynowni.


Sorki nie wiedziałem że następuje kolejne grzanie...
Może byś napisał jaśniej o maszynowni ??
  
 
mialem na mysli silnik
  
 
Ford ma jedno bardzo kiepskie rozwiązanie w układzie ładowania. W ramach oszczędności wykonano połączenie alternator - akumulator jak w maluchu - przewód z alternatora idzie do zacisku na rozruszniku i stamtąd grubym przewodem idzie do akumulatora. Niestety z czasem połączenie to ulega korozji i degradacji i występują na nim duże spadki napięcia. Dlatego przed wymianą regulatorów i akumulatorów na nowe, radzę dokonać prostego pomiaru: zmierzyć na pracującym silniku napięcie na akumulatorze i bezpośrednio na zacisku prądowym alternatora. U mnie różnica wynosiła około 1V czyli bardzo dużo! Miałem pod ręką jakieś 1.5 metra przewodu, chyba 10 mm kwadrat, pozostałego po jakimś montażu wzmacniacza w aucie klienta i zrobiłem nowe połączenie alternator - akumulator. Efekty: napięcie na akumulatorze przy wyłączonym silniku skoczyło z 11.5 do 12.35 V (akumulator zaczął być właściwie ładowany), a w czasie pracy z 13.4 do 14.1 - 14.2V. Auto zaczęło odpalać bez wysiłku i zrobiło się przed nim jaśniej.
Radzę wszystkim wykonać takie połączenie. Potrzebne będzie około 1.5 - 2 metry przewodu co 6 - 10 mm kwadrat (z większymi przekrojami nie ma co szaleć), dwie końcówki oczkowe 6 mm (ja użyłem akurat złoconych do instalacji wzmacniaczy - i tak leżały i się marnowały). Niestety dostęp do alternatora jest nieciekawy (u mnie w zetecu z klimą bardzo nieciekawy) i wskazany jest kanał (lub płaska głowa, coby się pod zderzak wsunąć ). Dobrze jest końcówki zacisnąć, a następnie je dobrze zalutować - miedź nie będzie się wtedy utleniać w końcówce (jeśli nie macie dostatecznie mocnej lutownicy, to można się wspomóc, podgrzewając dodatkowo w czasie lutowania końcówkę zapalniczką. Przewód najlepiej przykręcić bezpośrednio do klemy lub po połączenia klemy z listwą bezpiecznikową.