[MKVII] 1.6 16v - Montaż LPG we własnym zakresie - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2012-07-13 10:13:15, Kuzio5 pisze:
djtados - Dzięki pierwsza konkretna odpowiedź - Pytanie tylko czemu ma zaszkodzić? Możesz to rozwinąć?



Może falować na biegu jałowym
  
 
podepne sie pod temat
ile trza pln na zalozenie lpg do auta+ wbicie w dowod jesli mam własną instalke??
  
 
Cytat:
2012-07-13 17:20:25, PiEkU pisze:
podepne sie pod temat ile trza pln na zalozenie lpg do auta+ wbicie w dowod jesli mam własną instalke??


Ile to zależy kto ci zakłada i czy masz instalke pełną czy nie.

Co do wbicia, to jeśli dobrze poczytałem na ten temat, to jedzie się na diagnostykę, oni mają sprawdzić sprawność auta i instalacji jak na przeglądzie auta z gazem. Potem od diagnosty do urzędu, zmiana dowodu i auto jest z gazem już

Jeśli zakładasz u gaziarza to on sam podbija, nie trzeba latać do diagnosty zazwyczaj.
  
 
dowodu sie nie zmienia.
zeby dostac pieczatke o przystosowaniu do zasilania gazem musisz miec fakture za montaz i homologacje/certyfikat na cala instalke od gaziarza, diagnosta nic tu nie pomoze:/

ps. na przegladzie czesto przegapiaja brak pieczatki o gazie, chca tylko papier na butle i daja przeglad
  
 
Ja ci powiem tak. Miałem tez zero pojęcia o gazie ale udało mi się go 2 razy założyc raz 1 gen a raz sekwencja. I miałem pare mandatów ale nikt do gazu sie nie czepiał. W dowdzie PB
Najprostsze opca. Montujesz butle, ciągniesz przewody, mikser daj możliwie blisko i kupo najprostszy z kurkiem do regulacji (najlepszy by był blos ale skoro masz mikser i tniesz koszty to nie ma sensu kupowac za 300pln). Przełącznik kup najprostszy tylko żeby cewki od gazu włączać, odlącz wtryski i jazda..

Ja miałem cewki podłączone pod kabelek od + na wtryski, wtryski odłączone, żadnych przełączników i blosa i zrobiłem tak 27 tysięcy w tym byłem w Czechach w górach....A esson benzyny nie widzial hehe
  
 
Oki więc projekt zrealizowany

Instalka zamontowana wraz z kolegą Kakiel doprowadziliśmy sprawę do końca w 2 fazach.

1. Faza pierwsza - Elektronika. Tu działka Kakiela - Podłączył sterownik, emulacje lambdy, odcięcie wtrysków i wszystko pokleił i polutował. Tu warto tylko uważać przy odcinaniu wtrysków w wiazce idzie kabelek do krokowca trzeba go wyciągnąć za przekaźnik reszta normalnie

2. faza techniczna która zająłem się ja z kolegą - montaż butli, reduktora, miksera, anty wybuchu, przeciągnięcie przewodów itd.
Jedyny mankament w znalezieniu dobrego miejsca na reduktor żeby nie ciągnąć wody nie wiadomo jak daleko... Postanowiliśmy zrezygnować z obudowy filtra powietrza, zastąpiłem go gustownym stożkiem rodem z Myślenic

3. Efekt - bez żadnych regulacji poza śrubką, ustawiony na sztywno na gaz - auto odpala na gazie od kopa, jeździ super równiutko pracuje, czy normalnie czy na klimie, w zasadzie różnicy nie ma w stosunku do benzyny. Zobaczymy tylko jak będzie ze spalaniem, ale to dopiero wyjdzie w praniu...

Jak na razie cieszę się bardzo i jestem z nas dumny bo żaden z nas nie jest mechanikiem, tym bardziej gaziarzem, a daliśmy rade bez żadnych w zasadzie przeszkód.

Jak wszystko już dogram i odzyskam cyfrówkę to porobię fotki i zrobię jakąś poradę krok po kroku.
  
 
gratulacje jakbys sie pokusil o 2 generacje,to masz wieksza szanse ze nie zniszczysz silnika.
  
 
Witam! Podepnę się do tematu. Mam zamiar założyć instalkę LPG do escorta mkVI z silnikiem 1.6 16v EFI. Główną nurtującą mnie kwestią, której jeszcze nie rozgryzłem, jest odłączanie wtrysków. W jednopunktowym wtrysku możnaby rozciąć jeden z przewodów niedaleko wtrysku i podpiąć pod centralkę (jest tam przekaźnik NZ). Ale we w/w silniku jest wielopunkt, gdzie każdy z wtrysków ma osobne przewody +12V, które łączą się gdzieś. I moje pytanie brzmi: Gdzie dokładniej? Wydaje mi się, że gdzieś w okolicy listwy wtryskowej, zanim przewody dojdą do kostki po prawej stronie dolotu. Na to wskazuje ilość pinów w tej wtyczce (12). Idą do niej jeszcze przewody z 3 czujników, nie pamiętam z jakich. 2 x 2 przewody i 1 x 3 przewody. Razem daje to 7 pinów we wtyczce, więc pozostaje 5 pinów na wtryski. Interesuje mnie to, czy pod ten wspólny dla wtrysków pin, nie jest podłączone coś więcej, żebym po włączeniu gazu nie odłączył jakiegoś czujnika, lub czegoś innego.
  
 
pod ten wspolny dla wtryskow pin jest jeszcze podlaczone zasilanie elektrozaworu wolnych obrotow
  
 
Ten elektrozawór steruje zapewne powietrzem?
A czy ktos oglądał całą wiązkę? Jak łączą się tam przewody? Czy najpierw wtryski a później elektrozawór, czy jakoś inaczej? Generalnie chodzi mi o to, żeby można było wpiąć się z przekaźnikem, tak, żeby odłączyć tylko wtryski.
  
 
Cytat:
2012-10-04 20:16:41, BolekLodz pisze:
Ten elektrozawór steruje zapewne powietrzem? A czy ktos oglądał całą wiązkę? Jak łączą się tam przewody? Czy najpierw wtryski a później elektrozawór, czy jakoś inaczej? Generalnie chodzi mi o to, żeby można było wpiąć się z przekaźnikem, tak, żeby odłączyć tylko wtryski.


Ja odciąłem głównym przewód do wtrysków i właśnie odciąłem krokowca przypadkiem. Dlatego trzeba albo zrobić to przed nim. Albo zrobić obejście dla niego osobno
  
 
Już to ogarnąłem. trzeba było wyciągnąć całą wiązkę, rozmontować, połączyć czarne przewody razem, najpierw od wtrysków, dalej od krokowca i polutować. Najbardziej denerwujące jest to, że z jednej strony kolektora przechodzą przewody od 3 wtrysków i krokowca, a z drugiej idzie przewód od ostatniego wtrysku.
  
 
Cytat:
2012-10-08 14:28:01, BolekLodz pisze:
Najbardziej denerwujące jest to, że z jednej strony kolektora przechodzą przewody od 3 wtrysków i krokowca, a z drugiej idzie przewód od ostatniego wtrysku.


zależy jaki masz silnik, bo wiązki się różnią, inaczej jest w dohc inaczej w zetecu
  
 
Ja mam właśnie DOHC EFI. Ale już chyba wszystko rozkminiłem. Tylko muszę kupić baryłki (końcówki) na przewód do tankowania i można zakładać. Tylko mi się nie chce samemu tego robić, poza tym nie mam garażu.
  
 
Żeby nie było, że się nie pochwaliłem, to silnik już śmiga na gazie, zrobiłem nim ok 400 - 500km, spalanie w okolicach 12l po mieście, przy czym ja mam dość ciężką nogę. Najwięcej problemów sprawiło odnalezienie odpowiednich przewodów na kostce od TPS(czujnik położenie przepustnicy), cewce zapłonowej (stały + i sygnał od obrotów) i lambda. Mam książkę ze schematami, ale nie ma w nich opisanych kolorów. Wystarczyło odpiąć EEC IV i sprawdzić połączenie między danymi pinami. Instalację kupiłem z takiego samego silnika, przynajmniej tak mówił sprzedający. Nie wiedział chyba, że ja mam EFI, więc nawet kawałki przewodów z którymi wyciągnął instalację nie pomogły mi, bo miały inne kolory.
Kolejnym problemem było to, że silnik nie chciał przełączyć się na gaz - po prostu go nie dostawał. Zawór na parowniku nie otwierał się, bo był zastany, a przewód minusowy od niego był gdzieś przerwany. Teraz autko idzie jak szatan. Nie ma róznicy w mocy.

Jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy w przyszłości, przy zakładaniu instalacji, to proszę pisać. Nie musi być to ten sam silnik.

Koszty:
Instalacja + butla w koło - 200zł
Przewody miedziane - ok. 50zł (długiego potrzeba 5m)
Końcówki, filterek, pierdółki - 15zł
Czujnik temperatury (który urwałem ) - 20zł
Razem niecałe 300zł.
  
 
a w dowod wbiles czy o tak o jezdzisz?
  
 
Do pierwszego nieszczęścia bedziesz jeździł.
  
 
Długo nie pojeździłem, bo miałęm drobną stłuczkę i pokiereszowany tył. Auta już nie ma. Teraz mam nowe, do którego również założyłem gaz.
djtados, nie rozumiem twojej wypowiedzi? Po nieszczęściu (chodzi o wypadek?) nie jeździ się już pokiereszowanym autem.
  
 
Zbliża się Wielkanoc, więc pewnie chodzi o cud opisany w Biblii czyli krzew gorejący - z tym, że jeśli twoje auto (garaż lub inne auta na parkingu) nagle stanie samo w płomieniach to nie koniecznie będzie oznaczało, że jesteś synem wybranym.
A jeśli np podczas wyprzedzania coś zrobi pstryk i auto przestanie jechać?
  
 
Cytat:
2013-03-30 12:18:35, BolekLodz pisze:
Długo nie pojeździłem, bo miałęm drobną stłuczkę i pokiereszowany tył. Auta już nie ma. Teraz mam nowe, do którego również założyłem gaz. djtados, nie rozumiem twojej wypowiedzi? Po nieszczęściu (chodzi o wypadek?) nie jeździ się już pokiereszowanym autem.



Tak jak Preston napisał....
Czytając twoje poczynania z montażem i nierozróżniając napięcia stałego, chwilowego czy po zapłonie rózne rzeczy tam pod maską mogą się dziać....

Ps Ja niestety widziałem kilka razy jak się auta palą i pokory trochę nabrałem