Powroty ze zlotu - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i ja również się melduję. Ośrodek opuściłem ostatni. Trochę się po drodze zasiedziałem, ale w niedzielę w nocy było niemal zupełnie pusto, więc Rzeszów -> Łódź 3h40min

a MaRRecki wyprzeda jak szalony
  
 
Dojechaliśmy o 18 i gdyby nie wjazd do łodzi pewnie z pół godziny byśmy byli wcześniej.
  
 
Zrobią Ci trasę Górną to będziesz jeździł prosto do domu
  
 
Można powiedzieć, że tym razem wyjątkowo wracałem ze zlotu dwa razy.

Po ok 20 km kapnąłem się, że zostawiłem w domku parę szpargałów.

"Administrator" obiektu powiedział,że moja kurtka to nic. Jedna ze zlotowiczek zostawiła majty

Tak czy inaczej po 16 ej zgarnąłem Betkę z Nowego Targu i już jesteśmy na urlopie.

Zibo, po tekstach "o już wstał?!" bardziej spodziewałem się wyjazdu z dyplomem zlotowego susła niż MVP . Moim zdaniem MVP meczu był jednak biznesmen Krecha wraz ze swoim smartfonem. Slawcek jeszcze raz sorki za łokieć.

Do miłego!

Kalor aka Kundzia
  
 
Cytat:
2013-09-16 14:28:09, Kalor pisze:
"Administrator" obiektu powiedział,że moja kurtka to nic. Jedna ze zlotowiczek zostawiła majty



Dobrze, że ulubione miałam na sobie w dniu wyjazdu, więc mi wszystko jedno
  
 
A skąd wiesz, że to Twoje?
  
 
No Krecha to za akcje meczu powinien dostać puchara
  
 
aa ktoś się dzisiaj nie tłukł przez ostrów wielkopolski? Jak wracałem z roboty po 15 widziałem ciemne kabrio mkv, tablic nie zauważyłem, to ktoś z naszych?
  
 
a i ja się melduję, w niedzielę poszedłem wieczorem wypocić browarki a dopiero dziś mam dostęp do neta.

Dzięki za zlot, zgubiłem chromowany pierścień pod gałkę zmiany biegów.