MotoNews.pl
  

OT: OPONY PIRELLI (szokujace fotki nadesłane przez bogdana) - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No żesz qur... ja 2 tygodnie temu kupiłem P6000 używki na oko w stanie bdb, a tu taki pasztet. Te zdjęcia zepsuły mi całe zadowolenie z zakupu - wywalcie to w czort.

--
WIesiek (Maestro)
  
 
Cytat:
2004-04-22 19:21:16, mcneo pisze:
panowie masakra. Ja takie oponki kupilem miesiac temu uzywane . Strasznie sie z tego powodu cieszylem ale teraz to az mnie zacielo. Ostatnio na nich jechalem 180km/h Mam nadzieje ze to byl tylko sporadyczny przypadek



Nie, wszystkie Pirelki sa do dupy... Zastanowcie sie, nie bez powodu Pirelli to jedna z najlepszych firm oponiarskich. Oczywiscie i najlepszym zdarzaja sie buble, ale w jaki normalny sposob opona nawet jakas felerna moze sie rozdzielic w ten sposob na 2 czesci... Nie wierze, ze to wina firmy, badz tylko firmy. Wlasciciel musial miec w tym udzial i to spory. Najgorsze opony bierznikowane sie tak nie rozwalaja...
  
 
Cytat:
2004-04-22 21:24:06, Maestro pisze:
No żesz qur... ja 2 tygodnie temu kupiłem P6000 używki na oko w stanie bdb, a tu taki pasztet. Te zdjęcia zepsuły mi całe zadowolenie z zakupu - wywalcie to w czort.




Ha ha, teraz juz wiecie dlaczego ludzie sprzedaja Pirelki i to jeszcze po tak atrakcyjnych cenach
  
 
Panowie, Panowie!....Trochę uzupełnię:
Co do jazdy bez powietrza....wręcz tylko KILKANAŚCIE godzin wcześniej opona była /jak i wszystkie koła/ dokładnie pompowana, sprawdzana, wyważana przez serwis ogumienia!!-wszystko było IDEALNIE!! Po tej operacji samochód praktycznie nie jeździł aż do wyjazdu "ekstremalnego". Na 30-40 minut. przed trasą koła były "optycznie" sprawdzane -/to taki odruch kolegi po fali pasjonatów "spuszczania" powietrza autom na parkingu osiedlowym/!! A Wy??...mówicie jak serwis gwarancyjny Pirelli !! ....Opinia jest nader ciekawa!!...kolega zawiózł "koło-desperata" swoim 406 - po jednym spojrzeniu panowie "fachowcy" oponiarze już wiedzieli wszystko!! Otóż: ...."kolega naciął oponę jakimś drutem, następnie jeździł w kółko z prędkością 180km/h /!!!/ żeby bieżnik się oderwał !! "....Opinia drugiego "zespołu szpecjalistów" /ten sam serwis/:...Opona została celowo uszkodzona i następnie /!!/ kolega wyjechał na trasę o bardzo złej nawierzchni i poruszał się na tej drodze z prędkością ponad 200km/h aż do rozpadu opony!!!! ".....
Szczeny im opadły i wycofali się z "akcji" jak im wypluł, że nie chodzi o 406 tylko kurwa o 206-tkę z silniczkiem 1,1 !!!!!
Wyszedł stamtąd w normalnym SZOKU!!-POWIEDZCIE SAMI LUDZIE!!!!- POPIERDOLIŁO WSZYSTKICH!!!??????
  
 
Ale zaraz, czy to panowie w serwisie oceniaja co sie stalo na oko, czy tez powinni opone wziac na ekspertyze? Jezeli chcial cos zalatwic to powinien porozmawiac z kims wyzej, ew. grozac mediami, ktore przeciez chetnie se tematem zainteresuja.
  
 
Boguś - a pytaliście tych szpeców czym się sztachali ?
  
 
Cytat:
2004-04-23 10:06:05, DeeJay pisze:
Boguś - a pytaliście tych szpeców czym się sztachali ?


....warto by było!!...i od razu na przymusowe leczenie!!
  
 
Cytat:
2004-04-23 09:32:10, QLogic pisze:
Ale zaraz, czy to panowie w serwisie oceniaja co sie stalo na oko, czy tez powinni opone wziac na ekspertyze? Jezeli chcial cos zalatwic to powinien porozmawiac z kims wyzej, ew. grozac mediami, ktore przeciez chetnie se tematem zainteresuja.


No tak! Potem przyjechał bezpośredni przedstawiciel-ekspert z Pirelli ....rozmowa była trochę bardziej rzeczowa.Ale "pierwszą linią" lktóra przyjmuje reklamacje jbył właśnie ten warsztat!!
  
 
Boguś podaj dokładny adres warsztatu i nazwę, żeby uchronić wszystkich przed "specjalistami" z warsztatu pirelli, jestem zszokowany tym co zobaczyłem, nie rozumiem jak ktoś może mówić żeto wina użytkownika, przeciez ewidentnie widac że to opona zawaliła!!!
  
 
Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.
Życzę powodzenia z reklamacją tej opony.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzic tylko, że miałem bliskie spotkania z przedstawicielem Michelina. Kupiłem opony tej firmy i po jednym letnim sezonie w dwóch oponach wystąpiły pęknięcia między bieżnikiem oraz było widać kord. W wyniku reklamacji otrzymałem odpowiedź, że musiałem sam poprzecinać oponę i mam sę pier.... Kupiłem wtedy Continentale.
Kobar
  
 
INTER-WULKANIZER Katowice, ul. Fabryczna -właściwie to jest ul. Kościuszki naprzeciwko salonu PEUGEOT!!- ładny z wyglądu serwis ale NIE JEŹDZIJCIE TAM PANOWIE!!!....może Was spotkać surowa kara" w razie jakiejś reklamacji!!
  
 
Cześć

Już jakieś dwa lata temu słyszałem, ze ludzie są coraz cześniej niezadowoleni z Pirelli. Byli zawiedzeni orginalnych niewyważeniem, słabymi właściwościami podczas trakcji. Ponieważ ja nigdy nie jeździłem na Pirelkach, wiec nie miałem (no i po cześci do teraz nie mogę mieć) jednoznacznego zdania, natomiast te zdjęcia skłaniają mnie do negatywnej opinii.
A co do przyczyny rozerwania opony, to mysle jednak ze to był błąd fabryczny. Mogę tylko przypuszcać, że nastąpiło pęknięcie drutów w miejscu łączenia dwóch warstw osnowy.
Jako, że przy masowych produkcjach jest prawdopodobieństwo wypuszczenia na rynek kilku sztuk gorszej jakości, dlatego też sądzę, że nawielką krytykę i opierdziel zasuguje serwis, bo tak sie sprawy nie załatwia.

Pozdrawiam.
Paweł.
  
 
ja mam znajomka pracującego w firmie która handluje oponami. NIGDY nie mieli reklamacji na pirelki!!!!
Najwięcej reklamacji jest na Dębice i GoodYear

Ta rozwalona opona - została zniszczona jakiś czynnikiem zewnętrznym.
1. uszkodzenie od krawężnika, czy dziury. Mógło być od środka.
2. zbyt mała ilość powietrza - jak pisze Bogdan auto było przeglądane - ale wystarczy że miało założoną wadliwą maszynke która puszczała powietrze i po oponie.
Przy tak niskim profilu nie widać kapcia.
3. przy zakładaniu opona została uszkodzona, zdarza sie to dość często......sam znam magiga co na felge 15 chciał założyć opone 14.....i prawie mu się udało....niestety rozerwał stopke.
CO sie stało z oponą? a poszła na półke i została już pewnie komuś założona jako nowa
Niech żyją stacje szybkiej obsługi.........

Reasumując - opona nie pęka sama z siebie, została uszkodzona. Pirelli to znakomite gumy. Sam mam dwie P6000 na tylnej osi
Z przodu miałem P5000Drago......ale poszły z dymem
  
 
I dlatego właśnie ... Toyo Tyres Rulezzz
  
 
Cytat:
2004-04-24 17:10:20, Tomek-Mydlowski pisze:
Pirelli to znakomite gumy. Sam mam dwie P6000 na tylnej osi


No akurat ten model do najlepszych nie należy (żeby nie powiedzieć iż jest kiepski).
  
 
jest głośny żeby nie powiedzieć bardzo głosny, ale jeżeli idzie o przyczepność są to naprawde dobre opny.
... i znam się troche na tym
  
 
Ja tuż przed dzwonem kupiłem 4 szt P6000. Trzy się udało uratować z wraka. Przełożyłem 2 do nowego na koła i 1 na zapas. Zobaczymy... Jak kiedyś przestanę pisać posty na forum, znaczy że bieżnik mi odpadł ....

A cop do tych zdjęć. Sam nie wiem. Zauiważcie śladu gumu na wewnętrznej stroni felgi. Wyglądają faktycznie na ślady jazdy na kapciu. Z drugiej strony, po uszkodzeniu opony nie powinien czhybna odpaść CAŁY bieżnik. Dopuszczam możliwość pęknięcia nawet duyżego w jednym miejscu.

Może wysłąć tą oponę (i najlepiej jedną całą z tego samego zakupu) do ekspertyzy? Przychodzi mi do głowy ITS...
Jeżeli ekspert wskazałby na wine producenta, trzeba walić bezpośrednio do firmy. Może udałoby się wyrwać trochę kasy za milczenie?

Mogę pomóc przygotować takie pisemko...

Pozdro

Navi
  
 
No cóż!...jak raz nie zgodzę się z Tomkiem.

Po pierwsze: jak zacząłem pracować w pomocy drogowej /ok. 3 lata/ współpracowaliśmy z jednym z poważniejszych serwisów ogumienia w Katowicach-ZAWSZE był problem jak przywoziliśmy klientów z ogumieniem Pirelli /np.jakaś taka seria pechowych przypadków Mondeo/. W końcu zapytałem o co chodzi!??-okazało się, że po kilku latach borykania się z b.licznymi reklamacjami dot. właśnie Pirelli –ZREZYGNOWALI z rozprowadzania tych opon!!

Ad.1. pragnę przypomnieć, że”wypadek” nastąpił na drodze o naprawdę dobrej nawierzchni!!-jechali już spory kawał drogi –niezwykle małe prawdopodobieństwo walnięcia w dziurę czy krawężnik lub t.p.!! –felga jest nadal w niemal idealnym stanie!!
Ad.2. - ad.3 Panowie na „reklamacyjnym” serwisie na TĘ SAMĄ felgę, z TYM SAMYM zaworem zamontowali testowo inną oponę - próbowali na szczelność, ładowali max ciśnienie, wpakowali na super wyważarkę- WSZYSTKO BYŁO AŻ ZA DOBRZE!!

Co do zakładania-koło było zmontowane późnym latem 2003r.!!/jeżdziło jakieś 3 miesiące!/-teraz zostało tylko dokładnie sprawdzone i przykręcone do auta!

Wnioskuję jednak zdecydowanie za wadą fabryczną!
  
 
to ja już nie wiem. Może na śląsk poszła jakaś wafliwa partia
W Wawie nic o tym nie było słychać, nowe mondeo wyjeżdzają na fabrycznych Pirelli P zero czy jakoś tak.

Kumpel pracuje w stacji która sprzedaje i montuje tysiące opon i nigdy nie mieli zwrotu na pirelki. Dębica - to tak 10 opon na 100, goodyear 5 na sto, ale pirelki nigdy.

Zjeździłem P500Drago i musze powiedzieć że lepszych opon na deszcz nigdy nie mialem. Koleiny, nie koleiny, one jak przyklejone, niekiedy wbrew prawom fizyki.
Fakt że są glośne jak jasna cholera, ale to jedyna ich wada

Ciężko coś powiedzieć ....a może ktoś "uprzejmy" nadciął opone na boku??? wszystko możliwe
  
 
Cytat:
Kumpel pracuje w stacji która sprzedaje i montuje tysiące opon i nigdy nie mieli zwrotu na pirelki.


Bo kto ma zwracać? Rodzina zmarłego?
Zapytaj go czy nie straszą go duchy po nocach...