Polimerowe tuleje wahaczy - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-10-27 21:10:03, Kartos pisze:
Jutro (sobota) zamierzam wyjac te tuleje i kupic w sklepie na probe tzw. normalne. Niestety Marios nie doslal mi drugich wahaczy, wiec musze poradzic sobie inaczej. Powiedzcie ci, ktorzy macie doswiadczenie: czy dam rade bez prasy wcisnac nowe "normalne" tuleje w otwory wahacza?


kartos , rade dasz ale musisz mieć bardzo mocne imadło , takie prawdziwe kowalskie
ja zrobiłem inaczej , wymontowałem i luzem wahacze i tuleje zawiozłem do aso daewoo i za pół litra gosc mi na miejscu wprasował , trwało to 10 minut
  
 
Cytat:
2006-10-27 21:52:11, tomekmr pisze:
Kartos, ja sobie poradziłem w warunkach garażowych to i ty chyba nie będziesz miał problemów. A tak na marginesie zastanawiam się po co w ogóle ta cała akcja "polimery"??? U siebie wrzuciłem tuleje BOGE (80pln/szt) i prowadzi się jak po szynach. Zero pływania w każdych warunkach



Ja mam rozwiązanie
Bo Ty masz 2.5V6 na feldze 15" które nie jeździ
A tak na poważnie. My (przynajmniej ja i ilku) mamy na aucie 17". Dochodzą do tego dziurawe drogi często, gęsto usiane głebokimi koleinami. Zaczynam sądzić, że Adaś nieco przesadził sprzedając u nas w kraju Omegi na takich kółkach
  
 
czyli czytajac to wszystko sadzicie ze tuleje polimerowe sa lipne i si enie nadaja, no trudno, w takim razie trzeba zakupic zwykle
  
 
Kuba, z tymi felami to chyba masz rację. Wcześniej miałem calibrę na szesnastkach, szerokie lacie, niski profil no i na równej nawierzchni było OK, ale gdy wpadłem w koleiny to samochód prowadził się sam chociaż luzów żadnych nie było w zawieszeniu.
Dlatego teraz mam niestety tylko 15-tki bo wygląd to nie wszystko...
  
 
Cytat:
2006-10-27 22:46:51, tomekmr pisze:
Kuba, z tymi felami to chyba masz rację. Wcześniej miałem calibrę na szesnastkach, szerokie lacie, niski profil no i na równej nawierzchni było OK, ale gdy wpadłem w koleiny to samochód prowadził się sam chociaż luzów żadnych nie było w zawieszeniu. Dlatego teraz mam niestety tylko 15-tki bo wygląd to nie wszystko...



Znam gościa, który w omedze MV6 w lato jeździ na 205/65R15. Mówi, ze mu koleiny żadne nie straszne. Na moje pytanie o ostrzejsze ruszanie, zakrety (dość ostro jeździ) stwierdził cyt.
"Bo wiesz, jeździć to trzeba umieć". A na rzeczy sie chyba zna. W jakiś tam rajdach czy innych wyścigach startował.
  
 
Cytat:
2006-10-27 22:23:50, Brutal pisze:
czyli czytajac to wszystko sadzicie ze tuleje polimerowe sa lipne i si enie nadaja, no trudno, w takim razie trzeba zakupic zwykle



skromnie dodam że to juz stwierdziłem 2 strony temu .....
brutal , nie jestem sam , jesteśmy razem , polimery dobre ale na zdjęciu...
  
 
Cytat:
A tak na poważnie. My (przynajmniej ja i ilku) mamy na aucie 17". Dochodzą do tego dziurawe drogi często, gęsto usiane głebokimi koleinami. Zaczynam sądzić, że Adaś nieco przesadził sprzedając u nas w kraju Omegi na takich kółkach




Eeee no bez przesady. Ja mam 17" i sie kolein nie boje.
  
 
Właśnie,właśnie bez przesady! Polimery w aucie założone i bardzo pozytywne odczucia. Kluska sztywniejsza, zdecydowanie lepiej reaguje na ruchy kierownicą, jest stabilniejsza i koleiny pokonuje znacznie łatwiej. Jestem zadowolony, nawet bardzo, jeśli okażą się trwalsze od tzw. zwykłych to dla mnie rewelacja. Dochodzi jeszcze dziecinnie prosty montaż, naprawdę same plusy.
  
 
Cytat:
2006-10-28 10:31:00, kuba pisze:
Znam gościa, który w omedze MV6 w lato jeździ na 205/65R15. Mówi, ze mu koleiny żadne nie straszne. Na moje pytanie o ostrzejsze ruszanie, zakrety (dość ostro jeździ) stwierdził cyt. "Bo wiesz, jeździć to trzeba umieć". A na rzeczy sie chyba zna. W jakiś tam rajdach czy innych wyścigach startował.



powiedz jeszcze, ze amory woli zuzyte bo tak jest "bardziej miekko" i juz bede mial dopelniony obraz tego "rajdowca"

"Bo wiesz, jeździć to trzeba umieć"

Pamietam mercedesy beczki z oponami o profilu 70. Jak sie wchodzilo w zakret troche szybciej to rantujace kolpaki startowaly w pole... ale jezdzic tez sie dalo

  
 
Cytat:
rantujace kolpaki startowaly w pole... ale jezdzic tez sie dalo



Hehe, a potem ludzie na wsi mowili, ze UFO widzieli
  
 
Niestety poddalem sie. Wzialem sie rano w sobote za robote, ale mialem malo czasu na cala operacje. Pokonal mnie sworzen laczacy zwrotnice z wahaczem. Mimo poluzowania sruby zaciskajacej, za nic nie moglem go wybic/wycisnac. Odkrecenie amortyzatora ulatwiloby zadanie, ale nie mialem na to czasu, zreszta nie chcialem, bo to wiazaloby sie z koniecznoscia ponownego ustawiania geometrii. Po polgodzinnej walce, zmontowalem wszystko do kupy i zaprowadzilem pojazd do warsztatu , gdzie go zostawilem odzyskujac czas na inne zajecia jakie mialem zaplanowane na sobote.

Tak czy inaczej mam teraz tuleje oryginalne. Problemy oczywiscie zniknely, kierownica nie szarpie, opony nie piszcza. Polimerowe tuleje mam w pudelku i nie wiem czy reklamowac czy kiedys ponownie sprobowac. A moze ktos kupi - taniej sprzedam


[ wiadomość edytowana przez: Kartos dnia 2006-10-30 11:04:19 ]
  
 
Cytat:
2006-10-29 11:40:07, dARTi pisze:
powiedz jeszcze, ze amory woli zuzyte bo tak jest "bardziej miekko"



będę musiał go zapytać

Cytat:
Pamietam mercedesy beczki z oponami o profilu 70. Jak sie wchodzilo w zakret troche szybciej to rantujace kolpaki startowaly w pole... ale jezdzic tez sie dalo



No co ty. Jak napisałem, zna się na rzeczy
i rantujące kołpaki nigdzie mu nie latają. Jeździ na alu 15"


  
 
Przyszedł czas również na mnie i moje tuleje, dzisiaj zamówiłem polimery i pod koniec przyszłego tygodnia będą założone.
Podzielę się również swoimi doznaniami, żeby temat dalej istniał i pomagał innym w decyzji.

PS. Podziękowania dla Immo i Robertho za pomoc w podjęciu decyzji
  
 
Temat troszkę przycichł. Jak wasze polimery? Ja na swoich zrobiłem 10tys i wsio ok-więc tragiczne nie są. Auto nadal sztywno,pewnie i bez stukania. Ktoś zrobił na nich więcej? Bez niespodzianek?
  
 
Witam!!!

Na ja musze zwrócic honor panu producentowi.. Pare dni temu Kupiłem opony i przy okazji wymiany poprosiłem o ustawienie geometri...

Terraz naprawde wszystko jest ok... przy chamowaniu auto jedzie idealnie prosto, nie ma szarpania kierownica.

Teraz ma zima 195/65/15 zobaczymy co bedzie latem
pozdrawiam
  
 
No ja też ok 10 zrobiłem,
śmigają zawodowo, ale dalej mam "efekty uboczne" tak jak
pisałem na poprzedniej stronie,
tylko nie widze złych konsekwencji, bo piszczenie przy hamowaniu i na zakrętach powinno powodować scinanie opon po brzegach,
a tak nie jest! (duże polimery,małe z tyłu mam orginalne bo się u mnie jeżdzić nie dało-szarpania przy hamowaniu i takie tam)

pozdrawiam/mpaolos
  
 
Witam!!

Zmieniam zdanie na temat tych tuleji co chwila... ostatnio je przepraszalem piszac ze po zrobieniu geometri jest idealnie...

a raczej bylo gdyz wczoraj podczas jazdy urwał mi sie wahacz przy tylnej tulei...a co najsmieszniejsze ze za jakies 500km urwal sie drugi i to w tym samym miejscu.... nie jest to chyba przypadek choc jeszcze nie bede twierdzil ze winne 100% sa tuleje...

Pisze to bardziej jako przestroge dla innych posiadaczy aby zerkneli co jakis czas jak tam to wyglada....

Ja na swoich zrobilem ok 30 .000 i poszly jeden po drugim w odstepie 500 km. innych prac rzy zawieszeniu nie robilem.

pozdrawiam.

ps. w tygodniu postaram sie przejechac do producenta co by zobaczyl jak to wyglada... moze wyda jakas opinie

  
 
Cytat:
2006-12-10 22:34:54, szwajcow pisze:
wczoraj podczas jazdy urwał mi sie wahacz przy tylnej tulei...


jakto się urwał?? oderwało się tylne mocowanie?? czy jak??
jakoś nie moge sobie tego wyobrazić...
  
 
dokladnie oderwal sie od miejsca gdzie jest wcisnieta tylna tuleja...
  
 
No ale tam jest jeszcze śruba. Wiec co się urwało: sam wahacz? Końcówka wahacza z tuleją i przetknietą srubą zostala?