Lanosy i Matizy .... - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2003-09-21 00:04:09, adamus pisze:
Pozdrawiam
Dla niektorych zbyt trzezwomyslacy - Adamus


I mnie sie oberwało


[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2003-09-21 16:49:20 ]
  
 
Przeczytaj jeszcze raz
I prosze nie tym tonem
  
 
W koncu
Cytat:
SZCZEROŚĆ W NASZYM KLUBIE TO NORMA



Adamus
  
 
Cytat:
2003-09-21 00:04:09, adamus pisze:
...90% opini na ich temat wydawana jest zaocznie. Mozna nie lubic skosnookich, ale poki co to nasza motoryzacja jakby nie patrzec ma sie do ich jak mrowka do slonia. Od Koreancow mozemy sie uczyc - odwrotnie raczej nie.

Pozdrawiam
Dla niektorych zbyt trzezwomyslacy - Adamus


Po pierwsze: nie wydaję opinii zaocznie - Lanosem miałem wątpliwą przyjemność być na Węgrzech i wszystkie moje uwagi wynikają z doświadczenia.
Po drugie: to czy ktoś jest skośnooki, zółty, czarny,itd nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Nie chodzi mi też o uczenie się lub nie. Nie ma tu co porównywać. Nie sieję też tu żadnej antyDU'owskiej propagandy. Po prostu Polonez i duży Fiat mają sporo cech, które są zaletami. W tej chwili żaden chyba producent na świecie nie robi aut na wiele lat. Takich odpornych na nasze drogi, mających wysokie zawieszenie i nieskomplikowaną konstrukcję. Takich, którymi można przyrąbać w coś i mieć tylko porysowany zderzak zamiast rozbitego całego przodu. Itd.itp.

A jesli chodzi o trzeźwe myślenie. Powiedzmy sobie serio: na świecie żaden producent nie jest zainteresowany w tej chwili dobrem klienta. Chodzi im tylko o kasę. Samochód przez cały okres eksploatacji ma być żrółem zysku dla producenta. Konstrukcja naszych ulubionych aut pochodzi z czasów, w których zysk nie był absolutnym priorytetem i to jest w nich fajne.

Nie dotyczy to wyłącznie Poldka i DFa. Z tych dobrych czasów pochodzą inne wyjątkowe marki takie jak MB 123, VW Passat I i II, Renault 4, Opel Kadett itd.

[ wiadomość edytowana przez: grzech dnia 2003-09-21 01:11:42 ]
  
 
Ja im zepsulem troche szyki bo moim nufka sztuka matizem nie pojechalem na zaden przeglad (bo duzo kosztowal) olaalem gwarancje i sam sobie robilem

Nie ma co juz gadac na ten temat moze jeszcze tylko tak napisze

Wole poldka od Matiza no ale to inna klasa

Wole matiza niz CC czy SC zreszta sami wlosi wola matiza od SC i CC przeciez matiz zostal samochodem roku w swojej klasie we wloszech no a pozatym jest w ksiedze rekordow ginesa jako najoszczedniejsze autko o ile dobrze pamietam 32 km na 1 litrze benzyny

pozdr
  
 
Dobra zabobony,ja to wszystko zmyślam
Mam klapki na oczach,wcale nie widzę sypiącego się silnika w moim Polonezie,ani mojej ukochanej rudej taki to ze mnie fanatyk
Wydawało mi się ze kazde auto ma zalety i wady,no ale dobra,Polonez nie ma żadnych zalet,tylko moja miłość jest ślepa
Dla mnie EOT
  
 
Cytat:
2003-09-21 02:03:47, thaniel pisze:
Wole matiza niz CC czy SC zreszta sami wlosi wola matiza od SC i CC przeciez matiz zostal samochodem roku w swojej klasie we wloszech no a pozatym jest w ksiedze rekordow ginesa jako najoszczedniejsze autko o ile dobrze pamietam 32 km na 1 litrze benzyny

pozdr



A ja wolę SC 1.1. Z tą samą mocą sejas jest o niebo elastyczniejszy ( w końcu to cztery garnki i 1.1 ). Ocenę stylizacji pozostawiam paniom, bo ze mnie taki esteta jak z koziej dupy trąba. O spalaniu Matiza można by dużo... Mi w mieście potrafi wziąć nawet 9 l/100. W trasie można zejść do 4l/100, ale przy prędkości rzędu 70kph(kto tak jeździ??), przy normalnych prędkościach rzędu 120 kph ten piździk potrafi zjeść 6,5-7l wachy. Do tego dochodzi elastyka porównywalna z zajeżdżonym 1.5 z mojego Poldka...

pozdrawiam trzeźwomyślący
  
 
To szanowni wielbiciele wspaniałych koreańskich samochodów marki Daewoo Lanos i Matiz ... proszę powiedzcie mi dlaczego sprzedaż tych samochodów drastycznie spadła i wciąż spada?

Dlaczego po tylu latach ich produkcji na naszym rynku nie wprowadzono, żadnego liftingu tych samochodów?

Dlaczego części do tych słabych jakościowo samochodów są takie drogie ?

Dlaczego w tak stosunkowo drogich jak na swoją klasę samochodach nie ma wielu rzeczy, które były dostępne seryjnie w Polonezie już w 1978 roku !!!! ????
Naprzykład: halogeny, obrotomierz, regulowana kolumna kierownicy, tapicerka na drzwiach ... ?!

Nie zamierzam robić porównań na dzień dzisiejszy Poldka i Lanosa, lecz wiem, że polonez był oferowany z lepszym wyposażeniem, posiadał lepsze bezpieczeństwo bierne, jego eksploatacje była zdecydowanie tańsza, podróżowanie bardziej komfortowe a zawieszenie wytrzymalsze .... a czy konstrukcja Lanosa jest nowocześniejsza czy nie, to dla mnie nie jest żaden argument, bo tak nowoczesna konstrukcja niestety ale przemawia tylko na minus tego pojazdu.


  
 
Co do silnika 3 cyl to jeszcze do nie dawna tez tak mowilem ze powinien miec 4 cyl albo chociaz opcje taka. Jednak ostatnie badania przeprowadzone przez forda ale takze i innych daly taki rezulatat ze 3 cyl silniki sa poprostu najoszczedniejsze

Dalej

Co do liftingu Matiza polecam przeszperanie sieci i zobaczenie sobie matiza II moim zdaniem jest fajniejszy a i podobno gama silnikow jest wieksza (jak znajde to podam linka). Co do nastepcy Lanosa to mi sie nawet podoba (a nie lubie jak wiecie nowej stylizacji) DU Lacetti, tutaj koreancy poszli najlepsza mozliwa droga czy upodobnili go do (moim zdaniem) najladniejszego swojego autka czylu Nubiry Hatchback

Co do sprzedazy no coz zeby ten gupi koreanczyk nie aferzyl tak w korei nie spadlo by tak bardzo zauwfanie do marki i nie padlo by DU w tym DU FSO

A teraz co byscie nie krzyczeli za bardzo nie jestem jakims super fanem DU poprostu lubie sie obiektywnie wypowiadac a najlepszym tego przykladem jest to ze moj Poldi przezyl juz matiza, malucha i tico a ja nadal go mam i nadal nim bede jezdzil

pozdr
  
 
Cytat:
2003-09-21 12:52:28, thaniel pisze:
Co do liftingu Matiza polecam przeszperanie sieci i zobaczenie sobie matiza II moim zdaniem jest fajniejszy a i podobno gama silnikow jest wieksza (jak znajde to podam linka).



Owszem, jest w sprzedaży we Włoszech jednak w Polsce nie widziałem go na ulicy. Widać tylko zdjęcia w kolorowych czasopismach i internecie. Ale jak to mówią... z kupki, marmolady nie zrobisz .
  
 
Matiz na zachodzie posiada silniczek 1.0 4 cyl. i chyba 65 KM
  
 
Cytat:
2003-09-21 14:02:11, Jojo pisze:
Matiz na zachodzie posiada silniczek 1.0 4 cyl. i chyba 65 KM



Matiz II ma taki

pozdr
  
 
Waga, na wszystkie Twoje pytania moge odpowiedziec jednym stwierdzeniem. Moim zdaniem Lanos i Matiz to samochody miastowe. W takim samochodzie nie potrzeba np. szerokokatnych reflektorow przeciwmglowych, bo w miescie nie wystepuje mgla na dlugich odcinkach, a jesli chodzi o opcje wyposazenia wewnatrz - auta typowo city'ingowe maja za zadanie byc tanie i ekonomiczne (co nie znaczy ze sa dla Nas, Polakow).

Jaki cel swiecil projektantom Poloneza - chyba wszyscy sie orientuja, wiec co bede przytaczal.
  
 
No rozumiem Cwikus, jednak Polonez i Lanos to ta sama klasa pojazdów, czyli średnia niższa... tak więc dalej idąc tym tropem obydwa pojazdy powinny mieć podobne wyposażenie standardowe.
  
 
Już to kiedyś tłumaczyłem...Polonez w momencie wprowadzania do produkcji był autem klasy średniej (np ówczesny Passat).Klasę niższą średnią reprezentował wtedy np.Golf I.Z biegiem czasu auta w ramach swych klas "urosły" - tak więc dzisiaj Lanos(choć wielkości Poloneza)jest zaliczony do niższej średniej(kompakt).Zwróć uwagę na wielkość/wyposażenie Golfa I a IV.Jest spora różnica,prawda?Tak więc wszelakie porównania Lanosa i Poloneza uważam za bezsensowne,zwłaszcza odnośnie wyposażenia.
BTW:Wszyscy zresztą wiemy jaką obecnie politykę stosują producenci odnośnie wyposażenia swych aut.Możemy kupić kompletnego golasa,a za sporą dopłatą oferowane są "bajery".I przecież nie tylko Daewoo tak postępuje - identycznie czyni Fiat,Skoda czy Opel.
  
 
koniec tej kretynskiej dyskusji. mam dosyc miec racje, wiec ustalmy, ze matizy to super bryki i niech ich posiadacze udzielaja sie na swoim forum. co z tego, ze nawet w czechach jezdza matizy w nowej szacie, a u nas jest ich zero. co z tego, ze trzeba byc holowczycem, aby zapanowac nad nim przy wietrze z boku i mokrej nawierzchni, to ch&*, ze czesci sa drogie jak do renault 25V6, ze nie koroduja jak duze fiaty, zeganamy temat.
  
 
Cytat:
nowej szacie, a u nas jest ich zero. co z tego, ze trzeba byc holowczycem, aby zapanowac nad nim przy wietrze z boku i mokrej nawierzchni, to ch&*, ze czesci sa drogie jak do renault 25V6, ze nie koroduja jak duze fiaty, zeganamy temat


Dzieki takim jak Ty temat dlugo nie zaginie - patrz wyzej!

Adamus
  
 
Tak czytam sobie i czytam ...

I to prawda - dzisiaj samochód ma być żródłem dochodu dla firmy, która go wyprodukowała.
Dziśnie zarabia się na produkcie, tylko na usługach, akcesoriach, serwisie itd.
Bo niby po co wymyslają ciągle jakieś specjalne łby śrub? Torx-y, gwiazdki itp.
Ano własnie po to, abyś nie grzebał samodzielnie jeden z drugim, tylko nawet z głupim montażem głośników jechał do ASO.

Że o elektronice w aucie nie wspomnę

A co do golców: Firmy je robią, gdyż jest na nie popyt. W polskich warunkach klient nierzadko jest liczy się z każdym groszem (czyt: dziad i sknera w jednym) i jakby jeszcze robili auta bez prawego lusterka to by kupił.
A po co obrotomierz? Zeby się stresował niskimi obrotami? a tak spokojnie bezsterowo wrzuci sobie czwóreczkę przy niecałych 50km/h i sobie pomyka a potem... wszak serwis tez musi zarobić.
  
 
Cytat:
2003-09-21 21:51:02, Janio pisze:
Tak czytam sobie i czytam ...

I to prawda - dzisiaj samochód ma być żródłem dochodu dla firmy, która go wyprodukowała.
Dziśnie zarabia się na produkcie, tylko na usługach, akcesoriach, serwisie itd.
Bo niby po co wymyslają ciągle jakieś specjalne łby śrub? Torx-y, gwiazdki itp.
Ano własnie po to, abyś nie grzebał samodzielnie jeden z drugim, tylko nawet z głupim montażem głośników jechał do ASO.

Że o elektronice w aucie nie wspomnę

A co do golców: Firmy je robią, gdyż jest na nie popyt. W polskich warunkach klient nierzadko jest liczy się z każdym groszem (czyt: dziad i sknera w jednym) i jakby jeszcze robili auta bez prawego lusterka to by kupił.
A po co obrotomierz? Zeby się stresował niskimi obrotami? a tak spokojnie bezsterowo wrzuci sobie czwóreczkę przy niecałych 50km/h i sobie pomyka a potem... wszak serwis tez musi zarobić.




W sumie... co racja to racja
  
 
Cytat:
2003-09-21 21:51:02, Janio pisze:
Tak czytam sobie i czytam ...

I to prawda - dzisiaj samochód ma być żródłem dochodu dla firmy, która go wyprodukowała.
Dziśnie zarabia się na produkcie, tylko na usługach, akcesoriach, serwisie itd.
Bo niby po co wymyslają ciągle jakieś specjalne łby śrub? Torx-y, gwiazdki itp.
Ano własnie po to, abyś nie grzebał samodzielnie jeden z drugim, tylko nawet z głupim montażem głośników jechał do ASO.

Że o elektronice w aucie nie wspomnę

A co do golców: Firmy je robią, gdyż jest na nie popyt. W polskich warunkach klient nierzadko jest liczy się z każdym groszem (czyt: dziad i sknera w jednym) i jakby jeszcze robili auta bez prawego lusterka to by kupił.
A po co obrotomierz? Zeby się stresował niskimi obrotami? a tak spokojnie bezsterowo wrzuci sobie czwóreczkę przy niecałych 50km/h i sobie pomyka a potem... wszak serwis tez musi zarobić.




racja, racja...

tak BTW: kupię nasadkę do śub głowicy fiat croma - ta pieprzona gwiazdka podobna trochę do torx'a, ale torxa na tej śrubie bym nie używał... Janio, Ty pracujesz w Fiacie Dasz radę kupić dla mnie?