Program Usterka w TVN - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hihi - albo pakiet usterek
Oglądałem, nagrałem. Taka usterka była nie fair. Tamta z zielonym kabelkiem była w porządku.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Nie no usterka była nie do wykrycia ale setnie się ubawilem z "fachowców" , najlepiej to trzeba było zrobić kapitalkę silnika
  
 
Już nie pierwszy raz dali ciała w tym programie.
Kiedyś sprawdzali serwis komputerów. Podłączyli wtyczkę od LPT odwrotnie na płycie głównej. Drukarka nie chciała normalnie drukować oprócz strony testowej.
Przychodzi koleś naprawić i pyta się: Działało ?
ODP> TAK.
Ktoś grzebał w środku ?
ODP>NIE.
I w ten sposób gościa oszukali i wydymali z roboty bo nie miał już po co zaglądać do pudła..... skoro nikt nic nie zmieniał to po co?!?!

A ci dwaj kolesie na końcu to się chyba z tego chłopaka nabijali co tym Poldkiem z tą dziewczyną przyjechał. Koleś wyglądał na takiego ..... innego wyznania co to chce parade równości w wawie robić
Najbardziej mnie zszokował gościu który zakleił dolot powietrza. Jak tak można ??!?!?! Przecież to na powietrze jest!
  
 
no te usterki czasami maja bardzo naciagane i naprawde wprowadzaja ludzi w blad...
ale ogolnie idea programu jest jak najbardziej slusza...
a takich majstrow jak we wczorajszym programie to sie czesto spotyka...
  
 
Cytat:
2004-06-22 01:49:18, Konrad pisze:
Już nie pierwszy raz dali ciała w tym programie.
Kiedyś sprawdzali serwis komputerów. Podłączyli wtyczkę od LPT odwrotnie na płycie głównej. Drukarka nie chciała normalnie drukować oprócz strony testowej.
Przychodzi koleś naprawić i pyta się: Działało ?
ODP> TAK.
Ktoś grzebał w środku ?
ODP>NIE.
I w ten sposób gościa oszukali i wydymali z roboty bo nie miał już po co zaglądać do pudła..... skoro nikt nic nie zmieniał to po co?!?!




Gdybym był takim sfilmowanym wprowadzonym w błąd, to do sądu bym ich podał. A wiecie po co się robi takie manipulacjie? Żebyś nie skorzystał z polskiego zakładu usługowego tylko złapał komputer pod pachę i pobiegł np do vobisu. Czyli do korporacji.

Prawidłowe opisanie przez klienta problemu to połowa roboty przy naprawie czegokolwiek. Czasami nie mniej ważne są dodatkowo okoliczności w których usterka wystąpiła.
  
 
Cytat:
2004-06-22 01:27:51, GDA pisze:
... , najlepiej to trzeba było zrobić kapitalkę silnika


Albo regulacje zaworów za 150zł hehe o ile dobrze usłyszałem
  
 
taa, Mokry ja tez to slyszalem - ale ale on powiedzial cos ze
" trzeba bedzie sciagac glowice do regulacji zaworow" hehe to dopiero dobre... prawdziwy fachowiec, zreszta wszyscy dobrzy... albo ci co uszkodzili reduktor i dali nowy za cos 370zł? fajnie, jedziesz z pierdola za 2zl (tyle kosztuje opaska...)a wyjezdzasz z nowym reduktorem... od tej pory sam wszystko robie - bo nawet jak zrobie prowizorke czy cos spierdole, to przynajmniej ZA DARMO...
  
 
Cytat:
2004-06-22 01:49:18, Konrad pisze:
Już nie pierwszy raz dali ciała w tym programie.
Kiedyś sprawdzali serwis komputerów. Podłączyli wtyczkę od LPT odwrotnie na płycie głównej. Drukarka nie chciała normalnie drukować oprócz strony testowej.
Przychodzi koleś naprawić i pyta się: Działało ?
ODP> TAK.
Ktoś grzebał w środku ?
ODP>NIE.
I w ten sposób gościa oszukali i wydymali z roboty bo nie miał już po co zaglądać do pudła..... skoro nikt nic nie zmieniał to po co?!?!

A ci dwaj kolesie na końcu to się chyba z tego chłopaka nabijali co tym Poldkiem z tą dziewczyną przyjechał. Koleś wyglądał na takiego ..... innego wyznania co to chce parade równości w wawie robić
Najbardziej mnie zszokował gościu który zakleił dolot powietrza. Jak tak można ??!?!?! Przecież to na powietrze jest!


Oglądałem pierwszą część programu, i też uważam że usterka była nie do wykrycia.
Bo jeśli auto jeździ i wszystko było OK. To tak jakby była instalacja skopana od początku.
Jakby pojechali nawet do najlepszego zakładu na świecie to diagnoza byłaby niemożliwa - SKOPALI TEN ODCINEK NIESAMOWICIE.
A ten koleś co był z prowadzącymi to nieuk i tyle
Nie wiem czy zwrociliście uwage że w tym filtrze powietrza nie było przepustnicy z regulacją CIEPŁO/ZIMNE i to że ktoś zakleił jedną dziure folią to nic sie nie stało ... jak ktoś nagrał niech mnie poprawi.
PROGRAM DOBRY ALE WCZORAJSZY ODCINEK TO KICHA !!!

  
 
Któryś tam fachowiec chciał mierzyć ciśnienie gazu może by wtedy wyszła usterka
  
 
A teraz z zupełnie innej beczki. Nie z programu usterka ale dotyczy tzw fachowców
W kwietniu nie zauważyłem "policjanta" na drodze i uderzyłem miska o podłoże. Ponieważ przy pracującym silniku powstawał mocny gruchot (nic dziwnego skoro urwany smok lata po misce) pojechałem do najbliższego warsztatu i zgadnijcie jaka diagnozę usłyszałem.
Odpowiedź przed końcem pracy.
  
 
No i jeszcze ten własnie niby pseudo-fachowiec z programu, po zatkaniu przez jednych tą folią jednego dolotu stwierdza że samochód bedzie palił wiecej- na jakiej podstawie ???
przecież jeśli on przytkali rurke z gazem to tamci przytkali powietrze, i może super dokladnie nie wyregurowali
(może) to wszystko było OK, no to musieli wymyśleć że tak nie można bo przecież zużycie gazu etc etc

czy oni mysla że ludzie są tak tępi że niezauważą nieuctwa realizatorów i tych ich pseudo-fachowców doradców!!!!
ŻENADA
  
 
Cytat:
2004-06-22 10:06:21, korek pisze:
A teraz z zupełnie innej beczki. Nie z programu usterka ale dotyczy tzw fachowców
W kwietniu nie zauważyłem "policjanta" na drodze i uderzyłem miska o podłoże. Ponieważ przy pracującym silniku powstawał mocny gruchot (nic dziwnego skoro urwany smok lata po misce) pojechałem do najbliższego warsztatu i zgadnijcie jaka diagnozę usłyszałem.
Odpowiedź przed końcem pracy.




1. Zawory + zdjęcie głowicy
2. Ten typ tak ma.
  
 
Cytat:
2004-06-22 10:06:21, korek pisze:
A teraz z zupełnie innej beczki. Nie z programu usterka ale dotyczy tzw fachowców
W kwietniu nie zauważyłem "policjanta" na drodze i uderzyłem miska o podłoże. Ponieważ przy pracującym silniku powstawał mocny gruchot (nic dziwnego skoro urwany smok lata po misce) pojechałem do najbliższego warsztatu i zgadnijcie jaka diagnozę usłyszałem.
Odpowiedź przed końcem pracy.


a czy mowiles im o tym udeżeniu miską ???
bo jeśli nie ..... to wszystko mozna wymyśleć
  
 
Mówiłem szczerze jak na spowiedzi swietej (lub jeżeli ktoś woli inaczej jak na przesłuchaniu)
  
 
a ciśnienie było ???
stawiam na urwany korbowód
no może pękniety wał
nic innego mi nie przychodzi
  
 
Ciśnienie było w porządku.
  
 
Cytat:
2004-06-22 10:06:21, korek pisze:
A teraz z zupełnie innej beczki. Nie z programu usterka ale dotyczy tzw fachowców
W kwietniu nie zauważyłem "policjanta" na drodze i uderzyłem miska o podłoże. Ponieważ przy pracującym silniku powstawał mocny gruchot (nic dziwnego skoro urwany smok lata po misce) pojechałem do najbliższego warsztatu i zgadnijcie jaka diagnozę usłyszałem.
Odpowiedź przed końcem pracy.



odpowietrzyć lusterka
  
 
ale ja mam tylko jedno
  
 
Cytat:
2004-06-22 10:03:30, Mokry pisze:
Któryś tam fachowiec chciał mierzyć ciśnienie gazu może by wtedy wyszła usterka


Raczej by nie wyszła, musieliby wydatek reduktora mierzyć ale tylko na innych wężach. I potem sprawdzać ten zawór i węże.
Ale żaden normalnie myslący człowiek wie że te węże NIE MAJA PRAWA SIE ZATKAĆ no bo czym ???
  
 
korek - na strazacką z tą ruiną