[Tylny most] - Strona 6

Cytat:

2004-06-25 21:43:13, Atek pisze: w moscie jest krzyzak satelitow a na wale tez sa krzyzaki .ktory krzyzak Ci wymienili?

wymieniłem krzyżak na wale napędowym ten przy moście

Ostatnio coraz bardziej zaczyna mnie denerwowac halas pochodzacy z mostu.Wycie wystepuje tylko jak puszcze noge z gazu i wyje tak przy pred. 80-100 km/h.I tak sie zastanawiam czy to wyje most czy moze krzyzaki albo lozysko na podporze walu.Jak sadzice??Samochod ma ok.105 tys.Nic tam do tej pory nie bylo ruszane,olej w moscie wymienilem ok 500 km temu.Z gory dzieki za odpowiedzi

A i jeszcze jedno pytanie jaki jest najgestszy olej do mostu?
Bo teraz mam wlanego jakiegos Elfa przekladniowego.Co jest lepsze Elf czy Hipol?

BartekN:
wg mnie (i nawet mojej Zony ) jezeli po zdjeciu nogi z gazu ZACZYNA wyc to nie jest to most! Most wyje zawsze pod obciazeniem - jak ujmujesz gazu to przestaje.

Jezeli masz objaw taki jak mowisz to ja podejrzewam jakies elementy lozyskujace.
Krzyzaki (przynajmniej ja tak mialem 3 tyg. temu) powoduja wstrzasy karoserii najgorsze przy ok 40 km/h, zanikajace powyzej 100 km/h.

Nad krzyzakami mozna by sie jeszcze zastanowic, ale wycie mostu wystepuje w innych okolicznosciach niz Ty opisujesz.

Pozdrawiam
Adamus

UMNIE TAK NA WALE WYŁO, TARŁO, SZUMIAŁO, ZGRZYTAŁO A DZISAJ SIE URWAŁO A MECHANICY MOWILI MI ZE TO NIC TE TYPY TAK MAJA ALBOE NIECH PANI JEDZIE AZ SIE URWIE BO JA TU NIC NIEWIDZE NO I JUZ WIDAC

Mam kolejne pytanie do specow od mostow.Otoz dzis zauwazylem ciekawa rzecz.Wsluchalem sie bardzo dobrze w to wycie niby mostu i zauwazylem,ze gdy jade na 5 i puszcze gaz to wyje tak srednio,na 4 wyje glosno,a na 3 nic nie slychac.Probe robilem w ten sposob ze rozpedzalem samochod na kazdym z trzech w.w biegow do 100 km/h i puszczalem gaz i predkosc schodzila do 60 km/h,bo w tych predkosciach wyje cos.I sam juz nie wiem co to moze byc,most wyl by chyba na kazdym biegu,niewazne czy to 3 czy 5.I tak sie zastanawiam ze moze to mi skrzynia wyje i dzwiek sie tak poprostu przenosi w strone mostu.Jak sadzicie??

Cześć! Jak się krzyżak urywa to tak lekko miota samochodem. Gorzej jak szlag trafia wał. Wtedy samochód staje w poprzek. Mówią, że z wyjącym wałem można zrobić do 100 tys. km. Wymienić można tylko na szrotowy. Naprawa czy nowy nie wchodzą ze względów ekonomicznych (przekroczy cenę gabloty, chyba że masz plusa). Dopóki wyje - można jeździć; jak zaczyna stukać - konieczność natychmiastowej wymiany! Ostatnia rzecz to olej w dyfrze, czasami lubi wyciekać, jeździ się wówczas na sucho. W ogóle, to co 20 tys. km trzeba go uraczyć nowym pokarmem. Powodzenia - ROAR!

Trzeba sie przyzwyczaic.
Ja swoja droga troche wygluszylem wnetrze poldzia materialami wygluszajacymi z trabanta.Troche to dalo.

gdyby wymiana oleju nic nie dała to wymień krzyżak przyt moście .... mi zaczęło wyć z 2 lata temu .Mój spec wymienił krzyżak chyba z wymianą 30 zeta i jest ciszaaaaaa . Mostu nie słychać .Nie ma go .

Witam !!!
Jestem posiadaczem Poloneza Trucka PLUSA z silnikiem diesla.. kupiłem go z ....urwanym i połamanym tylnym mostem( dostał dzwona w tylne koło) ... poniewaz mam tez TRUCKA z '92r przełozyłem most ze starego.. i wyje jak jasna cholera... w starym jakos mi to nie przeszkadzało...bo tam wszystko wyło... I teraz mam pytanie gdzie na slasku regenerują mosty?? Najlepiej w katowicach... a jesli nie ma takiego szpeca w obrebie katowic jakie (jakiej firmy) łozyskia najlepiej załozyc (wymienie sam,wszystkie)