MotoNews.pl
  

RDZA!!! - co robić najlepiej - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w sumie to juz po jablkach.przespawalem podyszubie ale tylko miejscowo.efekt bardzi dobry kilka osob chwailiło juz za dobra robote.w chwili obecnej jest juz u lakiernika i robimy z niego dosyc niespotykana indywidualnosc ...
  
 
Witam...

Skończyła się zima. Zrobiło się ciepło. Kwiatki kwitna.
Ale ładna po zimie zrobiła się brzydka. Zakwitło to tu to tam.

Pomyślałem więc że czas na pozbycie się tlenków (zwłaszcza) żelaza z widocznych elementów samochodu.

Ponieważ czas to pieniądz, a walka z korozją jest syzyfową pracą. Mam do was pytanie.

Czy jest jakiś szybki i nowoczesny sposób na walkę z powstającymi ogniskami rdzy ?.

Kiedyś czytałem o jakimś "cudownym" środku żywiczno-epoksydowym stosowanym (lub robionym na potrzeby) jakiejś armii (szwedzkiej ? czy innej skandynawskiej), ktory stosowało się bezpośrednio na rdzę, tworzył z nią powierzchnie, na którą można było odrazu lakierować. Może ktoś zna jego nazwę lub testował podobny specyfik.

Wiem że metody tradycyjne "do dołej blachy", ekstrakcyjna lub inny preparacik, podklad, matowienie, lakier (lub podobne) są najbardziej preferowane i może najskuteczniejsze, ale ja mam ochotę zobaczyć co przyniósł nam XXI wiek.
  
 
Pierwsze słysze o takim specyfiku, ale znając życie skoro coś takiego jest to jest to drogie jak cholera
  
 
Może to chodzi o Brunox? Polski cortanin w sumie też tak działa.
  
 
Jest jeszcze środek firmy APP R-STOP to jest żywica i coś tam. Testowałem całkie ni dawno i narazie nic nie wyłazi. Wurta stanowczo odradzam po 3 miechah wszystko wyłazi. To sanmo Hamerite. Ewentyalnie niezła jest polska farba o nazwie Cynkal-wyłazi, ale po bardzo długim czasie. Ale nic nie zastąpi pożądnego szlifowania do białej blachy, ewentualnie w małych punktach wyskrobać ostrym nożykiem i zabezpieczyć UNIKOR-em C.
  
 
właśnie przeczytałem na forum SaabKlub (i przypomniałem sobie o tym wątku ):

"Kup produkt " Super Rost Killer " firmy LOCTITE (Henkel-Teroson) but.90ml nr prod 16716C( ok 27pln)...200ml nr prod 14608 ( ok 48 pln)..,a będziesz miał spokój na co najmniej 5 lat nakładasz pędzelkiem na oczyszczoną blachę i po 24h możesz położyć lakier.
Opis :
Bezołowiowy środek na bazie wody.Likwiduje rdzę w wyniku jej chemicznej przemiany na stabilny związek żelaza.Tworzy barierę uniemożliwiającą dalszą korozję odcinając dostęp powietrza i wilgoci do pokrytej nim powierzchni.Stanowi także podkład pod lakier nawierzchniowy.Po wyschnięciu powłoka z białej przybiera kolor czarny" (Saaba)

nie próbowałem, może ktoś sprawdzi(ł) i opisze
  
 
Wszystkie tego typu "wynalazki" to nic więcej jak wielkie g... szkoda pracy, kasy i lakieru . Do zimy będzie ok, a potem to samo !!!
Jest tylko jeden sposób, wytnij wstaw nowe i zabezpiecz
  
 
Cytat:
2007-04-22 23:42:50, Kaslo pisze:
Wszystkie tego typu "wynalazki" to nic więcej jak wielkie g... szkoda pracy, kasy i lakieru . Do zimy będzie ok, a potem to samo !!! Jest tylko jeden sposób, wytnij wstaw nowe i zabezpiecz



a sie niezgodze mam zajebisty srodek cos ala ten super rost killer jest w spreyu i normalnie i naprawde swietny,robilem nim zaprawki w poprzendij ladzi ktora juz od pol roku stoi nie uzywana i tam gdzie to stosowalem nie ma sladu jakiegos powrotu korozji
  
 
Cytat:
2007-04-23 14:17:18, maxymilan pisze:
a sie niezgodze mam zajebisty srodek cos ala ten super rost killer jest w spreyu i normalnie i naprawde swietny,robilem nim zaprawki w poprzendij ladzi ktora juz od pol roku stoi nie uzywana i tam gdzie to stosowalem nie ma sladu jakiegos powrotu korozji



Zacznij używać auto w zimę a naprawdę ci coś wyskoczy !!! Przekonałem się na własnej skórze, niema doskonałego środka powstrzymującego rdzę, popytaj ludzi którzy restaurują auta zabytkowe zęby zjedli na tych cudownych środkach
  
 
jedyny srodek na rdze to kupic auto ocynkowane

osobiscie odradzam wszelkie hamerajty i tym podobne smieci. Mnie najdluzej wytrzymaly kawalki, ktore pojechalem tym starodawnym rudawym podkladem i bezposrednio na niego kladlem lakier. I te kawalki pozostaly nieruszone. Np. dol drzwi mialem gitara do samego konca. A rdzewialy mi np podszybia, ktore blacharz jakims superhiper podkladem jechal.
i rada jeszcze, zebyc szpachle kladl na gola blache. IMO lepiej trzyma.
  
 
Cytat:
2007-04-23 15:34:24, Kaslo pisze:
Zacznij używać auto w zimę a naprawdę ci coś wyskoczy !!! Przekonałem się na własnej skórze, niema doskonałego środka powstrzymującego rdzę, popytaj ludzi którzy restaurują auta zabytkowe zęby zjedli na tych cudownych środkach



uzywalem zima i nic i pozatym co innego restauracja calego zauta a co innego zaprawki , jak ktos restauruje auto to tak jak by od nowa je budowal pozatym zabytkami ktos o zdrowych zmyslach nie bedzie w zimie jezdzil
  
 
W Classicauto był artykuł o odbudowie MercedesaSL/SLC.Koleś który to robił miał taki patent,że np w miejscach gdzie miał spawać nakładał podkład cynkowy w sprayu,bodajże Wurtha i po zespawaniu wychodziła mu spoina pokryta warstwą stopionego cynku.Tak sobie pomyślałem,czy nie możnaby tego zastosować w miejscach,które pomimo renowacji nadal rdzewieją-trysnąć podkładem,opalić,dać jeszce podkład antykorozyjny/szpachlę i na to lakier-chyba powinno trzymać?
  
 
Mam takie coś:







Progi są zdrowe, rdza jest tylko na błotniku.
Co najlepiej z tym zrobić?

Do wyboru mam:

1. Wyszlifować całą rdzę, pomalować odrdzewiaczem, szpachla + włókno szklane, malowanie

2. Wyciąć to co rdzawe, wspawać nowe wygięte z blachy

3. Olać to (ta opcja najmniej mi się podoba)
  
 
odrdzewiacze duza ci nie dadza, bo rdze masz w srodku a tam ciezko dotrzec...
ja latajac swoje dziury, byly mniejsze, ale w kazdym rogu pojazdu (to same miejsce na styki progu z blotnikiem) naklejalem latki z blachy na spoiwo poliuretanowe, lepsze to niz szpachla, ale kiedys trzeba bedzie wylozyc na blacharza...
  
 
wyciac i zaspawac. drastycznie ale pewnie
  
 
dodatkowo progi moga byc od srodka zardzewiale... jak np nie bylo tam konserwacji typu fluidol albo byla 15 lat temu...
rdza w ladach to niestety kanał :/
  
 

skutecznie rudą można tylko powstrzymać - wyciąć i wspawać zdrową tkankę przy czym porządnie zabezpieczyć spawy z obu stron (od wewnątrz będzie to rzecz jasna utrudnione, lecz można jakimś środkiem namazać od środka który przy spawania pięknie zaklei i zabezpieczy połączenie i można też jakaś dziurkę zostawić i zalać przez nią połączenie.
  
 
Na allegro sprzedaja reperaturki błotników tzn ten kawałek co do progu dochodzi. Zreszta czy spawany czy ulepiony ze szpachli rdza i tak wyjdzie
  
 
Ja na razie dziur nie posiadam ale jakby się coś pojawiło to idę w kwasówkę Raz a dobrze
  
 
Jeśli komuś nie zależy w 100% na estetyce, a ma np. dziury w progach i chce pośmigać autem jeszcze jakieś np.2-4 lata (jeśli rok, to chyba szkoda zabawy), to można zasłonić dziury wyciętymi z blachy cynkowanej (np. kupionymi na skupie złomu skrawkami "parapetówki"za kilka zł.) przykręcając je blachowkrętami lub mocując na nity. Cały próg obficie zasmarować np.APP Autobit (odpowiednik Bitexu, ale moim zdaniem lepszy) i nałożyć plastikowe progi od Poloneza, odpowiednio je przycinając na końcach, bo o ile pamiętam są ciut dłuższe. Można zrobić też tanim kosztem mieszankę kupując puchę Bitexu, rozrabiając go z olejem silnikowym do takiej konsystencji, by można było to wstrzyknąć np. strzykawką "końską" + wężykiem w progi, drzwi i inne zamknięte przestrzenie. Jak komuś wyskoczą dziury w podłodze pod fotelem kierowcy/pasażera, by się nie cackać ze zwijaniem wykładziny można ją ładnie uciąć przed fotelami. Zdjąć filc, wynieść do suszenia lub wymienić na nowy. Całą gołą podłogę dokładnie odtłuścić acetonem (warunek, by żywica się mocno przykleiła do podłogi), zastosować włókno szklane + żywicę chemoutwardzalną. Wylepić z niej "wannę", złożyć do kupy wykładzinę. Żywica dobrze schnie w temp. ok. 20 stopni, więc radzę wykonać taką naprawę latem. Jeśli są niższe temp. , można sobie pomóc ogrzewaniem np. lampą "kwarcówką". Tak więc, nawet, jeśli wyskoczy w podłodze następna dziura, chroni ją wanna z żywicy i już woda się nie przedostanie do wnętrza. Koszt takiej naprawy powinien się zamknąć w kwocie 50-70 zł. 1-2 dni roboty.