MotoNews.pl
  

Masz problem dotyczący silnika - pytaj : - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pola numerow w Regacie
Nadwozie:
Znajdują się na dzwonie przedniego amortyzatora
Silnik:
Są na bloku obok filtra oleju
  
 
witajcie , mam silnik z fiata ritno 2.0 abarth wsadzony w polonezie. chce zamontowac wspomaganie i niestety zadne kolo pasowe z innych fiatow 2.0 nie pasuje. Kolo wchodzi elegancko ale nie zaloze paska klinowego napedzajacego alternator i pompe wpdy, jest tak jakby przesuniety do silnila o pól paska !!! mam kola 4 biezniowe i 3 bierzniowe (nie pasujace) oryginalne kolo jest 1 bierzniowe ale niestety tym kolem nie napedze pompy wspomagania. co mam z tym zrobic ???
  
 
Cytat:
2004-10-23 18:59:30, kiko pisze:
witajcie , mam silnik z fiata ritno 2.0 abarth wsadzony w polonezie. chce zamontowac wspomaganie i niestety zadne kolo pasowe z innych fiatow 2.0 nie pasuje. Kolo wchodzi elegancko ale nie zaloze paska klinowego napedzajacego alternator i pompe wpdy, jest tak jakby przesuniety do silnila o pól paska !!! mam kola 4 biezniowe i 3 bierzniowe (nie pasujace) oryginalne kolo jest 1 bierzniowe ale niestety tym kolem nie napedze pompy wspomagania. co mam z tym zrobic ???


Z podobnym problemem spotkałem się przekładając w miejsce silnika 1,6 , który miałem - silnik 2,0 od Lancii Delty . Paradoks polega na tym , że na silniku 1,6 miałem pompę wspomagania i koło pasowe pod dwa paski - jeden tradycyjnie do pompy wodnej i alternatora , drugi tylko do wspomagania . Natomiast na silniku Delty było koło pasowe tylko pod jeden pasek ! Nie chce mi się wierzyć że Lancia z 92 nie miała wspomagania ! Z tym , że ja byłem w tej komfortowej sytuacji , że przełożyłem koło ze starego silnika i spasowało . Zdaje się że jedyna rada to dospawać do koła pasowego z jedną bieżnią - drugą odciętą od innego , albo zamówić u jakiegoś tokarza koło od razu na dwa paski - bo szansy na to żebyś gdzieś kupił gotowe , to ja nie widzę .
  
 
Cytat:
2004-09-29 21:18:06, DeArc pisze:
Jest jeszcze wersja 75 CL ie co oznacza ze jest ona na pełnym elektronicznym wtrysku



Dokładnie taki sam mam w swoim Ritmotratorze.
  
 
z tego co wiem są dwa rodzaje tłoków tzn.jeden z nich ma głębiej wybrane nacięcia po zawory.
  
 
Urwane kółko pasowe pompy wody uszkodziło elementy magnetyczne i silnik chodzi tylko do 3000 obr/min - wg diagnozy mechanika poszukuję koła pasowego na wał (silnik 1,6 105 KM wspomaganie). Cenne będzie też info o możliwościach ewentualnego skutecznego przerobienia układu zapłonu na coś działającego. Moja regatka ma jeszcze jakiś czujnik od strony koła zamachowego (różnica w obudowie skrzyni), ale brak wiedzy o historii auta nie daje pewności, czy całość to fabryczny i oryginalny komplet. Pozdrawiam i liczę na doświadczenie oraz pomoc kolegów.
  
 
witam,ja mam tez taki samochod z tym samym silnikiem i ten sam rok ale niestety posiadam go od dwoch tygodni i za bardzo sie nie znam jeszcze na tej mechanice.Ale mamy na tym forum przyjaciela ktory bardzo sie zna na mechanice to moze ci pomoze.mam na mysli schaba.pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-03-03 12:39:13, citrus pisze:
Urwane kółko pasowe pompy wody uszkodziło elementy magnetyczne i silnik chodzi tylko do 3000 obr/min - wg diagnozy mechanika poszukuję koła pasowego na wał (silnik 1,6 105 KM wspomaganie). Cenne będzie też info o możliwościach ewentualnego skutecznego przerobienia układu zapłonu na coś działającego. Moja regatka ma jeszcze jakiś czujnik od strony koła zamachowego (różnica w obudowie skrzyni), ale brak wiedzy o historii auta nie daje pewności, czy całość to fabryczny i oryginalny komplet. Pozdrawiam i liczę na doświadczenie oraz pomoc kolegów.


Zapłon masz elektroniczny , czy klasyczny : przerywacz - cewka ?
Gdzie masz aparat zapłonowy ? Wstawiony pionowo w blok , albo podobnie w głowicę , czy leżący na przedłużeniu wałka rozrządu ( a jeśli tak - to którego ? )
  
 
Obawiam się,że układ zapłonu jest "kumbinowany" - jest cewka i aparat z palcem, ale jest też moduł na przegrodzie. Aparat jest zamontowany na przedłużeniu pierwszego (licząc od chłodnicy) wałka rozrządu - w osi wałka. Sprawdziłem przy okazji - po odłączeniu czujnika Halla cewka nie dostaje impulsu - prąd jest tylko na pierwotnym.
 
 
Powtarzam po zalogowaniu - sorry Obawiam się,że układ zapłonu jest "kumbinowany" - jest cewka i aparat z palcem, ale jest też moduł na przegrodzie. Aparat jest zamontowany na przedłużeniu pierwszego (licząc od chłodnicy) wałka rozrządu - w osi wałka. Sprawdziłem przy okazji - po odłączeniu czujnika Halla cewka nie dostaje impulsu - prąd jest tylko na pierwotnym.
  
 
citrus mam pytanie.ile ci pali gazu ten twoj fiat?moj cos nieciekawie.18,a nawet 20!!!.dzis bylem u gazownika i moze cos zrobil,chodzi lepiej ale zobaczymy jak bedzie palil.schab masz meila ode mnie.odpisz.
  
 
witam - co do spalania gazu : mam wczesniejsze kilkuletnie doświadczenia z jazdy róznymi bryczkami z gazem. Za krótko i za mało wyjeździłem regatką żeby się mądrzyć, ale wydaje mi się, że po pierwsze - auto jest włoskie, zatem założenia konstrukcyjne były dostosowane raczej do trochę cieplejszej strefy klimatycznej. Ostatnio skutecznie tego doświadczyłem podróżując przy -15 st.C -czapka, rękawice, a i tak zimowe buty przemarzły. Pewnie wystarczyło stosownie opatulić chłodnicę , ale po prostu nie chciało mi się. Co niedogrzanie auta ma do jakości spalania gazu? Podstawowy problem!!! Każdy silnik zasilany gazem dla prawidłowej pracy musi osiągnąć i utrzymywać określony przedział temperatury. Jeżeli chodzi o zużycie gazu w mojej regatce - w mieście pali "ile chce", a ze względu na niekorzystny wpływ spalania gazu na zimno na trwałość silnika - generalnie przy niskich temperaturach jeżdżę na benzynie. Ostatnio (24 luty) na trasie W-wa - Kraków- Piotrków-W-wa średnie zużycie gazu oscylowało wokół 8 l/100km, ale pamiętaj, że ze względu na uszkodzone sterowanie zapłonu mogę auto rozbujać góra do 110 km/godz. Na pewno ilości przez ciebie podane są absurdalnie za wysokie. Po pierwsze bezwzględnie sprawdziłbym stan parownika. Tak duże spalanie gazu może być oznaką zużycia membran. Potem jeszcze regulacja ilości podawanego gazu. Niektóre "szkoły" gazownicze radzą wyjąć na mrozy wkład filtra powietrza, ale moim zdaniem jest to tylko doraźna metoda typu "trza se w życiu radzić".
  
 
Cytat:
2005-03-03 12:39:13, citrus pisze:
silnik chodzi tylko do 3000 obr/min


1. Wyjaśnij jeszcze co należy przez to rozumieć ? Czy powyżej 3000 silnik szarpie , przerywa , czy też po prostu idzie płynnie , ale nie chce się wkręcić na wyższe obroty ?
2. Po co ci kółko pasowe na wał silnika , skoro uszkodziło ci się kółko na pompie .
3. Co konkretnie uszkodziło urwane kółko ( elementy magnetyczne ?! )
4. Czy silnik jest gaźnikowy , czy na wtrysku - a jak tak to na jakim ? - jedno , czy wielopunktowym ?
- Po co to wszystko ? Nie znam na tyle Regaty - tym bardziej , że w silnikach jest tam większe zamieszanie niż w Ritmach , a poza tym istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo , że ktoś już wcześniej robił tam jakieś "czary" .
Jeśli silnik jest na gaźniku - sprawa jest najprostsza : zakładasz dowolny aparat zapłonowy po niewielkiej przeróbce , albo przerabiasz ten , który masz , kupujesz normalną cewkę i działa .
Jeżeli chciałbyś pozostawić istniejący układ zapłonowy bo np. współpracuje on z wtryskiem - to już nie ma tak lekko ! Wtedy może się okazać , że bez DZIAŁAJĄCEGO czujnika położenia wału i predkości obrotowej silnika będzie podobny problem , jak twój . Nie zmienia się bowiem kąt wyprzedzenia zapłonu . Choć np. u mnie go nie ma ( elektronika - produkt GM - zlicza impulsy aparatu zapłonowego )
Mogę się tylko domyślać , że czujnik ten masz ( miałeś ) w okolicy koła zamachowego , a mechanik sugeruje założenie go w okolicy rozrządu ( bo tak ma większość aut ) - i po to potrzebujesz kółka pasowego . Niestety muszę cię zmartwić : oryginalnego koła pasowego - podwójnego - bo i do pompy wody z alternatorem i do wspomagania , a wyposażonego w cztery wypustki dla czujnika - raczej nie dostaniesz ! Mam na zbyciu takie kółko , ale tylko z jedną bieżnią paska klinowego .
  
 
dzieki za wyczerpujaca wypowiedz,mysle ze byl zle wyregolowany gaz,gazownik az sie zlapal za glowe,jak podlaczyl pod komputer.teraz chodzi calkiem niezle.i rozkreca sie tez ladnie.110km/h wyciaga bez problemu na trojce...a jeszcze mam dwa biegi.a co do ogrzewania to u mnie nie narzekam.temperature trzyma caly czas w granicach 90*.tylko zanim zlapie ta temperature trzeba go grzac ok 15 minut lub 10 kilometrow.tez go juz grzeje na benzynie,ostatnio odpalilem na gazie i sobie pojechalem (bardzo mądrze zrobilem ) i po przejechaniu 5 kilometrow zgasl,otworzlem maske i caly parownik byl w lodzie.jakos z oporem go odaplilem na benzynie.
pozdrawiam,narazie....
  
 
było i jest tak, jak napisałem na początku - stanęło łożysko pompy wody przy jeździe z v=120 km/h. Kółko pasowe urwało się razem k końcówką wałka, na którym było osadzone i "przy okazji" walnęło skutecznie i kilkukrotnie w koło pasowe na wale. Zatrzymałem się może nie z piskiem opon,ale natychmiast. Silnik zaczął chodzić coraz wolniej. Udało mi się zawrócić i przejechać jeszcze ok 200 m. Potem za żadne skarby nie chciał zapalić. Sprawdzenie całości zapłonu i połączeń elektrycznych zaskutkowało uruchomieniem. Ale silnik płynnie kręci się do max 3500 obr/min na postoju i max 3000 w czasie jazdy. Potem następuje cała seria potężnych szarpnięć, silnik raz zaskakuje a raz nie pali. Noga z gazu i w zakresie do 3000 obr wszystko wraca do normy. Bliższa analiza stanu koła pasowego wykazała brak jednej z 2 "wypustek". Tego jestem pewien bo kilka dni wcześniej wymienialiśmy łożyska w przednich kołach i dokładnie oglądałem wszystkie "bebechy". Z ciekawością przeczytałem resztę - wynika z tego że faktycznie ktoś czarował przy zapłonie. Najprawdopodobniej wymieniony był cały silnik ze skrzynią - stąd może pozostałości osprzętu typowego dla wtrysku. Jak wcześniej napisałem - jest wspomniany czujnik Halla, jeszcze jakieś "cóś" po stronie koła zamachowego, ale poza tym absolutne zero elektryki - goły gaźnik z filtrem. Tak na moje oko powinno się dać wyeliminować całe te "przydatki" czujnikowe i właśnie wstawić jakiś zestaw parat zapłonowy + cewka. Tylko od czego? Proszę o jakieś podpowiedzi, bo szkoda silnika.
  
 
Czy ktoś jest w stanie usystematyzować i uzupełnić informacje o symbolach silników w naszych maszynach?
Symbole te jak zauważyłem składają się z:

3 cyfry numeru modelu kiedyś były równoważne z modelem samochodu
1 litera, która określa nie wiadomo co J
1 cyfra, która określa prawdopodobnie wersje silnika?
Kropka
3 cyfry podobno oznaczają odchyłkę wykonawczą. Podobno dla danego silnika istnieje kilka „klas” odchylenia i to oznaczają te numery ( znajomy tuner twierdzi ze nie ma sensu „podkręcać” silnika o odchyłce innej, niż 000, co ma oznaczać ze odchyłki są nieistotnie małe)
  
 
Jesli juz jestesmy przy silnikach to zapytam o jeszcze jedna rzecz. czy w regacie jest jakis nr silnika? w dowodzie mam napisane cos takiego "AK N-RU" nie wiem co to oznacza.jeszcze jest ciekawsza sprawa bo dowiedzialem sie dzis ze w moim urzedzie niechca rejestrowac samochodow jak nie ma takiego numeru.wiem ze w nowych dowodach nie ma nr ale ta pani urzednik chce nr i juz.
A te twoje symbole nawet nie wiem gdzie sa
  
 
Moja regata ma instalacje gaz i po odpaleniu na gazie moge odlonczyc przewod od czujnika na wlku chodyi o czujnik fazowy i silnik nadal pracuje nic sie nie zmienia.Mam podejrzenia ze silnik nie ma wlasciwych parametrow bo wogule jest mulowaty mimo ze wszystko jest ok.Winny jest moim zdaniem uklad zaplonowy.Idzie przerobic na jakis prostrzy typu platynki.Aktualnie jest sterownik ktory zbiera informacje z czujnikow podcisnienia, temp.wody, temp.zasysanego powietrza,fazowy Dlej urzadzenie steruje wtryskiem i chyba modulem GM 4937C10. NIE CHCE REZYGNOWAC Z WTRYSKU
  
 
Na krawędzi łączenia ze skrzynią, od strony kabiny kierowcy,zaraz pod głowicą. A co do "ak n-ru" to przypomina mi on "stęp bron" z Kubusia Puchatka
  
 
dzieki ,jutro poszukam bo dzis juz jest ciemno