Hamulce - czyli problemy z nimi związane - Strona 8

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No ale skąd tak nagle taki ubytek płynu przecież to układ zamknięty ?
  
 
Cytat:
2004-03-16 17:54:53, rekrut pisze:
No ale skąd tak nagle taki ubytek płynu przecież to układ zamknięty ?

Moze Ci cieknac. Moze zacisk, moze gdzies na przewodach? Sprawdz stan gumek na tloczkach.
  
 
A nie wiesz czy hamulce przednie i tylnie to mają osobne obwody płynu hamulcowego ?
Czy ti idzie na jednym
  
 
Cytat:
2004-03-16 18:00:43, rekrut pisze:
A nie wiesz czy hamulce przednie i tylnie to mają osobne obwody płynu hamulcowego ?
Czy ti idzie na jednym

Polonez ma dwuobwodowy uklad hamulcowy.Patrzac od przodu przewod pierwszy idze do tylnych hamulcow a przewod pomiedzy zbiorniczkami do przednich. Z tego co pamietam.
  
 
aha czyli 2 obwody ale dlaczego jak został mi sprawny obwód przednich hamulców to on tak słabo hamuje jak to podobno tył jest słabszy.
  
 
Ostatnio tak miałem, ja na hamulec a on mi wpadł w podłogę. Doturlałem sie do domu i zaglądam do zbiorniczków a tam w tym od tylnich hamulców pusto. Winny okazał się przewód metalowy biegnący z tyłu od trójnika do prawego koła. Był za blisko mostu i z biegiem czasu się przetarł. Nie obyło się bez jego wymiany na nowy, a przy okzji zrobiłem remont tylnich zacisków. Na nowy przewód w miejscach gdzie przebiegał blisko mostu pozakładałem rozcięte kawałki gumowego przewodu, że by w przyszłości ustrzec się przed takimi niespodziankami. Także jeżeli wyciek u Ciebie nastąpił gwałtownie to sprawdź stan przewodów metalowych jak i tych gumowych. Powodzenia w naprawie.
  
 
Cytat:
2004-03-16 19:02:33, rekrut pisze:
.... dlaczego jak został mi sprawny obwód przednich hamulców to on tak słabo hamuje jak to podobno tył jest słabszy.


miałem dokładnie to samo, zszedł mi płyn z tylnego obwodu, i pedał do ziemi,
przyjrzyj sie jak jest zbudowana pompa hamulcowa,
naciskając działasz na pierwszy tłok, poprzez płyn na drugi tłok który połączony jest z tyłem, jak zejdzie płyn z tyłu to ma to bezpośredni wpływ na działanie przedniego obwodu, chociażby dlatego że spręzasz powietrze które łatwo sie daje sprężać, a ciśnienie w obwodzie przednich jest bardzo słabe, i dlatego słabo hamuje
  
 
Cytat:
2004-03-16 20:52:11, Aristo pisze:
Cytat:
2004-03-16 19:02:33, rekrut pisze:
.... dlaczego jak został mi sprawny obwód przednich hamulców to on tak słabo hamuje jak to podobno tył jest słabszy.


miałem dokładnie to samo, zszedł mi płyn z tylnego obwodu, i pedał do ziemi,
przyjrzyj sie jak jest zbudowana pompa hamulcowa,
naciskając działasz na pierwszy tłok, poprzez płyn na drugi tłok który połączony jest z tyłem, jak zejdzie płyn z tyłu to ma to bezpośredni wpływ na działanie przedniego obwodu, chociażby dlatego że spręzasz powietrze które łatwo sie daje sprężać, a ciśnienie w obwodzie przednich jest bardzo słabe, i dlatego słabo hamuje


no wiec po jaka cholerę jest ten układ dwuobwodowy skoro wystarczy ze jeden zacisk puszcza i już brak hamulców w całym aucie! nie ma to jak jednoobwodowy układ w klasykach... przynajmniej wiadomo czego można się spodziewać po aucie...
  
 
One wbrew pozorom są - tylko łapią na samym końcu skoku pedału. Ale hamują całkiem nieźle - miałem okazję tak trochę pojeździć.
  
 
To się zgadza żę są, ale hamowanie z takimi hamulcami nie należy do najprzyjemniejszych. Pedał wpada tak głęboko, że ma się uczucie że trzeba zrobic dziurę w podłodze żeby zahamować. Jak mi nawaliły wtedy te hamulce to jeszcze przejechałem parę kilometrów po mieście. Skuteczności takiego hamowania nie sprawdzałem, ale wtedy na jezdni była szklanka i udawało mi się zablokować koła a samochód jechał jak na sankach.
  
 
Witam!Mam mały problemik z hamulcami tzn.założyłem nowe tarcze,i klocki z przodu,przeczyściłem cylinderki i tłoczki,zmieniłem płyn chamulcowy,odpowietrzyłem cału układ a teraz mam fioletowe tarcze z przegrzania,nie wiem o co chodzi co moze być tego przyczyną?
  
 
Hmmm skoro są nówki to pewnie się dociarają(/-ły) ale to i tak dość dziwne... A te tarcze i klocki to zwykłe czy jakieś insze ??
  
 
Tekst w całości przeniesiony z innego wątku!!!
Cytat:
2004-05-27 15:32:19, predki pisze:
Cytat:
2004-05-27 14:49:48, Zed pisze:
Witam!Mam mały problemik z hamulcami tzn.założyłem nowe tarcze,i klocki z przodu,przeczyściłem cylonderki i tłoczki,zmieniłem płyn chamulcowy,odpowietrzyłem cału układ a teraz mam fioletowe tarcze z przegrzania,nie wiem o co chodzi co moze być tego przyczyną?



Zbyt nagłe hamowanie z dużej prędkości. Przez pierwsze 150-200 km należy unikać gwałtownego hamowania, tak informacja jest podawana przez producenta na opakowaniu klocków. Klocki i tarcza muszą się ułożyć, w przeciwnym razie dochodzi do miejscowego przegrzewania się, stąd ten kolor.


Nie chciało mi się przepisywać, stąd taka mała kombinacja ale wiadomo o co chodzi.
  
 
Podłacze sie. Mam dość ciekawy problem, po 6-7 tys km zużyły mi sie klocki hamulcowe. Mam jak wiadomo układ hamulcowy lucasa. teraz były założone klocki Fomar które niemiłosiernie piszczały. Mam pytanie czy to wina klocków że się tak szybko zużyły, czy moze coś nie tak z układem hamulcowym, który notabene był cały robiony właśnie 6-7 tys. km temu czyli podczas wymiany klocków, zrobione wtedy zostało: wymiana szczęk z tyłu, klocki z przodu, tarcze z przodu, czyszczenie zacisków z przodu, czyszczenie tylnych hebli (ręczny chodził za mocno). Co może być przyczyną. Poradzcie coś.
  
 
Klocki Fomara nic nie warte zrobilem 15 tys. i się pokruszyły.Od tamtej chwili kupuje tylko lucasa i nie mam juz problemu. Przez te klocki to jeszcze tarcze musiałem przetoczyć takie to było badziewie.Ale człowiek uczy się na błędach
  
 
Cytat:
2004-07-04 14:59:07, Mebig pisze:
Podłacze sie. Mam dość ciekawy problem, po 6-7 tys km zużyły mi sie klocki hamulcowe. Mam jak wiadomo układ hamulcowy lucasa. teraz były założone klocki Fomar które niemiłosiernie piszczały. Mam pytanie czy to wina klocków że się tak szybko zużyły, czy moze coś nie tak z układem hamulcowym, który notabene był cały robiony właśnie 6-7 tys. km temu czyli podczas wymiany klocków, zrobione wtedy zostało: wymiana szczęk z tyłu, klocki z przodu, tarcze z przodu, czyszczenie zacisków z przodu, czyszczenie tylnych hebli (ręczny chodził za mocno). Co może być przyczyną. Poradzcie coś.


Kiepska jakość klocków jest przyczyną ich wcześniejszego zużycia. Ja na klockach Lucasa przy starym typie hamulców przejechałem ponad 30 tys km i jeszcze zostało na przynajmniej 5 tys km. Jazda głównie w mieście.
  
 
Man takie pytanko: Niedawno zmienialem klocki i mi strasznie piszcza . Czy tak juz bedzie caly czas?
  
 
Jak jakieś rzemieślnicze klocki to raczej będą piszczeć i piszczeć ale jak jakieś firmowe zapodałeś to powinny przestać po kilku kilometrach. Musisz pojeździć troche, pohamować i wtedy zobacz jak będzie.
  
 
Jezdze juz na nich ok. 2 tygodni.Ech w takim razie wyglada na to, ze musze sie do tego pisku przyzwyczajac .
  
 
No i dziś zmieniłem klocki. Zakupiłem klocki oryginalne Lucasa, czyli klocki TRW. Wydałem na nie 72 zł, ale sądze ze się opłacało, dla porównania podam ze Fomar kosztował 58 zł, są to ceny z hurtowni Daewoo klocków z czujnikami. Skończyło się cholernie wkurzajace piszczenie przy hamowaniu, drgania pedału itp. Wygladaja na solidniej zrobione i z lepszego materiału, siedzą ściśle w jarzmie, a nie jak Fomary ze mi wypadały przy próbie założenia. Na tylnej ściance mają cienką warstwe jakby materiały, nie wiem dokładnie co to jest, ale prawdopodobnie przez to nie występują drgania. Jeżeli ktoś z was będzie chciał zaoszczędzić 14 zł tak jak ja kiedyś zrobiłem to niech się dobrze zastanowi. Wady Fomara - piszczą, drga pedał, szybko się kończą. Zalety oryginalnych - nie piszczą, pedał nie drga, a na ile starczą to czas pokaże.