MotoNews.pl
  

DOWCIPY i inne takie... - Strona 93

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2005-08-06 18:44:28, kubik_44 pisze:
469




482
nie lubię go
  
 
Pewnej nocy złodziej włamuje się do pustego mieszkania. Szpera po ciemku, przerzuca rzeczy szukając pieniędzy, aż tu nagle słyszy głos:
- Jezus cię widzi...
Zapala światło rozgląda się po pokoju. Nikogo nie ma. Dalej przerzuca rzeczy.
- Jezus cię widzi...
"Co u licha?!" - myśli, rozgląda się dokładniej, a tu papuga w klatce.
- Te, papuga, to ty mówiłaś?
- Ja.
- A jak masz na imię?
- Nepumenozenia.
- Nepu... co? Głupie imię jak dla papugi.
- Jezus też głupie jak dla rotwailera.


Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze się
nie kochaliśmy.
- Ależ córeczko, może jest zestresowany
- Ale mamo on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na
mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się
położę zamiast ciebie i sprawdzę o co chodzi .
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się
kładzie i leży, nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki
zaczyna rękę wkładać.
Wyskoczyła teściowa z lóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie
dobierać
- Tak, tak..., palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...

Murzyn i biały stoją na brzegu rzeki. Biały przechwala się:
- Wiesz, ja to mam takiego czułego, że mógłbym nim zmierzyć temperaturę wody.
- To zmierz - podpuszcza go Murzyn.
Biały wyciąga, wkłada do wody, trzyma w niej dwie minuty, po czym mówi z triumfem w głosie:
- Temperatura wody wynosi 25 stopni!
Murzyn na to ściągnął spodnie, włożył swojego do wody i po chwili mówi:
- Rzeczywiście, temperatura wody wynosi 25 stopni, a głębokość 1.6 metra...

Idzie facet przez las i widzi zziębniętą sierotkę. Pyta:
- Zimno ci?
- Tak.
- A może głodna jesteś?
- No tak.
- To może chcesz na pączka?
- A jak to jest na pączka?

spotkala sie marchewka ogorek i pe...członek znaczy sie
marchewka mowi " chłopaki ja to mam strasznie..wyrywaja mnie z korzeniami szarpia myja lodowata woda kroja i juz mnie nie ma;/"
na to ogorek" hy ja mam gorzej....zrywaja i wsadzaja z jakimis obymi ogorkami do ciasnego słoja i trzymaja dluuuuugo pozniej kroja i mnie nie ma"
na to członek " jejq wy macie fajnie...ja jak jestem malutki to nic ale jak juz urosne to wsadzaja mnie w jakis gumowy kapturek wkladaja do ciasnego tunelu i tyle wala glowka o sciane az sie wyrzygam"

idzie babka do psychiatry
-panie doktorze wszystko mnie wku***wia
-no nie wiem probowala pani teatr?opere?
-opere?jejuuu jak wyszlam na pierwsza przerwe myslalam ze roz***le wszystko tak ta opera mnie wku****la
-hy to moze kino?dobry film? ksiaza?
-ksiazka?? no myslalam ze do kona pierwszego rozdzialu nie wytrzymam...ta akcja do Du...y no wku****la mnie po prostu
-a moze sex?
-sex? a nie probowalam...
-to prosze za parawanik
babka sie rozbiera przychodzi koles i sie z nia kocha a nagle babeczka sie odwraca:
-wchodzi pan albo wychodzi bo juz mnie pan wku****wia
  
 
  
 
Żenie się
  
 
Cytat:
2005-08-09 12:46:02, Janusz-Mendrala pisze:
Żenie się



Moje gratulacje
  
 
Cytat:
2005-08-09 12:46:02, Janusz-Mendrala pisze:
Żenie się




  
 
Cytat:
2005-08-09 13:29:08, arsen pisze:



Dobre.
  
 
Pilne pytane. Prosze o pomoc. Potrzebuje wyczerpujacej odpowiedzi. Z góry dziekuje.

Jakis czas temu zaczalem podejrzewac swoja zone o zdrade. Skad sie dowiedzialem.
No bo zachowywala sie typowo dla takich sytuacji. Gdy odbieralem telefon w domu,
po drugiej stronie odkladano sluchawke. Miala czesto spotkania z kolezankami,
niespodziewane wyjscia na kawe czy po ksiazke. Na pytanie "z kim z naszych
wspólnych znajomych sie spotyka", odpowiadala, ze sa to nowe przyjaciólki i ja ich
nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówke, która ona wraca do domu, jednak zona
wysiada kilkaset metrów wczesniej i reszte drogi idzie na nogach, tak ze nigdy
nie widze jakim samochodem przyjezdza i z kim. Kiedys wzialem jej komórke, tylko
aby zobaczyc która godzina. Wtedy ona po prostu dostala szalu i zakazala dotykac
jej telefonu. Przez caly ten czas nie moglem sie zdecydowac, by porozmawiac
z nia o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedzialbym sie prawdy, gdyby nie przypadek.
Pewnej nocy zona niespodziewanie gdzies wyszla. Ja sie zainteresowalem, ze cos
nie tak. Wyszedlem na zewnatrz. Postanowilem schowac sie za naszym samochodem,
skad byl doskonaly widok na cala ulice, co pozwoliloby mi zobaczyc, do jakiego
samochodu wsiadzie. Kucnalem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauwazylem,
ze tarcze hamulcowe przy przednich kolach maja jakies brunatne plamy, podobne
do rdzy. Prosze mi odpowiedziec, czy ja moge jezdzic z takimi tarczami hamulcowymi,
czy trzeba je stoczyc? Jezeli natomiast trzeba ja wymienic, to czy mozna zamontowac
tanszy zamiennik, a nie oryginalne, a jezeli tak, to które najlepiej?
  
 
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa... Wylądowali... juz zbierają się do wyjścia aż tu nagle podleciało 2 Marsjan takich śmiesznych zielonych i.... bbzzzzz... zaspawali im drzwi wyjściowe. Amerykanie próbują wyjść... 10 minut, 30 minut... po godzinie się udało. Wyszli a tam juz zebrała się większa grupka Marsjan. No wiec witają się i pytają: "czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe" na co Marsjanie "zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem, niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 5 minutach juz byli na zewnątrz... i jeszcze prezenty przywieźli !"
Amerykanie: - "Prezenty, Polacy? jakie prezenty?"
Marsjanin: "- A nie wiem, jakiś wpierdol, ale
wszyscy dostali !"


Gospodarz miał koguta tak napalonego że dobierał się do wszystkich jego kur, lecz niestety kogutowi kury już się znudziły i zaczął się dobierać do innych zwierząt. Pewnego razu kogut wyszedł z posiadłości gospodarza i nie było go przez kilka dni. Gospodarz zmartwiony zaczął go szukać. Krążył i krążył aż w końcu znalazł go leżącego koło śmietnika. Wyglądał jak nieżywy. Gospodarz przerażony podbiega do koguta a ten do gospodarza:
< spierdalaj bo mi hienę wystrzaszysz.
  
 
Cytat:
2005-08-18 13:57:51, dyku pisze:
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa... Wylądowali... juz zbierają się do wyjścia aż tu nagle podleciało 2 Marsjan takich śmiesznych zielonych i.... bbzzzzz... zaspawali im drzwi wyjściowe. Amerykanie próbują wyjść... 10 minut, 30 minut... po godzinie się udało. Wyszli a tam juz zebrała się większa grupka Marsjan. No wiec witają się i pytają: "czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe" na co Marsjanie "zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem, niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 5 minutach juz byli na zewnątrz... i jeszcze prezenty przywieźli !" Amerykanie: - "Prezenty, Polacy? jakie prezenty?" Marsjanin: "- A nie wiem, jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali !" Gospodarz miał koguta tak napalonego że dobierał się do wszystkich jego kur, lecz niestety kogutowi kury już się znudziły i zaczął się dobierać do innych zwierząt. Pewnego razu kogut wyszedł z posiadłości gospodarza i nie było go przez kilka dni. Gospodarz zmartwiony zaczął go szukać. Krążył i krążył aż w końcu znalazł go leżącego koło śmietnika. Wyglądał jak nieżywy. Gospodarz przerażony podbiega do koguta a ten do gospodarza: < spierdalaj bo mi hienę wystrzaszysz.



Było
  
 
takie tam....fajne
  
 
Właśnie wróciłem z kopalni odkrywkowej, gdzie razem ze znajomymi szukaliśmy skamieniałych trylobitów, a monitów itp. Jeździły też tam biełazy, a koło takiego miało jedyne 2 metry średnicy. To może nie to, co, na fotach, ale też fajnie się prezentowało.
  
 
Oto tuning wózka widłowego.



[ wiadomość edytowana przez: kobi_9000 dnia 2005-08-21 15:38:56 ]
  
 
Cytat:
Rebusy dla uczniów:
"NATO + USA = WOJNA" - taki rebus znalazł się w zbiorze zadań matematycznych dla uczniów szkół podstawowych na Białorusi - poinformowało radio "Swaboda".
Rebus ma uczyć dzieci z klas V-VII działań na liczbach trzy i czterocyfrowych. "Jednakowe litery oznaczają te same cyfry. Poszukaj najmniejszej liczby, jaką można podstawić pod USA" - tak brzmi treść zadania.

Inny rebus w tym samym zbiorze zadań proponuje dzieciom podstawienie liczb pod hasło: "NATO + GO HOME = PEACE".



  
 
Takie wózki "po tuningu" robi niemiecki JUNGHEINRICH i obwozi je po różnych imprezach targowych jako pokaz możliwości firmy
Te używane na codzień są żółte i nie mają tych wszystkich gadżetów



pzdr
CHIO
  
 
Zdarzyło się pewnego razu, że uczeń Mistrza Kung-Fu przeszedł z powodzeniem
nauki wstępne i przyst?pił do Ostatecznej Próby. Rzekł mu tedy Mistrz:

- Stań na placu przed świątynią i przepołów gołymi rękami deskę,
którą ujrzysz opartą o kamienie. Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo
ociosaną kłodę twardego drewna. Nie ulękł się jednak i gołą dłonią uderzył w nią tak mocno,
że pękła i dwie połówki spadły na ziemię.

- Dobrze wykonał zadanie - rzekł Mistrz - Teraz czeka cię drugi sprawdzian.

Pójdziesz ze mną do gospody w mieście. Poszli tedy do gospody, gdzie ujrzeli
dwóch złoczyńców bijących niewinnego kupca.

- Czyń co trzeba - rozkazał Mistrz.

Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z podbitym okiem
i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu, a zgromadzonej przy stole
rodzinie rzekł:

- To samo co rok temu. Plac poszedł dobrze, ale spier*****m na mieście.

-----------------------------------------------


09:52:55 rozmowca_tajny: chlopie ale LOLa wczoraj zaliczylem
09:53:18 rozmowca_tajny: wracalem od xxxxxxxx wieczorem do siebie al
Niepodleglosci
09:53:36 rozmowca_tajny: i bzyknela mnie astra 2.0 z napisem "krew"
09:53:46 Krzysiek: bolało ?
09:53:45 rozmowca_tajny: stanelismy na swiatlach i gosc poszedl znowu
ostro
09:53:51 rozmowca_tajny: wiec na kolejnych ja tez wcisnalem
09:54:01 rozmowca_tajny: no i tak przefrunelismy kawalek dochodzac pod
170
09:54:15 rozmowca_tajny: po czym na kolejnych swiatlach dojechalismy do
A6 4.2 quattro
09:54:35 rozmowca_tajny: no i gosc zostal
09:54:49 rozmowca_tajny: po czym sie wkurwil i na jeszcze kolejnych dal
w palnik
09:54:59 rozmowca_tajny: aczkolwiek nie odstawal jakos znaczaco
09:55:03 rozmowca_tajny: do przodu
09:55:37 rozmowca_tajny: no i na kolejnych swiatlach przy walbrzyskiej
stoimy
09:55:40 rozmowca_tajny: ja na srodkowym
09:55:42 rozmowca_tajny: astra na prawym
09:55:46 rozmowca_tajny: audi na lewym
09:56:15 rozmowca_tajny: no i astra podjezdza pol metra do przodu , po
czym gosc otwiera szybe, wychyla sie i jeb koguta niebieskiego na dach
09:56:17 rozmowca_tajny: i wlacza
09:56:25 rozmowca_tajny: no wiec ja LOL
09:56:35 rozmowca_tajny: po czym audi tez podjezdza pol metra do przodu
09:56:59 rozmowca_tajny: spuszcza sie lusterkowa szybka i gosc ( na oko
borowik) JEEEEEB jeszcze wiekszego koguta na dach od swojej strony
09:57:05 rozmowca_tajny: no to sobie odpuscilem


[ wiadomość edytowana przez: Pablox dnia 2005-08-24 19:12:48 ]
  
 
> > Pani kazala na lekcje przygotowac dzieciom historyjki z moralem.
> > Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedziec. Nastepnego dnia
> > dzieci po kolei opowiadaja:
> > Pierwsza jest Malgosia:
> > -Moja mamusia i tatus hoduja kury - na mieso. Kiedys kupilismy duzo
> > pisklat,rodzice juz liczyli ile zarobia, ale wiekszosc umarla.
> > - Dobrze Malgosiu, a jaki z tego moral?
> > - Nie licz pieniedzy z kurczakow zanim nie dorosna. - tak
> > powiedzieli rodzice.
> > - Bardzo ladnie.
> > Nastepny Mareczek:
> > - Moi rodzice maja wylegarnie kurczat. Kiedys kury zniosly duzo jaj,
> > rodzice juz liczyli ile zarobia, ale z wiekszosci wykluly sie
> > koguty.
> > - Dobrze Mareczku a jaki z tego moral?
> > - Nie z kazdego jajka wylega sie kura - tak powiedzieli rodzice.
> > - Bardzo ladnie.
> > No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani lyka valium):
> > - Lociec to mnie tak pedzial:
> > Kiedys dziadek Staszek w czasie wojny byl cichociemnym. No i
> > zrzucali go na spadochronie nad Polska. Mial przy sobie tylko
> > mundur, stena, sto naboi, noz i butelke szkockiej whisky.
> > 50 metrow nad ziemia zauwazyl, ze leci w srodek niemieckiego
> > garnizonu. Niemcy juz go wypatrzyli, wiec dziadek Staszek wychlal
> > cala whisky na raz, zeby sie nie stlukla, odpial spadochron i spadl
> > z 20 metrow w sam srodek niemieckiego garnizonu.
> > I tu dawaja! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze stena!
> > Niemcy wala sie na ziemie jak afganskie domki! Juchy wiecej niz na
> > filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80-ciu ubil i jak skonczyly mu
> > sie pestki - wyjal noz i kosi niemcow jak Boryna zboze.
> > Na 30-tym klinga poszlaaaa, pozostalych dziadek zarabal z buta i
> > uciekl. W klasie konsternacja. Pani, mimo valium w spazmach, pyta
> > sie:
> > - Sliczna historyjka dziecko, ale jaki moral?
> > - Tez sie taty pytalem, a on na to:
> > - "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak se popije".



Pewnego dnia, podczas
> > pracy
> > nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła
> > siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił
mu
> > się Bóg
> > i zapytał: "Dlaczego płaczesz?"
> > Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody.
> > Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą
> > siekierą. "To Twoja siekiera?" - zapytał
> > Nie - odpowiedział drwal.
> > Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając
> > drwala czy to jego.
> > Ta również nie jest moja - odparł drwal.
> > Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. "A może
> > ta?"
> > Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal.
> > Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w
> > nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu
> > szczęśliwy.
> > Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną.
> > Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki
> > i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: "Dlaczego
> > płaczesz?"
> > Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody.
> > Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił
> > się wraz z Jennifer Lopez. "To Twoja żona?" - zapytał
> > Tak - odparł drwal
> > Bóg się na poważnie zdenerwował - "Ty kłamco! To nie jest prawda! To
> > nie jest Twoja żona!"
> > Drwal odparł: "Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli
> > powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz,
> > i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją
> > żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy.
> > Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy
> > żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem".
> > Jaki z tego morał?
> > Ano morał z tego taki, że jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w
> > pożytecznym i zaszczytnym celu!!!



Nauczycielka pierwszej klasy,
> > Pani Magda Miała ciągłe kłopoty zjednym z uczniów. Nauczycielka spytała,
> > "Jasiu, o co ci chodzi?"Jasiu odpowiedział : "jestem za mądry do
pierwszej
> > klasy. Mojasiostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od
niej!
> > Myślę, że teżpowinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć.
> > ZabrałaJasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w
> > sekretariacie,nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację.
> > Nauczycielpowiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i
jeśli
> > nie odpowie nażadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i
nie
> > sprawiaćwięcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.Jasiowi
> > wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie
> > testu.Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"Jasiu: "9".Dyro: "Ile jest 6 x
6?"Jasiu:
> > "36".I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał
dyrektoruważając,
> > że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał naPanią
> > Magdę
> > i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciejklasy." Pani Magda
> > spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań ?,Zarówno dyrektor jak
i
> > Jasiu zgodzili się. (i się zaczęło )Pani Magda spytała, "co krowa ma
> > cztery,
> > czego ja mam tylko dwa?Jasiu, po chwili "Nogi."Pani Magda: "Co ty masz w
> > spodniach, a ja tego nie mam ?"Jasiu: "Kieszenie."Pani Magda: "Co
zaczyna
> > się na "K" kończy czy na "S", jestowłosione, zaokrąglone, smakowite i
> > zawiera białawy płyn?"Jasiu: "Kokos"Pani Magda: "Co wchodzi twarde i
> > różowe
> > a wychodzi miękkie i klejące?"Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko
ale
> > zanim zdążyłpowstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.Jasiu: "Guma
do
> > żucia"Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies
> > natrzech nogach?"Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim
zdążył
> > sięodezwać...Jasiu: "Podaje dłoń".Pani Magda: "Teraz zadam kilka pyta z
> > serii "Kim jestem?", dobrze?"Jasiu: "OK".Pani Magda: "Wkładasz we mnie
> > swój
> > drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mimokro wcześniej niż tobie".Jasiu:
> > "Namiot"Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy
> > sięnudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".Dyrektor patrzy niespokojnie
i
> > widać, że jest nieco spięty.Jasiu: "Obrączka ślubna"Pani Magda: "Mam
różne
> > rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.Kiedy mnie dmuchasz, czujesz
się
> > dobrze".Jasiu: "Nos"Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia
> > się.
> > Wchodzę zdrżeniem".Jasiu: "Strzała">Dyrektor odetchnął z ulgą,
"Wyślijcie
> > Jasia od razu na studia! Jasam na ostatnie dziesięć pytań źle
> > odpowiedziałem!"





[ wiadomość edytowana przez: dyku dnia 2005-08-26 13:03:15 ]

[ wiadomość edytowana przez: dyku dnia 2005-08-26 13:04:01 ]
  
 
Złapał wilk zająca.
Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie, zrobię co zechcesz!
To zrób mi loda!
Nie umiem!
Rób loda!!
Kiedy nie umiem!!
To rób, jak umiesz!
Chrup, chrup, chrup
  
 
Cytat:
2005-08-24 19:09:52, Pablox pisze:
09:52:55 rozmowca_tajny: chlopie ale LOLa wczoraj zaliczylem
09:53:18 rozmowca_tajny: wracalem od xxxxxxxx wieczorem do siebie al
Niepodleglosci
09:53:36 rozmowca_tajny: i bzyknela mnie astra 2.0 z napisem "krew"
09:53:46 Krzysiek: bolało ?
09:53:45 rozmowca_tajny: stanelismy na swiatlach i gosc poszedl znowu
ostro
09:53:51 rozmowca_tajny: wiec na kolejnych ja tez wcisnalem
09:54:01 rozmowca_tajny: no i tak przefrunelismy kawalek dochodzac pod
170
09:54:15 rozmowca_tajny: po czym na kolejnych swiatlach dojechalismy do
A6 4.2 quattro
09:54:35 rozmowca_tajny: no i gosc zostal
09:54:49 rozmowca_tajny: po czym sie wkurwil i na jeszcze kolejnych dal
w palnik
09:54:59 rozmowca_tajny: aczkolwiek nie odstawal jakos znaczaco
09:55:03 rozmowca_tajny: do przodu
09:55:37 rozmowca_tajny: no i na kolejnych swiatlach przy walbrzyskiej
stoimy
09:55:40 rozmowca_tajny: ja na srodkowym
09:55:42 rozmowca_tajny: astra na prawym
09:55:46 rozmowca_tajny: audi na lewym
09:56:15 rozmowca_tajny: no i astra podjezdza pol metra do przodu , po
czym gosc otwiera szybe, wychyla sie i jeb koguta niebieskiego na dach
09:56:17 rozmowca_tajny: i wlacza
09:56:25 rozmowca_tajny: no wiec ja LOL
09:56:35 rozmowca_tajny: po czym audi tez podjezdza pol metra do przodu
09:56:59 rozmowca_tajny: spuszcza sie lusterkowa szybka i gosc ( na oko
borowik) JEEEEEB jeszcze wiekszego koguta na dach od swojej strony
09:57:05 rozmowca_tajny: no to sobie odpuscilem


X mega
  
 
http://www.pmail.pl/~darkangel/download/Mucha.mpg
hihi


[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2005-08-29 11:04:42 ]
[ powód edycji: zmiana dla leniuchow na link ;) ]