Polonez do KJS - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jezeli chcesz troche posmigac w kjs to napewno zrob zawoasik, na przod sprezyny truck obciete o 2 zwoja i 3 pioro resora na tyl, bo za mocno sie buja nadwozie na seryjnym, amorki tez by sie inne przydaly aler to juz wiekszy wydatek,
auto ma ci sluzyc tez na codzien?? jezeli tak to trudno bedzie pogodzic zrobienie auta do zabawy i na codzien/
jezeli nie to wywal z niego niepotrzbne tapicerki, siedzenia itp bedzie lzejszy to troche da, no i pokombinuj cos z ustawieniami gaznika moze troche doda mocy, lepszy dolot powietrza, ale pamietaj ze bedzie wiecej palil
  
 
Więc tak :
1. Zawias w dół i utwardzony (sprężyny i amorki)
2. Większe felgi (14) i niski profil opony nawet lepiej jak będzie średnica całego koła mniejsza od orginału - lepsze odejście za to mniejszy max.
3. Zmiana silnika !! na rovera 1,4 bądź chociaż 1,8 DOHC
4. Wzmocnienie podłużnic
5. pusto w środku , tylko siedzenie kierowcy i pilota (pasażera) najlepiej kubełki i szelki zamiast zwykłych pasów.
6. Dodatkowy most i skrzynia biegów na podmiankę jak już tamte sie zarżnie.
7. Szpera
8. Wspomaganie
9. Hamulce (chociaż Lukas)
10. Przyda się też wzmocnienie budy, rozpórka z przodu (między mocowaniami amorków) i z tyłu
11. Stabilizator z tyłu
Wtedy zacznie to jeździć .

Bez zmiany silnika zostaje zabawa na mokrym.

Lub bez więkrzości zmian ... poczekać na zimę i pobawić się na śniegu, wtedy każdy poldi daje radę oby na zimówkach bo inaczej problem z kontrolą i szybko zabawa się nudzi .

A co do prędkości to ja miałem '96 1,6 GLI i owszem można było jechać 160 km/h ale już jest głośno i nie prowadzi się dobrze. Komfortowa prędkość przelotowa to 120 km/h. I w cale tak źle się poldi nie trzyma. Teraz mam nubirę - to to dopiero jest "wanna".

PS Ale taki 133 konny (zajebiście elastyczny) silniczek 2.0 od nuby w poldim to by dopiero śmigało. I ponoć daje się uturbić.


[ wiadomość edytowana przez: 3LiTe dnia 2005-06-09 20:35:09 ]
  
 
Cytat:
2005-06-09 20:33:42, 3LiTe pisze:
10. Przyda się też wzmocnienie budy, rozpórka z przodu (między mocowaniami amorków) i z tyłu



rozmiawiem na ten temat z Walezym i mówiz e z powodu ze poldek ma zasieszenie dwuwachaczowe nie potrzebuje rozpurki gdyż podłużnice gna sie do góry a nie do srodka jak w MCPersonach
  
 
Nie wnikam jaki to startowanie "dookoła trzepaka" ma cel...
ale licz sie z tym, że im "próba" (a z takich głównie składają sie KJS-y) będzie bardziej kręta, ciasna i zawiła tym większa szansa, że objedzie objedzie Cię w miare dobrze przygotowany maluch ...
  
 
Przejeździłem w KJS-ach poldkiem 1,5 sezonu bez żadnej awarii ! Udało się ukończyć wszystkie zawody, wiele razy wygrać odcinki specjalne i praktycznie zawsze zmieścić się w pierwszej piątce w generalce, a konkurencja w 3mieście jest naprawdę mocna. W każdym razie bez kompleksów można rywalizować z teoretycznie nowocześniejszymi autami, które często są też bardziej awaryjne od Poloneza.
Moja rada jest taka: bierz się do roboty i nie słuchaj malkontentów, którzy stale narzekają i piszą, że coś się do czegoś nie nadaje, że czegoś się nie da zrobić itd.
  
 
Popieram Cię Slawo we wszystkim co piszesz bo sam jeżdziłem 3 sezony poldkiem w KJSach bezawaryjnie. Na początku auto było 100% seria później przyszły modyfikacje. I wtedy zaczęły się miejsca na podium. W przypadku poldka wszystko się da zrobić w przydomowym garażu i jest tanio. Tak więc bierz się do roboty i na start. Pamiętaj tylko o jednym: prawa noga zawsze wyprostowana!
  
 
to wpadnijcie do wawy na jakiś "polski" albo "witka", to dopiero zobaczycie co znaczy dobrze przygotowane auto.

walka polonezem ze 106, clio, subaru justy, prawie pucharowymi sejami mija się z celem.

szkoda tylko, ze sawicki czy danielewicz już nie turla się w popularkach, to jeszcze by doszedł maluch "650 "

sam się zastanawiam nad rc...



  
 
ja tylko dwa slowa, nie wiem czy ktos jezdzil z tylnym napedem ze szpera(raczej mocna). auto nawraca ciasniej niz maluch i przy umiejetnym operowaniem gazem spokojnie mozna szybciej odjechac. ja polonezem walczylem czesto w generalce na KJS o wysokie miejsca i malo ktory malacz potrafil takie tempo wytrzymac, zreszta juz maluchy przestaly wygrywac, tem mit juz upadl a to dlatego ze zwykle proby sa juz troche szybsze i jednak wymagaja mocy. nie uwazam sie za super kierowce, szczegolnie ze na kjs czesto potracalem pacholki chcac za ciasno jechac lub co gorsza lapalem taryfy(dlatego nie lubie za bardzo prob z "marchewkowym polem").odnosnie zwrotnosci to np ciasny slalom poldkiem jest do wykonania z dobrym czasem ale ciezko sobie wyobrazic to jezdzac seryjnym poldkiem na codzien. niestety przygotowane porzadnie auto jest calkowicie innym samochodem niz ten zwykly model na droge. mialem ostatnio okazje jechac zwykla mirafiorka 2.0. ogolnie to wiekszym badziewiem nie jechalem(bez obrazy dla posiadaczy takich aut-moze akurat tylko ten model sie tak prowadzi). auto nie za bardzo chce skrecac, buja sie mocno, silnik jest slaby(ma okolo 100KM-tak jak wiekszosc uzywanych 2.0 na gazniku), hamulce nie dzialaja prawie wcale(te wymagaly faktycznie przeczyszczenia) no i najwazniejsze, wprowadzenie w poslizg takiego fiata(bez szpery) graniczy z cudem a jak sie uda to jest niekontrolowane(w porownaniu z zeszperowanym autem) czesciowo rozwiazuje problem zaspawanie mostu. trzeba pamietac tez ze po KJS przychodzi taki dzien ze chcialoby sie wystartowac w normalnym rajdzie a wtedy poldek juz moze byc bardziej konkurencyjny choc zeby szybko nim jechac to trzeba miej konkretne jaja
a teraz przerobki jakie mial moj poldek:
szpera plytkowa, krotki dyfer 4,55 ,zawias bilstein, sprezyny 15mm drut i 330mmwys 7 zwoi, 3 piora na plasko wyklepane, reczny hydrauliczny(podstawa), klatka(usztywnia bude), obspawana buda, wypruty z tapicerek, kubly, pasy, no i silnik 2.0. dobrze by bylo dac maske, klape i blotniki z laminatu. mozna tez zderzaki dac laminowane, na pewno pomoze to w obnizeniu masy. szyby moga byc z poliweglanu
  
 
Szpera jest super, ale potrzebna do niej jest tez moc, zeby tak nawracac. Przjechalem sie po pasie w Czyzynach AR Giulietta ze szpera, to mozna z niedomagajacym 2.0 DOHC dwugaznikowym zrobic powerslide po calej szerokosci pasa na suchym betonie. Jednak z baczkiem juz sie nie udalo (po rozebraniu silnika okazalo sie, ze mechanior przeszlifowal zawory i gniazda i nie ustawil luzow i byly luzy jakies -0,20, tak wiec wiadomo czemu tak slabo).
  
 
akurat do baczkow moc jest niepotrzebna, seryjnym 1,5 robi sie to bez problemu(ze szpera). baczki i tak robi sie przy 3-4 tys obr wiec mocy nie ma wtedy wiecej niz z 70-100KM. jest na to trik, trzeba zamiast bezsensownie trzymac gaz w podlodze lekko tipowac gazem wywolujac zmiany predkosci kol, w ten sposob mozna jechac ronda bokiem do porzygania .faktycznie z dlugimi slajdami bedzie problem ale w kjs nie o to chodzi, tam wazne jest zeby szybko nawrocic i odejsc bez problemu od pacholka na prostych kolach.
  
 
nie no niektórzy maja podejscie do poldka godne 80siecio letniego emeryta...... dziwic sie ze pozniej kierowcy poldków i kantów maja renone wiesniaków poruszajacych sie z predkosciami do 60 km/h...

Poldek/ kan dobrze zrobiony moze namieszac w generalce najwazniejszy jest taki łacznik pomiedzy pedałami fotelem i kierownica...

taaaaa w latach 70 tych i 80 tych w rajdach polski startowały same cc sc, bo przeciez poldek sie do tego nie nadaje...

Wywal z poldka co tylko jest mozliwe i dozwolone na BK, zacznij od porzadnego zawiasu resor 3 pióra w tym 2 główne, i albo wyklep alebo obetnij mocowania, na przód sprezyny z trucka najlepiej diesela, albo sprezyny z zuka odpowiednio dociete i przerobione, amory utwardz sam bac jesli masz kase kup bliny. Buda cala do obspawania, 1 lub 2 kubły, pasy szelkowe , wspomka kiery albo nawet sama przekladnia z plusa, w silniku powymieniaj oleje, płyny czyjniki went i termostat, lub zmien chłodnice na taka od trucka (2 went) ew krótszy most 4,3 a najlepiej 4,54, jesli bedziesz chciał dalej sie bawic to zostaje silnik ale to juz inna bajka... i nie słuchaj pier....nia niektórych emerytów co tylko na wprost potrafia jezdzic, bo jak sie czegos nie umie albo nie ma sie czym to najlepiej to wysmiac..

Powodzenia.
  
 
Dzieki za tresciwe odpowiedzi.

Poldek dajacy rade w KJS to takie male marzenie i zapewne nie szybko uda mi sie je zrealizowac (male zasoby gotowki ), ale bede probowal

Co do grzania sie silnika... czy ta chlodnica od truck'a jest bardziej wydajna i bedzie sie mniej grzal? Wejdzie pod maske bez problemu?

Bo pewnie mozna to zdobyc za grosze
  
 
Cytat:
2005-06-10 13:50:09, SAL pisze:
Co do grzania sie silnika... czy ta chlodnica od truck'a jest bardziej wydajna i bedzie sie mniej grzal? Wejdzie pod maske bez problemu? Bo pewnie mozna to zdobyc za grosze



jezeli zalozysz nowy termostat (ten na nizsza temperatóre otwarcia)
i zalozysz aluminiowa chłodnice z 2 wentylatorami t zawet przy wysokich obrotach powina dawas sobie rade, pod warunkiem ze pompa dziala jak nalezy.
  
 
Cytat:
2005-06-10 13:32:16, Rino125p pisze:
[...] taaaaa w latach 70 tych i 80 tych w rajdach polski startowały same cc sc, bo przeciez poldek sie do tego nie nadaje... [...]



no to akurat nie na miejscu porównanie.

walezy. cały czas mi o to chodzi.

twój polonez niewiele miał wspólnego z serią.

maluchy też niestety przeszły w odstawkę, więc nadeszły dla mnie na razie suche lata...



  
 
Ja to widze tak:
- zawias;
- szpera;
- wspoma;
- hydro-rękaw.
Póżniej można w miare zasobności portfela rzeźbić resztę, ale w typowych KJS to IMHO te cztery rzeczy to podstawa. Ale ja się tam nie znam .
Wydaje mi się, że sporo zależy tutaj od charakteru imprez, w których zamierzasz startować. Taki typowy KJS jak np. u nas w Bydzi robią to gąszcz słupków na małym placu, a więc ciasno i tutaj nawet dwugarkowe Maluchy nadal mają przewagę. Inna sprawa, że Maluchy teraz, dzięki niemal masowym SWAP'om, przeżywają drugą młodość i właśnie te auta mają teraz duże szanse na generalki, co pokazał kolega Zoltar z F&F wygrywając dwa ostatnie Mini-Max'y w generalce (m.in. przed pewnie ~200konną Fiestą z RC). To jednak miało niewiele wspólnego z KJS'ami typowimi - tam były prawdziwe małe oesy . Oczywiście jest wiele ciekawych imprez także w ramach KJS jak np. cyklicznie rozgrywany Rajd Brodnicki itp, gdzie mamy doczynienia już z próbami z prawdziwego zdarzenia i tam dopiero można się "wyszaleć". W takich imprezach faktycznie dobrze zrobionym Poldkiem możnaby namieszać, niestety większość KJS'ów w PL to nadal szara, betonowa słupkolandia, gdzie taki nieprzygotowany Poldek jeśli nie da rady się zawinąć to czasem musi też cofnąć . Na słupkolandie najlepsze są małe i mocne auta, najlepiej z tylnym napędem. Ciężko wygrać tam z dobrze przygotowanymi SWAP'ami, jak np. te Maluchy z silnikami:
>> 1108, aktualnie 1242ccm <<
>> 1116 Turbo <<
>> 1400 Turbo <<
Ja sam robie coś podobnego do tego drugiego, jednak w wersji "low-budget", więc bez turba i tylko z lekko dłubniętym silnikiem - 60KM powinno wystarczyć do nauki jazdy . Poldkiem nawet bym sie nie brał za to, co innego takim 131 .
  
 
co do przerobek to trzeba dac jeszcze negatyw z przodu, okolo 2,5 stopnia bedzie ok i opon nie zje od razu. a odnosnie tej mirafiorki opisanej powyzej to bije sie w piers za wprowadzenie w blad, nie prowadzi sie najgorzej, gorszy jest chrysler voyager ale to auto kupilem do jazdy do szkoly wiec nie wymagam aby byl szybki. odnosnie amorow to nie warto oszczerdzac na zwyklych lub przerabianych amorach. bilstein jest nie do pobicia i wcale nie chodzi o jakis beton tylko o wybieranie dziur.
  
 
A ja tak tylko na koniec bo . Jako emeryt i pier...... dziadek 60 km prosta droga. Czytacie tylko zdania wyrwane z kontekstu, a potem rozpisujecie na tematy marzen . Powtorze wiec jeszcze raz !!!!! Polonez do jazdy sportowej, ekstremalnej, itd to tylko zostaje kształt karoserii choc nie zawsze . Panowie i Panie kwestia kasy i zero dyskusji.Dziekujeza wyrozumiałośc i nikogo nie obrazam kiedys mialem 19 lat
  
 
Sal na grzejący się silnik jest prosty sposób: wyjmij termostat, zrób dodatkowy wlącznik wentylatora i nawet podczas KJS stary typ chłodnicy będzie działać znakomicie. I jeszcze jedno słuchaj Walezego ma duże doświadczenie. I jeszcze moja rada trenuj czesto jak tylko jest to możliwe. Regularny trening działa cuda nawet jeśli bolid będzie seryjny. Bo dobrej wkładki pomiędzy fotel i kierownicę nic nie zastąpi. Powodzenia w startach.
  
 
Pomysl z wlacznikiem wentylatora jest niezly... I latwy w realizacji

A co do tego cudnego systemu chlodzenia to mam jeszcze jedno pytanie (szukalem na forum, odpowiedzi nie znalazlem). Mianowicie, do filtra powietrza dochodzi z boku taka rura, ktora zbiera powietrze znad kolektora! Nie lepiej wyprowadzic ja w inne miejsce, tak zeby dostawala nienagrzane powietrze? Np. podpiac do wlotu na masce
  
 
Cytat:
2005-06-11 15:03:48, SAL pisze:
Pomysl z wlacznikiem wentylatora jest niezly... I latwy w realizacji A co do tego cudnego systemu chlodzenia to mam jeszcze jedno pytanie (szukalem na forum, odpowiedzi nie znalazlem). Mianowicie, do filtra powietrza dochodzi z boku taka rura, ktora zbiera powietrze znad kolektora! Nie lepiej wyprowadzic ja w inne miejsce, tak zeby dostawala nienagrzane powietrze? Np. podpiac do wlotu na masce


A nie prościej przestawić termostat na zimne?