MotoNews.pl
2 Wymiana świec żarowych. (123929/72) - Strona 2
  

Wymiana świec żarowych. - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
...ale ło co chłodzi...?? ja wszystko pojąłem po wypowiedzi Kuby i niepotrzeba mi ilustować już tego albo robić rozbioru zdania...
Pozdrawiam
  
 
Niedawno i u mnie pojawił się duży problem z odpalaniem w ujemnych temperaturach. Dzięki forum a dokładnie poradzie p123 z trudne zapalnie TD po 2 dniach udało mi się zdiagnozować, iż mam spalone 4 z 6 świec! (nie wiem jakim cudem ten samochód do niedawna w ogóle bezproblemowo odpalał). Kupiłem świece Brisk 21R219 po 26 zl z tego sklepu. Przy tej cenie zdecydowałem się wymienić wszystkie 6. Też uważam, iż świece są jak żarówki - te wypalone już niedługo podziałają i trzeba będzie znów demontować kolektor (+ zmieniać uszczelki). Samochód znów odpala za dotknięciem nawet w ujemnych temperaturach. Swoją drogą ile zapłaciliście za wymianę. Ja 150 zł, i uważam że trochę drogo mnie ścieli.
  
 
Wymiana jest naprawdę prosta,więc po co dawać ździerusom zarobić na naszej biedzie? Odrobinka chęci i w godzinke(w tym 2 browary i 3 fajki)sprawa załatwiona.Wiem że nie każdy ma ogrom wolnego czasu,ale warto co nieco porobić samemu przy swoim autku,bo nikt nie zrobi tego dokładniej od właściciela,a i satysfakcja gwarantowana
  
 
Ja też namawiam do wymiany świec żarowych we własnym zakresie. Wymieniałem już w kilku dieslach i zawsze było w porządku. Podam tylko dwie, moim zdaniem dość istotne porady. Po pierwsze, trzeba uważać przy odkręcaniu. Klucz musi być dobrany idealnie (uwaga na rozkalibrowanie), ponieważ jeden z moich kolegów odkręcał zbyt luźnym kluczem i zerwał kanty śruby. Potem miał problem, bo nie mógł niczym odkręcić i w końcu urwał świecę. Trzeba było już korzystać z pomocy fachmana, a ten zdarł odpowiednio.
Drugą sprawą jest wkręcenie świecy z odpowiednim momentem. Świeca żarowa nie może być zbyt silnie wkręcona bo szybko się przepali.
Pozdrawiam.
Artros
  
 
Ja też namawiam do wymiany świec żarowych we własnym zakresie. Wymieniałem już w kilku dieslach i zawsze było w porządku. Podam tylko dwie, moim zdaniem dość istotne porady. Po pierwsze, trzeba uważać przy odkręcaniu. Klucz musi być dobrany idealnie (uwaga na rozkalibrowanie), ponieważ jeden z moich kolegów odkręcał zbyt luźnym kluczem i zerwał kanty śruby. Potem miał problem, bo nie mógł niczym odkręcić i w końcu urwał świecę. Trzeba było już korzystać z pomocy fachmana, a ten zdarł odpowiednio.
Drugą sprawą jest wkręcenie świecy z odpowiednim momentem. Świeca żarowa nie może być zbyt silnie wkręcona bo szybko się przepali.
Pozdrawiam.
Artros
  
 
Znowu cięzko pali...ech! trzeba wziaśc się do roboty i wymienic świece ,ale tak to jest gdy nie ma kasy i wymienia sie tylko te,które sie spaliły zamiast wszystkich!!! teraz wymienie pozostale cztery swiece i zobaczymy co z tego wyniknie Mam nadzieję że na dluższy czas temat pozostanie zamkniety...
  
 
Mały problem z 2.5td. Pytanko do bardziej doświadczonych w temacie td. Zimno za oknem i kłopociki z odpalaniem. Kręce ,kręce a tu lipa ,dopiero za czwartym razem zaskoczył. Sprawdziłem spinaczem i wywaliło błąd: 49 przekaźnik wst.grz.sil.K25. Następnie świece do sprawdzenia i mam dwie zwalone. Moje pytanko brzmi: czy spalone świece mogą powodować pokazanie tego błędu(49),czy jest zwalony przekażnik? Jak sprawdzić ten przekażnik ?
  
 
Czy po wymianie świec dalej masz ten błąd?
Jeśli tak, to czeka Cię kupno przekaźnika, współczuję, bo nie jest tani...
  
 
Nie tyle moga spowodowac pokazanie sie bledu co ponoc uszkodzenie przekaznika. Sam to wlasnie przerabiam od 2 dni. Wczesniej mialem caly czas ten blad ale odpalal bez problemu. Na wszelki wypadek kupilem u Mariosa przekaznik aby zobaczyc czy cos sie zmieni. Zmiana byla taka ze juz nie wywalal bledu 49. Poza tym zadnej. Ale dobrze... zostawilem go bo pomyslalem ze jak w zeszlym roku siostrze ponizej -10 nie odpalal to moze teraz bedzie lepiej. Niestety. Dwa dni temu, po dwoch miesiacach od jego wlozenia chce jechac a tu kicha - nie chce odpalic na zimnym wogole. Grzanie swiec 6 razy nie pomoglo. Krecenie dlugie tez nie daje rady. Zdenerwowalem sie ze zeszlej zimy bylo to -10 a teraz juz -1... Ale zczytalem kody. Pojawil sie znowu 49. Z 10 minut w marznacym deszczu i ciemnosciach szarpalem sie zeby odlaczyc przekaznik i wyjac, ale w koncu dalem za wygrana i wrocilismy do domu. Jednak po 20 minutach nie wytrzymalem i polazlem znowu szarpac sie z przekaznikiem. Kolejne 15 minut i udalo sie - wyjalem go (w miedzy czasie wszystko pod maska zostalo zalane przez deszcz). Wsadzilem stary (ktory wywalal blad ale jednak odpalal) - na szczescie go wozilem ze soba bo nie chcialo mi sie go w domu zostawic - i od razu za pierwszym razem odpalil. Swiece mialem sprawdzane jakies 4 miesiace temu i byly ponoc dobre. Od razu zlozylem zamowienie do Mariosa na kolejny przekaznik (na wszelki wypadek). Pod koniec tygodnia sprawdze wszystkie swiece. Ciekawe co bylo powodem naglego skopsania sie przekaznika... moze jakas swieca walnela? Tak wiec raro71 od razu dzwon do Mariosa i zamawiaj przekaznik. Kuba mowil mi ze ze 2 lata temu kupowal go w ASO za 500zl. W Parczewie DUUUUZO taniej.

ps. Ktos wie tak na szybko jaki rozmiar klucza do swiec jest potrzebny w 2,5 td? Chcialem sobie kupic zestaw narzedzi bardziej "profi" i w niektorych widze ze sa dolaczane "klucze do swiec" w rozmiarach 16 i 21. Ktorys z nich bedzie pasowal czy sobie to darowac? (to takie myslenie bardziej "przyszlosciowe")
  
 
Po wymianie świec błąd zniknął. Ale auto nadal nie chce palić Pompa w zbiorniku pracuje,filtry nowe,świece nowe, spinacz nic już nie wykrywa a kluska niechce gadać . Na lince łapie od razu, tylko przełamie już pracuje. Co jej może być?
Co do kluczy to: nr.8 do kabelka zasilającego i nr.12 do świecy.
  
 
Cytat:
2006-11-06 23:41:59, raro71 pisze:
Po wymianie świec błąd zniknął. Ale auto nadal nie chce palić Pompa w zbiorniku pracuje,filtry nowe,świece nowe, spinacz nic już nie wykrywa a kluska niechce gadać . Na lince łapie od razu, tylko przełamie już pracuje. Co jej może być? Co do kluczy to: nr.8 do kabelka zasilającego i nr.12 do świecy.



może być stary akumulator - spadek napięcia i słaby moment obrotowy, spróbuj wstawić inny akumulator na próbę.
  
 
Dzięki za podpowiedźi. Kierunek z prądem okazał się słuszny. Tylko nie akumulator a rozrusznik zrobił zamieszanie, kręcił jako tako ale zabierał tyle prądu,że dla reszty już brakowało i przez tego "dupka" nie chciał zapalić. Teleon+szybki kurs do "mariosa", drugi rozrusznik założony i kluska łapie za raz. Koniec kłopocików. (na razie)