Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() pioczel OMEGA A C20NE Zabrze | 2005-11-27 19:26:13 mam od mieisaca 1500 km cos tam moze dało a nie wiem co bo tera z zimno to i tak wiecej pali ,ale mocy na pewno jest wiecej.1.8 d |
![]() marek1300 olsztyn | 2005-11-27 19:34:22 PIOCZEL - a za ile kupiłes ten magnetyzer? |
![]() spychacz Ford Escort Kombi Trzebnica | 2005-11-27 19:45:26
NIe wiem czy działają czy to bzdura ale do tego montowania seryjnie to oglądałem jakąś strone forda w stanach i była możliwość opcji zakupu auta z magnetyzerami. Podobnie było z inną firmą więc opcja jak klima . |
![]() biernus BMW 525 TDS automat Jastrzębie Zdrój | 2005-11-27 20:08:13 Najciekawsze jest to ze ludzie... wypowiadacie sie a nigdy nie jezdziliscie z czyms takim. Nawet pewnie w 90% nikt nie widzial i nie trzymal w reku takich magnesow.
Kup/pozycz/zrob/zaloz - pojezdzij z tym kilkaset kilometrow i dopiero sie wypowiedz czy COS DALO... |
![]() diesel_power Ford Escort MkV Szczytno | 2005-11-27 20:38:17 Ja też wierzyłem w magnetyzery. Poczytałem tutaj i opinie na stronach producentów. Kupiłem magnes silny jak skurczybyk - chyba o wymiarach 3*1,2*1,5 [w cm, a nie jak te małe pierdółki na allegro o kubaturze kilkudzisięciu mm3] i zamontowałem zgodnie z zasadami sztuki w kaszlaku. Jedynym efektem było to że na skutek wibracji urwało mi przewód paliwowy (był dośc stary) po ok 1000 km. Takie moje doświadczenia. Magnesy neodymowe naprawde fajna rzecz dwóch nie rozłączysz rękami chyba ze przesuwając.
Najlepiej sprawdzić samemu. Mój znajomy, kiedyś laureat olimpiad fizycznych na szczeblu wojewódzkim i w ogóle ścisły umysł kupił ojcu do Palio firmówkę maxor czy jakoś tak i twierdzi że spalanie spadło o 10% Najlepiej sprawdzić samemu No i trzeba pamiętać że efekt magnetyzerów ma swoje granice, tj jak założysz na paliwo, wode i powietrze, to masa pojazdu wzrośnie niwelując pozytywne skutki magnetyzacji. ![]() PZDR |
![]() zamich Escort MK7 Korsze | 2005-11-27 22:23:10 Co do magnetyzerów!!!!!!!!!!!!
Niech nikt nie pisze że one nic nie dają, bo to jest największa bzdura ktos niemiał i pisze głupoty. Ja uzywam magnetyzerów juz od prawie 6 lat i mam doświadczenie w tym temacie jeden komplet przezył 2 samochody a jezdzi teraz w escorcie a drugi smiga w omedze. Pierwszy raz zamontowałem to do Audi 80 1.9E (żadki silnik) efekt był super spalanie zimą wynosiło ok 0.5l benzyny wiecej niz latem silnik duzo lepiej wkrecał sie na obroty i spalanie było nnormalne przy ostrej jezdzie. potem przyszedł czas na mondeo 1.8TD spalanie ok 6l/100km ale dostawał w rure jak nic efekt magnetyzerów był taki ze auto mało kopciło co jest duzym plusem. Teraz w escorcie spalanie w mieście wyniosło ok 10l/ 100km ale jazda była taka sportowa i silnik extra sie wkręca 1.8 105KM. A co do audi to sprawdzałem spaliny przed zamontowaniem magnetyzerów i po na stacji diagnostycznej (zawsze ta sama) to diagnosta był zdziwiony ze wyniki są super. W lutym kupiłem omege B 2.5 TDS po chip tuningu na 170KM bez magnetyzerów kopciła jak sie doło duzo gazu a teraz kopcenie spadło o połowę. Uwaga efekty są widzoczne conajmniej po 5 tys km odrazu efektów nie zauważymy trzeba z tym troszke pojezdzić. ![]() ![]() Moje magnetyzery to Multimag-i. |
![]() retrospect byl MKV Opole | 2005-11-27 22:44:21
moj tez sie wkreca.. i nie pali 10/100 w miescie.. zamykam sie w 8.5/100... a krece go wysoko.. tak wysoko ze czasem az mi zal silnika.. (edit) to jakbym mial magnetyzer to spalalby mi pewnie ze 4/100 w miescie ![]() (/edit) [ wiadomość edytowana przez: retrospect dnia 2005-11-27 22:45:36 ] |
mleko Honda Civic EJ9 Poznań | 2005-11-27 22:49:57 Magnetyzery z Allegro za ok 60PLN testowane w 3 autach (Corolla, Lancer, Escort) przez ok 5kkm. Wynik testu - całkowity brak wyniku. Po prostu nic ...
Ja byłem nastawiony od samego początku sceptycznie, więc u mnie nie zdały testu, ale jak ktoś się nastawi, że one działają to będzie widział poprawę pracy, spalania itp itd Wniosek: Magnetyzery działają na podświadomość kierowcy - jak wierzy w ich działanie odczuje spadek spalania i poprawę dynamiki. Siła sugestii jest największa a interes na magnetyzerach jest jednym z najlepszych w ostatnich latach w branży moto zwłaszcza na allegro Pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: mleko dnia 2005-11-27 22:51:19 ] |
![]() zamich Escort MK7 Korsze | 2005-11-27 23:12:28 kto kupuje magnetyzery z allegro domowej produkcji to tak ma. Czyli wydana kasa i nic pozatym. A co do spalania escorta w miescie to jazda była naprawde extremalna tylko gaz i hamulec o predkosciach nie bede pisał ale były conajmnie 3 cyfrowe. W olsztynie były w tym czasie przebudowy ulic to czasami w korku stało sie po 40 min i lepiej. Teraz przetestuje go na trasie i zobacze ile spali. Jeżeli magnetyzer jest auto sugestia to dlaczego moja fiestka ( była przed escortem przez pół roku) paliła srednio 7.5l a z magnetyzerami 6.8l na 100km Styl jazdy był taki sam silnik 1.3l . Najwiecej spaliła mi 12l/100km w mieście bez magnetyzerków. |
![]() Albert1110 Ford Escort 1,8 Ghia x Dabrowa Górnicza/Inverness | 2005-11-27 23:23:36 Zamich jakie magnetyzery polecasz i ile mniej więcej takie kosztują ? |
![]() zamich Escort MK7 Korsze | 2005-11-27 23:29:06 Mam załozone magnetyzery firmy Multimag. www.multimag.pl zobacz ich strone i poczytaj sobie nawet jest dział o magnetyzerach z allegro. Też jest tam cennik. |
![]() retrospect byl MKV Opole | 2005-11-27 23:46:30
heheheh ![]() |
![]() toradek Sympatyk FEFK Ford Escort XR3i 1.8 ... Łódź | 2005-11-27 23:48:13
Tak, bo one maja inne pole magnetyczne zapewne ![]() |
![]() zamich Escort MK7 Korsze | 2005-11-28 00:03:31 Widac że wiekszosc z was nie miała w swiom aucie markowych magnetyzerów lub nigdy tego na oczy nie idzieli, ale swoje 5 groszy wtrącą. przetestujcie i zobaczcie sami a nie głupoty piszecie. |
![]() retrospect byl MKV Opole | 2005-11-28 00:04:17
markowe to te z tajwanu czy te z chin?? |
![]() zamich Escort MK7 Korsze | 2005-11-28 00:17:26 chłopie ty na drugie imie masz tajwan. smiej sie smiej . Nikiogo nie bede przekonywał napisałem to co sam doświadczyłem a trochę lat mineło i troszke aut sie przewineło. |
mariobros Ford Escort Kombi Ozimek | 2005-11-28 00:28:06
Zamich, chłopie. Z całym szacunkiem. Najpierw o prędkościach - ja sądzę, że z magnetyzerem to nawet 4 cyfrowe prędkości są osiągane. A teraz o magnetyzerach. W poprzednim poście sobie trochę poleciałem, co zresztą oddaje w pełni mój stosunek do zagadnienia magnetyzerów. Przez ponad rok czasu jeździłem na Multimagach, aż wstyd się przyznać, ale dla dobra ogółu myślę, że warto. Zrobiłem na nich prawie 25kkm, więc nie może być mowy o tym, że jeździłem za krótko, aby mogły "zadziałać". A działać zaczęły tuż po założeniu i przekręceniu kluczyka w stacyjce. Moje niezwykle wrażliwe muzyczne ucho wychwyciło nowe dźwięki silnika, chodził aksamitniej, jednocześnie pojawił się jeszcze nieco tłumiony (bo za mało czasu działały), ale jakże słyszalny gniewny pomruk silnika. Tylko czekał, aby go wychłostać pedałem, zmuszając do łapczywej konsumpcji kolejnych kilometrów dziurawych polskich bezdroży. Reagował spontanicznie, od obrotów niższych, niż obroty biegu jałowego, wypuszczając z wydechu spaliny czystsze, niż powietrze w Alpach. Nie koniec na tym. Skrupulatne obliczenia prowadzone przez wiele kolejnych tankowań na kalkulatorze naukowym dowodziły niezbicie, że z dnia na dzień silnik zadowalał się coraz mniejszymi porcjami ON, jednocześnie jakby wbrew logice oferując w zamian coraz lepsze osiągi. Myślałem że śnię! Że też tak prosta rzecz, jak kawałek magnesu potrafi tak bardzo zmienić przeraźliwie smutną motoryzacyjną rzeczywistość. Jednak sen nie chciał trwać wiecznie. Wredne nogi znowu powróciły do dawnej znieczulicy, nie chciały już dłużej pieścić pedałów, a zużycie ON wróciło do stanu sprzed odkrycia cudownych zabawek. Czar prysł... Bo prawda jest taka, że im więcej pseudonaukowego bełkotu, tym więcej ludzi ulega naturalnej tendencji do oszukiwania się. Efekt placebo to nie wymysł, to fakt. Wyobraź sobie silnik. Potem wyobraź sobie przewód powietrza, który idzie do kolektora dolotowego. Cząsteczki uporządkowane w przewodzie powietrza muszą się teraz rozdzielić na 4 strumienie w tymże kolektorze. Nie ma szans, aby przy tym nie powstały zakłócenia w przepływie powietrza, lokalne zawirowania. Ale na tym nie koniec. Potem te cząsteczki już nieco potargane w kolektorze dolotowym trafiają do głowicy a tam przed nimi jeszcze jazda w dół bez trzymanki, otwiera się zawór ssący, o który uderzają zasysane cząsteczki powietrza, rozchodząc się chaotycznie na różne strony. Tam te cząsteczki spotykają się z równie potarganymi cząsteczkami paliwa, którego przebyły swoją własną gehennę (sprężanie, wtrysk) pomiędzy porządkującym ich ruch magnetyzerem na przewodzie paliwowym a komorą spalania. Widzisz w tym jakiś sens? Tylko szczerze. Ten obrazek jest fikcją www.multimag.pl/jak%20dziala.htm. Takie działanie nie ma miejsca w silniku, bo nie istnieje w nim żaden przewód, w którym mogłyby się poruszać tak ładnie obok siebie cząsteczki powietrza i paliwa. Powietrza i paliwo poruszają się odrębnymi drogami, a drogi te są kręte co najmniej tak samo, jak ludzkie losy. A już zupełna paranoja polega na tym, że magnetyzery są oferowane także do silników z doładowaniem. To potwierdza całkowicie nieszczere intencje sprzedawców i hochsztaplerstwo zupełne. Przecież w silnikach doładowanych powietrze nie porusza się tak leniwie, jak w silnikach wolnossących, bo bezlitosna turbina miesza w nim tak okropnie, sprężając je jednocześnie do pokaźnego ciśnienia, że tego nie jest stanie uporządkować cały batalion magnetyzerów. Jeśli jeszcze przypadkiem jest tam gdzieś po drodze intercooler, to jest już komplet. Ludzie, dajcie sobie z tym spokój. No chyba, że kupicie magnetyzer z niesymetrycznym polem magnetycznym. Te magnetyzery, to zupełnie co innego. Bo gdzie tam się równać magnesom z symetrycznym polem do tych z niesymetrycznym ![]() ![]() ![]() ![]() |
masterostry Sympatyk FEFK był mk3 i mk5 CBRlandia | 2005-11-28 00:36:50 mariobros krasomówca z Ciebie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() normalnie wymiękam ![]() ![]() ![]() a odnośnie tematu, jestem zdania że z magnetyzerami jest jak ze stożkami. Ilu użytkowników tyle opini, a przrkonywanie kogokolwiek o czymkolwiek w tej kwestii, to walka z wiatrakami. Ja pozostaję w niej neutralny, gdyz naprawdę mam poważniejsze wydatki niż testowanie magnesików za kilka stów. |