Drift Modification Stage 4 - Zwiększenie kąta skrętu ? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Musisz tylko zdecydować - czy chcesz wspomaganie PN+ czy Bez PN-szeroki. Ale szerokie Caro bez wspomagania miało lepszy promień skrętu niż PN ze wspomą - sprawdzone !!!. Wydaje mi się jednak że do driftu bardziej przyda sie wspoma, aby przy szybkich kontrach nie walczyć z kierą. No i oczywiście kierownica o mniejszym promieniu niż seria.
  
 
Bez wspomagania, szybkie kontry to są przy przejściu z zakrętu np lewego w prawy, a wtedy to sie puszcza kierownice. Zresztą mam już taką zadyme pod maską że jak bym miał jeszcze wspomaganie wcisnąć to dziękuję Zresztą jak by miało być mechaniczne to znów moc zabiera.
Co dalej to juz nie wiem, jedni piszą że tak inny że tak, a ja rozumiem tylko że przekładnie założyć z PN powyżej roku 95.


[ wiadomość edytowana przez: Mikso dnia 2005-12-19 20:03:34 ]
  
 
Cytat:
2005-12-19 20:02:29, Mikso pisze:
Bez wspomagania, szybkie kontry to są przy przejściu z zakrętu np lewego w prawy, a wtedy to sie puszcza kierownice. Zresztą mam już taką zadyme pod maską że jak bym miał jeszcze wspomaganie wcisnąć to dziękuję Zresztą jak by miało być mechaniczne to znów moc zabiera. Co dalej to juz nie wiem, jedni piszą że tak inny że tak, a ja rozumiem tylko że przekładnie założyć z PN powyżej roku 95. [ wiadomość edytowana przez: Mikso dnia 2005-12-19 20:03:34 ]



Co by nie robić, przekładnia będzie nowa potrzebna a najlepiej te z szerokiego Caro jak np w modelu '96.
  
 
Cytat:

ponieważ te kilka cm da kilka stopni wychelenia w zakręcie


ja mowie kilka cm na promieniu zawracania a nie na wychyleniu kola.
wiec nielicz na cuda.
to zawieszenie jest z 65 roku,nigdy nie uzyskasz skretu takiego nak na mc.personie ani jak w mb W123

Cytat:
A co do projektu Macieja Polody to wcale nie upadł. Jest ponoć zrobiona blacha i taka gleba że zrobili dodatkowy tunel żeby wydech miał gdzie wychodzić Teraz robią lakier, a silnik z pionowymi weberami czeka.



jak nie zobacze zdjec to nie uwierze w te bajki.
zlozylem 2 fiaty i doskonale wiem ile to trwa.
czerwonego remontowalem 2 miechy i 2 tygodnie /przez grype/ robilem instalacje turbo oparta tylko na necie i moim pomysle.
czyli w sumie 2,5 miecha a nie 2 lata remont auta w ktorym nie trzeba skladac srodka tylko przykrecic 2 kubly i klatke.

w madrosci polodego przestalem wierzyc kiedy zobaczylem jakto dobremu mechanikowi spuszczany olej wlewa sie za rekaw koszuli i
text : bedzie podwojny gaznik webera /nawet niewie o czym mowi/.

mistrzem jest za jednego baczka na torze i tyle. ale stracil moj szacunek za pieprzenie glupot jaki to on jest mechanik i ze to on sklada auto. a prawda jest taka ze jezeli ten fiaat powstaje to robia go mechanicy polodego.

Cytat:
Mi mówił że skręt chce zwiększyć wydłużając długi drążek i skracająć krótkie.



napewno.
pomysl sobie:

4 + 10 + 4 = 18
2 + 14 + 2 = 18

czy zmienila sie dlugosc drazka????????
czy wiesz ze wydluzajac lub skracajac drazki to reguluje sie zbieznosc????????
  
 
pozatym niechce nic mowic ale projekt polodego mialbyc bardzo szybki i bardzo tani....

ale z tego co widze to im to nie wyszlo
  
 
No miał być szybki i tani, a jak nic nie wyszło to jest z tego tajemnica. Sam jestem ciekaw i jak to zobacze i będzie wymiatało to wtedy szacunek, ale puki co trzeba poczekać i nikt nie wie ile.
Wiem że rewelacji nie zrobie, ale zawsze te kilka stopni daje minimalnie większe pole manewru. Napewno będę próbował, wiem że łatwiej kupić E30 ale ja chce mieć bokowóz z POLSKIEGO Fiata. I choćby Ci co to konstruowali 50lat temu mieli sie w grobach poprzewracać to ten fiat będzie jeździł bokiem Już jeździ
  
 
Cytat:
2005-12-19 23:13:01, Mikso pisze:
... Napewno będę próbował, wiem że łatwiej kupić E30 ale ja chce mieć bokowóz z POLSKIEGO Fiata. I choćby Ci co to konstruowali 50lat temu mieli sie w grobach poprzewracać to ten fiat będzie jeździł bokiem Już jeździ



I brawo za postawę

A różnica w skręcie między starym caro a szerokim jest spora. Nawet między szerokim a PN+ ze wspomą jest zauważalna różnica na kożyść przekładni bez wspomy. U siebie włożyłem do szerokiego wspomę i w niektórych miejscach już nie zawracałem na raz.
  
 
Cytat:
2005-12-19 21:21:18, RG pisze:
napewno. pomysl sobie: 4 + 10 + 4 = 18 2 + 14 + 2 = 18 czy zmienila sie dlugosc drazka???????? czy wiesz ze wydluzajac lub skracajac drazki to reguluje sie zbieznosc????????



oj kolego jak nie znasz Macka Polodego to nie wypisuj takich rzeczy!!!!BO TO NIE ŁADNIE

Maciej to dobry Fachowiec i swoje w życiu już nadłubał...
... a przy pewnym poziomie życia to można sobie pozwolić na mechaników,lawety i inne sprawy-w tym nówki cewki Webery...
  
 
jak jezdzilem poldkiem to mi seryjny skret wystarczal w zupelnosci do latania bokami(teraz modnie nazywa sie to driftingiem). bok 45st moze fajnie wyglada ale nie jest trudny do uzyskania , moim zdaniem lepiej wyglada przelecenie zakretu pelna bomba z lekkim uslizgiem tylnej osi, to tego nie potrzeba miec mocnego skretu bo i tak steruje sie gazem a nie skretem, skret jest tylko do korekty toru jazdy, jak nie nadaza ktos z kontrami to polecam krotka przekladnie lub urzadzenie skracajace przelozenie przekladnie kierowniczej.
  
 
Zgadzam się z tobą, ale jak PFD będzie oceniać zawody naprawde, tak jak w D1, to kąt wychylenia będzie jedną ze znaczących ocen. Szczególnie może to być widoczne w jeździe parami, jak będę miał lecieć za jakimś E30 to wiadomo że on będzie miał lepsze wychylenie. Może mnie w tej sytuacji przychamować troche, a wtedy mój poślizg może sie skończyć.
  
 
Cytat:
oj kolego jak nie znasz Macka Polodego to nie wypisuj takich rzeczy!!!!BO TO NIE ŁADNIE

Maciej to dobry Fachowiec i swoje w życiu już nadłubał...
... a przy pewnym poziomie życia to można sobie pozwolić na mechaników,lawety i inne sprawy-w tym nówki cewki Webery...



oj kolego. po to jest forum zeby wyrazac swoje zdanie.
dobry fachowiec nie pozwala sobie na nie fachowe terminy w wywiadach.

mechanikow moze miec kazdy i spoko kasa rzadzi ale czy widziales kiedykolwiek wywiad z mistrzami takimi jak Kuzaj,Kulig,Holowczyc,
w ktorych mowili ze sami buduja samochod???.


wracajac do tematu chce nadmienic ze wcale nie wazny jest tak meczony w tym temacie kat skretu kol. wazniejsze sa umniejetnosci.
naucz sie slizgac czterokolowym posnizgiem a nie bedziesz mial rownych.
w drifcie chodzi o to zeby przed zakretem postawic auto pod katem 70 amoze i 90 st.i wyjsc z zakretu na wprost.i wtedy wychodza najpiekniejsze slajdy.

a to co pokazuja nasi koledzy na torze to poprostu wyprowadzanie auta z poslizgu gdy dupa zaczyna uciekac.

dlatego Polody zostal mistrzem bo sie ladnie obrucil, cala reszta jego przejazdu na zawodach byla taka sobie.

natomiast musze przyznac ze jego film promocyjny byl naprawde dobrze zrobiony i i na nim dopiero pokazal ze zasluguje na mistrza.

gdyby na europejskie zawody wpadli japonczycy to chlopaki z niemiec i polski mogli by asfalt pozamiatac.taka jest roznica w umiejetnosciach i sprzecie.


moja rada dla ciebie
zacznij wkoncu inwestowac w swoje umiejetnosci a nie w glupoty ktore i tak nie maja sensu.bo szkoda twojego czasu i pieniedzy.

zamiast meczyc sie w kilka stopni za duuza kase, kup klatke i zainwestuj w porzadne felgi i opony/bo fiat z zawodow wywrucil sie nie przez kierownice tylko przez wystrzal tylnego kola/,
porzadnie utwardz i obniz zawias, a bez szpery nie zaistniejesz w tym swiecie.

czekam na filmy z Twoim udzialem
pozdrawiam

  
 
Co do Pana Polodego, to mam wielki szacunek do człowieka który pokazał plebsowi, że auto idace bokiem, to nie tylko świrujący wieśniak w BMW.
Natomiast jego osoba jest strasznie wykorzystywana medialnie przez "GT", które robi wokół jego osoby wiekszy szum, niż jest w rzeczywistości.
Co do zawodów, to w tamtym roku przejechał bezbłędnie zakręt, a jego "altoneny" wzbudziły po prostu taką euforię wśród kibiców, że musiał przejechać.
W tym roku nie wyszło....... i tu się zaczynają dziwne krętactwa. "GT" napisało po zawodach, że była awaria auta i musiał się wycofać, a w ostatnim numerze specjalnym z płytą, na filmie widać, że pan Maciej pięknie zagarnął wewnętrzne pobocze, wyrywając trawnik z gleby i dla tego wg. mnie przegrał.
Piszecie o "tanim driftowozie". To ten sam pickup, co opisywany w tamtym roku? Jeżeli tak to czekam na zdjęcia tego ciekawego auta, które miało tak osłabioną konstrukcję, ze się po prostu złamało i dlatego nagle zrobiło się na temat w/w jakoś tak cicho

Fakty Panowie, fakty ponad wszystko, a nie bezcelowe kłótnie. Wszyscy pokochaliśmy taki rodzaj przemieszczania się po łukach, a FSO naz tylko połączyłą, więc bądźmy swego rodzaju zespołem, a nie żryjmy się jak stado psów o jedną kość.


[ wiadomość edytowana przez: vazyl dnia 2005-12-22 20:04:07 ]
  
 
Kolego RG, tym razem sie z tobą nie zgodze, nie wiem o co Ci chodzi z tym poślizgiem 4 kół, ale to na pewno nie będzie drift. W drifcie chodzi o wywoływanie nadsterowności, a nie nadstrowności z podsterownością. I wcale nie chodzi żeby sie ustawiać pod katem 70st a potem 90. Zgodnie z zasadami D1 zakręt zaczynasz od zewnętrznej, przejeżdżając już to miejsce bokiem, w odległosci maks. metra do krawędzi. Następnie masz przejść do wewnętrznej z wychyleniem zblizonym 45st i spowrotem do zewnętrznej. Wszystkie te 3 punkty masz przejechać w odległosci maksymalnie metra od krawędzi i to jest punktowane. Zgodze sie natomiast, że u nas to tak nie wygląda. Na treningu wszyscy zaczynali drift dopiero przy wewnętrznej, tam gdzie Maciej był w połowie poślizgu. Stałem z boku i nie mogłem wytrzymać z nerwów, strasznie mnie to denerwowało że tylko stałem z boku i wytykałem błędy kolegą, a oni nie mogli tego poprawić. Chętnie bym wsiadł w auto i im pokazał, choć nie mówie że jestem wielki i wspaniały i że by mi to wyszło Ale bym próbował zacząć drift tam gdzie to sie powinno zaczynać. Niestety Fiat nie jest jeszcze gotowy.

Co do moich umiejętności to nie jestem zielony, latałem juz seryjnym fiatem i w miare mi to wychodziło, a na wiecej nie pozwalały mi ograniczenia mocy. Niestety 75KM i szpera nie pozwalały mi wiecej pokazać, bo auto zdychało. Co do opon to sie nie martw bo mam już przetestowane driftingowe rozmiary i ciśnienia.
Jedynie na mokrym mogłem sie popisywać i wiem że wtedy brakowało troche skrętu. Gleba bedzie wiec nie powinienem dachować (no chyba ze przegne), a Fiat który dachował, prowadzony przez Piotra nie położył sie z powodu opony. Sam go jeszcze spychałem i miał wszystkie 4 koła OK. Piotr mówił że ster sie zablokował, walczył z tym ale jak oblokował to było za późno, bo przy takiej prędkości jaką tam miał to naprawde były ułamki sekundy. I skoro tak mówił to tak było, nie ściemniał by, bo jeździł wg mnie najlepiej, walcząć jak równy z równym, z 300 konnym M3. Mi tak sie cochwile blokuje przy parkowaniu
  
 
Cytat:
2005-12-19 23:35:16, 3LiTe pisze:
I brawo za postawę A różnica w skręcie między starym caro a szerokim jest spora. Nawet między szerokim a PN+ ze wspomą jest zauważalna różnica na kożyść przekładni bez wspomy. U siebie włożyłem do szerokiego wspomę i w niektórych miejscach już nie zawracałem na raz.


To może ktoś obeznany w temacie zdradzi mi jak by widział przekładnie ze wspomą z Argi w szerokim zawiasie z Caro '93 zasadzone w Kancie '80-'90?? Będzie to jakoś banglać czy lepiej poszukać przekładni z jakiegoś PN'a? Bo mam dwie Argi i z jednej mógłbym wyciągnąć przekładnie (z niej mam też pompe wspomy) i nie musiałbym nic dokupować, a to nie ukrywam dla mnie bardzo ważny aspekt .
  
 
Cytat:
Kolego RG, tym razem sie z tobą nie zgodze, nie wiem o co Ci chodzi z tym poślizgiem 4 kół, ale to na pewno nie będzie drift. W drifcie chodzi o wywoływanie nadsterowności, a nie nadstrowności z podsterownością. Z



poslizg 4 kolowy to poslizg w ktorym nie masz przyczepnosci na rzadnym z kol.

robisz to tak ze
-nabierasz predkosci
-tuz przed zakretem 90 st. podbijasz dupe
-doprowadzasz do tego zeby auto bylo prostopadle do drogi czyli 70 do 90 stopni.
-caly czas regulujesz wychylenie dupy gazem./nie moze ani cie wyprzedzic ani wrucic do poprzedniego toru jazdy/
-oczywiscie suniesz na pelnej kontrze ale przednie kola juz nie maja przyczepnosci.
-sila bezwladnosci wpycha cie w zakret-
gdy widzisz przed soba wyjscie z zakretu prostujesz kola i wciskasz gaz do oporu
-auto pieknie lapie przyczepnosc i wyskakuje z z zakretu do przodu.

jak masz przed soba 2 zakret to podbijasz dupe i masz pieknego slajda.

Cytat:
I wcale nie chodzi żeby sie ustawiać pod katem 70st a potem 90.



a o co?????

45 st tak jak mowiles to jest wyciaganie auta z poslizgu a nie drift

Cytat:

a Fiat który dachował, prowadzony przez Piotra nie położył sie z powodu opony. Sam go jeszcze spychałem i miał wszystkie 4 koła OK. Piotr mówił że ster sie zablokował, walczył z tym ale jak oblokował to było za późno, bo przy takiej prędkości jaką tam miał to naprawde były ułamki sekundy. I skoro tak mówił to tak było, nie ściemniał by, bo jeździł wg mnie najlepiej, walcząć jak równy z równym, z 300 konnym M3. Mi tak sie cochwile blokuje przy parkowaniu



tzn ze na filmach jest inny fiat niz byl na zawodach????
wypadl mu akumulator????

jak przejrzysz film klatka po klatce zobaczysz ze jak juz sunol tylem
i kiera byla juz odbita we wlasciwa strone
tylna guma pekla , polecialy iskry i fiata podbila na feldze.

z twoim blokowaniem kol powinienes jechac do mechanika.
bo ja juz 10 lat jezdze fiatem i tez sie slizgam jak tylko jest okazja i ani razu mi sie nie zablokowala kiera.

masz zle ustawione ograniczniki!!!!!!! albo wyjebana przekladnie.

a pozatym pomysl. czy fabryka jest w stanie wypuscic samochod w ktorym blokuje sie kierownica.???????
takie auto nie dostalo by homologacji.

a pozatym to nie blokuje sie przekladnia kierownicza tylko zwrotnica przekracza kat max wychylenia i drazek kierowniczy staje niczym osc w gardle.


RG

powod edycji doslownie 4 bledy

[ wiadomość edytowana przez: PG dnia 2005-12-22 09:21:34 ]

[ wiadomość edytowana przez: PG dnia 2005-12-22 09:22:47 ]
  
 
a drift bible pana Keiichi Tsuchiya chociaz ktory dyskutant widzial? taki podrecznik driftu prawie 80 minut film ,czy tylko tak dyskutujecie bo sie wam zdaje ze tak jest? {poslizg na 4 kola w drifcie rwd znaczy sie moge puscic kiere bo i tak nie ma przyczepnosci? i wszystko gazem tak? to chyba w awd...}




[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2005-12-21 15:05:09 ]
  
 
Cytat:
2005-12-21 01:25:18, Race_D pisze:
.....
jak by widział przekładnie ze wspomą z Argi w szerokim zawiasie z Caro '93 zasadzone w Kancie '80-'90?? Będzie to jakoś banglać czy lepiej poszukać przekładni z jakiegoś PN'a? Bo mam dwie Argi .......

ja tak mam w poldomacie -szeroki zawias PN 93 +wspoma arga 82' - wynik- skręt taki sobie przy nawrocie o 1,5m dalej niż arga 83/5' -one miały z całej rodziny najlepiej zmodyfikowany przedni zawias !!!
  
 
Cytat:
2005-12-21 09:29:01, PG pisze:


Apel od Moderatora: Proszę poprawić post łamiący punkt §11 regulaminu forum FSOAK (ORTOGRAFIA) i nie ignorować wiadomości prywatnych zawierających powyższą prośbę przekazaną w dyskretny sposób.

Dziękuję za uwagę, Wredny.
 
 
Cytat:
2005-12-22 00:03:24, robreg pisze:
Apel od Moderatora: Proszę poprawić post łamiący punkt §11 regulaminu forum FSOAK (ORTOGRAFIA) i nie ignorować wiadomości prywatnych zawierających powyższą prośbę przekazaną w dyskretny sposób. Dziękuję za uwagę, Wredny.


a co jakis kompleksik??
priva nie ignoruje jak bede mial czas to poprawie...
  
 
Cytat:
2005-12-22 00:07:54, PG pisze:
a co jakis kompleksik??



Mod mogl zedytowac Twoj post, ale trafiles na takiego, ktory nie przepada za takimi praktykami, mimo, ze ma do tego prawo. Grzecznie prosil na priva, teraz zwrocil uwage publicznie.

Mysle, ze mniej czasu zajmie Ci edycja postu, o ktory chodzi, niz dyskusja.

Pozdrawiam.