MotoNews.pl
  

E36 316 przegrzanie - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no nic, uzupelnij plyn, pojezdzij i zoabcz co sie bedzie dzialo.
  
 
TOLO84 DZIEKI ZA PORADY

Ale co moze sie dziac? poprzez ta glowice olej bedzie wyciekal czy co?

a dzis zrobilem 200 km i temepratura silnika byla lekko ponad polowe skali.. wiec chyba dobrze co? i normalnie jedzie tak jak jechal.
  
 
Cytat:
2005-12-20 17:13:11, bmw111a pisze:
TOLO84 DZIEKI ZA PORADY Ale co moze sie dziac? poprzez ta glowice olej bedzie wyciekal czy co? a dzis zrobilem 200 km i temepratura silnika byla lekko ponad polowe skali.. wiec chyba dobrze co? i normalnie jedzie tak jak jechal.




no to dobrze. mysle ze po 200km juz by wyszla usterka.
  
 
Tolo przepraszam ze Cie tak mecze ale strasznie mnie meczy to co sie stalo

Ale co moze sie teraz dziac z autem? dzieki za pomoc
  
 
Cytat:
2005-12-20 17:15:52, bmw111a pisze:
Tolo przepraszam ze Cie tak mecze ale strasznie mnie meczy to co sie stalo Ale co moze sie teraz dziac z autem? dzieki za pomoc




pilnuj temperatury i poziomu plynu chlodniczego. jak bedzie sie grzal i/lub plynu bedzie ubywac to wtedy sie zacznij martwic.
  
 
Nic się nie martw. Ja też przegrzałem w korku na A4 jak mi visco podło. Skapowałem się po jakimś czasie jak świeciła czerwona kontrolna i wzkaźnik temp. był na max. Wbiłem się wtedy na pas awaryjny i 80km/h + ogrzewanie w lecie na max i spadła temp.

Nic się nie stało i śmigam do tej pory, a od lata trochę minęło. Tylko, że mi płynu nie ubyło.
  
 
Dolalem płyn chłodniczy... czy on ma byc do tej kreski co pisze COLD?? taka w wysokosci 3/4 tej kwadratowej "rurki"/



aha i co sie dzieje jesli mi bierze olej? to sie dzialo juz duzo wczesniej teraz mam minimalny stan a co miesiac musze 1 litr dolewac zeby bylo na polowie poziomu. co z tym olejem?
  
 
Cytat:
jakie byly objawy jak pekla Ci tuleja ???



najpierw pomieszał mi olej z wodą, tj. olej był w wodzie, w oleju była woda. Więc głowica do sprawdzenia, okazałoo się, że jest pęknięta, kupiłem drugą... sprawdziełem dół silnika i teoretycznie był ok. Więc poskładaliśmy silnik. Dopóki silnik nie osiągnął normalnej temperatury pracy to wszystko było ok., potem walił ciśnieniem w układ chłodzenia... Dowiedziałem się o tym, że pękła tuleja dopiero jak wymieniłem silnik, a ten rozebrałem

Cytat:
Ale co moze sie teraz dziac z autem?



Sprawdź przede wszystkim na bagniecie czy nie masz śladów oleju, na korku przy zbiorniczku wyrównawczym to samo. Weź tylko pod uwagę, że w zimie czasami na jednym i na drugim robi się taki delikatny "maślany" nalot i to nic złego nie znaczy. Jeśli tam nie zaobserwujesz niczego złego, jeśli nie będzie silnik Ci się zbyt grzał to miałeś szczęście.

I jak dla mnie to masz popsute visko, albo już wcześniej niemiałeś płynu w chłodnicy. Bo przy sprawnym układzie raczej trudno jest przegrzać silni, tym bardzie w zimę.
  
 
Visco to ten wiatrak? jesli tak to on działa kreci sie !!

Plyn w chlodnicy moze i faktycznie byl ale dolalem do kreski COLD. wszedlo jakos 0,7 litra/

nie ma sladow oleju ani przy korku ani przy bagnecie!! wszystko suche i czyste!

tylko dlaczego olej mi bierze? dziennie robie jakos 100 km. przeieg mam 205 tysiecy.
  
 
Cytat:
Visco to ten wiatrak? jesli tak to on działa kreci sie !!



A dlaczego ma się nie kręcić. Kiedy masz uszkodzone visko to one się kręci ale zdecydowanie za wolno. Przy sprawnym visko powinienes np. słyszeć charakterystyczny szum w momencie przyspieszania obrotów kiedy silnik jest mocno nagrzany.. Możesz teś sprawdzić jaki jest opór kiedy spróbujesz je obrócić kiedy silnik jest zimny i kiedy jest nagrzany.

Cytat:
e ma sladow oleju ani przy korku ani przy bagnecie!! wszystko suche i czyste!



no to pewnie nic Ci sie nie stało.

Cytat:
tylko dlaczego olej mi bierze? dziennie robie jakos 100 km. przeieg mam 205 tysiecy.



a ile Ci tego oleju bierze? Skąd też masz pewność, że silnik ma taki przebieg??? A swoją drogą to nawet jesli masz 205 tyś. to jeśli poprzedni właścieciel samochodu nie oszczędzał to jest bardzo prawdopodobne, że szykują Ci się wydatki...
  
 
Cytat:
2005-12-20 18:28:32, bmw111a pisze:
tylko dlaczego olej mi bierze? dziennie robie jakos 100 km. przeieg mam 205 tysiecy.




nie daj sobie nikomu wmowic ze olej powinna brac, chociazby 0,1L!!!!!

sprawny 100% silnik tego typu m40/m43 nie bierze oleju, widze po swoim, zadnej dolewki ani zmiany poziomu oleju na bagnecie od wymiany do wymiany!!!


jesli dziennie robisz 100km a co miesiac dolewasz litr to wychodzi mniejwecej litr oleju na 3000km dla mnieto tragedia by byla


[ wiadomość edytowana przez: tolo84 dnia 2005-12-20 19:39:58 ]
  
 
Ja też nic nie dolewam oleju od wymiany do wymiany.
  
 
a jak sprawdzic czy tuleja nie jest peknieta ?? Bo mi tez mieszal olej z woda wode z olejem!!! Ale sinik chodzi elegancko a glowica peknieta silnik m20 2,5 litra 12V. Ale cisnienia nie walilo mi na ukl chlodzenia. Przy peknieciu glowicy miesza sie tak olej z woda i woda z olejem ???

[ wiadomość edytowana przez: ArturLegnica dnia 2005-12-20 20:42:54 ]
  
 
Cytat:
2005-12-20 13:23:07, lukasz_xyz pisze:
Jakby nie patrzył nie wolno gasić silnika kiedy temp. mu niebezpiecznie urosła, jeśli jest tak, że visko padło to powinno się silnik schłodzić jadąc. A tak nawiasem mówiąc jeśli silnik został przegrzany to w 9 na 10 przypadkach pęka głowica. A ten raz to uszczelka. Wiem coś o tym bo dwa razy zagotowałem silnik w e30 325. Raz skończyło się "tylko" na wymianie głowicy, drugi raz wymieniałem cały silnik bo pękła głowica i jedna tuleja....


dobrze mówisz, ale niekoniecznie musi się to tyczyć silnika m40/m43, tendencje do pękania maja właśnie silniki m20b20/25 czyli taki jak ty miałeś, taki jak ArturLegnica ma i własnie w tych silnikach jest największe prawdopodobieństwo pękania głowicy podczas przegrzania, w innych już jest lepiej no może po za M51
Cytat:

Jeztom, ale kolega nie miał pewności czy to np. nie wisko się skończyło, dlatego też silnik wyłączył. Czasem na postoju temp. rośnie i wtedy należy właśnie silnik wyłączyć i otworzyć maskę w celu chłodzenia.


akurat ja nigdy nie wyłączę silnika gdy będzie wskazówka na czerwonym bo widziałem już wystarczająco dużo efektów specjalnych, gdy ktos tak robił np. w Tarnowie na zlocie koleś katował E34 535 stanoł lekko mu spod maski zaczęła para mu lecieć, ktoś krzyknął wyłącz silnik, niestety posłuchał i gdy to zrobił w jednym momencie stracił wszystkie płyny w aucie, zasłona dymna jak na pole bitwy, auto opuściło zlot najprawdopodobniej na lawecie, bo później już go nie było, w polonezie(borewiczu jeszcze) zagotował się i został wyłączony, jak chodził było ok, ale po wyłączeniu, rozerwało węże, zagotowałem wodę w Mitsubishi Lancer 88' 1.5 padł wentylator i nie wyłączyłem auta tylko stałem na parkingu i patrzyłem jak wywala mi wode z zakręconego zbiorniczka, auto chodziło aż spadła temperatura, działa do dziś mimo przebiegu 370tys km(auto kuzyna), widziałem jeszcze pare przypadków i zawsze po wyłączeniu były cyrki, a po nie wyłączeniu było ok. pzdr
  
 
Cytat:
a jak sprawdzic czy tuleja nie jest peknieta ?? Bo mi tez mieszal olej z woda wode z olejem!!! Ale sinik chodzi elegancko a glowica peknieta silnik m20 2,5 litra 12V. Ale cisnienia nie walilo mi na ukl chlodzenia.



Kiedy masz pewność, że nie masz uszkodzonej głowicy ani uszczelki pod nią, a np. na jednym z cylindrów nie masz ciśnienia (ale zawsze to widać najlepiej przy rozgrzanym silniku) to wtedy możesz podejrzewać tuleję. Ale wg. mnie jedynym sposobem na sprawdzenie to rozbiórka całego
Cytat:
Przy peknieciu glowicy miesza sie tak olej z woda i woda z olejem ???



Nie zawsze. To zależy, w którym miejscu głowica pęka. Czasami jest tak, że bije cisnienie w układ chłodzenia nie mieszając przy tym ołynów, czasami tylko olej idzie do układu chłodzenia, a czasami tylko woda do oleju, czasami miesza wszystko.

Cytat:
dobrze mówisz, ale niekoniecznie musi się to tyczyć silnika m40/m43, tendencje do pękania maja właśnie silniki m20b20/25 czyli taki jak ty miałeś, taki jak ArturLegnica ma i własnie w tych silnikach jest największe prawdopodobieństwo pękania głowicy podczas przegrzania



muszę się też z tym zgodzić
  
 
Cytat:
gdy będzie wskazówka na czerwonym bo widziałem już wystarczająco dużo efektów specjalnych


Dobrze wiedzieć bo ja bym chyba odruchowo ze stresu wyłączył. Wiem, że po długiej podróży nie jest dobrze wyłączać od razu silnik ale dać mu chwilę pochodzić na niskich obrotach.
  
 
Można nie gasić silnika jak się przegrzeje, ale z powodu nadmiernego obciążenia.

Ale w przypadku uszkodzonego np. termostatu to nieporozumienie.

Jak dla mnie w takim przypadku to jeśli nie zgaszę silnika to temperatura rosła by bez końca
  
 
Cytat:
Ale w przypadku uszkodzonego np. termostatu to nieporozumienie


Zgadza się. Lub kiedy visco padnie temperatura też kiedyś niebezpiecznie mi rosła podczas postoju. Silnik należy wtedy niezwłocznie wyłączyć. Morał z tego taki, że po zagotowaniu silnika trzeba jak najszybciej zdiagnozować usterkę zanim silnik się wyłączy i dopiero wtedy decydować.
  
 
Cytat:
2005-12-21 12:52:19, Milas pisze:
Można nie gasić silnika jak się przegrzeje, ale z powodu nadmiernego obciążenia.


w kazdym z przezemnie wymienionych przypadków, przegrzanie następowało po nadmiernym obciążeniu silnika i o takim w tym temacie piszemy, oczywiście, przy normalne jeździe jest inaczej, bo przeciez mozna jeszcze "zgubić" wode z chłodnicy i wtedy czekanie to nonsens, oczywiście wtedy znów nie mozna lać odrazu zimnego płyny-wody. pzdr
  
 
U mnie czasami temperatura rośnie aż na czerwone pole ale zauważyłem że jak wyłączę silnik i od razu odpalę natychmiast wskazówka jest na środku. A jak chodzi na wolnych obrotach to bardzo powoli spada. Wcześniej miałem walnięty termostat na 100% (grzał się wcześniej jak wywaliłem termostat i bez niego jeździłem trochę, to temp. nigdy nie przekroczyła połowy wskaźnika) a teraz z nowym termostatem jest różnie. Co to może być??