| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
xiadz Pełnoprawny Klubowicz tylko 2.0 Zielona Góra | 2003-06-17 12:05:56 zwykłe eurosuper95 nie natomiast v-power95 czy racing99 owszem i to znacznie.uzasadnienie polega na tym że znajdują się tam dodatki podnoszące jakość paliwa a poza tym podobno mają faktycznie taką liczbę oktanową jaka jest napisana. tankowałem paliwo zwykłe, v-powera i racinga oraz supergas na shellu i zreczywiście są dobra ale niestety musisz sprawdzić doświadzcalnie czy na stacji w pobliżu ciebie jest paliwo dobrej jakości.
pozdr |
GSI (M) Strażnik Ampera Warszawa | 2003-06-23 11:40:15 Trzecia część
Jeżeli paliwo do tego stopnia narusza normy (np. dotyczące ochrony środowiska), że nie nadaje się do użycia, i wszystko wskazuje na to, że zostało sfałszowane - inspekcja zawiadamia prokuraturę. Po inspekcji w Lubuskiem inspektorzy złożyli pięć zawiadomień. Duże koncerny same kontrolują swoje stacje. Ale większość (56 proc. z blisko 9 tys. stacji w całej Polsce) to wciąż stacje spoza wielkich sieci. Rafineria Gdańska ma 4 proc. stacji, koncerny zagraniczne łącznie 9 proc., a Orlen - 31 proc. - Od początku roku zerwaliśmy umowy z 17 naszymi stacjami patronackimi - mówi Robert Mikulski, kierownik działu kontroli sieci Orlenu. - Każda nasza stacja jest kontrolowana średnio cztery razy w roku. W ubiegłym roku przebadaliśmy 21 tys. próbek z naszych własnych stacji i 15 tys. ze stacji patronackich. - Na czym polegały oszustwa? - Przeważnie chodziło o obniżenie liczby oktanowej spowodowane dolaniem innych komponentów. Może to być olej opałowy, frakcje olejowe. Albo etylina 86 sprowadzana ze Wschodu. Ale nasi pompiarze, nawet złapani na gorącym uczynku, często idą w zaparte. Właściciel małej stacji z aglomeracji katowickiej twierdzi, że nie chrzci paliwa, choć w grudniu zeszłego roku po mediacji inspekcji handlowej zgodził się oddać klientowi 5,5 tys. zł za naprawę zniszczonego silnika. Teraz załamuje ręce: - Ten facet mnie wykorzystał. To był dobry olej, tyle że ze starej, letniej, dostawy. Ale wszystko mi nie zeszło przed zimą. To nie było żadne "chrzczone" paliwo, niewinny jestem (- Oj, to dziwne - kręci nosem inżynier Klonowski. - Gdyby wlać czyste letnie paliwo w zimie, to najwyżej wytrąci się z niego parafina i silnik nie zapali. Ale się poważnie nie zepsuje). Inni grają fair. Do gdańskiego oddziału inspekcji handlowej ludzie zaczęli skarżyć się na trefne paliwo wciąż z tej samej stacji benzynowej. Oddział nie miał pieniędzy na kontrolę, więc rozpoczął negocjacje. W efekcie właściciel stacji całe trefne paliwo zwrócił dostawcy i pozwolił 12 poszkodowanym kierowcom za darmo zatankować do pełna (w sumie 800 litrów). Ze stacją wygrał też Mateusz Z., właściciel renault, które stanęło w Berlinie. W Warszawie zaniósł próbkę feralnego paliwa do akredytowanego laboratorium (normalnie kosztowałoby to przynajmniej z tysiąc złotych, ale traf chciał, że miał w laboratorium znajomych). Benzyna była mętna i chrzczona wodą. - Żeby wykryć te świństwa, które pozatykały panu filtry, potrzebowalibyśmy większej próbki. Ale nawet z tego wynika, że benzyna nie spełnia normy - powiedzieli mu w laboratorium. Za pośrednictwem Federacji Konsumenta wyniki kontroli trafiły do Inspekcji Handlowej w Gorzowie Wielkopolskim. Po negocjacjach, w grudniu 2002 roku, stacja przelewa Mateuszowi na konto równowartość 170 euro. Szlam za 3 tys. Prof. Bogdan Klepacki z katedry ekonomii warszawskiej SGGW nie wie, ile kosztuje litr benzyny. Od trzech lat w ogóle nie patrzy na cenę. Bo - jak mówi - "dostał nauczkę". - Żona nigdy nie była w Białowieży. Przed trzema laty wybraliśmy się na dwa dni, obejrzeliśmy puszczę, żubry. W drodze powrotnej lał deszcz, nagle patrzę: jest stacja benzynowa pod dachem. Miałem jeszcze trochę benzyny, ale postanowiłem skorzystać i zatankować. Wyszedł pracownik, elegancko zatankował, nawet nie musiałem wysiadać. Ruszyli do Warszawy. Koło Sokołowa profesor chciał wyprzedzić ciężarówkę, ale jego renault megane rozpędzał się jak stary "maluch", nagle stracił pół mocy. Przed Warszawą już jechał z maksymalną prędkością 50 km/godz., ledwo ruszał ze świateł. Z prędkością 10 km/godz. samochód podjechał pod bramę serwisu, wtoczył się na podwórko i zgasł. - Panie, jakiegoś szlamu panu nalali. Olej opałowy albo co - złapał się za głowę mechanik, kiedy wziął samochód na kanał. - Dobrze żeś pan miał jeszcze coś w baku, bo inaczej byś pan stanął po drodze. Za wymianę katalizatora profesor zapłacił 3,2 tys. zł. - Teraz zawsze tankuję tylko w sprawdzonej stacji pod domem. Bo choćbym jeździł na najdroższej benzynie świata, to i tak mi się opłaci. Koniec |
GSI (M) Strażnik Ampera Warszawa | 2003-06-23 11:41:21 Druga część
Znajduję pierwszą lepszą hurtownię oddaloną o kilka godzin od Warszawy: firmę X z północnej Polski. - Nie podam nazwy pana firmy ani nawet miasta. Ale niech mi pan powie szczerze - czy zdarza się państwu chrzcić benzynę? - Nam? Skądże - odpowiada szef działu handlowego. Firma X sama dostaje jednak propozycje od oszustów. - Mam tu nawet na biurku przesłaną faksem ofertę z Krakowa. Są tu różne składniki do komponowania paliwa: półprodukt paliwowy T-119 N, olej bazowy SAE 10, benzyna komponent A 0. Nic mi to nie mówi, może ktoś, kto szwindluje, coś by wiedział. - Skąd te podejrzenia? - Stąd, że np. ten komponent A 0 kosztuje 1270 zł za tonę, a benzyna z Rafinerii Gdańskiej - 2300 zł. Gdyby nim rozcieńczyć benzynę, dodając tylko 10 proc., zarobiłoby się ponad 100 zł na tonie. My tego nie robimy i dlatego wypadliśmy np. z rynku łódzkiego, na którym parę lat temu mieliśmy 80 proc. udziałów. Tam jest duża bieda, ludzie patrzą na cenę, a nie na jakość. Dzwonię do firmy z Krakowa, która wysłała faks. - Panie dyrektorze, czy słyszał pan o "chrzczeniu paliwa"? - Nie, nic o tym nie wiem. - Nikt nie proponował panu nigdy bardzo tanich odczynników, które można by było domieszać do paliwa? Nigdy pan nimi nie handlował? - Nigdy - zapiera się. - My nie mamy koncesji na komponowanie paliw, nie zajmujemy się komponentami. Paweł S., pracownik stacji patronackiej dużego koncernu z okolic Łodzi: - U nas benzyna jest w porządku, mamy wewnętrzne kontrole. Umowa patronacka jest tak skonstruowana, że za fałszowanie benzyny właściciel musiałby zwrócić koncernowi koszty wyposażenia stacji - milion złotych. Za duże ryzyko, nawet gdyby to komuś wpadło do głowy. Ale co się dzieje na innych stacjach, to strach myśleć. Ci, co nam przywożą paliwo, opowiadają, że na bocznicach kolejowych stoją cysterny i odbierają z jednego wagonu grubym wężem 50 tys. litrów benzyny, a z drugiego, cieńszym, 10 tys. litrów rozpuszczalnika. Jak nalejesz takiej benzyny do samochodu, to z baku śmierdzi, jakbyś puszkę farby otworzył. Do diesli biorą szwedzką opałówkę. Z fakturą kosztuje 1,40 za litr, a bez faktury 90 groszy. Od dwóch--trzech lat cuda się dzieją. Miną jeszcze dwa lata i się samochodom pozarzynają silniki. Ja już używanego samochodu bym nie kupił. Ołów, siarka, woda Benzen jest zdradliwy. Ma wysoką liczbę oktanową, więc przy chrzczeniu benzyny dodaje się go, żeby zniwelować skutki dolewania farb i rozpuszczalników. Gdyby paliwo miało za mało oktanów, kierowca mógłby spostrzec, że samochód za słabo ciągnie. A tak kierowca nic nie zauważy. Tyle że benzen jest trucizną. Według polskich norm ochrony środowiska w ogóle nie powinno go być w paliwie. - Cały naród chce, żeby powietrze było czyste. Ale i tak wybierze paliwo tańsze o 10 gr, nawet jeśli będzie podejrzane - mówi dyr. Kulczycki. Centralne Laboratorium Naftowe razem z Instytutem Transportu Samochodowego przebadało w zeszłym roku 100 stacji (benzynę bezołowiową 95-oktanową i olej napędowy) z pięciu województw. 20 z nich miało chrzczoną benzynę, 35 - olej napędowy. W benzynie badano: * Liczbę oktanową. Jeżeli jest zaniżona, może spowodować tzw. spalanie detonacyjne benzyny w silniku, a co za tym idzie - poważne uszkodzenia silnika. W nowoczesnych samochodach z czujnikami spalania detonacyjnego szkody są mniejsze: opóźniony zostaje zapłon, ale zmniejsza to moc silnika i zwiększa zużycie paliwa. A w starszych? "Spłyną tłoki" (stopią się) albo powstaną w nich dziury wielkie jak orzech włoski. * Skład frakcyjny (destylację). Niewłaściwy powoduje problemy z uruchomieniem silnika, jego nieregularną pracę i większe zużycie benzyny. Bo składające się na benzynę węglowodory lekkie (z krótkimi łańcuchami) spalają się szybciej niż ciężkie (z łańcuchami długimi). Jeśli ich proporcja zostanie zaburzona, samochód będzie szarpał. * Obecność siarki. Zatruwa środowisko i niszczy katalizator. Wykonana z metali szlachetnych siateczka wewnątrz katalizatora pokryje się bowiem siarkowym osadem. * Obecność benzenu. Zatruwa środowisko. I zmienia też skład frakcyjny (patrz wyżej). * Obecność ołowiu. Zatruwa środowisko, groźny dla zdrowia ludzkiego. Niszczy katalizator. W oleju napędowym badano: * Liczbę cetanową. Niewłaściwa powoduje problemy z uruchomieniem silnika oraz zwiększa zatrucie środowiska. * Skład frakcyjny. Przy złym silnik może źle pracować, a samochód będzie dymił. * Gęstość. Większe zużycie paliwa i zanieczyszczenie środowiska. * Siarka. Korozja silnika. Mechanicy z warsztatów samochodowych do tej listy dorzucają jeszcze jeden parametr: wodę. - Woda w benzynie? To nagminne - mówi Wojciech Pietrasik, mechanik z warsztatu samochodowego w Warszawie. - Ostatniej zimy przyciągnęli nam do warsztatu sześć diesli z wodą w filtrze paliwa. W lecie to pół biedy, bo wylewa się wodę z odstojnika i już. Ale w zimie woda zamarza i trzeba samochód przyholować do warsztatu. A w benzynowych woda zostaje w filtrze, a to delikatny element samochodu, niemal papierowy. Jak rozmięknie, jest do wyrzucenia. Tłusta plama Kanał Łuczański w Giżycku zimą jest skuty lodem. W połowie stycznia tego roku na lodzie wykwitła oleista plama. Wojewódzki inspektorat ochrony środowiska zaraz pobrał próbki do badania. I ustalił: to barwnik do paliw. Importowany z Zachodu olej opałowy jest bowiem zgodnie z międzynarodowymi normami znaczony specjalnym barwnikiem, żeby nie mógł być używany jako paliwo. No, chyba że się ten znacznik nielegalnie odbarwi. W uproszczeniu wygląda to tak: do oleju opałowego wlewa się kwas solny, który absorbuje barwnik. Ale resztki kwasu powodowałyby szybką korozję silnika. Dodaje się więc wapno, które absorbuje kwas. Powstają jednak wtedy grudki gipsu, które zatykają filtr paliwa. Giżycka policja odkryła w warsztacie nad kanałem pięć wielkich zbiorników z takimi barwnikami (po 30 tys. litrów każdy). Nad bramą wisiał szyld firmy, która - jak ustaliła policja - nie istnieje. A właściciel warsztatu Witold K. zniknął, prawdopodobnie do dziś ukrywa się w Niemczech. - Ta "prywatna rafineria" działała dobrych parę miesięcy. Benzyna trafiała na stacje w okolicach Warszawy - opowiada Bohdan Szamota. To dowód, że podziemie paliwowe kwitnie. - Mamy w toku 70 paliwowych śledztw. Dotyczą one około tysiąca firm. Szacujemy, że tylko w tych 70 sprawach skarb państwa poniósł ponad miliard złotych straty - mówi inspektor Grzegorz Parchimowicz z KG Policji. - Dotyczy to przede wszystkim nielegalnego importu - sprowadza się paliwo, a na granicy deklaruje benzynę lakierniczą albo olej opałowy, żeby uniknąć akcyzy. Paliwo, zanim trafi na stację, kilka-kilkanaście razy zmienia potem właściciela. To prawdziwa mafia. Ale wiemy też o mieszaniu paliw z komponentami nieobłożonymi akcyzą. To jednak proceder trudniejszy do wychwycenia, bo policja nie bada jakości paliw. O takich rzeczach możemy dowiedzieć się przypadkiem, tak jak w Giżycku albo w Goleszynie pod Sierpcem. W znajdującej się tam bazie paliwowej na początku maja wybuchł wielki pożar. Prokuratura wciąż wyjaśnia sprawę, ale Andrzej Hasa, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Płocku, uważa, że wszystko jest jasne: - To była nielegalna rozlewnia. Przed pożarem nie wiedzieliśmy o jej istnieniu. W pożarze spaliła się cysterna z izopentanem - wysokooktanowym rozpuszczalnikiem do komponowania paliw. Czy w Goleszynie mieszano benzynę? - Właściciele firmy zaprzeczają i twierdzą, że to nie był ich pojazd. Że jakaś obca cysterna zatrzymała się tam przypadkowo, dla odpoczynku - wyjaśniał lokalnemu dodatkowi "Gazety" rzecznik sierpeckiej straży pożarnej Marcin Strześniewski. Cysterna jak mikser Gdzie się "chrzci benzynę"? - Na stacjach benzynowych to zbyt trudne technicznie. Raczej w hurtowniach, a przede wszystkim w transporcie. W cysternie wszystko elegancko miesza się w czasie jazdy - mówi dyr. Kulczycki. - Czyli właściciele stacji są niewinni? - Jeśli właściciel stacji nie interesuje się, czy paliwo, które kupuje, ma atest, lecz tylko patrzy na cenę, to nie świadczy o nim dobrze - odpowiada dyr. Kulczycki. - W Belgii przyjęto niedawno zasadę, że za złe paliwo odpowiedzialny jest właściciel stacji - mówi Bohdan Szamota. - Więc w jego interesie jest sprawdzanie dostawcy. Inaczej za pierwsze przewinienie dostaje "żółtą kartkę", a za drugim razem zamykają mu stację. U nas inspekcja handlowa niewiele może. Jeśli stwierdzi, że paliwo ma obniżoną jakość, ale nadaje się do użytku - określa stopień obniżenia jakości (10-20 proc.), nakazuje właścicielowi stacji obniżyć cenę i wywiesić informację o przyczynie obniżki. Inspekcja może też nakazać wpłacenie do izby skarbowej "kwot dodatkowych i nienależnych" za sprzedaną już niepełnowartościową benzynę - do kilku tysięcy złotych. c.d. w drugiej trzeciej części |
GSI (M) Strażnik Ampera Warszawa | 2003-06-23 11:41:43 Część Pierwsza
Za dwa-trzy lata samochodom pozarzynają się silniki. Używanego samochodu już bym nie kupił Znowu nie zapalił! Nowy renault, własność drobnego biznesmena spod Warszawy Mateusza Z., stoi w berlińskim warsztacie. Ma zapchane filtry paliwa. Dlaczego? Nie wiedzą komputery, mechanicy też nie. Mateusz z kolegą piją kawę za kawą (- Była za darmo - mówi). Mają już dosyć tej kawy. - Czemu ta benzyna śmierdzi? - zastanawia się jeden z mechaników, któremu trochę paliwa kapnęło na rękę. Spuszczają wszystko z baku. Mateusz jest na tyle przytomny, że bierze w butelkę próbkę (- Teraz wiem, że do porządnej analizy trzeba nabrać parę litrów - powie). Nalewają nowe paliwo i samochód jest jak nowo narodzony. Płacą 170 euro i odjeżdżają. Autośmierć na raty Tankowali dwa dni wcześniej, w drodze do granicy (- Tyle razy się brało na stacjach nieznanych firm i nic się złego nie działo - powie później Mateusz). Wracając z Berlina, zajeżdżają na feralną stację, chcą zwrotu pieniędzy. Ajent dzwoni do kierownika, ten do właściciela, właściciel oddzwania na stację: - Nic nie oddajemy. Ale to nie przygody Mateusza poruszyły premiera Leszka Millera do tego stopnia, że wyłożył z rządowej rezerwy 2 mln zł na sprawdzenie uczciwości stacji paliw ("lotne brygady" zaczęły krążyć po turystycznych trasach 10 czerwca). Zadecydowała o tym kontrola 17 stacji w województwie lubuskim (laboratorium zbadało paliwo za darmo, trochę po znajomości, bo wojewódzka inspekcja handlowa nie miała na kontrole pieniędzy). - Prawie połowa próbek była nieodpowiedniej jakości - opowiada Bohdan Szamota z Inspekcji Handlowej w Warszawie. - Zaniżona liczba oktanowa, zawyżona ilość siarki, ołowiu, wody. Do benzyny dolewane były rozpuszczalniki. Do oleju napędowego - olej opałowy. Co to znaczy dla samochodu? Jest tak: najpierw do cylindra wpada zmieszane z powietrzem paliwo. W mgnieniu oka na świecy pojawia się elektryczna iskra. A dziecko plus zapałki równa się pożar. Iskra plus mieszanka paliwowo-powietrzna to wybuch (fachowo: zapłon). Od energii wybuchu tłoki się przesuwają, samochód się porusza. W dieslu jest podobnie, tyle że zapłon następuje nie od iskry, ale od temperatury (500 st. C) sprężonego powietrza, do którego wtryskiwane jest paliwo. Wszystko to dzieje się z niewiarygodną prędkością. Przy średniej prędkości na szosie silnik wykonuje ok. 3 tys. obrotów na minutę. W tym czasie mieszanka wybucha 1,5 tys. razy - 25 razy na sekundę! - Zanieczyszczone paliwo spala się inaczej, zwykle w wyższej temperaturze, więc silnik będzie się sypał. Jeśli nam chrzczoną wachę wleją do baku, w najlepszym przypadku możemy mieć problemy z zapalaniem, przyśpieszeniem, nierówną pracą silnika, a w dieslu dymiącą rurę wydechową. W najgorszym: filtr paliwa i katalizator do wymiany, a w silniku rozwalone tłoki - mówi inż. Marcin Klonowski, przygotowujący samochody do rajdów w firmie Majer--Tech. - Chrzczona benzyna to dla samochodu śmierć na raty. Rekordowa w Lubuskiem benzyna miała liczbę oktanową 87,6 zamiast 95. Jeżeliby ją zatankować do pustego baku, stopią się tłoki w silniku, bo temperatura spalin zamiast 700 stopni Celsjusza będzie miała 1000. Rekordowy "olej napędowy" z oleju składał się w jednej trzeciej. Mimo to nie dowiemy się, kto jest rekordzistą. Lista "trefnych" stacji jest tajna. - To tajemnica służbowa, nie mogę jej złamać - zasłania się Zygmunt Horodycki z gorzowskiego oddziału inspekcji. Oficjalnie nie można podać listy, bo stacje mogą się odwoływać, zamawiać kontrekspertyzy. Nikt nie zaryzykuje procesu. Samochód na węgiel Statystyka GUS-u jest zdumiewająca. Proszę popatrzeć: ostatnio w Polsce, bez żadnego powodu, sprzedaż benzyny zaczęła spadać. Z olejem napędowym jest podobnie. A samochodów wciąż przybywa: Gwałtownie rośnie zużycie oleju opałowego. Olej opałowy to główny dodatek chrzczący olej napędowy. Prawdopodobnie rośnie też zużycie rozpuszczalnika (do chrzczenia benzyny), ale tego akurat GUS nie notuje. Ale i tak wnioski wyciągnąć łatwo: od 1999 roku coraz częściej jeździmy na chrzczonym paliwie. Jak to możliwe? Zwykłemu kierowcy wydaje się, że z paliwem to jest prosta sprawa: rafineria produkuje benzynę, cysterna dowozi ją na stację paliw, wlewa do zbiornika i można tankować. Dyr. Andrzej Kulczycki, szef Centralnego Laboratorium Naftowego, opowiada, że jest to dużo bardziej skomplikowane. Po pierwsze, rafineria najpierw przesyła paliwo rurociągami do gigantycznych magazynów. Stamtąd przewożone jest koleją do mniejszych baz albo od razu sprzedawane innym firmom, które mają koncesję na obrót paliwami. Zanim paliwo trafi na stację benzynową, może przejść przez kilka hurtowni i kilkakrotnie zmienić właściciela. Po drugie, firma paliwowa wcale nie musi kupować gotowej benzyny albo oleju napędowego, tylko ich komponenty. Bo może uznać, że sama skomponuje z nich lepszą benzynę niż rafineria. Na mieszanie paliw musi jednak uzyskać koncesję. - Skoro firma się decyduje na dodatkowy wysiłek i koszty mieszania, to prawdopodobnie dlatego, że ma dostęp do tanich komponentów - mówi dyr. Kulczycki. I tu dochodzimy do najważniejszego punktu. Paliwo jest obłożone wysoką akcyzą (ok. tysiąca złotych za tonę), a na niektóre produkty naftowe - nieprzeznaczone jednak do produkcji paliw - akcyza nie obowiązuje. Jeżeli domiesza się do benzyny rozpuszczalnik lub benzynę do lakierów, a do oleju napędowego olej opałowy, można znacznie zwiększyć ilość paliwa, oszczędzając na kosztach produkcji. - Powszechnie używane są lewe komponenty ze Wschodu. Ale spotykane są też domieszki importowane z RPA tworzone nie na bazie ropy, tylko węgla. Mieliśmy taką próbkę - opowiada dyr. Kulczycki. - Ostatnio Polska stała się znaczącym importerem nafty kosmetycznej - dodaje Bohdan Szamota z Inspekcji Handlowej. - Powstały też wytwórnie farb i lakierów, które produkują rozpuszczalnik, toluen, benzen wykorzystywany potem do nielegalnego "uszlachetniania" paliwa. Jad z cienkiego węża Szary biurowiec na peryferiach Warszawy. Kilkadziesiąt firm ma tu siedziby: dwa-trzy pokoiki, wykładzina, nowe biurka, ładna sekretarka. Ani śladu drelichów, plam po ropie, zapachu benzyny, chociaż jedna z tych firm to hurtownia paliwowa obracająca na co dzień tysiącami ton benzyny i oleju napędowego. - Dostajemy dziwne oferty kupna bardzo taniego paliwa. Ale bez atestu producenta, tylko z atestem tego pośrednika - opowiada jej prezes. - Benzyna miałaby jechać do nas ładnych kilka godzin, więc pewnie takie lewe zakłady są kilkaset kilometrów od Warszawy - dodaje. - Czy to dobre paliwo? - Nie wiem, nigdy z tego nie korzystamy. My odbieramy paliwo z Orlenu, plombujemy cysternę i jedziemy z tym do klienta. c.d. w drugim poście |
Prowo Forumowicz ![]() Kura Indian ze wsi (OPO) | 2003-06-23 12:25:02 Shell kilkadziesiąt km przed Rzeszowem (od strony Krakowa):
Wczoraj: 3,29 Pb95 Jakość bdb - jedna z lepszych w mojej karierze Pzdr. ----------------- Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec |
Luz RegionAdmin Kadett C x3/Omega B/ ... Poznań | 2003-06-23 19:33:26 Historia którą przytoczył GSI jak również temat paliwa poruszany w telewizji, gazetach i necie coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że tankować trzeba tylko na sprawdzonych i zaufanych stacjach-teraz dopiero kojaże fakty...jak to kiedyś auto szło jakby miało 3 garki (nie mówie tu o mojej 3-garkowej syrenie 105L Od długiego już czasu tankuję na stacji JET niedaleko domu i tylko na niej, nie odczuwam żadnych niepokojących obiawów w pracy silnika na wolnych obrotach jak również jego zachowaniu podczas ostrej jazdy. Wam drodzy klubowicze również radzę znaleźć sobie taką stację i kożystać z jej usług. ![]() |
_Bartek_ Pełnoprawny Klubowicz Poznań | 2003-06-23 21:35:17 ponieważ mój Kadett głównie "popija" sobie gaz mam trochę mniej stresów... ale mimo to zawsze staram się tankować na Shell'u "Power GAZ" bo jednak mniej na nim autko pali... tylko w przypadku konieczności jadę "gdzie popadnie"
ale te niewielkie ilości paliwa które czasami muszę wlać do baku tankuję tylko na "markowych" stacjach - naczęściej na Aral/BP albo Shell jak narazie nie mam na szczęście żadnych problemów spowodowanych płynami pędnymi... i mam nadzieję że to się nie zmieni... pozdrawiam Bartek |
Steffi opel astra Gliwice | 2003-06-23 22:39:58 Bardzo ciekawy temat W szczegolnosci, ze jest dla mnie teraz na czasie. Jakis tydzien temu dalem mamie auto gdyz nie chcialo jej sie swojego wyciagac z garazu. Chciala byc dla mnie mila i z w drodze powrotnej zatankowala mi prawie caly bak. Jednak po przejechaniu 100km co sie zaczelo dziac, auto nie chcialo przyspieszac tak jak zawsze, wiem ze nie posiadam lamborgini ale jednak Tej zimy przy 20 stopniowych mrozach zatankowalem z przymusu na jakiejs nieznanej stacji. Zimny silnik zamiast pracowac gasl. Przestrzegam wszystkich przed CPN'ami w okolicy Gliwic. Rekord w naszym rankingu bije stacja na drodze Gliwice-Sosnicowice przy hotelu. Za to sprawdzone sa wszystkie BP i Shele- sa bardzo OK! |
Jazz Kielce | 2003-06-24 08:19:42 Raz w życiu zatankowałem na JET w Radomiu. Po kilkudziesięciu kilometrach mój C20NE zaczął ciężko chorować. A wlałem tylko 30 litrów do starych 30 litrów z BP. Co by było gdybym wlał to gówno do pustego baku??? Teraz tankuję na SHELL. Samochód frunie !!! Mam tylko nadzieję że te opinie o SHELL-u nie przewrócą w głowie tej firmie i paliwo pozostanie dobre, tak jak dobre są niemieckie samochody, a najbardziej kochane OMEGI.
Pozdr |
ewald Corsa C 1,2 16V Warszawa | 2003-06-27 08:55:18 Jakiś czas temu jechałem przez Polskę do Niemiec i postanowiłem zaoszczędzić. Żeby nie przepłacać w Niemczech wyczekalem do granicy i zatankowałem w ostatniej stacji w Polsce - tuż przed przejściem granicznym w Słubicach (był to wtedy jeszcze CPN i na szczęście mój stary samochód). Po zatankowaniu - typowy objaw załadowania zlego paliwa - ja mu w gaz a on przyśpesza jak autobus. W czasie jazdy autostradą udalo mi się osiągnąć zaledwie 75 % prędkości maksymalnej, a przy dluższych podjazdach pod górę - wyraźnie brakowało mu tchu. Tak więc moje oszczędności musiały zakończyć się zatankowaniem w Niemczech 2 razy benzynki 98.
Dołączam się do doświadczeń przedmówców - rzeczywiście najczęściej z CPN vel Orlenem miałem najwięcej przygód w mojej motoryzacyjnej karierze... W tej chwili tankuję tylko na shellu, w różnych miejscach Polski i jeszcze się nie zawiodłem... W tej chwili wyznaję zasadę -że nie warto robić śmiesznych, groszowych oszczędności... Dotyczy to zarówno benzynki, jak i jakości oleju silnikowego |
GSI (M) Strażnik Ampera Warszawa | 2003-06-27 09:08:37 Powiem wam tak czy Shell, BP, Neste czy nawet Statoil, tankuje takie samo paliwo co CPN.Co wiecej z wyjątkiem BP ( ktore ma swoje samochody) wszystkie pozostałe stacje zamawiają benzyne u przewozników, ktorzy biorą paliwo albo z Płocka albo z Gdańska.
Znam człowieka ktory jeździ cysterną.Należy do firmy X podlegającej Orlenowi.Jezdza z benzyna nie tylko na CPN-y ale do wszystkich innych stacji. Opisał mi dość szczegółowo w jaki sposób jest kontrolowane paliwo. Zawsze przed wlaniem do zbiornika pobiera sie probkę z cysterny, a w przypadku stacji patronackich dwa razy w roku każda stacja mam nie zapowiedziane kontrole jakości paliwa w zbiornikach, ktore przeprowadza nie zalezna firma. Zasada jedna i prosta.Tankować tylko na stacjach patronackich.Nie dac sie skusić na 5 g/l i nie tankować na stacjach prywatnych!!! Jesli są problemy z benzyną t.zn. Stacja jest nie uczciwa i: a.Dolewa coś do zbiorników b.W przypadku ropy zamawia ropę letnia w porze zimy ( jest tańsza ) c.Zamawia paliwo u podejrzanych przewozników, którzy mieszają już u siebie i nie podlegają kontroli.W takiej sytuacji własciciel z całą swiadomościa leje gówno do własnych zbiorników zarabiając na tym sporo kasy. |
Steffi opel astra Gliwice | 2003-06-27 09:39:17 Osobiscie jeszcze nigdy sie nie zawiodlem na stacjach BP; ponoc na niektorych z tych stacji tez sa 'jaja' z benzyna ale sa to raczej incydentalne przypadki. Zalacze strone gdzie mozna poczytac o stacjach, ktore sa nie fair www.autocentrum.pl - mozna tam sobie poczytac o stacjach w kazdym miescie PS BP podpisalo wczoraj kontrakt na rope z Rosji |
dansing Pełnoprawny Klubowicz Opel Corsa Pszczyna | 2003-06-27 16:24:45 Narazie niezrazilem sie na paliwie z petrochemi Plock tankuje tylko narazie od nich paliwo.Napewno niezatankuje na stacji slowackiej |
Vincent Pełnoprawny Klubowicz Opel Omega Sedan 2.0 ... Szczecin | 2003-06-27 16:34:33 hallo
A ja tankuję w Szczecińskim Geant i wszystko jest ok. Gaz 1,18 minus 10 groszy rabatu a benzyna 2,89 minus 10 gr rabatu i jest ok. zatankowałem kilka razy gaz gdzie indziej ale nie było żadnej różnicy. Jak jestem na Śląsku to też odwiedzam Geant ale w Sosnowcu. raz miałem kłopoty jak zatankowałem benzynę na Neste, sieci stacji samoobsługowych, pomogło zatankowanie VPowera na Schelu, przepaliło wtryski i było ok. Poza tym stosuję do benzynki dodatki Schela i STP, raz także "KlenFlo" czy coś takiego. Reasumując odradzam małe stacyjki od kiedy wepchnęli mi więcej gazu niż całkowita pojemność zbiornika (a miałem jeszcze gaz w baku!!! a gdzie rezerwa baku na rozprężenie gazu?). Nie wiem czy na jakości gazu można rżnąć ale na ilości na pewno. Co jeszcze...może to że od kiedy Schel obniżył ceny i benzyna jest po 2,89 jak w Geant to raczej tam będę ją tankował ale w końcu ile jej potrzeba na rozruch.... |
Steffi opel astra Gliwice | 2003-06-27 17:08:29 Qde jak to jest, ze kupujecie(niektorzy) petrol za 2.89zl?
Bardzo chcial bym tak. Przy takiej cenie gaz jest wielka pomylka |
Vincent Pełnoprawny Klubowicz Opel Omega Sedan 2.0 ... Szczecin | 2003-06-27 21:26:29 Cze Steffi nie załamuj się tak. O ile pamiętam na starej wylotówce z Gliwic do Opola była stacja Jet stosunkowo tania może nadal jest.
Czasem trzeba poszukać nawet u nas gdzie koło siebie są cztery Schelle ceny są różne, na dwóch (Derdowskiego i Ku Słońcu ceny są niższe po 2,89 za Pb95) zaś na dwóch pozostałych, wylot na niemcy - Mieszka i Cukrowa ceny wynoszą 3,05. Powodzenia w poszukiwaniu tańszych dobrych stacji. Jako ciekawostkę podam, że jadąc ze Szczecina na Śląsk najtańsze paliwo i gaz jest w Lubinie, akurat środek trasy 280 km od Szczecina. PZDR |
mrbizon Corsa C Katowice | 2003-06-27 22:17:00 Steffi przestudiowałem tą stronę, którą podajesz i nie mogę się zgodzić, że tak krytykowana jest stacja NESTE. Tankuję na niej bardzo często- zarówno w Katowicach jak i w Zabrzu przy M1- i nigdy nie miałem z tym plaiwem problemów. Wręcz przeciwnie... Jest dobre i tanie. Wystrzegałbym się jedynie niefirmowych stacji gdzie plaiwo serio może być chrzczone. A no i jeszcze 1- w Gliwicach na Pszczyńskiej tam była kiedyś DEA, później chyba ARAL czy BR. Co jest teraz to nie wiem ale tam mają straszny syf- nie tankuj tam. |
mrbizon Corsa C Katowice | 2003-06-27 22:21:38 A i jeszcze mi sie przypomniało- na Śląsku najtańsze paliwo jest przy wylocie z Bytomia na Tarnowskie Góry (ul. Strzelców Bytomskich- droga na Poznań). Jest tam kilka stacyjek (BP, Esso, JET, NESTE i jeszcze cos tam). Najtaniej mają na Esso i JET. Teraz cena Pb 95 jest na poziomie 2,85 +/- kilka groszy. Wiem, że pewnie nie pojedziesz z Gliwic zatankować do Bytomia |
Steffi opel astra Gliwice | 2003-06-28 10:54:43 mrbizon:
Tak sie sklada ze czesto jezdze do szkoly do Katowic wiec moge pojechac przez Bytom i poszukac Dzieki za informacje o stacjach w Bytomiu |