Opinie na temat Omegi C 2.2 DTi (chce kupic) - Strona 2

Opis jest ładny, auta również. Przy ewentualnym zakupie sprawdź oryginalność "ksiązęczki serwisowej". Znajdź osobę, która zna się na tych dieslach. Zawsze niepewny jest przebieg auta. Jezeli ktoś kupuje kombi w niemczech i robi 1500 km miesięcznie, jest to bardzo dziwne. Zarobkowo auta przeciętnie wykonują 4-6 tyś km miesięcznie. Szczęściem jest "wyrwanie" takiego auta, który służył (jako np 2 auto w rodzinie) pani domu tylko na zakupy i po dzieci do szkoły
Powodzenia w zakupie!

A Kolega Romanguitar podjął jużdecyzję o zakupie

Czy przebieg ( dla sedana ) rocznika 2003 w postaci 173.000km to normalne? Czy bać się tego?

Pozdr
Jacek Dostatni

Jacek - jest normalne...
Jak chcesz to pewnie sprzedający ustawi Ci przebieg na 80 000...
Mało kto kupuje diesla żeby robić przebiegi rzędu 10 000-20 000km rocznie. Liczy się stan techniczny a nie przebieg.

No ja zaciagnalem ta ome: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3025953

Wszystko wyglada na super + badanie technicze GIT!
Jutro mam miec pod domem!

Kupe papirow chyba teraz, akcyza itp

Roman

No mam gablote i jest spox! Mapiszcie mi prosze gdzie ON tankowac i czy raczej lac ten drozszy czy ten tanszy starczy.

Pozdrawiam
Roman

ewkom_jd, gratuluje. Trzymam kciuki.

No i stalo sie... w pt odebralem auto i jezdzilem jeszcze na paliwie jakie bylo (raczej z Niemiec jeszcze). W pon zalalem w Polsce na Shellu ta lepsza rope ujechalem z 15 km po miescie i silnik zgasl i koniec. Diagnoza: pompa paliwa. Koszty 4 tys z robocizna. Naszczescie auto jest w dobrych rekach u Pana Omegi czyli Janusza na Karkonowskiej.

P.s. Jest tez rzeczoznawca w odwecie i paragon z Shella, jak mechanicy stwierdza, za to wina paliwa to bedziemy dzialac... ale napewno paliwo ta pompe dobilo.
R.

aż sie wierzyć nie chce...

ciekaw jestem co się dokładnie stało tej pompie ?
może uda Ci się zrobić jakieś fotki po demontażu ?

Cytat:

2007-07-17 20:58:29, Romanguitar pisze: Fotek mi sie nie uda zrobic bo jutro wczesnie rano wyjezdzam na tydzien... ale mechanik kumaty i wszystko mi powie co i jak i napisze. R.

O kurcze - czyli zapeszyłem

Ale z drugiej strony - juz teraz widzę że "mój mechanik" mógł mieć rację. Ten z BOSCHa. Mówił właśnie o awaryjności tych pomp.
Niby bardzo duża.

Ja wybrałem silnik 3.2 V6 - i czekam na sprowadzenie.

Pozdr
JD

Niecałe dwa lata temu też sie zastanawiałem podczas zakupu Omegi, jaki silnik wybrać. W grę wchodziły: 2.5TDS, 2.0 16V, 2.5 V6. Wybrałem 2.0 16V ze względu na rozsądny kompromis osiągi/opłaty/koszty benzyny/poziom komplikacji konstrukcji. 2.5 TDS odpadł ze względu na zwykle nieustalone przebiegi i wyeksploatowanie pomp wtryskowych, 2.5 V6 ze względu na większe opłaty i większy stopień komplikacji konstrukcyjnej oraz ceny części zamiennych.

Nie żałuję, iż wybrałem tego benzyniaka, dynamikę ma przyzwoitą, spalanie w normie. Do ścigania sie oczywiście nie nadaje, ale bujdą jest brak możliwości sprawnego wyprzedzania czy jazdy po mieście. Chyba że komuś brak umiejętności i po prostu nie potrafi dobrze jeździć oraz wykorzystać możliwości silnika.

Z mojego doświadczenia wiem, że z wyekspolatowanymi dieslami w omedze dobijanymi niepewnym paliwem ludzie wciąż mają kłopoty. Okazuje się, że pozorna oszczędność (diesel=niskie spalanie) bierze w łeb kiedy ludzie nie biorą pod uwagę dość wyrafinowanej konstrukcji i delikatności kluczowych elementów silnika. Może kiedyś diesle były bardzo niezawodne i pracowały na wszystkim (tak jak np. w mercedesie W123 200D), ale dzisiaj kosztem wysokiej mocy turbodiesla sterowanego elektroniką tracimy tę niezawodność i zdolność do pokonywania ogromnych przebiegów bez jakiejkolwiek ingerencji.

Dzisiejsze turbodiesle są niekiedy o wiele bardziej awaryjne aniżeli benzyniaki wolnossące. Sami musimy ocenić czy diesel przyniesie nam oszczędność, ale nie możemy zapomnieć właśnie o takich kwiatkach jak niżej i najlepiej wkalkulować to do opłacalności zakupu.