MotoNews.pl
  

Do praktyków problem - kupiec nie przerejestrował i po 3 mie - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2007-09-12 13:41:13, kylos pisze:
najlepiej tez wozic w bagazniku starego wlasciciela auta + jego tesciowa + jego psa itd.



Można kilka stówek na lawetę wozić, jak nie chce Ci się jednego papieru wozić. Tym bardziej DOCZYTAJ, że auto można kupić z kończącym się OC w dniu kiedy żaden urząd nie pracuje.

Cytat:
a wystarczylo ruszyc dupe urwac 200 zl z ceny wozu na przerejestrowanie i po klopocie.



W moim wypadku jakieś 350 zł. Muszę na osobówkę "przerobić". Ino mi się nie chce..

Cytat:
A po za tym dosc ciekawie bedzie sie sprzedawalo takie auto, bo kto kupi cos co ma nasrane w papierach?



Zarejestrować na siebie zawsze zdążysz i nikt nie przywiązuje wagi do terminów.

Cytat:
Druga sprawa Noras ma racje do 30 dni mozesz sobie tak jezdzic, ale potem jak walniesz a auto nie bedzie przerejestrowane, a co za tym idzie bedzie mialo OC na stare blachy, to mozesz od razu skoczyc po kredyt na naprawe szkod.



OC może być na stare blachy i Twoje nazwisko.

Cytat:
Jezdzenie po 30 dniach jak mina jest rownoznaczne z tym ze nie dopelniles obowiazku rejestracji samochodu, to tak jakbys nowym autem z salonu jezdzil bez blach i papierow.



Gdzie się takich pierdół naczytałeś? Przeczytałeś dokładnie co napisałem. Jeśli mam ważny DR+ważne OC to mogę jeździć do śmierci mojej lub auta. A termin 30 dni... napisałem już, że w moim PJ był adres pod którym nie mieszkałem od 10 lat i to jeszcze ulicy która w latach 90-tych zmieniła nazwę. Myślisz, że policjanta to obchodziło?
  
 
Sprawa jest prosta.Masz umowę sprzedaży i reszta cię wali.Niech martwi się policja i obecny właściciel.
X lat temu sprzedałem poloneza.Rok później dostałem wezwanie na policję. Na zdjęciach zobaczyłem swojego poloneza na MOICH BLACHACH na latarni.Na moje pytanie co się stało policjanta złośliwie zapytała,czy byłem taki pijany,że nic nie pamiętam? Sprawa była jak z najgorszego filmu: facet po pijaku rozjechał kogoś na pasach i spierd. przed policją wjechał na latarnię.I uciekł. I to kurwa samochodem zarejestrowanym na mnie
Dowiozłem umowę i dla mnie sprawa była zakończona.Nie wiem jaki był finał tej sprawy.
  
 
Cytat:
2007-09-12 14:35:53, JaRabbit pisze:
Sprawa jest prosta.Masz umowę sprzedaży i reszta cię wali.Niech martwi się policja i obecny właściciel.



A pan prawnik zadając poniższe pytania ośmiesza się trochę.
  
 
No to ja się wypowiem w sprawie OC bo sam mam taką sytuację że wykorzystuję już opłacone:

zakupiłem i przerejestrowałem Autko a do ubezpieczyciela udałem się w celu zmiany właściciela polisy.
Na podstawie umowy K-S pani zrobiła adnotację i pozostawiając starą polisę podpięła mnie na nowym druku jako jej nowego właściciela ,,,, ot i cała zabawa,

oczywiście najważniejszym i niezbędnym dokumentem była w tym przypadku umowa Kupna-Sprzedaży a nie dowód rejestracyjny. Chociarz ten też został zapisany jako nowy na aneksie... ale myślę że na starym dowodzie też by przeszło (gdybym nie przerejestrował)....

tak że to może różnie wyglądać...
  
 
Cytat:
2007-09-12 14:53:41, KaZaK pisze:
ale myślę że na starym dowodzie też by przeszło (gdybym nie przerejestrował).... tak że to może różnie wyglądać...



Nie myślisz. Widzę, że WIESZ!
  
 
Cytat:
2007-09-12 13:55:04, piotr_ek pisze:
Muszę na osobówkę "przerobić"


A możesz mi powiedzieć po ch.... ??
Podobno OC na ciężarówki jest tańsze
  
 
Cytat:
2007-09-12 13:55:04, piotr_ek pisze:
w latach 90-tych zmieniła nazwę. Myślisz, że policjanta to obchodziło?


Policjanta moze to nie obchodzi ale lata 90-te juz minely i takie przekrety tez sie ukruca i dobrze bo przez takie cos ludzie maja klopoty, musza sie gdzies wloczyc, bo komus sie nie chcialo dupy ruszyc przerejestrowac, a to ze na razie znikome sa kary za przekraczanie terminu 30 dni nie znaczy ze jezdzenie z wykupionym OC na starych blachach, bez przerejestrowania i ponownej adnotacji w OC o zmiane blach nie jest lamaniem prawa, sad jak sie uprze to moze upier*olic za nie przerejestrowanie, bo przy kolizji nikt ci mandatu nie da, tylko przy nie uregulowanej sytuacji prawnej auta sprawa poleci do sadu grodzkiego, ale jak ktos lubi takie sytuacji to prosze bardzo. A co do OC jak sie upierasz to czytaj dokladnie moje posty tam pisalem, ze mozesz jak Ci sie skonczylo OC goscia w dzien sprzedazy zaplacic OC na jego blachy a twoje nazwisko ale gdy nie przerejstrujesz auta i nie zrobisz tym samym adnotacji o zmianie blach w OC to lamiesz ustawowy termin, a wtedy przy kolizji czy kontroli drogowej mozesz sie pozbyc dowodu rejestracyjnego auta, autem mozesz sie przejechac na lawecie bo po 30 dniach dowod poprzedniego wlasciciela nie uprawnia Cie do jazdy chocby nie wiem z jaka umowa K-S, bo ciazy na tobie obowiazek przerejestrowania auta, a cala sprawa przy nie przychylnosci policji oprze sie o sad grodzki.

[ wiadomość edytowana przez: kylos dnia 2007-09-12 16:10:19 ]
  
 
Cytat:
2007-09-12 16:07:27, kylos pisze:
a to ze na razie znikome sa kary za przekraczanie terminu 30 dni



Żadnych nie ma. Nawet sąd żadnych nie może wymierzyć, bo nie ma się o jaki paragraf oprzeć pry określaniu kwoty.

Cytat:
bo po 30 dniach dowod poprzedniego wlasciciela nie uprawnia Cie do jazdy chocby nie wiem z jaka umowa K-S,



To jest tak jak tłumaczyli ze starym PJ, że niby nie ważne, jeździć nie można itd.itp. A prawda jest taka, że mając DR+PJ+OC mogę jeździć ile wlezie i gdzie tylko pragnę - mogą być co najwyżej problemy z wjazdem do krajów poza UE.
A auta nie przerejstrowałem, bo chciałem wydłużyć ten termin jak najdłużej no i wylądowałem na wakacjach, a teraz nie mogę się zmusić, aby przerejestrować... może za 2 tygodnie...

n0ras - właśnie muszę się zorientować jak to jest dokładnie. Mam auto "ciężarowo-uniwersalne" w standardzie z kratką. Kratkę wywaliłem póki co do piwnicy.
  
 
Cytat:
wtedy przy kolizji czy kontroli drogowej mozesz sie pozbyc dowodu rejestracyjnego auta, autem mozesz sie przejechac na lawecie bo po 30 dniach dowod poprzedniego wlasciciela nie uprawnia Cie do jazdy chocby nie wiem z jaka umowa K-S, bo ciazy na tobie obowiazek przerejestrowania auta, a cala sprawa przy nie przychylnosci policji oprze sie o sad grodzki.



Jeździłem 2 lata na DR poprzedniego właściciela i dostałem ostatnio mandat ( czyli była kontrola policji) - nawet słowa nie powiedzieli a babka w UG powiedziała że wprawdzie jest na to 30 dni ale żadnych sankcji nie ma ( co innego US bo na to chyba 2 tyg o ile się nie mylę i kary są)
  
 
Cytat:
2007-09-12 17:51:03, adamus0 pisze:
co innego US bo na to chyba 2 tyg o ile się nie mylę i kary są



No... ale ja mam fakturę na auto więc podatku nie płacę.
  
 
Cytat:
2007-09-12 18:11:24, piotr_ek pisze:
No... ale ja mam fakturę na auto więc podatku nie płacę.



Jasne, ja też miałem - uogólniłem sytuację - płacą ci co muszą
  
 
Cytat:
2007-09-12 14:35:53, JaRabbit pisze:
Sprawa była jak z najgorszego filmu: facet po pijaku rozjechał kogoś na pasach i spierd. przed policją wjechał na latarnię.I uciekł. I to kurwa samochodem zarejestrowanym na mnie Dowiozłem umowę i dla mnie sprawa była zakończona.Nie wiem jaki był finał tej sprawy.



Właśnie to jest ten czarny scenariusz a najczarniejszy to jakby ci pies zeżarł przedmiotową umowę, albo żona omyłkowo wyrzuciłaby ją (lub "dobrze schowała") przy porządkowaniu (kto po roku by pamiętał lub martwił sie że może się taka umowa przydać.

I wówczas Ch**ja byś dowózł, a nie umowę, a jak rozjechano kogoś na pasach to miałbyś areszt na 3 miechy, pobieranie krwi i rachunek retrospektywny ile miałeś promili w dniu poprzednim - na taką opinię biegłych u nas na ŚLAM czeka się miesiąc (expresem). W czasie aresztu wyrzuciliby cię z pracy a po wyjściu zmieniłbyś życie z trybu "dziennego na nocny". I to jest ten czarny scenariusz i najgorsze jest to że nima jak się przed tym zabezpieczyć może surowsze kary za nieprzerejestrowanie - jak proponuje Kylos - coś by pomogło ?


[ wiadomość edytowana przez: MarEsp20 dnia 2007-09-12 20:59:34 ]
  
 
Cytat:
2007-09-12 20:57:08, MarEsp20 pisze:
I wówczas Ch**ja byś dowózł, a nie umowę, a jak rozjechano kogoś na pasach to miałbyś areszt na 3 miechy,



Ty pewno byś wnioskował o taki areszt. Ja bym sobie załatwił papier z WK, że w dniu X wyrejestrowałem auto... no chyba, że nie zgłosiłeś do WK sprzedaży
  
 
Sprawa wyglada tak:

Kupujesz pojazd. Otrzymujesz od poprzedniego wlasciciela DR + OC i spisujesz umowe kupna - sprzedazy. W terminie 14 dni !! idziesz do US i oplacasz umowe (nawet gdy wartosc przedmiotu umowy jest ponizej 1 tys zł lub masz FV, bo musza zanotowac ze jestes zwolniony z podatku ja zaplacilem znaczek skarbowy za 5 zł za takie cos) z US nie ma zartow, bo za przekroczenie terminu lubia sypnac kare. Nastepnie powinienes udac sie do ubezpieczyciela ktory wystawil poprzednia polise i albo wypowiadasz umowe albo dokonuja przeliczenia ubezpieczenia w/g twoich znizek i wtedy mozesz korzystać z ubezpieczenia do konca jego trwania. Lub zawierasz nowa umowe ubezpieczenia w dowolnie wybranym towarzystwie (nie zapomniec wypowiedziec starej najpozniej w ostatni dzien jej trwania). DR jest stary, OC jest na Ciebie i na stare blachy do tego oplacona umowa i mozesz smigac ile chcesz. Nikt nie ma prawa sie przyczepic. Co wiece przeglady rejestracyjne wbijasz bez problemu w stary dowod. Sprzedac tez mozna pojazd bez problemu. Po prostu nabywca ma dwie umowy ta twoja + nowa spisana z Toba.

Przykład: Kupujesz samochod w piatek ale zonie sie nie podoba i sprzedajesz go na gieldzie w niedziele. Przekazujesz kupujacemu DR, OC swoja umowe i spisujecie umowe miedzy soba (nie wiem jak w takim razie wyglada sprawa z oplaceniem w skarbówce moze wystarczy ksero) no przeciez inaczej sie nie da bo jest weekend.

Sprawdzone: Kupilem kiedys motor dla kaprysu i tak wiedzialem ze nie bede czesto jezdzil wiec olalem przerejestrowanie. OC i US oczywiscie zalatwilem. Mialem moto 2 lata i jak sprzedawalem to koles odjechal z dwoma umowami. Z przerejestrowaniem nie mial zadnego problemu.

Sytuacja prawna pojazdu jest w takim przypadku jak najbardziej uregulowana. Jest przeciez DR i umowa potwierdzona przez US a umowa to przeciez tak jak akt wlasnosci.
  
 
Cytat:
2007-09-13 00:37:51, vitex pisze:
masz FV, bo musza zanotowac ze jestes zwolniony z podatku



Nie muszą. Kupno auta na FV to jak kupno TV, czy mebli w sklepie. Nikt tego w US nie odnotowywuje. Zresztą US w tej matrii wie tyle ile im powiesz, a opłacając podatek przy kupnie auta US widzi tylko umowę i pita i na tej podstawie kroi od Ciebie kasę (ewentualnie przelicza ponownie). DR ich nie interesuje. Podpisy ich również nie interesują.

Cytat:
DR jest stary, OC jest na Ciebie



Stary DR + OC na dane ze starego DR również są ważne i obowiązują.
  
 
Cytat:
2007-09-13 00:37:51, vitex pisze:
Sprawa wyglada tak: Kupujesz pojazd. Otrzymujesz od poprzedniego wlasciciela DR + OC i spisujesz umowe kupna - sprzedazy. W terminie 14 dni !! idziesz do US i oplacasz umowe (nawet gdy wartosc przedmiotu umowy jest ponizej 1 tys zł lub masz FV, bo musza zanotowac ze jestes zwolniony z podatku ja zaplacilem znaczek skarbowy za 5 zł za takie cos) z US nie ma zartow, bo za przekroczenie terminu lubia sypnac kare. Nastepnie powinienes udac sie do ubezpieczyciela ktory wystawil poprzednia polise i albo wypowiadasz umowe albo dokonuja przeliczenia ubezpieczenia w/g twoich znizek i wtedy mozesz korzystać z ubezpieczenia do konca jego trwania. Lub zawierasz nowa umowe ubezpieczenia w dowolnie wybranym towarzystwie (nie zapomniec wypowiedziec starej najpozniej w ostatni dzien jej trwania). DR jest stary, OC jest na Ciebie i na stare blachy do tego oplacona umowa i mozesz smigac ile chcesz. Nikt nie ma prawa sie przyczepic. Co wiece przeglady rejestracyjne wbijasz bez problemu w stary dowod. Sprzedac tez mozna pojazd bez problemu. Po prostu nabywca ma dwie umowy ta twoja + nowa spisana z Toba. Przykład: Kupujesz samochod w piatek ale zonie sie nie podoba i sprzedajesz go na gieldzie w niedziele. Przekazujesz kupujacemu DR, OC swoja umowe i spisujecie umowe miedzy soba (nie wiem jak w takim razie wyglada sprawa z oplaceniem w skarbówce moze wystarczy ksero) no przeciez inaczej sie nie da bo jest weekend. Sprawdzone: Kupilem kiedys motor dla kaprysu i tak wiedzialem ze nie bede czesto jezdzil wiec olalem przerejestrowanie. OC i US oczywiscie zalatwilem. Mialem moto 2 lata i jak sprzedawalem to koles odjechal z dwoma umowami. Z przerejestrowaniem nie mial zadnego problemu. Sytuacja prawna pojazdu jest w takim przypadku jak najbardziej uregulowana. Jest przeciez DR i umowa potwierdzona przez US a umowa to przeciez tak jak akt wlasnosci.



Masz rację orócz tej FV do US ale mi się wydaję że tu chcdzi o drugą stronę.
Autor postu jest sprzedającym a nie kupującym i w przypadku zgubienia umowy i nawiwijania przez nowego właściciela musi się jakoś bronić - tak ja to zrozumiałem.

Od strony kupującego sprawa jest o wiele prostsza.

ps
Umowa K-S wiele miejsca nie zajmuje więc warto ją schować w jakieś pewne miejsce i trzymać, trzymać... i nie mieć problemu typu pies czy żona

pozdro i miłego dnia

[ wiadomość edytowana przez: adamus0 dnia 2007-09-13 08:19:20 ]
  
 
Cytat:
2007-09-13 08:18:54, adamus0 pisze:
Umowa K-S wiele miejsca nie zajmuje więc warto ją schować w jakieś pewne miejsce i trzymać, trzymać... i nie mieć problemu typu pies czy żona



Pamiętaj, że ksero umowy+wpisy w bazie są też zrobione w WK.
Co do FV to w moim przypadku najbardziej na niej zależało sprzedającemu bo musi rozliczyć się z VAT i podatków właśnie na jej podstawie.
  
 
Cytat:
2007-09-13 08:43:36, piotr_ek pisze:
Pamiętaj, że ksero umowy+wpisy w bazie są też zrobione w WK. Co do FV to w moim przypadku najbardziej na niej zależało sprzedającemu bo musi rozliczyć się z VAT i podatków właśnie na jej podstawie.



ofkors ale mówię o sytuacji jakby kupujący nie zgłosił się w WK i narozrabiał
  
 
Cytat:
2007-09-13 08:45:33, adamus0 pisze:
ofkors ale mówię o sytuacji jakby kupujący nie zgłosił się w WK i narozrabiał



Ale sprzedający zawsze to robi i w WK istnieje odpowiedni wpis+ksero umowy. No ale MarEsp20 by pewnikiem aresztował takiego sprzedającego na 3 miechy
  
 
A co do przerejestrowywania z ciężarowego na osobowy (tez to przerabiałem)to jest prosta zasada:

4 osoby i ani 1 więcej w aucie
a po drugie (jak powiedział Pan diagnosta) "jak trafisz Pan na Ch.. a nie policjanta, a będzie zakaz poruszania się ciężarowych, lub zakaz wjazdu lub etc. to mandat przypierdoli i koniec).

tak więc nie warto zaoszczędzać 50 zł żeby mieć dodatkowy dyskomfort jeżeli nie masz autka na firmę....