Czy 265tys. przebiegu to duzo?? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W Polsce nie ma samochodów powyżej 200 tys. km. My jeździmy tylko świeżymi super zadbanymi furami do 200 tys. km. Pod tym względem jesteśmy sporo przed Niemcami...
  
 

Cytat:
2008-07-03 11:37:26, Wojo pisze:
W Polsce nie ma samochodów powyżej 200 tys. km. My jeździmy tylko świeżymi super zadbanymi furami do 200 tys. km. Pod tym względem jesteśmy sporo przed Niemcami...

  
 
Cytat:
2008-07-03 07:58:27, grzesio1912 pisze:
witam, znalazlem bardzo ciekawego forda mondeo 2.0 benzyne z 99roku i ma 265tys. przebiegu ... aha chce jeszcze je zagazowac, dzieki za opinie



Co do przebiegu, nie będę polemizował.
Jeżeli chcesz go zagazować, a jest to silnik z czarną pokrywą zaworów, to jest to możliwe, jednak trzeba bardzo uważać i kontrolować luz zaworowy, niedopełnienie tego obowiązku skutkuje wypaleniem zaworów. Te silniki nie posiadają hydropopychaczy, regulacja odbywa się ręcznie poprzez wymianę płytek i jest to zabieg kosztowny. Do gazu proponuję poszukać starszej jednostki z pokrywą aluminiowa, bodajże do 08. 98r
  
 
Cytat:
2008-07-03 10:18:04, yezXR3i pisze:
co do milionowych przebiegów to znajomy mercedesem dostawczakiem zrobił bez remontu 1.350.000 km, a teraz ma silnik ze sprintera nowszego i juz 650.000 bez remontu ale oczywiście to wszystko ropniaki



Ropniak ropniakiem, ale jak dbasz tak masz
  
 
Cytat:
poknij sie w czolko gosciu,bo sie czepiasz


Nie czepiam się, taka jest smutna prawda, ale podziwiam takich zaprzysiężonych optymistów jak ty
  
 
widac dla ciebie nie maja znaczenia dowody tylko opinia/stereotyp ktora/y panuje,ze jeszcze ciebie zycie nie nauczylo ze takie podchodzenie to blad....rozumiem ze jak moj szwagier kupil honde w salonie w Polsce w roku 97 i na chwila obecna ma przebieg 98.000 to tj klamstwo i na pewno przekrecil licznik...i honda ma przebieg 198.000.Kris no prosze cie...
Cytat:
2008-07-03 12:37:41, Kris75 pisze:
Nie czepiam się, taka jest smutna prawda, ale podziwiam takich zaprzysiężonych optymistów jak ty

  
 
dzieki chlopaki za pomoc, zajade i obejrze na miejscu
  
 
I kolejna kłótnia o nic - jeśli kolega dobrze poszukał to znalazł. U mnie w domu są dwa essy z roku 1998. Jeden ma 110 tys. drugi 205 tys. Nie każde auto jest jeżdżone po 1000 km tygodniowo.
  
 
ja sprzedałem mkIV 1.8d przy 295 tyś i jeździł.................. o dziwo nikt z zainteresowanych co dzwonili o przebieg nie zahaczył .......... a czy był prawdziwy to nie wiem, jak go kupiliśmy miał 8lat i 119tyś - nie wiem czy realne czy nie
  
 
O co te kłótnie? Wiadomo, że do Polski sprowadza się jedynie auta, którym jeździł starszy niemiec, a od dłuższego czasu stały w garażu. Wystarczy przejrzec ogłoszenia w internecie...
  
 
A ja powiem kolego bierz 260 tys to pikuś to jest średnia tego rocznika i wcale nie zrobił dużo Bo co to jest 28tys na rok. W Niemczech ludzie do pracy dojeżdżają po 100km dziennie i są dumni że mają blisko a dlaczego? Bo sąsiad ma 200 - Dlatego ich portfele, miłość do "blach" powoduje ze nam się może trafi egzemplarz jako 2-3 w rodzinie z małym przebiegiem . Bierz oglądaj i się nie przejmuj. Najważniejsze rozumiesz, że te 150-180 co są w ofertach wyglądają głupio


[ wiadomość edytowana przez: skidmarks dnia 2008-07-03 19:14:11 ]
  
 
phi, widzialem scorpiaka 2.0 dohc w benzynie z (wtedy jeszcze niecalymi) 500 tys przebiegu i sie trzymal elegancko, nawet oleju bardzo nie bral bez remontu oczywiscie...

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
jak na benzyniaka to spory przebieg... ale ja bym go nie skreslal... jak ktos zauwazyl auta jezdzone po drogach w krajach rozwinietych maja mniejsze zmeczenie niz te nasze krajowe...
  
 
kupilem mondeo 2.0 16v gt, z 97r przebieg 204 tys. ksiazka serwisowa silnik czysty nie myty nie poci sie i wszystko ok tylko pytanie jaki gaz do niego??
  
 
sekwencje
  
 
Koledzy do Polski przyjeżdżają auta z normalnymi przebiegami! Wystarczy wejść na Niemieckie strony Passaty TDI po 260tys km 360tys km i cofa się bo nigdy byś tego nie sprzedał. Sam przekonałem się na Scenic`u sprowadzony z Belgii (auto z firmy) udokumentowany przebieg (ks serwisowa) i jak chciałem sprzedać było 180 tys bez paru km. I wszyscy marudzili że duży przebieg. Nie miałem czasu na zabawy z giełdami, ogłoszeniami i odsprzedałem do komisu pyk myk i 115 tys km i co sprzedał się po 1 miesiącu(życzę kolejnemu właścicielowi żeby się elegancko spisywał). A co do małych przebiegów fakt są nieliczne sztuki teraz co sprowadziłem Grand Scenic`a 56000tys km

[ wiadomość edytowana przez: mateq111 dnia 2008-07-23 21:00:12 ]
  
 
Moim zdaniem 260 tyś przebiegu to dużo ale jeśli escorcik chodzi dobrze to szkoda by mi go było zamieniać na inny samochód !!!!! A jeśli sie dba o silnik i o reszte takiego cacka to powinien wytrzymac dużo wiecej !!!!!!