Polonez to dobre auto - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Troche zOftopikowalisny ale wyraze tez moje zdanie

Co do jazdy 140 z holem

a) nie wieze osobiscie
b) no comment

Co do przesiadki hmm jak sie przesiadalem z 14 letniego DFa do 5 letniego poldka to tez mnie podniecaly takie szczegoly jak okragle zegary czy "velurkowe" fotele oczywiscie ja sie przesiadalem do nowszego samochodu i tu ciekawi mnie jak dlugo masz tego merca i ile tak wspaniale ci pociagnie prawie 30to letnie auto (zycze jak najdluzej oczywiscie)

Kurcze sam chcialem ostatnio zmienic fure (jest pare topikow nizej) i wiecie co mnie najbardziej powstrzymalo od tego ? Ani przerazajaca wizja Pagana o koszmarach ani nawet cena benzyny - chodzilo o moj sentyment do tego poldka, jak zaczelem o nim pisac to mi sie go zal zrobilo (a szczerze mowiac to wiekszosc ludzi dookola mowila sprzedawaj)i tak za niedlugo bede mial druga fure (dla Ani) a ja sobie bede dalej poldkiem jezdzil

Aha jeszcze co do ciebie kolego polonezcaro to mam nadzieje ze bedziesz sie tu udzielal bo na prawde z tego co rozmawialismy to miales gicior pomysly

pozdr


[ wiadomość edytowana przez: thaniel dnia 2003-08-18 16:27:57 ]
  
 
Mój PLUSIAK Warcy Rycy Cescy i to mi sie w nim podoba,a jak jechałem ostatnio z kumplem MB to mi czegos brakowalo.Gdyby nie radio to czulbym sie jak na pogrzebie
  
 
No no beczka jest taka piekna i seksowna ze prawie mi staje jak go widze.... jeszcze taka 30 latek to fiu fiu...
Powiedz mi na ile oceniasz swoj wiek jak nia jedziesz ? 70 ?

Jak masz tak gadac ze beczka to wogole nie ma co gadac z poldkiem to zmien klub czym predzej i sprzedaj swojego poloneza komus kto zrobi go tak jak powinien byc i wiecej sie slowem nie odzywaj na Poloneza zeby nie robic sobie wstydu.

PS. a wracajac do tematu to 140 na holu to ja bym Cie chyba zaje.... na miejscu jakbym byl tym na haku. Moj stary mi zrobil taki prezent jak ciagnelismy Cargo od blacharza ...jebana... 2 ledwo co zipajace przednie heble bez wspomy a ten 110.
Nie wiem jak wy byscie zrobili ale ja hamowalem cala droge...



[ wiadomość edytowana przez: MaciekW dnia 2003-08-18 17:00:49 ]
  
 
Cytat:
2003-08-18 15:20:27, Waga pisze:
Cytat:
2003-08-18 09:27:50, polonezcaro pisze:
w polonezie pomażyć, gdzie byli konstruktorzy Fiat-FSO jak inni konstruowali mercedesa.... chyba milion lat za "murzynami"



Ważne, że Ty nie jesteś milion lat za murzynami. Jednakże Twoją kulturę niejednokrotnie przewyższa kultura niejednego plemiona zbitego gdzieś w gliniankach w środku Afryki. Nie ma co gadać z ludzmi, którzy są jak chorągiewka na wietrze..... a poza tym co znaczy konstruktorzy Fiat-FSO .... ? Czy Ty w ogóle znasz początki samochodów o których tutaj wszyscy rozmawiamy.... chyba nie... i to kolejny powód do zignorowania Twojej wspaniałej oceny Mercedesa... aczkolwiek nie mam nic przeciwko temu samochodowi. Ja w rodzinie tez mam samochody zachodnie wyższych klas i niejednokrotnie je prowadzę.... jednak jeszcze nigdy nie miałem orgazmu z powodu chromowanej klameczki.... czy popielniczki.

Skoro wczoraj byłeś miłośnikiem Poloneza ... a dziś mówisz, że poldek czy fiat to dziadostwo.... to tak naprawdę nigdy nie byłeś fanem samochodów z FSO. To moje zdanie.

[ wiadomość edytowana przez: Waga dnia 2003-08-18 16:17:33 ]



A kto powiedział że nie kocham polonaza, mam go na dożywociu (czyli do końca jego dni) bo poloneza ktorego mam w rodzinie praktycznie od nowości, nie nie był bym w stanie się go pozbyć.... , sprzedać mojego poldusia - chyba by mnie wyżuty smienia zabiły....

a co do koloru skóry, tam jest jednoznacznie i wyraźny cudzysłów( to się oznacza jako " "), i prosze mnie nie posądzać o jaką dyskryminacje rasową ....

jeśli chodzi o historie FIAT oraz FSO, to możemy konkretnie porozmawiać, bo już od roku propaguje i szerze w mojej szkole wiedze na temat polskiej motoryzacji, i już nie jedno się wysluchałem od kumpli, że polonez to ścierwo( tak jak 126p kucyk) nie raz się śmiali że jak znów na głownym holu rozwieszam zdjęcia najciekawszych polonezów w akcji (rajdówek), i co i dalej jestem sympatykiem ( nie FANATYKIEM) polskiej motoryzacji, i gwarantuje Ci że w niejednym temacie o rodzimej motoryzacji byś nie wiedział zbyt dużo ( nie zaprzeczam że twoja wiedza jest ogromna) .....

! a, i FIAT-FSO to był skrót myślowy - bo nie zaprzeczycie że FSO produkowała na początku włoskie samochody, dopiero potem je zaczęła modyfikować ( a właściie odrazu w głowie konstruktorów byłu plany.... których nie dąło się zrealizować, np. Ogar)

a kultura w twoim wydaniu... bez komentarza
  
 
a ja na to

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Nie dajmy się zwariować, ja też byłem bliski zepchnięcia mojego auta z przepaści (jak podliczyłem ile on kosztuje w utrzymaniu - wliczając awarie i kradzieże) ale postanowiłem dać mu ostatnią szansę powiedziałem nawalić możesz co najwyżej raz na pół roku... - może posłucha bo jak nie to...

macmind
  
 
Cytat:
2003-08-18 16:58:44, MaciekW pisze:
No no beczka jest taka piekna i seksowna ze prawie mi staje jak go widze.... jeszcze taka 30 latek to fiu fiu...
Powiedz mi na ile oceniasz swoj wiek jak nia jedziesz ? 70 ?

[ wiadomość edytowana przez: MaciekW dnia 2003-08-18 17:00:49 ]


no to uważaj żeby ci nie ....
i uważaj co mówisz bo to już jest old timer, potrzebuje tylko 1500zł na opinie rzeczoznawców aby mi przydzileli zolte tablice z samochodzikiem.... i nie mów hop... zanim nie przeskoczysz, bo jak można oceniać auto nawet go nie widząc??? ja tak nie potrafie - niestety....

a odpowiadając na poprzednie pytanie, samochód jest w rodzinie ponad 15 lat, i jeżdził nim czlowiek który teraz ma ponad 70lat, ale i tak musioałem zaplacić.... niestety jej nie dostałem w prezencie
  
 
i po co te spory. Mam kolege, jeździ corsa (dostał po rodzicach) ale zaglada na nasza strone i wmiare zna nasze osoby z moich opowieści i z tego co przeczta i zobaczy na zdjeciach. Jest miłośnikiem polskiej motorzacji a przedewszystkiem FSO. Pytalem sie go dlaczego zaglada na nasza strone a nie zapisze sie do klubu opla czy corsy to mi powiedział że u nas są normalni ludzie którzy rozmawiają o normalnych, technicznych czy życiowych sprawach a nie tylko o tym gdzie umiescic spojler warty jego jednej pensji. Więc dlatego prosiłbym abyśm nie dyskryminowali osób nie jeżdzących FSO, przecież takich jak on jest pewnie wielu a jak poprosza nas o pomoc to powinnśmy pomagac a nie odsyłac do innych bo to inny samochod, może konstrukcja silnika inna ale ukł wtryskowy prawie identyczny.
Dlatego prosze o zakończenie dyskusji na temat MBvsFSO
  
 
No dooobra, mercedes jest the best... i to jeszcze z żółtymi tablicaaaami ! No to jeździj chłopie nim ile chcesz ... ale z łaski swojej nie rozpętuj wojny. Polonez jest dla większości z nas naszym ulubionym samochodzikiem i nie damy mu zdobić krzywdy.

P.S. Kupiłem raz z kumplem Merca beczkę ... chyba z 1978 za 800 zł. Pojezdziliśmy nim 3 godziny i rozpadło sie przednie zawieszenie .... przy okazji gubiąc przednie prawe koło. Merc oldtimer powędrował na szrot .
  
 
Cytat:
2003-08-18 17:24:00, Jojo pisze:
i po co te spory. Mam kolege, jeździ corsa (dostał po rodzicach) ale zaglada na nasza strone i wmiare zna nasze osoby z moich opowieści i z tego co przeczta i zobaczy na zdjeciach. Jest miłośnikiem polskiej motorzacji a przedewszystkiem FSO. Pytalem sie go dlaczego zaglada na nasza strone a nie zapisze sie do klubu opla czy corsy to mi powiedział że u nas są normalni ludzie którzy rozmawiają o normalnych, technicznych czy życiowych sprawach a nie tylko o tym gdzie umiescic spojler warty jego jednej pensji. Więc dlatego prosiłbym abyśm nie dyskryminowali osób nie jeżdzących FSO, przecież takich jak on jest pewnie wielu a jak poprosza nas o pomoc to powinnśmy pomagac a nie odsyłac do innych bo to inny samochod, może konstrukcja silnika inna ale ukł wtryskowy prawie identyczny.
Dlatego prosze o zakończenie dyskusji na temat MBvsFSO




Popieram, spór bez sensu, ładu i składu, jednak winą za jego wywołanie trzeba obarczyć Polonezacaro (jako osobe :>) bo Twoja wypowiedź "porównująca" poloneza z mercedesem byla poprostu BEZSENSU. (można by napisac czemu, ale to na tyle logiczne, że nie bede sie wysilał).
Co do oldtajmerów merców, kilka lat temu kupił takie coś moj brat za 10 tys., włożył kilka dobrych tysięcy i sprzedał chyba za niecałe 10 tys. - poprostu nie dał rady tego eksploatować... Samochód nie miał siły wjechac na malutkie wzniesienie.... no i sie poprostu sypał, blacharka była super (na pierwszy rzut oka), ale co z tego skoro na pstryczek od awaryjnych trzeba czekac pare tygodni i zabulić pare dobrych dych
Żelazna zasada: na forum klubu jakiejkolwiek marki, porównywanie jej z czymś innym, besztając ją jest nie na miejscu, niegrzeczne i w ogóle !!!
  
 
To jest dobry przyklad odwracania kota ogonem Sam najechales poprzez porownanie na Poloneza a my po prostu zareagowalismy Osobiscie w rodzinie mamy juz 3ciego merca ale nikdy moj stary nie powiedzial zlego slowa o Polonezie bo zawsze kiedy sie cos sypalo w Mercach to Polonez stal w "pogotowiu" . Kwiestie techniczne zostawiam Ci do przemyslenia beczka ma bardzo wiele wad o ktorych nie wspomniales zreszta jak kazde auto. Nastawiles sie bo jechalo sie lepiej czy tam wygodniej i juz Polonez to kwas niemozebny. Gwarantuje Ci ze ta beczka chodz jej nie widzialem to powiem to na 99% ze z OLOwym zawieszeniem to nawet bys sie w lusterku nie ukazal na zakretach a zmiany w sumie ma bardzo niewielkie od seryjnego. Ja jak sie przejechalem to zobaczylem ze jezdze wanna tylko ze swojej nie wiedzy ze Polonez moze jezdzic lepiej niz np Tipo ktore ma sztywne zawieszenie ale jednak jadac z OLEm czulo sie ze do granic przyczepnosci auta jeszcze hoooo hooo a Tipem to jest jednak lekka niepewnosc. Moze tez przesadzam bo jak sie jezdzi wanna i wsiada do "auta" to jest ta przepasc ale specjalnie po powrocie wzialem Tipo i nie ma o czym gadac. A merc jak merc jest fajny ma duza wade ze jedziesz pewnie a jak juz wypadnie niedajboze z toru jazdy to kaplica mialem 2 razy taka sytuacje 123 i 124 jadac z bratem.
Dobra tam bede gadac ja kocham FSO i sram na Merce.
  
 
A wlasnie bym zapomnial - jak dla mnie EOT
  
 
ja juz wiecej wypowiadac sie nie bede w tym temacie, bo maciekwu robi to lepiej.
w tym miejscu mozna zawrzec maciewkawu cytat, ale tego nie robie, bo nie umiem przeniesc. moze rzeczywiscie jestem sporo za murzynami i jezdze duzym przekonstruowanym przez polskich inzynierow wloskim fiatem. wystarczy mi, ze po sraniu myje dupe.
  
 
Cytat:
2003-08-18 18:43:33, AdS pisze:
Cytat:
2003-08-18 17:24:00, Jojo pisze:
i po co te spory. Mam kolege, jeździ corsa (dostał po rodzicach) ale zaglada na nasza strone i wmiare zna nasze osoby z moich opowieści i z tego co przeczta i zobaczy na zdjeciach. Jest miłośnikiem polskiej motorzacji a przedewszystkiem FSO. Dlatego prosze o zakończenie dyskusji na temat MBvsFSO




Popieram, spór bez sensu, ładu i składu, jednak winą za jego wywołanie trzeba obarczyć Polonezacaro (jako osobe :>) bo Twoja wypowiedź "porównująca" poloneza z mercedesem byla poprostu BEZSENSU. (można by napisac czemu, ale to na tyle logiczne, że nie bede sie wysilał).
Co do oldtajmerów merców, kilka lat temu kupił takie coś moj brat za 10 tys., włożył kilka dobrych tysięcy i sprzedał chyba za niecałe 10 tys. - poprostu nie dał rady tego eksploatować... Samochód nie miał siły wjechac na malutkie wzniesienie.... no i sie poprostu sypał, blacharka była super (na pierwszy rzut oka), ale co z tego skoro na pstryczek od awaryjnych trzeba czekac pare tygodni i zabulić pare dobrych dych
Żelazna zasada: na forum klubu jakiejkolwiek marki, porównywanie jej z czymś innym, besztając ją jest nie na miejscu, niegrzeczne i w ogóle !!!


a obarczajcie mnie że z wątku o holowaniu samochodu z prędkością bliską Vmax, lekko przeciwstawiłem się że polonez jest super i wogóle... bo tak nei jest, i wiem to bo sam od 8lat mam poloneza, i co byście mi nie mówili, sam rozebrałem to auto, złożyłem , wszystko wyremontowałem, i wiem co i jak....

a MB, też ma swoje wady.... za małe lusterka w ktorych niewiele widać, światła nei wyłączają się po wyjęciu kluczyka ze stacyjki, jest co prawda przypominacz.... ale to już nie to. narazie więcej wad konstrukcyjnych nie znalazłem....
a polonez, słaby silnik choć mój po przeróbkach, i modyfikacjach jak na poldka jest ponad norme( nawet nowych), trzeszczące plastiki ....
  
 
nie chodzi o to, ktory ma lepsze lusterka i chromowane i podswietlane popielniczki, chodzi o idee. my tu, w tym klubie jezdzimy polonezami i fiatami duzymi i jestesmy z tego powodu szczesliwi mimo, ze sa one przestarzale i skrzypia, a na zakretach trzeba pytac wieze lotow na okeciu czy jest dla nas korytarz powietrzny. kolesie z klubu saaba, manty hm..., trabanta kochaja swoje samochody, bo kazdy ma jakiegos pierdolca i dobrze, ale bezsensem absolutnym jest porownywanie tych marek tak jak ty to zrobiles. kazdy ma swoja prawde i prawda kazdego jest absolutna i nie podlega to dyskusji. walnales kretynski tekst na miare pisma "niedziela" i dziwie sie, ze posiadajac poloneza przez tyle lat, tyle przy nim dlubiac, walisz na forum takie rzeczy. kazdy pajac wie, ze merol to bardziej lux bryka od poldka, ale nie o to tu chodzi. idea!!! bo po pierwsze to polski samochod, po drugie, ze nas stac na niego, po trzecie, ze wcale nie jest tak zly jak sie o nim mowi, po czwarte, ze jest dla nas zajebisty, wiec nie wyskakuj z takimi rewelacjami. wystarcza mi pryszcze na dupie, a ja jak czytam bajke o merolu to mam juz na ryju.
  
 
  
 
Cytat:
2003-08-18 22:39:49, pagan pisze:
nie chodzi o to, ktory ma lepsze lusterka i chromowane i podswietlane popielniczki, chodzi o idee. my tu, w tym klubie jezdzimy polonezami i fiatami duzymi i jestesmy z tego powodu szczesliwi mimo, ze sa one przestarzale i skrzypia, a na zakretach trzeba pytac wieze lotow na okeciu czy jest dla nas korytarz powietrzny.


idea.... ty mi tego wszystkiego nie musisz mówić... bo nie trafiłeś na kogoś kto poldkiem poprostu jeżdził jak taxi, tylko kocha ten samochód.... i poprostu przesiadł się w inny... grzebiąc w poczciwym poldku....

tylko jakoś chłopaki z MBclubpolska, tolerują moje porównania do poldków, jakoś się z nimi zgadzają, i nie wymyślają.... niewiadomo czego... i prawie każdy wie że istnieje fsoautoklub.pl, nawet chciałem podesłać im baner-link, no strone fso....
teraz to ja pomimo tego że mam poldka i przerabiam go poprostu w samochód...
koniec przygody.

GDA jakbyś mógł skasuj ten wątek... tu sie nie da rzeczowo rozmawiać.
  
 
Cytat:
polonezcaro pisze:

a obarczajcie mnie że z wątku o holowaniu samochodu z prędkością bliską Vmax, lekko przeciwstawiłem się że polonez jest super i wogóle... bo tak nei jest, i wiem to bo sam od 8lat mam poloneza, i co byście mi nie mówili, sam rozebrałem to auto, złożyłem , wszystko wyremontowałem, i wiem co i jak....



Nie obarczam Cie o to, sam miałem napisać żeby "zejść" z ciebie bo poprostu opisaleś swoje wrażenia. Ale text o murzynach i sens porównywania samochodu od dawna pelnoletniego "klasy S" z popularnymi nieco młodszymi samochodami dla "Kowalskiego" to chyba pomyłka...
Reszte wyjaśnił Pagan....
  
 
Cytat:
2003-08-18 23:04:30, polonezcaro pisze
(...) skasuj ten wątek... tu sie nie da rzeczowo rozmawiać.





  
 
Cytat:
2003-08-18 22:39:49, pagan pisze:
....walnales kretynski tekst na miare pisma "niedziela"


Kur*a nie moge buechechechche
GDA nie kasuj tego wątku plis