Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() mar125 (M) Furious Moderator 124sc'74 , 125p'76 , ... sosnowiec | 2011-09-27 19:45:41
Rozumiem że ohv o mocy ok100KM ma trwałość równie starannie poskładanej serii? Opis silnika np Bladego można znaleść na forum (daawna historia) , ale myśle że nie o tym temat. Jedyne co mogę podpowiedzieć autorowi to należy sprawdzać nawet sprawdzonych szlifierzy , bo niekiedy faktycznie okazuje się po złożeniu że trwałość jest żadna. Sam składam teraz klasyka i uważam tak jak napisałem że najlepszym wyjściem jest seryjny silnik ,to nie rajdówka |
![]() Tybek F&F MEMBER 126p 1.1SPI+ 2x125p ... Wieluń | 2011-09-27 21:07:26 Co do żywotności no to np mając OHV-kę po generalce i przy okazji ją tylko dopracować, lekko zmodyfikować, czy udoskonalić (jak zwał tak zwał) tylko w tym stopniu, aby podnieść sprawność silnika. Dopracować jego niedokładności- tzn dopracować te szczegóły, przez które uciekają cenne konie, no to po takim zabiegu moim skromnym zdaniem raczej nie odbiłoby się to na jego skróconej żywotności. Co prawda nie składałem tak nigdy OHV-ki ani w niej nie dłubałem, ale czy tak by nie było? Nie było by to zapewne 100KM, ale na pewno te konie były by "czystsze" no i może było by ich więcej ![]() p.s. a ja zakupiłem za 4 stówy wczoraj zestaw naprawczy do białego- kompletny silnik 1.4+sprzęgło+skrzynia+rozrusznik ![]() [ wiadomość edytowana przez: Tybek dnia 2011-09-27 21:11:50 ] |
![]() mar125 (M) Furious Moderator 124sc'74 , 125p'76 , ... sosnowiec | 2011-09-27 21:55:11
... a potem silnik znów na stół i odbudowa , do klasyka w sam raz... |
![]() Porthos Fiat 126p Spec n ;-) Głosków | 2011-09-27 22:07:35
skoro cherlawa, chłodzona powietrzem, wrażliwa na temperature, dwugarowa pompka do roweru wytrzymała 200 % normy, to ohv polata znacznie dłużej...ale ja się nie zna, więc milknę ![]() |
![]() Tailgunner FSO 125p tarnów | 2011-09-27 22:26:24
za tyle to kupi ale klepiący i nie trzymający ciśnienia, zresztą innych OHV do kupienia raczej nie ma ![]() |
![]() JDMS 125p/126p/... Wrocław | 2011-09-27 22:27:25
TAk własnie z powodu rozpowszechniania powyższych "wypocin" nie pojawiam się na forach internetowych zbyt często.. To co Pan Blady napisał przypomina mi słynny tekst " co masz pod maską? OHV-kę, nie , po co, to gówno? wrzuć DOHC... Toż to gówno bo ma 3 podpory itp itd..." Daj spokój czlowieku, to już jest NUDNE i zupelnie nieoryginalne!!! Za stary jestem na kłótnie na forach, nie musze nic nikomu udowadniać, zbudowałem takich "mocnych" silników parenaście, żaden nie był ani awaryjny ani do tej pory się nie skończył.. Mają przejechane niejednokrotnie po kilkadziesiąt tkm (moce 90-110KM). Przepraszam, ale jak ktoś pisze w powyższy sposób to świadczy tylko o jego bladym pojęciu na temat budowania silników... Mogę smiało podać numery telefonów do ujeżdżaczy takich "glinianych" OHV które jeżdżą już w różnych warunkach naprawdę sporo czasu... Chociażby na Torze w Poznaniu... Po całym sezonie odnotowałem tylko wzrost mocy w jednym znanym bardziej lub mniej czerwono białym "Bartosiu", który w tym roku smiga z N-ką ~95KM... No ale on przecież jest chyba zbudowany w technologi kosmicznej, ma pewnie wał z Hondy, głowicę z Maybacha a korby z Veyrona... ![]() ![]() Kto do klasyka poleca mocno dłubane OHV? Ja nie i jestem od tego daleki... 90-95KM to zupełnie wystarczająca moc i przyzwoita charakterystyka na "niedzielne" przejażdżki... A nie katowany taki silnik wytrzyma z pewnością wiecej niż seria z poniedziałku albo piątku ale musi być złożona z głową. Pozdrawiam! ![]() |
sessantanove Kazimierz Dolny | 2011-09-27 22:34:45 JDMS dziękuję za odpowiedź. Właściwie wszystkim to się tu wypowiadał chcę podziękować. Będę myślał co robić, ale pewnie koncepcja OHVki pozostanie. Już nie za bardzo podoba mi się moda na DOHC.
JDMS mam numer telefonu. W najbliższym czasie będę się kontaktował. Pozdrawiam |
Piatka F&F MEMBER PF 125p in progress :) Kraków | 2011-09-28 07:55:49 Znowu się zaczyna o wyższości świąt jednych nad drugimi - wiadomo DOHC jest kilka dekad młodszy konstrukcyjnie ale jak ktoś chce OHV?
Zamiast prawić nad różnicą zdań dajcie przykłady co można poprawić żeby wzmocnić fiatową OHV. I wtedy może dojdziemy co sprawia, że te silniki się rozpadają coponiektórym. Ale to chyba tylko moje pobożne życzenia... |
![]() Porthos Fiat 126p Spec n ;-) Głosków | 2011-09-28 08:00:57
-oszczędność przy składaniu - ona zawsze się mści i odzywa w najgorszym momencie. -niewłaściwa eksploatacja - katowanie nie w pełni sprawnego motoru, przekraczanie użytecznego zakresu obrotów |
![]() Furiosus (M) Furious Moderator duży, czerwony FIAT jeździ po Lublinie | 2011-09-28 08:29:12 Miałem 2 ohv-ki:
1. seryjny motor 1,5 polonezowski od nowości z przebiegiem 77 tys zakończył żywota - eksploatował do dziadek przez ok 57 tys. resztę ja - raczej nie był okropnie męczony. 4 tłok się rozpadł a progi były jak wielki kanion w USA - po rozbiórce i oględzinach wyszło, że był nieosiowy, panewki na wale zdarte do kompozycji wałka rozrządu - BRAK. 2. polonezowe 1,6 na monowtrysku (przerobione na aparat i gaźnik) - dół był na II szlifie po remoncie w warsztatach polucji - pękła głowica pomiędzy zaworami na 1 i 2 garnku. Osiągów nie miał jak się okazało na skutek zaokrąglenia krzywek na wałku nierządu (nie sprawdziłem, nie było czasu). Po zdjęciu czapy dół był w bardzo dobrym stanie bez progów i poszedł do Kyla, który do dziś go skutecznie katuje. Choć już coś tam nad nim się modlił w garażu. 3. teraz mam 1592 dohc - poskładane z głową bez fajerwerków ale dokłądnie - obecnie po trzech latach eksploatacji po przeglądzie i usuwaniu niedoróbek i mechanicznie w nim nic się złego nie dzieje - osprzęt co jakiś czas da dupy, a to się aparat zapłonowy zesra, a to jakieś cyrki z gaźnikiem. Teraz poprawiłem sporo gównianych rozwiazań i zobaczymy ile pociągnie bez awarii. Wydaje mi się, w oparciu o powyższe, że przy robieniu ohv-ki zacząć to trzeba od znalezienia sensownego bloku silnika, żeby było nad czym pracować. Jak znajdę trochę czasu z zimie to może zacznę taką zabawę bo mam ochotę spróbować skleić sobie fajną ohv-kę - tak na czarną godzinę. [ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2011-09-28 08:31:13 ] |
![]() Blady F&F Sympatyk FIAT | 2011-09-28 08:42:34
co innego możesz napisać skoro bierzesz za robienie ohv kase ![]() dla mnie świat nie kończy się na OHV , DOHC z fiata , roverach , czy 650 z lamucha , jest milion innych lepszych silników , dłubanie ohv to utopia . Jak ktoś chce to robić z fanatyzmu , prosze bardzo , uważam tylko że 2000zł można znacznie lepiej zainwestować mając klasyka niż w dłubanie OHV ... |
![]() kylo125 F&F MEMBER Fiat125p Lublin | 2011-09-28 09:12:21 No po tekstach bladego jestem nielicho przestraszony, bo właśnie koło dwóch tysięcy już przejechałem po zrobieniu dołu w ohv, a startów już ze dwa razy więcej zaliczyłem niż ten silnik jest w stanie wytrzymać. Co gorsza nie mam odcinki na 5500 i tylko raz zmieniłem olej na najtańszy minerał. No ale mój pewnie nie ma dużo mocy to może choć do garażu na kanał dam radę dojechać.
![]() |
![]() mar125 (M) Furious Moderator 124sc'74 , 125p'76 , ... sosnowiec | 2011-09-28 10:55:56 czytali książki do fiata125p? remont co 100tyś , chyba więcej nie trzeba pisać...
Fotka panewek z silnika 1300 z 71r przebieg sądząć po liczniku oraz po ogólnym stanie auta to 72tyśkm , panewki oraz wał nominał. ![]() Jak się okazało po wizycie u szlifierza podejżenie pęknięcia wału (nie weryfikowane ze względu na zakup i montaż nowego). Najlepsze jest to że silnik odpalał,całkiem fajnie jeździł,trzymał ciśnienie i nawet nie grały panewki jakoś strasznie (słyszeli min: Bimber Rino Pomarańcz Blady Carvmachine) a wolne na poziome 600obr kontrolka oliwy nie świeciła. Blok okazał się być prosty ![]() Nikt tu nikogo nie straszy , poprostu jedno ohv nie jest równe drugiemu. |
![]() jose '73 Warszawa (Las Palmas) | 2011-09-28 11:36:25 Starsze OHV mają problem z jakością materiałów, reszty dopełniała eksploatacja dziadkową metodą na wyrobach olejopodobnych pokroju sleketola. Stąd w większości nie ma panewek, a progi na garach takie, że na IV szlif nie wyda. Jeśli ktoś bardzo chce OHV to niech szuka dołu z poloneza po '96 - lepsze materiały inna jakość wykonania, większa powtarzalność. Ale taki dół w klasyku?
Co nie zmienia faktu, że pakowanie kasy w OHV to tak jak operacja plastyczna 60 letniej nrdowskiej lekkoatletki ![]() ![]() ![]() [ wiadomość edytowana przez: jose dnia 2011-09-28 11:38:19 ] |
Piotrek42gv 125p/126p Nałęczów k/Lublina | 2011-09-28 19:25:11 to ja dodam swoje 5gr wsadziłęm tymczasowo do fiatona ohv ze złomu za 50zł kupione tyram je ponad rok nie raz udało mi sie dojść do 8000rpm (nie koniecznie kręciłem do tylu czasem sie zamiast 3 1 wpieło ![]() ![]() Reasumując: OHV -brak lansu na spotach "- co masz pod maską? - ohv - lipa zesra sie zaraz..." + tanie części dostępne od strzała + lubi LPG DOHC +LANS!!! +moc i moment + legendarny motor - cena remontu - ceny cżęsci - dostępność częsci - awaryjność K serja - ani to lans ani replika (będziesz w gównianej klasie na CA ) +cena +dostępność częsci +fajna odcinka |
![]() kylo125 F&F MEMBER Fiat125p Lublin | 2011-09-28 20:50:20
Ja zauważyłem odwrotnie. Z reguły jest tak: - Co tam masz 2.0/rover? (niepotrzebne skreślić) -Nie, ohv - ![]() |
![]() gregor125 F&F Sympatyk Fiat 125 p;FSO-Polonez Warszawa | 2011-09-29 08:10:31
JDMS Dobrze prawi ![]() Prosty przykład - Jesion, który katuje OHV kilka sezonów, i jest to bardzo szybka ohv-ka -choć praktycznie seria. oki, przyjmijmy, że trafiło mu się.
Zgoda, ale tylko do tego co dziadki zrobiły, reszta totalna bazdura. ![]() Czym starszy blok 1500, nie 1600, tym lepiej. Jest wysezonowany, sztywniejszy itp. Najlepiej znależć taki , któy leżał pod płotem(targany warunkami atmosferycznymi)zabezpieczony olejem z lat 76-80 - orginalny kolor malowania bloku - zgniło zielony. Początki 1600 są tragiczne ( roczniki 1989 ), lepsze są po 93 roku, z tym , że gorzej znoszą przeróbki, a te 100ccm nie robi aż takiej różnicy. Przepis na dobrą ohv jest w miarę prosty, tylko diabeł tkwi w szczegółach. O wyższosci dohc- nad ohv, nie będę pisał bo to bez sensu. Wiadomo jedno. W dohc z założenia jest więcej momentu w szerszym zakresie, idąc od serii. Przygotowanie dohc kosztuje worek kasy, a trwałośc drugi worek. Z ohv, może być tak, że znaleziony na szrocie za 50 zł, oblata dwa sezony w miarę sprawnie, bez zbytniego się przejmowania jego stane. Ważne aby dbać o luzy zaworowe, zapłon i gaźnik. |
![]() gregor125 F&F Sympatyk Fiat 125 p;FSO-Polonez Warszawa | 2011-09-29 08:44:30 A jeżeli chodzi o moje prywatne podejście do tematu - zakładać ohv czy dohc, do dupowowzu, którym czasami poszalejemy to .
Do śmigania po mieście 2.0 dohc jest idealne, ale seryjne- uczciwe złożone. Natomiast ohv jak najbardziej do KJS-sów, tylko też uczciwie złożone z lekko dłubniętym wałeczkiem, gaźniczkiem, ale na krótkim min 4;55 dyferku. Tanio, i szybko. Padnięty wywalamy. Za 2000zł można zrobić całkiem sprawną ohv, która powinna wytrzymać cały sezon. OHV - wysokośc bloku, wyosiować blok, wywinklować korby. Szlif na lekko luźne pasowanie w zalezności od tłoka. Tłoki od GSI z garbem, poważyć i odelżyć stopki delikatnie. Głowica - kanały, dotarte zawory + uszczelniacze, wałek od Świątka. Wetrzeć w panewki i wał - molibden, uczciwie sie do tego przyłożyć. Wiadomo, że będzie brał olej, bo musi. Tak poskładany motor, powinien mieć te 90 KM. Wszystko co przekracza 100 KM, jest jakimś ryzykiem, a powyżej 7000 tyś/obr kolejnym. Co nie oznacza, że tak kręcony motor padnie po pierwszych 500 km ![]() Z własnego doświadczenia, poskładany silnik do treningówki, raz a dobrze, przeglądany i regulowany gdy trzeba, katowany przez dwa sezony - nie w kjs-ach, tylko troszkę poważniej, wytrzymał 60 tysi przebiegu taka drupa N. A co do mocniejszych A- grupowych OHV - to było kilka osób które opanowały 125-130 KM z tego silnika, olbrzymią pracą. św pamięci Krzysiek Godwod, serwisant Piotrka Świebody- Krzysiek, Wozowicz, Tadek Myszkier - jemu wybuchały w najmniej oczekiwanym momencie. Mi A grupa wytrzymywała od 200 km do 10km ![]() Kręciło się to min 7500, albo lepiej. Najczęściej pękała podstawa klawiatury, urywała sie korba, lub pękał wał. Nigdy nie zatarłem żadnego silnika OHV. Dohc zdarzyło mi się raz. |