Skrzypienie plastików w Carinie E - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
NO NARESZCIE wylazł temat skrzypienia. A do tej pory myślałem że tylko Mitsubishi skrzypi!



Kurczę, zaczynam podejrzewać, że wszystkie auta skrzypią
Może się wypowiedzą na ten temat posiadacze Lexusów?
Jak to jest u nich?
  
 
Hmmm...Jestem mile podbudowany faktem, że są inne skrzypiące Toyoty. Ja tylko nie dodałem w swoim poście, że moja Carina trzeszczy podczas jazdy po dziurach, na asfalcie jest OK - cicho i spokojnie, niemal słychać bicie serca Oczywiście można też zapuścić sobie delikatnie muzyczkę, ale przy moich skłonnościach do metalu i do wykorzystywania 4x35 na maxa, nie zawsze wytrzymują to pasażerowie mojego autka.
  
 
Cytat:
2003-10-24 12:01:40, CarinaGTI pisze:
hmmm u mnie pdoobnie jak u faworyta nic nie skrzypi-nawet na kostce a autko jest z 93 i jestem w szoku- nie bede proownywal do FAŁ WEJA 3 bo tam to byla masakra- a tu cichutko nic nie świszczy nic nie skrzypi... poprostu toyka to toyka ahha



Wygląda na to, że jednak co japońskie, to japońskie. Moja '93 skośnooka, również cicho się zachowuje. '94 i młodsze były już u wyspiarzy składane.
Pozdro.
  
 
Moja Mgdalena jest z '90 roku i dopuki ja sie nie dotykalem do plastikow w srodku to tez nie trzeszczala ... teraz juz nie ma co trzeszczec oprocz tylnej klapy, ona najbardziej ... ale to jest spowodowane przez zamek i nie poradze nic na to oprocz wymiany klapy ( jest krzywa )

Co do VW ... wszystkie niemieckie auta skrzypia w zime ... w lecie jest okey a w zimie skrzypia ... ale to normalne wiec uzytkownicy sie przyzwyczaili ...

Da sie wyciszyc plastiki w srodku, ale jest przy tym sporo zabawy ... trzeba rozbebeszyc cale auto z plastikow i bardzo dokladnie wypelnic wszystkie krawedzie styku plastikow ze soba i z nadwoziem jakas masa tlumiaca ( np gabka ) ... robilismy tak u kumpla w skrzypiacej Astrze Coupe ... Po tej operacji jak reka odjal ... ale caly dzien roboty zeby wyciszyc plastiki w drzwiach ...


Powodzenia
  
 
Powiedzmy sobie szczerze. U mnie też trzeszczy i brzęczy właściwie tylko na kocich łbach i większych nierównościach. Wszystko jest jednak moją winą:
1) koła 16" - tu raczej chodzi o odgłosy nadwozia jako takiego
2) okleina na pulpicie - pulpicik skrzypi - wcześniej nic nie było
3) nie chciało mi się dokupić jednego mocowania półki z tyłu i nie zamocowałem porządnie obudowy kolumn w półce - skrzypy i brzęki.
Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem - w Carinę. Ja nie mogę.
Jedyna nie moja wina to brzęczący plastik w podszybiu od strony konsoli - ale tą jedą rzecz można wyciszyć gąbką.

Generalnie sam doprowadziłem do zwiększenia hałasu na to wygląda - i sam to naprawię.

  
 
Witajcie!
A ja 2 lata temu sprzedalem odzidziczona po dziadku 10 letnia carine II i nic nie skrzypiala, a Dziadek jej nie szanowal-taranowal tramwaje itp. Teraz mam Carine E, bezwypadkowa i skrzypi ...
pzdr
darek