MotoNews.pl
11 2,6 stuka jak overlock (zawory?) (35280/0) - Strona 2
  

2,6 stuka jak overlock (zawory?) - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Już tak Panowie nie gadajcie.
Właściciel 2.6 widać że ma już ambicje na pożarcie czegoś wiekszego.
Suma sumarum, być może nie ma sensu nabywanie 2.6 (instalaka gazowa normalna nie sprawdza sie - Dual Ram, spalanie na poziomie 3.0 lub wyższe, a w dodatku 3.0 12V pod najprostszy gaz jest bezproblemowe ), ale jednak nie jest to już typowy pojazd. Tym bardziej że i na ogół nieźle wyposażone są.
  
 
Oki,panowie wracajac do tematu postu,to co ostatecznie nawala w 2,6 pod pokrywa zaworow? Bo niestety i mnie zaczyna dreczyc mnie ten problem,objawy identyko.Sorki za spozniony reflex,ale troche sie zamieszalem przwez dyskute na temat pojemnosci silnika,ktory jest the best. Prosze pomozcie,bo moi rodzinny only opel mechanik niestety odjechal na serce pol roku temu i doslownie niewiem do kogo sie zglosic. Bo naprawde jest tak,ze niekazdy mechanik w Gdyni chce rozbierac taka maszynerie, ewentualnie moze znacie jakis zaprzyjazniony warsztacik (koledzy 3miasto)?Wiec krotko,co puka?
  
 
A co do profanacji,czyli usuniecia przezemnie katalizatorow. Mam nadzieje ze nie wspolpracujecie z partia zielonych.hihi. Zostaly one na miejscu,dla uciechy drogowki,a jedynie w srodku wspawalem rury przelotowe i skrecilem spowrotem wszystko.Rury znajomy kazal ponawiercac.Co daje calkiem sympatyczny dzwiek,a wsrodku nie dudni w uszach. A i momencik obrotowy jakby sie poprawil. Ogolnie sam zysk,zyska tez facio na przegladach,20zl w dow.rejestracyjny i wie,ze nienalezy wtykac pajaka z czujnikiem do wydechu. Za profanacje uwazam urazanie marki opel omega tzw.domowym,garazowym tuningiem,ktory czasami szpeci autko. Widzialem stara babcie omesie,gowniaz bawil sie spawarka przy niej,rzesy na reflektorach miala tragiczne,z tylu tablica na plasko,przykrecona nizej ,a 4 rozne sruby,poprostu masakra,to jest profanacja,tuning,owszem,ale tylko przemyslany,niektore udziwnienia tylko do golfow! Poprzecie mnie?
  
 
jesli chodzi o tuning to zawsze musi byc zrobiony ze smakiem tak zeby nie jechalo wiocha jak sie nieraz widzi na drogach


pozdr
  
 
Czasami to można kupić już auto po tunningu.
  
 
Jezeli chodzi o tuning,to kazdy pragnie aby jego autko bylo wyjatkowe i wyroznialo sie z tlumu.Lecz omega jest autkiem luksusowym,limuzyna,a nie jakims sport carem ala golf. Do omesi trzeba podejsc ze smakiem,ja od pol roku projektuje male skromne dodatki,w postaci chromowych podkreslen,klamek chrom, podwojnych halogenow z przodu,zastanawiam sie jeszcze nad tylnimi nadkolami w postaci evo,ale szkoda ciac,bestia ma wyjatkowo zdrowe blachy. W srodku mam zamiar dodac troche drewna,a wlasnie ,czy ktos z was niema do oclenia kierownicy w drewnie? Pozdrawiam,narka.
  
 
Cytat:
2004-01-08 22:27:41, mario26DR pisze:
... a nie jakims sport carem ...



Hm, to ci ja mam teraz zrobić skoro czułem, że moja auto takie jest???


[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-01-09 11:15:17 ]
  
 
To może na następnym zlocie przeklepiemy Golfa ?
  
 
Myśle że będzie sporo aut do klepania.........
to już zaczyna obrastać w legendę
a ostatnia z nich "ponoć sprzedałeś samochód"
? z okp.
  
 
Wracajac do tematu:

odwiedzilem dzisiaj 3 warsztaty i diagnoza wszedzie ta sama - popychacz zaworu. Koszt robocizny od 100zl w gore.
Jeden z odwiedzonych fachowcow przyznal sie do doswiadczenia z 2,6 i rozszerzyl diagnoze ze "...byc moze nawet przytarty* walek i trzeba bedzie regenerowac. W tych silnikach to sie zdarza..." Koszt regenreacji dla porownania 350zl za 4-cylindrowy, nie wiedzial ile za 6-ke.

*- z tym "przytarciem" to teraz nie jestem pewien, byc moze inaczej to nazwal, nie pamietam, ale chodzi o jakies zuzycie wynikajace z eksploatacji

Co, bardziej doswiadczeni koledzy, o tym sadza?

Ja poki co jezdze dalej (wszyscy mowili, ze nic sie nie stanie). Musze jednak najpierw dokonac wazniejszych napraw: wymiana amorow, sworzni etc.

pzdr.

[ wiadomość edytowana przez: kobartek dnia 2004-01-09 14:35:17 ]
  
 
To tylko przednie amory KYB, sworznie i np drążek stabilizatora drgań, i jeszcze jakieś duperelki razem z robocizną wyniesie Cię ze 2tys.
  
 
- sworzen lewego wachacza
ok. 50zl + 30 robocizna
- amortyzatory tylnie (poziomowane)
700zl (2 szt.) + kpl. odbojnikow ok. 80zl + 2x30zl robocizna
- plus cos ze stabilizatora jak piszesz (nie wiem czy to drazek czy lacznik, a moze to to samo
- geometria
ok. 70zl

czyli troche taniej

pzdr.
  
 
Pozdrawiam,ja dzisiaj tak na krotko,po 17 godzinach pracy padam. Humor poprawia mi fakt,ze widzialem dzisiaj,jak jedna z moich klientek (blondynka) podjechala pod moj sklep vectra B,widac niezaciagnela recznego ni biegu wrzucila, autko po 2 minutach raczej niezatesknilo za pania i delikatnie sie wycofala,przez poprzek ulicy,ogrodzenie i zaparkowala na nowym podworku u mojego sasiada.Widok nieziemski,sasiad wk@@#$% bo rok temu w to samo miejsce przykul ufo maluch krazownik.
  
 
Cytat:
2004-01-09 14:29:39, kobartek pisze:
Wracajac do tematu:

byc moze nawet przytarty* walek i trzeba bedzie regenerowac. W tych silnikach to sie zdarza..." Koszt regenreacji dla porownania 350zl za 4-cylindrowy, nie wiedzial ile za 6-ke.

[ wiadomość edytowana przez: kobartek dnia 2004-01-09 14:35:17 ]



Mało prawdopodobne jest przytarcie tego wałka ,poniewaz w przeciwienstwie do wersji 4-ro cylindrowych(silniki ascony rekorda)
jest on dodatkowo utwardzany magnetycznie .
Co do cen regeneracji wałków to nigdy nie podaje sie jej po ilosci obsługiwanych cylindrów tylko np. ilisci krzywek do regeneracji teraz srednio 40pln od krzywki.
  
 
Postaram się dorzucić swoje trzy grosze.
W ukladzie rozrządu popychaczowym dla rsdukcji hałasu tak konstruuje się elementy współpracujące czyli popychacze ( szklanki), drązki popychaczy i wałki rozrządu, aby podczas pracy znajdowały się w ruchu obrotowym. Dzięki temu cały układ pracuje ciszej i mniej się zużywa. Hydraulika w popychaczach jest po to, aby uniknąć konieczności regulacji luzów zaworowych, ktore to kiedyś za pomocą kluczy i szczelinomierzy bądź blaszek regulacyjnych ustawiało się przy przeglądzie.
Stukanie więc może mieć następujące przyczyny
1- wadliwe parametry krzywki bądź krzywek na wałku rozrządu
2- uszkodzone płaszczyzny współpracujące ( rysy, wżery) krzywek wałka lub popychaczy
3- rozszczelnienie samego regularora hydraulicznego.
Dwie pierwsze łatwo sprawdzić nawet na "oko", krzywka powinna mieć rowno zużytą , gładką powierzchnie, z wyraźnym śladem mniejszego zużycia po jednej stronie garbika.
Co do sprawy nr 3, obawiam się, że nie mam wiedzy, myślę, że warto wymienić najgorzej wyglądające na nowe i powinno być ok.
Co do tzw "cykania", może to być sprężyna zaworowa, , dlatego warto dokładnie obejrzeć ten śliczny rzędowy silniczek , żeby nie zrobić mu krzywdy.
Pozdrawiam Janusz
  
 
Janusz R6 2,6 - silniczek??, a 3,0 to już silnik czy jeszcze silniczek??
  
 
Mega, to tylko tak z sympatii dla tych 6 cylinderkow, a o pół litra nie będziemy się kłócić, lepiej osuszyć na zlocie,
  
 
pół litra??
coś malutko