MotoNews.pl
  

Crash Test Poloneza... - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zientarski stwierdził przecie że Polonez autem o mocnej kostrukcji jest,a to ze przestrzegł ze nie ma poduszek, to po prostu przestroga jak najbardziej na miejscu,moze powinien powiedziec nie tyle ze nie ma poduszek,ile ze w kazdym nawet najbardziej bezpiecznym samochodzie nie jesteśmy zwolnieni od zachowania rozsądku.
  
 
Ale nalezy zwrócić uwagę ze drzwi jest sie w stanie otworzyć, dach uległ deformacji co jest zauwazalne np. przez to ze szyba pękła, boczne słupki na wysokości błotnika (te od przedniej szyby) rozeszły się delikatnie na zewnątrz ale zaznaczmy że dach odkształcił się i powrócił prawie do pierwotnego stanu, weźmy pod uwagę że auto ma dwie poduszki powietrzne, strefy zgniotu a pasażerowie po takim samym wypadku mają mniej wiecej takie same urazy jak w Polonezie, to pytanie kto z nich ma większe szanse na udzielenie pomocy i przeżycie, ci co jechali wypas furą z podychami i strefami gdzie drzwi trzeba wycinać, czy ci co jechali Polonezem i drzwi sie normalnie otwierają. Ktoś powie że moja wypowiedż moze zachęcać do szybszej jazdy Poldkiem, nie nie ma zachęcać, ale moze pokaże że te inne auta nie są takie bezpieczne jak ich właścicielą się wydaje, moze by kupili poldka, wtedy nie udałoby im się tak szybko jeździć i moze było by mniej ofiar śmiertelnych w wypadkach samochodowych.
  
 
Cytat:
Uwaga,każden kto powie jakiekolwiek słowo krytyki pod adresem Poloneza wypowiada sie tendencyjnie!!



A jakie to były niby słowa krytyki?
Że nie ma poduszek? Przecież to prawda.
To co, mamy ukrywać ten fakt niby?

Poldi w tym teście wypadł baardzo pozytynie i pan Z za którym z kąd innąd nie przepadam, podkreślił to dość wyraźnie.


A że nawołuje do zapinania pasów???
To uważacie za głosy krytyki?
Nie rozumiem.



Zauważcie że kabina pasażerska nie uległa prawie żadnym deformacjom, kierownica uniosła się do góry, a nie w strone kierowcy.
Przeszkoda nie dość że była sztywna to jeszcze nachylona pod kątem.


Co jak co, ale pod względem bezpieczeństwa nie można Poldkowi nic zarzucić.
  
 
Łoboziu...
Cosmo,z całem szacunkiem przeczytaj ten post jeszcze raz,uwzglednij cytat i zrozum,że napisałem to samo co Ty...
  
 
Kao, ale ja o tym wiem.
Mój miał być tylko potwierdzeniem Twoich słów.
  
 
zeby nie bylo jestem za jazda w pasach...
dziwnie to wyglada, jak pan Zientarski probuje widzom pokazac co dzieje sie z cialem jak nie ma zapietych pasow - a oba manekiny maja zapiete pasy. Wiec nie bardzo rozumiem co ma na mysli...
i to magiczne zdanie "nie ma poduszek powietrznych". To chyba jakies zaklecie...
ale sam material bardzo fajny i milo ze go w tv pokazali...

pozdrawiam
cybertec
  
 
Fakt mówienie co się dzieje z ciałem przy nie zapiętych pasach jelsi manekiny mają zapięte pasy jest troche nie na miejscu, tak samo jak to ze starsze egzemplarze są słabsze w zderzeniu, bo tu śmiem watpić, chyba nigdy sie nie nadział na borewicza albo akwarium bądź tez przejściówkę z tymi starymi zderzakami, może miał na mysli MR`91.
  
 
Cytat:
2004-10-06 23:09:23, Cosmo pisze:
Kao, ale ja o tym wiem. Mój miał być tylko potwierdzeniem Twoich słów.

Ok,nie zrozumiałem wymowy postu
  
 
to, że poldek to bezpieczny samochód przekonałem się dawno.
Sprawdzone osobiście...
Co do zderzeń czołowych czy innych - wczoraj oglądałem na tvn turbo program 5th gear - coś w stylu top gear. Pokazywali zderzenie dwóch samochodów wysokiej klasy ale 10 letnich przy prędkości ok 100 km/h. Rozbite zostało bmw 5 i volvo. Z aut nie zostało praktycznie nic... no i oba skończyły na dachu...
Więc... "nie ważne" jakim jedziemy samochodem - jeżeli naprawdę przegniemy z prędkością to i tak się zabijemy albo skończymy jako inwalidzi...
  
 
a mi sie podobalo jak mowil zientarski z fajnym akcentem "pamietajcie NIE MA PODUSZEK POWIETRZNYCH..."

BTW miejmy wszyscy nadzieje ze ani w polonezie ani w zadnym innym samochodzie nie bedziemy musieli testowac jego stref zgniotu bedac w srodku... a film bardzo ciekawy!
  
 
Mysle, ze kazdy sie przekonal, a OLO najbardziej Sorry przyjacielu, musialem
  
 
Ja jakies 4 lata temu "testowalem" na pewnym Yarisie



Predkosc okolo 50km/h no moze 60
  
 
thaniel, to i tak delikatnie. Ja swojego przetestowałem aż dwa razy. Z prędkością 60-70 km/h i powiem wam, że gdybym jechał jakimkolwiek zachodnim samochodem (a nie daj Boże Matizem albo Tico), to byłoby bardzo nieciekawie... Chociaż mój Polonez też za dobrze nie wyglądał. Wysiadłem, pokląłem, formalności, przeprosiny i musiałem przez dwa tygodnie obyć się bez auta - i to były wszystkie konsekwencje.

P.S. Niestety nie mam fotek
  
 
Oj juz nie gadajcie, ze poldek to takie niewiadomo co w porownaniu z zachodnimi autami pod wzgledem bezpieczenstwa. Owszem tamte auta sie gna i to baaardzo, ale wlasnie na tym polegaja strefu kontrolowanego zgniotu, ktore doskonale pochlaniaja energie uderzenia. Gdybyscie obudowali auto szynami kolejowymi i jebneli w mur to by sie pewnie nie pogielo, ale flaki by sie poodrywaly... Zawsze mozna do auta wsadzic klatke, rajdowe fotele i pasy. Bezpieczenstwo wzrasta o kilkaset procent!
  
 



Po raz pierwszy w życiu widze ten >krasz test< w postaci spowolnionego filmu i to z kilku ujęć. Wychodzi na to że z zawiści nie puszczano tego materiału bo zmywa on ze sceny nie jedno współczesne auto z poduszkami...A brak poduszek pow. dla np palących fajkę to dobra wiadomość

A pozatym Ziętarskiemu chodziło o podkreślenie konieczności zapinania pasów bo tylko wtedy jest bezpiecznie (w typowej kolizji przodem). Jak widać na filmie pasażerowi w ogóle nie jest potrzebna poduszka gdyż nie uderza on w żaden element wewnątrz! Kierowca lekko czołem zdejmuje przycisk klaksonu (jeden plasterek na czoło i do domu)...

Przypomnijcie sobie krasz test Łady...


[ wiadomość edytowana przez: zenolop dnia 2004-10-07 08:47:21 ]
  
 
Jeszcze lepsza dla tych co jezda bez pasow... ja tam nie pale i jezdze w pasach - jak dla mnie nie ma powodow do zachwytu. Polonez to twarda sztuka i duzo dup juz uratowal, ale tez duzo za duzo mialo w nim trumne wlasnie przez to, ze jest taki twardy!
  
 
...pare lat temu jezdzile do wypadkow i pewnego razu dojezdzamy do kolizji, a tu rozbite Punto I i nie ma drugiego samochodu uszkodzonego, stoja kilka ale zadne nie uszkodzone. Pytamy sie co sie stalo, a swiadkowie mowia, ze stal sobie spokojnie na chodniku Polonez przejscowka, a kierowca Punto sie nie wyrobil na zakrecie i wskoczyl na chodnik i zderzyl sie czolowo z Polonezem, straty w polonezie - slady lakieru z Punto. Zas Punto nie bede pisal, bo nawet poduchy wystrzelily, kola zablokowane, itd. Czyli polonez nie jest taki straszny... Ciekawe czy robili testy z Borewiczem lub przejsciowka??
  
 
Cytat:
2004-10-07 08:17:30, KiLeR pisze:
Oj juz nie gadajcie, ze poldek to takie niewiadomo co w porownaniu z zachodnimi autami pod wzgledem bezpieczenstwa. Owszem tamte auta sie gna i to baaardzo, ale wlasnie na tym polegaja strefu kontrolowanego zgniotu, ktore doskonale pochlaniaja energie uderzenia.


Moze ogladamy inny film ale ja widze ze Polonez tez sie bardzo ladnie gnie do przegrody i na niej sie konczy. Chyba to jest prawidlowe zachowanie.
  
 
Cytat:
2004-10-07 08:42:29, KiLeR pisze:
Jeszcze lepsza dla tych co jezda bez pasow... ja tam nie pale i jezdze w pasach - jak dla mnie nie ma powodow do zachwytu. Polonez to twarda sztuka i duzo dup juz uratowal, ale tez duzo za duzo mialo w nim trumne wlasnie przez to, ze jest taki twardy!



Zaraz zaraz. Z testów zderzeniowych Poloneza wynika coś innego. Że ma on prawidłowo działającą strefę zgniotu i kabinę która nie odkształca się. Czyli wszystkie te elementy które są podstawą budowy bezpiecznego pojazdu. Skąd on to ma? Nie wiadomo na ile jest to dzieło przypadku a na ile analizy konstruktorów, ale tak naprawdę wywiązuje się on doskonale. Natomiast w zderzeniu bocznym tak różowo nie jest... Słyszałem kiedyś opinię (po wykonaniu pierwszych profesjonalnych testów przez Francuzów, że absolutnie zaskoczył ich wynik testu, a Polonez zajoł miejsce zaraz po Volvo w swojej klasie nadwozia w tym rodzaju testu !

[ wiadomość edytowana przez: zenolop dnia 2004-10-07 08:58:50 ]