Ubytki plynu - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-03-09 09:10:30, vadiq pisze:
Witam!
Zaciekawiony tematem zerknalem wczoraj do zbiorniczka wyrownawczego, patrze a tam echo płynu. Dzisiaj chciałbym dolać płynu i w związku z tym mam pytanie, czy moge zmieszać nowy płyn z płynem który jest w układzie chłodz. i jakie płyny polecacie?
Mam nadzieje że po dolaniu płynu znikną dziwne bulgoty dochodzące spod machy.Pewnie z powodu braku płynu w układ jest tłoczone powietrze i dlatego tak dziwnie chluboce.

PZDROW



Dziwne bulgoty powiadasz?I sucho w zbiorniku plynu chłodzącego?
Hehe, szykuj kasę......masz 10% szansy, że to nie to o czym myślę.
  
 
A o czym myślisz bo sie zaniepokoiłem?
  
 
Czytaj uważnie wszystko jest w tym wątku.
Brak płynu w zbiorniku wyrównawczym, plus bulgoty pod maską, powinieneś być zaniepokojony.
  
 
PiotS,jestem początkujący jeśli chodzi o budowę i zasade działania silników dlatego pytałem co masz konkretnie na myśli. Domyślam się, że to może być uszczelka pod głowicą, a w związku z jej wymianą kupa kasy na inne klocki do silnika. Może to być równiez nieszczelność w układzie,której póki co nie mogę zlokalizować.Jakiś czas temu odpowietrzałem ukł.chłodz. i sporo płynu wyleciało.O tym, że laik jestem może świadczyć fakt, że nie sprawdziłem poziomu płynu w zbiorniczku po tym zabiegu.Jak już pisałem może powietrze jest tłoczone w układ i stad te bulgoty? Korek mam z zaworkami, po odkręceniu słychać syczenie, w zbiorniczku nie śmierdzi spalinami, sam zbiorniczek nie ma żadnego nalotu od środka,czy przewody pęcznieją-nie sprawdzalem. Na razie zostane przy opcji uzupełnienia płynu i obserwacji co bedzie dalej. Staram sie nie denerwować i póki co podchodze do sprawy spokojnie
Wracam jednak do pytania czy płyny chłodzące można mieszać ze sobą i jaki polecacie??

  
 
Myślę że Piotrs miał na myśli przygotowanie kapusty na remont silnika. Oczywiście nic nie jest przesądzone jeżeli te bulgoty sachare w zbiorniku wyrównawczym miałeś bardzo krutko, nie wiem jeden dzień i mało jeżdziłeś to może nic się niestanie. Jeżeli trwało to długo i np kilkakrotnie przegrzałeś silnik to nie ma mowy żeby nie padły uszczelniacze na zaworach i pierścienie. Pisze to bo ja właśnie miałem taki przypadek, że sliostra mi przegrzała silnik kilkakrotnie przed tym ja od niej kupiłem auto i teraz ja się bujam z tym problemem, a skutki tego były takie jak ci napisałem. Narazie nie ma co panikować pierwszymi objawami uszkodzenia silnika po takim przegdrzniu jest to że bierze dużo oleju. Ale ty możesz mieć szczęście i twój motor mógł to wytrzymać.
A odnośnie płynów to raczej te nowe płyny to można mieszać bez ograniczeń.
  
 
Cytat:
2004-03-09 19:32:20, Darkovski pisze:
Myślę że Piotrs miał na myśli przygotowanie kapusty na remont silnika. Oczywiście nic nie jest przesądzone jeżeli te bulgoty sachare w zbiorniku wyrównawczym miałeś bardzo krutko, nie wiem jeden dzień i mało jeżdziłeś to może nic się niestanie. Jeżeli trwało to długo i np kilkakrotnie przegrzałeś silnik to nie ma mowy żeby nie padły uszczelniacze na zaworach i pierścienie(...)



Silnika nie przegrzałem ani razu(tak przynajmniej myśle) temp. w czasie jazdy ok.92 stopnie i stoi,a gdy dochodziła do 100 w korkach zaraz wentylator sie załączał i ładnie chłodził motor.
Z olejem natomiast sprawa wygląda tak, że po 4000km dolałem 0,5l (Mobil1), nie wiem czy to dużo czy mało ale podobno Opelki lubią dużo smarowania.
Właśnie wróciłem od Asterki,dolałem 1l płynu firmowanego przez Orlen(Petrygo), silniczek rozgrzałem do momentu zadziałania wentylatora i bulgoty jakby ustały .Nie napisałem, że było je słychać TYLKO na niskich obrotach tzn w przedziale 1000-2700 obr/min Zobaczymy co będzie jutro rano jak odpale toczke.Jutro relacja a za zainteresowanie póki co dzięki wielkie!
Pozdrawiam!
  
 
Po porannym rozruchu bulgociki słychać ale w minimalnym stopniu(w porównaniu do tego co było moge mówić o radykalnej zmianie),pozostaje mi jeszcze dobrze odpowietrzyć układ.Proszę o porady jak to zrobić.Wiem, że robi sie to odkręcając czujnik temperatury ale czy silnik ma być zimny,rozgrzany, ma być wyłączony,włączony...?
Jeszcze jedna przypadłość to nierówna praca silnika na benzynie na zimnym silniku.Po przełączeniu na gaz silniczek bzyka jak pszczółka.

  
 
...

[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-06-03 09:31:26 ]