Pływające obroty - wężyk podciśnienia - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kiedyś się dałem wpuścić w taki zestaw naprawczy. Co za kicha! Szczególnie dysze. Dziury w nich były jak stodoła i przelewało gaźnik. Dopiero po kupieniu następnego (tym razem 5 razy droższego) zestawu naprawczego i wymianie dysz (bo stare niestety wyrzuciłem) wszystko wróciło do normy.
Ogólnie rzecz biorąc to z tego co piszesz wnioskuję, że masz problemy z gaźnikiem. Do bani robota, bo jak rozkręcisz, to nie możesz odpalić i nie wiesz czy jest ok, a jak skręcisz i nie jest ok, to robota od nowa .
Wyjmij gaźnik, rozkręć, popatrz czy nic się nie zacina, odmów różaniec ...
  
 
hmmm tzn tak naprawde mechanik wymienil dyszki a reszte przedmuchal no i uszczelki ... plywak pozostal ten sam ... pojade do poprawki czyli jak swieci sie kontorlka moze okazac sie ze gaznik sie zalewa ?
  
 
Cytat:
2008-01-22 23:22:14, Trax pisze:
hmmm tzn tak naprawde mechanik wymienil dyszki a reszte przedmuchal no i uszczelki ... plywak pozostal ten sam ... pojade do poprawki czyli jak swieci sie kontorlka moze okazac sie ze gaznik sie zalewa ?



Kotrolka sie swoeci, bo masz pewnie za niskie obroty. Albo olej juz jest do wymiany bo sie rzadki zrobil.
  
 
wydaje mi sie ze olej jest do wymiany poniewaz kontrolka pali sie przy 900 obrotow wiec nie jest to wina niskich obrotow .
  
 
Cytat:
2008-01-22 23:50:10, Trax pisze:
wydaje mi sie ze olej jest do wymiany poniewaz kontrolka pali sie przy 900 obrotow wiec nie jest to wina niskich obrotow .



Zalezy kiedy ostatni raz wymieniales? Ja robie to co 10000 km, ale jak przegapie moment to wlasnie zaczyna mi sie swiecic kontrolka. Pewnie silnik nie jest juz tak doprezony i gubi cisnienie na starym oleju.
  
 
rok temu hmm no ale moze tak byc ze nie ma cisnienia i obroty spadaja do zera ?
  
 
Cytat:
2008-01-23 09:06:15, Trax pisze:
rok temu hmm no ale moze tak byc ze nie ma cisnienia i obroty spadaja do zera ?



Nie nie, spadku cisnienia nie lacz ze spadkiem obrotow. Poprostu przy niskich obrotach swieci ci sie lamka, bo masz olej do wymiany - to jedna rzecz. A druga to zle wyregulowany badz zle naprawiony gaźnik.
  
 
Witam serdecznie.

Straciłem podciśnienie w wężu od regulatora zapłonu. Mogę w tę rurę połączoną z gaźnikiem zarówno dmuchać, jak i wciągać powietrze i nic (rurka jest szczelna).

Co się stało?? – zapchało, czy co??

Przyszło Mi do głowy, że zamieniłem węże z ekonomizerem, ale ekonomizer też powinien mieć jakieś podciśnienie, a tu nic nie ma – ciśnienie atmosferyczne.

Proszę o poradę, bo nie spotkałem się dotychczas z takim problemem, a literatura milczy na ten temat.

A
  
 
Ja mam podobny problem, tylko że "ssanie" w tym wężyku co idzie do przyspieszacza sapłonu jest słabe strasznie, ale jeszcze jest.
tak pozatym to wytłumaczy mi ktoś czemu w Ładzie wąż podciśnieniowy przyspieszacza zapłonu jest podpinany do gaźnika a nie do kolektora dolotowego? W polonezie np węzyk ten idzie do kolektora dolotowego.
  
 
Bo podciśnienie ma działać tylko na niskich obrotach. W gaźniku jest jakiś zaworek, czy co, powiązany z przepustnicą (tak myślę). Jak przepustnica się podnosi to zamyka kanał od podciśnienia.
Jakby podciśnienie było do kolektora, to wzmagałoby się razem z obrotami.

Zrobię wiele, aby nie dotykać się do gaźnika. Poszukam wpierw jakiegoś starego i zdam relacje z oględzin.
  
 
No i już.
Odpowiedzialny za podciśnienie jest mały otwór w okolicach przepustnicy I przelotu. Najprawdopodobniej odkręcił się wkręt ustalający jej otwarcie i opuszczona przepustnica zasłoniła otwór (spadły mi wolne obroty na benzynie ostatnio).

Wziąłem rurkę do lewej ręki, a prawą kręciłem wkręt od przepustnicy, do chwili, aż pojawiło się podciśnienie i wszystko.