KOnserwcja podwozia {każdy wehikuł} - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-08-03 23:13:46, lukaszc pisze:
Cytat:
Mam ten plus, że wersje tureckie ...




co to jest ta wersja turecka



hahahaha
  
 
Kondziol!
A zaklejałeś już dziury steropianem i na to bitum?
Po wyschnięciu wygląda jak dobrze zakonserwowany spaw
A co do konserwacji a właściwie przygotowania do konserwacji to najlepiej chyba obrócić autko o 90 stopni i jaaazdaa z wiertarką, chyba że ktoś lubi zgrzyt ziaren ziemi i piachu między zębami
  
 
Wersje tureckie, były to wersje eksportowe 126p. Wersja ta charakteryzowała się lepszą jakością wykonania i podłogą całkowicie w srebrzance jakiejś tam ... BYły też wersje egipskie. Charakteryzowały się one lepszą jakością wykonania, często materiałową tapicerką, regulowanymi siedzeniami i szybami o brązowym odcieniu .
  
 
co do wersji ekportowej to moch ma racje. A szyby ,o których wspomnial mozecie zobaczyc u mnie.Jakimś cudem je nabyłem dwa lata temu.Co sie tyczy wykonania to sa one wykonane z taka dokladnoscia jak Fiaty126p skierowane na rynek niemiecki :oznaczano je jako red i brown .
  
 
Cytat:
Kondziol!
A zaklejałeś już dziury steropianem i na to bitum?
Po wyschnięciu wygląda jak dobrze zakonserwowany spaw

Silikon jest lepszy
  
 
Ale dłużej schnie
  
 
Cytat:
2004-08-04 14:32:35, Chudy89 pisze:
Ale dłużej schnie



Moim skromnym zdaniem silikon nie schnie, wręcz przeciwnie łapie wilgoć.
  
 
Zgadza sie, silikon nie schnie i trzyma wilgoć.
Silikon dobrze wygląda (podłoga), ale tylko na furze na sprzedaż.
Jestes pewien, że bitum nie pogryzie sie z styropianem?
Pozdro.

  
 
Jestem pewien, że bitum rozpuści steropian. Przedstawiłem ten sposób tylko jako zły przykład konserwacji.
Znajomy jeszcze posunął inne rozwiązanie. A mianowice:
podgrzał smołe i nawrzucał do niej plastiku i foli. Podobno tego nic nie rozpuści A na progi "baranek"
  
 
Podgrzać smołę a do tego plastik i folia? I plastik i folia pozostaje w formie stałej czy lekko rozpuszczonej ? Widziałeś co to daje? Ja znam jeszcze patent że potem takim samochodem zabezpieczonym na ciepło wjeżdża się w piaseczek i tworzy się mocna skorupa.
  
 
e no nie róbcie se jaj... bo juz miałem do konserwacji kupić całą paczkę styropianu... a tak poważnie... sa ludzie (tacy jak ja) co maja blade pojęcie o konserwacji, korzystam z forum zeby zdobyć wiedze... ale chyba komuś podziekuje osobiście jak mnie blacharz wyśmieje za te metody ze steropianem czy piaskiem... miejscie wzglad na to ze nie każdy jest biegły w te klocki...
  
 
Ja polecam zrobić to tak, że pierwsze pojechać na myjnie samochodową gdzie mają podnośnik i tam PORZĄDNIE wymyć podwozie. Wiem, że w Bielskiu B. w Karcherze spłukują podwozie jakąś pianą (aktywną?!), czekają ok. 10-15 min. i spłukują to wszystko gorącą wodą (koszt za malucha 40zł), schodzi wszystko, stara konserwacja i cały syf. Potem można poprawić szczotką drucianą na wiertarce. Następnie wszystkie miejsca gdzie jest rdza zamalować Kortaninem (środek na rdzę) odczekać 1 dzień i zamalować jakimś dobrym podkładem. Po wyschnięciu (też jedeń dzień) nałożyć "baranka" (to co jest fabrycznie nakładane na np. progi), bardzo dobrze konserwuje i zabezpiecza przed kamieniami, po wyschnięciu położyć konserwację pistoletem pneumatycznym (polecam jakieś dobre środki np. Boll, Motip, czeski Rezistin). Do załatania malutkich dziur można zastosować tzw. Izo-folię to jest aluminoiwa folia pokryta masą (smołowata) rogrzana na np. starej kuchence elektrycznej. Wiadomo że po "wejściu" w samochód spawarką lubią mocno korodować spawy i najbliższe ich miejsca. Do konserwacji profili wewnętzrnych kolega stosował nakładany wężyk gumowy o dł ok. 1 metra zakończony metalową końcówką, w której nawiercone były otworki (ok. 1-2mm tak aby wytryskująca konserwacja sikała w każdą stronę) którą wpuszczał do wszystkich zamkniętych zakamarków (progi, belka resoru itp).), które są po wyschnięciu przezroczyste.
Jeżeli ktoś jednak lubi malować pędzlem można pomalować podwoziem Izoplastem, jest to środek do konserwacji powierzchni stalowych (i chyba betonowych).

Napewno na skuteczność konserwacji wpływa dokładność z jaką wyczyści się podwozie, wiadomo że blachy w krajowych autach były bardzo podatne na ataki "rudej"!!!
  
 
o!!!! Grześ ma u mnie browar..
mam pytanie... drzeć rdzę deo blachy?? czy tym magicznym srodkiem zasmarwać przeleciana papierem rdzę... bo zostają takie kropeczki... wzery, czy one też nają byc czyste?? czy to wyjdzie jak zostawię te drobinki rdzy...
  
 
najlepiej "drzec " do golej blachy i zastosowac srodek "fosol"{instrukcja stosowania na butelce} dla chemicznego pozbycia sie i zneutralizowania rdzy
  
 
No najlepiej to wydrzeć to wszystko do gołej blachy (tylko takie darcie osłabi trochę to miejsce, ewentualnie może wypaść jakaś mała dziurka). W sklepach można kupić takie małe pistolety do piaskowania tylko trzeba mieć dobry kompresor, który trzyma ciśnienie i dobre ścierniwo. Co do środków na rdzę to nie wiem. kiedyś stosowałem ale tylko do podwozi Cortanin.
  
 
Witam!
W moim autku niestety bez spawania się nie obejdzie, czy w takim razie należy jakoś dodatkowo zabezpieczać miejsca spawu?

Pozdrawiam!
  
 
a może ktoś zna jakiegoś niedrogiego blacharza w Warszawie lub w okolici, który podjąłby się wypienić podłogę i progi??
  
 
257334 to numer GG do gostka który Ci pomoże z blacharzem.
  
 
Najlepiej wybebeszyć całe auto.Do progów nalać mieszaninę zużytego oleju silnikowego i Tawotu(koniecznie podgrzać przed nalaniem).Podłogę jeżeli jest cała,odtłuścic i pomalować farbą typu minia a na nia chlorokauczuk.Wszelkie miejsca spawów i zgrzewów zabezpieczyć silikonem.W inne profile zamkinęte wstrzyknać środek typu Fluidol.Na rdzę powierzchniową nalepiej stosować środek o nazwie Brunox(oczyscić miejsce z lużnej korozji a następnie nałożyć środek pędzelkiem,2x razy i na to farba np:chlorokauczuk i na to Bitex).
  
 
Brunox Epoxy jest fantastyczny, ale jeszcze lepsze są produkty firmy FERTAN GmbH. Odrdzewiacz FERTAN kosztuje 40PLN za 0,5 litra, ale jest naprawdę fantastyczny. Nastepnie na odrdzewioną powierzchnię podkład FERPOT który kosztuje 120PLN za jakąś dużą pojemność, ale tym bardziej warto, jest to podkłąd wodorozcieńczalny on "lubi" wodę więc w naszym klimacie sprawdza się idealnie. A poza tym wodę wypiera już w czasie zasychania. Polecam artykuł w nowym Automobiliście.