Podpora? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Raczej driwer ma rację, może gdzieś się jednak walnąłeś. Oprócz oznaczeniu wszystkich elementów przed rozłożeniem warto jeszcze przy montazu robić taki myk, że tą poprzeczkę dokręcaną do łożyska dokręcasz tyle o ile palcami. Dopiero jak założysz wał do auta i dokręcisz poprzeczkę do podłużnic i łożysko ułoży się w odpowiednim położeniu względem poprzeczki- wtedy dokręcasz te dwie śruby M8 łączące łożysko z poprzeczką.
Zakładałem zarówno fabryczne łożyska, jak i (w zdecydowanej większości) rzemiosło, ani razu nie miałem problemów.
Kiedyś nawet ostatnią część-między krzyżakiem a mostem- założyłem omyłkowo odwrotnie i też grało.
  
 
Dzięki za odpowiedzi.

Dla pewności wszedłem pod samochód jeszcze raz, żeby sprawdzić. Na pewno nie ma przesunięcia między pierwszą częścią wału, główką zakładaną na wieloklin i drugą częścią wału wszystko idealnie jest w zaznaczonej wcześniej linii.

Dokładnie taki 'myk' zrobiłem składając wał, podpora do poprzeczki była przykręcona luźno, żeby sama się ułożyła.
Nawet po próbnym przejechaniu jak zobaczyłem, ze są wibracje poluzowałem lekko śruby i podniesiony samochód chwilę pochodził żeby wszystko się samo ułożyło i ponownie dokręciłem. Nic to niestety nie dało.

Szukam zatem dalej:
Czy główkę zakładaną na wieloklin dobija się do końca tzn aż praktycznie dojdzie do łożyska podporowego czy wkłada się tylko żeby weszła i dociąga tyle co się da śrubą tzn dokąd sięga gwint ?
Ja zastosowałem opcję pierwszą może tutaj popełniłem błąd ?

Pozdrawiam
  
 
Raczej nie, musiałbyś się solidnie młotem znęcać nad tym elementem żeby go uszkodzić.
Wszystkie pierścienie zabezpieczające siedzą w rowkach? Jeśli któryś nie wskoczył w rowek, miseczka może być nieco wysunięta i tu może tkwić sedno sprawy.

  
 
A więc tak:
w poldku siedzi już drugi wał i jest ok (wał kupiony na szrocie za 40 zł z dobrymi krzyżakami i podporą, jeszcze w oryginalnym czarnym fabrycznym kolorze , swoją drogą za cenę krzyżaków i podpory w sklepie można mieć 2 w pełni dobre całe wały ze szrotu).

Guma na podporze na wale ze szrotu faktycznie jest trochę bardziej miękka niż na tej ze sklepu ale to raczej wynika z tego, że już wcześniej pracowała, nie jest to jednak aż taka różnica według mnie aby przez to miało tak bić.

Co do bicia na poprzednim wale to mam podejrzenie jednak do lekkiego wyrobienia 'zębów' na wieloklinie. Po zdemontowaniu wału zauważyłem teraz lekki luz na główce tzn na wieloklinie. Po rozebraniu okazało się, że 1-2 zęby są lekko wyrobione, musiało to być już wcześniej tylko tego nie zauważyłem, zresztą tam luzu bym się nie spodziewał . Po nabiciu główki i skręceniu było na pewno sztywno bo wszystko sprawdziłem ale pewnie chwila jazdy i znowu ten luz się uwidocznił. Podejrzewam wcześniej, że jak była rozwalona podpora i nie trzymała to widocznie i bicie nie było wyczuwalne.

Dziękuje za podpowiedzi.
Pozdrawiam