Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
snakeu FSO Polonez Caro Skierniewice | 2009-07-31 22:15:56 Dzięki za odpowiedzi.
Dla pewności wszedłem pod samochód jeszcze raz, żeby sprawdzić. Na pewno nie ma przesunięcia między pierwszą częścią wału, główką zakładaną na wieloklin i drugą częścią wału wszystko idealnie jest w zaznaczonej wcześniej linii. Dokładnie taki 'myk' zrobiłem składając wał, podpora do poprzeczki była przykręcona luźno, żeby sama się ułożyła. Nawet po próbnym przejechaniu jak zobaczyłem, ze są wibracje poluzowałem lekko śruby i podniesiony samochód chwilę pochodził żeby wszystko się samo ułożyło i ponownie dokręciłem. Nic to niestety nie dało. Szukam zatem dalej: Czy główkę zakładaną na wieloklin dobija się do końca tzn aż praktycznie dojdzie do łożyska podporowego czy wkłada się tylko żeby weszła i dociąga tyle co się da śrubą tzn dokąd sięga gwint ? Ja zastosowałem opcję pierwszą może tutaj popełniłem błąd ? Pozdrawiam |
snakeu FSO Polonez Caro Skierniewice | 2009-08-03 16:58:16 A więc tak:
w poldku siedzi już drugi wał i jest ok (wał kupiony na szrocie za 40 zł z dobrymi krzyżakami i podporą, jeszcze w oryginalnym czarnym fabrycznym kolorze , swoją drogą za cenę krzyżaków i podpory w sklepie można mieć 2 w pełni dobre całe wały ze szrotu). Guma na podporze na wale ze szrotu faktycznie jest trochę bardziej miękka niż na tej ze sklepu ale to raczej wynika z tego, że już wcześniej pracowała, nie jest to jednak aż taka różnica według mnie aby przez to miało tak bić. Co do bicia na poprzednim wale to mam podejrzenie jednak do lekkiego wyrobienia 'zębów' na wieloklinie. Po zdemontowaniu wału zauważyłem teraz lekki luz na główce tzn na wieloklinie. Po rozebraniu okazało się, że 1-2 zęby są lekko wyrobione, musiało to być już wcześniej tylko tego nie zauważyłem, zresztą tam luzu bym się nie spodziewał . Po nabiciu główki i skręceniu było na pewno sztywno bo wszystko sprawdziłem ale pewnie chwila jazdy i znowu ten luz się uwidocznił. Podejrzewam wcześniej, że jak była rozwalona podpora i nie trzymała to widocznie i bicie nie było wyczuwalne. Dziękuje za podpowiedzi. Pozdrawiam |