(F126)zabezpieczenie przed kradzieżą - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w swoim miescie trzeba byc znamym i wtedy nic nie rusza....goscie pod siłownia w centrum bytomia niezamykali samochodów i jakoś jeździli i jeździli....a jak sie jest małym to sie trzeba martwić....w tym pojebanym kraju najlepiej NIC niemiec a i tak ci albo ktoś wpier.... albo postrzleli cie pijany gliniarz;/
  
 
starszy koles z roboty -pazdzioch mial kiedys meraka .
byl to szczyt luksusu jak na tamte czasy i zeby go zabespieczyc wykombinowal sobie kawalek deski w ktura powbijal wyprostowane chaczyki na wegorze i przykryl to pokrowcem na siedzeniu kierowcy .
po kilku dniach zlapal sie gagatek -daleko nie uciek poniewaz pazdzioch dla pewnosci przywiazal deske zeby amator cudzej wlasnosci daleko nie uciek .
co ciekawe po doprowadzeniu zlodzieja na mo sondownie ukarano pazdziocha jednak jego meraka z przekreconym zamkiem potecjalni zlodzieje omijali z daleka .
koles kiedys zabespieczal garaz ze zlomem :
kable od akumulatora poprowadzil do drzwi na ,kturych przymocowal brzeszczot jako przelacznik poprowadzil do zarowki -ktora pelnila role zapalnika umieszczonego w skreconym amortyzatorze wypelnionym prochem .
ladunek wypalil jednak jego autor zamieza go bardziej dopracowac :
1 ladunek musi wypalic po pelnym otwarciu drzwi.
2 gorna gwintowana czesc amora bedzie kierowac w strone drzwi
3 dla pewnosci zastosuje kilka ladunkow .
  
 
znajomemu ojca chcieli vito zajebac ale nie mogli za cholere obejsc alarmu wiec wzieli dziada na sztywny hol. dorwali ich bo ktos zczail ale w merolku byl taki alaram ze w serwisie nie mogli go rozbroic (jak ktos pogrzebie to sie blokuje juz na zawsze) i speca z niemiec musieli sciagac (jednak sa skuteczne zabezpieczenia )
  
 
dobre z tymi haczykami, najlepszy to jest lodzak w zeszlym roku tylko jednej fury nie odnalezli btw czytalem kiedys w gazecie ze koles w RPA zalozyl poduszke powietrzna w dachu na zlodziei "
  
 
JAk będą chcieli buchnąć autko to i tak wezmą Mi jakiś czas temu wyjeli boczną tylną szybę za kierowcą bo chcieli drzwi tak otworzyć.... Nie wiedzieli jednak, że przez klatkę i kubeł się nie sięgnie do otwieracza;] Moje zabezpieczenie to wyjęty wichajster w drzwiach syglalizujący stan otwarcia lub zamknięcia drzwi;] No i połamana łapka do ich otwierania od wewnątrz;] Reszta to patenty mi nie przeszkadzające a innym może tak;] ....Hmmm, dobry patent to także brak stacyjki, zdeko wybijający potencjalnego złodzieja z pewności, że wszystko jest proste jak łamak to stacyjek;]
  
 
Cytat:
2005-01-14 17:24:37, specWROC pisze:
Kurde zastanawiałem się jak zabezpieczyć mojego maluszka przed niepożądanymi osobami, maluszek to tanie autko ale jednak kradną takie samochodziki....wiem że jeśli chodzi o tylne lampy to nic nie da się zrobić, przednie..za 5zł można kupić ramki ochronne. Kilka dni temu podjechałem do elektryka i zapytałem się czy opłaca się robić odłączenie zapłonu a on powiedział że w maluchu nie ma to sensu bo i tak jest sposób na odpalenie. Znacie może jakiś tani sposób na zabezpieczenie samochodu. (oczywiście wiem że istnieje coś takiego jak ALARM samochodowy no ale cena wyyysoka)



heh ja mojego zabezbieczałem biorąc kable WT , prostackie ale skuteczne
  
 
no brak stacyjki moze niezle namieszac w glowie zlodziejowi, niezla sprawa jest tez zabieranie kierownicy
  
 
Cytat:
2005-01-16 19:32:46, maskekk pisze:
no brak stacyjki moze niezle namieszac w glowie zlodziejowi, niezla sprawa jest tez zabieranie kierownicy



a nie widziałeś 60 sekund? mieli swoją kiere .
  
 
moje zdanie jest takie:

Wejść zawsze wejdą najważniejsze jadnak to aby zrobić tak żeby nie odpalili i nie odjechali!, pozatym kazda nawet głupia i mała przeszkoda to złodziej sie zastanowi czy jest sens....chyba że to debile dresy jakich pełno....
  
 
Mam na pokładzie fabryczną blokadę skrzyni biegów (to za dopłatą było) i teraz nasuwa się pytanie: czy jest ona tak samo skuteczna jak fabryczna blokada kierownicy, czy może się sprawdza
  
 
kierownica sama w sobie przecież ma blokadę...jak się pokręci na postoju bez kluczyka w stacyjce to się zablokuje..też zawsze coś..kupiłem w kerfurze za 20zł blokadę którą się zapina o kierownicę i o lewarek skrzyni biegów...zawsze coś))))))


ps.dobry motyw ktoś wymyślił deska z gwoździami na siedzenie i przykryć jakimś materiałemPPP baa
  
 
Cytat:
2005-01-16 19:32:46, maskekk pisze:
no brak stacyjki moze niezle namieszac w glowie zlodziejowi, niezla sprawa jest tez zabieranie kierownicy


no chyba tylko zrobi mu prezent bo nie bedzie musial jej urywac
jezeli niektorzy uwazaja fabryczna blokade kierownicy za zabezpieczenie to...
w sumie zamek w drzwiach i klamka to tez zabezpiecznie-zawsze cos
  
 
Cytat:
kupiłem w kerfurze za 20zł blokadę którą się zapina o kierownicę i o lewarek skrzyni biegów...zawsze coś))))))



no rzeczywiście... biorąc pod uwagę fakt, że gałka lewarka zmiany biegów jest odkręcana, to zajebiste zabezpieczenie z tej blokady

Pozdro
  
 
Na początku lat dziewiećdzisiątych na podwórku mojej siostry facet parkował nowego maluszka. Wogóle nim nie jeździł tylko chodził wokoło ze szmatką. Na złodzieji miał taki patent, że poobkręcał tego malucha łańcuchami takimi jak krowe się czasami na pastwisku mocuje do gruntu. Cały maluch był tym mocno poobkręcany i przymocowany do drzewa. Dodatkowo facet mieszkał na parterze i zamontował sobie w oknie szperacz, którym o pewnych godzinach przeszukiwał całe podwórko. Skończyło się to wszystko tak, że zostały same łańcuchy ...

Z kolei naszego Poldka, którego kiedyś będąc z rodzicami u siostry zaparkowaliśmy na tym feralnym podwórku, jakieś pacany próbowały otworzyć na siłę śrubokrętem. Oczywiście musiały to byc skończone ciule bo ja otwierałem tego Poloneza naprawdę nie wiarygodnymi przedmiotami a oni tylko pogięli blachę wokoło sekretnika.
  
 
Cytat:
2005-01-16 20:18:22, PaculaSportGarage pisze:
no rzeczywiście... biorąc pod uwagę fakt, że gałka lewarka zmiany biegów jest odkręcana, to zajebiste zabezpieczenie z tej blokady Pozdro


baaaa pomyślałem o tym wcześniej i tak zamocowałem gałkę że jest nie do odkręcenia jedynie odciąć.......wiem że to lipne zabezpieczenie ale zawsze coś)
  
 
Dobra akcja z tym maluchem i lancuchami neizly klo w ogole szperacz w oknie hehe a na dachu VKM ja jeszcze doginam przewod aprat>>>cewka do aparatu autka nie odpalisz
  
 
jak już ktoś ma zamontowany alarm z syreną, to może jeszcze jedną dodać we wnętrzu. Jakąś taką na maxa głośną, gdzieś pod deską rozdzielczą. Tak, żeby pierdolo#emu złodziejowi uszy zwiędły i bębenki pękły.
Zawsze jest to coś, co odstraszy albo na tyle zniechęci, że gościowi już nic nie będzie chciało się w aucie robić.
Ja u siebie w aucie mam narazie tylko jedną, standardową syrenę, ale tak jak mówiłem - dodam jeszcze jedną we wnętrzu i jedną gdzieś między nadkolem plastikowym a metalowym.
  
 
jak już ktoś ma zamontowany alarm z syreną, to może jeszcze jedną dodać we wnętrzu. Jakąś taką na maxa głośną, gdzieś pod deską rozdzielczą. Tak, żeby pierdolo#emu złodziejowi uszy zwiędły i bębenki pękły.
Zawsze jest to coś, co odstraszy albo na tyle zniechęci, że gościowi już nic nie będzie chciało się w aucie robić.
Ja u siebie w aucie mam narazie tylko jedną, standardową syrenę, ale tak jak mówiłem - dodam jeszcze jedną we wnętrzu i jedną gdzieś między nadkolem plastikowym a metalowym.
  
 
najlepiej mieć garaż
  
 
do garazu tez ci się włamią... a kazde zabezpieczenie którego celem jest "uszkodzenie ciała" nawet złodzieja podpada pod paragraf... za to mozna iść siedzieć...
najlepiej mieć brzydkie, stare auto
a tak poważnie...
spróbuj pogadać z jakims elektronikiem, zeby ci zrobił czasowy zwieracz zapłonu... (ale nazwę wymyśliłem...)
działa to tak jak nei jest włączony, to pracuje silniczek poprawnie...
jak go załączysz to po uruchomieniu silniczka (dowolnym sposobem) po chwili zwiera zapłon do masy... i za chwilę rozwiera... co to daje?? auto zachowuje się tak jak by miało kłopot z zapłonem, paliwem poprostu gasnie... zniechecony złodziej nie bedzie miał czasu na szukanie usterki... bo maluchy czesto maja kłopty tego typu...
można mieć nadzieję ze się nie wkurzy i nie zrobi rozpierduchy bo nie bedzie wiedział ze to celowe dziłanie własciciela tylko złosliwy maluch...
patent mozna zastosować w kazdym aucie ale zamiast zwierać do masy przerywacz, mozna odcinać jakiś inny sygnał... układ jak pamiętam jest banalny... kazdy kto trzymał lutownice moze go zbudować na układzie scalonym np: 555
pozdrawiam....