Panowie pocieszcie!! płakać mi się chce.... - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
niestety pozostaje mi juz tylko założenie innego silnika. Ten miał juz robiony szlif, wiec po zasięgnięciu opinii kilku specjalistów wiem ze remontowanie go jest bez sensu!!! nikt mi później nie powie jak dlugo bedzie chodził do następnej awarii.

nie da sie ukryc jestem troszke podlamany, zwlaszcza ze jeszcze na dodatek dzisiaj rano mi ktos wszystkie listwy zajebal. Mam wiec omcie z rozjebanym silnikiem, ktora na zewnatrz wyglada jakby ktos do niej strzelal (dziury po listwach)

za jakie grzechy panowie????

no nic trzeba walczyc jak to mowia...
jakby ktos mial jakiekolwiek namiary na silnik lub osobe ktora moze go zalatwic/sprowadzic prosze o kontakt na priva albo gg albo komorke 606781755

jak juz wczesniej pisalem lepiej by bylo gdyby ktos mial silnik bez osprzetu, no bo po co mi? a zreszta mogloby byc taniej. Z tego co sie orientuję to za silnik 2-2,5 tysiaca no i jeszcze przekładka kolejny tysiąc, acha no i listwy co mi zajebali tez kilka stowek.............
no coz lacze sie w bólu z omegomaniakami
pozdr.

ps. jezeli chodzi o to ze silnik sie zajechal to przypominam ze 15tys km temu mialem robiony remont. Podobno caly dół był robiony, jak sie okazuje nic takiego nie mialo miejsca oprocz faktu ze koles wlozyl nowe uszczelki i cala reszte.....
Do mechanika magika juz dzwonilem-oczywiscie wypiera sie wszystkiego...ale ja juz tego sku...syna odwiedze z kolegami przysiegam!!!!!
  
 
Cytat:
ps. jezeli chodzi o to ze silnik sie zajechal to przypominam ze 15tys km temu mialem robiony remont. Podobno caly dół był robiony, jak sie okazuje nic takiego nie mialo miejsca oprocz faktu ze koles wlozyl nowe uszczelki i cala reszte..... Do mechanika magika juz dzwonilem-oczywiscie wypiera sie wszystkiego...ale ja juz tego sku...syna odwiedze z kolegami przysiegam!!!!!


skoro dokładnie nie był zrobiony to moze sie jeszcze bedzie opłacało go ratowac? Dobrze by było wiedziec co było zrobione jak nalezy a co nie .... Nie mozesz też miec pewnosci ze silnik który kupisz tez nie bedzie padaka..... chyba ze bedziesz miał układ ze w razie czego oddasz go jezeli bedzie kulał, ale stracisz wtedy na robociznie.
  
 
Bbronx wiesz co ja sam jestem skolowany. Jest tak gadalem z 2 mechanikami i oni twierdza ze taniej to wymienic na inny silnik i jak co miec troche czesci w zanadrzu, no ale....
jest tez inna kwestia, amianowicie byl robiony juz szlif na wale korbowym i w zwiazku z tym niebezpieczne jest ponowne szlifowanie w kontekscie tego ze jak to sie wszystko posklada to znowu 10 tys. km i ch....j wszystko znowu strzeli.
Ten caly magik mechanik podobno wymienial panewki, ja silnika nie zazynalem, wiec nie wiem skad teraz jest takie cisnienie na 2 i 4 cylindrze i czemu bierze olej? Pewnie jakies (jezeli jakiekolwiek) szajsy powkladal.

Panowie prosze was zatem o rade, wiem ze ciezko tak przez internet i w ogole...ale co robic, wymieniac silnik czy babrac sie z tym??
Jest tak blok silnika i cale bebechy z przebiegiem 130 tys km to wydatek 2200zl + 500 zl za przekladke + oleje paSEK rozrzadu i inne gowna. Moj nowy mechanik mowi ze cisnienie to mozna zmierzyc na samym silniku (jak jest zamkniety i z olejem) podlaczyc kable od rozrusznika, zakrecic i zmierzyc. Koles ktory chce sprzedac ten silnik mowi ze da mi 1 miesiac czasu na sprawdzenie (rodzaj gwarancji) a jak nie to wymieniamy.

Mniejsza o to..

co byscie zrobili??????????????????????????????????????????????
remontowac ta sieczke (szlify i koszt niewiadomy do konca)
kupic uzywany silnik (czyli tez w pewnym sensie kota w worku..)
podpalic omege i tanczyc wokół niej??? (to moja nowa opcja)

czekam na zdania i przesylam raporty z pola walki.......

i jeszcze listwy boczne mi zaje...li , ale o tym juz chyba pisalem

pod górkę panowie pod górkę

pozdr.
  
 
skoro tak wygląda sytuacja to ja na twoim miejscu mając taki układ przeszczepił bym drugi silnik, dokładnie go sprawdzając ( w miarę mozliwosci oczywiscie) a stary najlepiej sprzedaj, jesli nie w całosci to na czesci, troche sie odkujesz....... 3mam kciuki i życze powodzenia ;] informuj o postępach .......
  
 
wiesz co nad sprzedaza to ja sie tez zastanawialem i to dosc powaznie, ale kto mi to kupi? za ile? Po takiej ilosci kasy jaka ja juz wlozylem w to auto? Ekonomicznie to sie nie kalkuluje, chociaz poziom mojego wkur...ienia na ten samochod pcha mnie ku temu aby go sprzedac albo spalic albo sam nie wiem co.

Na czesci to co ja sprzedam? rozjebany silnik? Za reszte ile dostane? Sorki ze tak bombarduje nerwowo pytaniami, ale wydaje mi sie ze sprzedaz sie nie kalkuluje...chyba

No nic tak jak piszesz szukam nowego serca na przeszczep i Bog wie czego jeszcze.

pozdrawiam serdecznie i dzieki za wsparcie.
  
 
jezeli masz taki uklad z gosciem,ze po miesiacu w razie czego motor bedziesz mogl oddac ja rowniez wybralbym tą opcje. Wspólczuje Olek
  
 
looknij na to Olobono: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=42796706 Pozdr.
  
 
dzieki wielkie to jest wlasnie ten silnik, o którym pisalem wczesniej jestem w stalym kontakcie z kolesiem ale najpierw musze zebrac kaske......a to troszke potrwa, wiec jak co to bede szukal na 100% jAK bede mial siano w rece.

dzieki za wyrazy wspolczucia

pozdr. wszystkich
  
 
Cytat:
2005-02-21 20:32:05, OLOBONO pisze:
Ten caly magik mechanik podobno wymienial panewki, ja silnika nie zazynalem, wiec nie wiem skad teraz jest takie cisnienie na 2 i 4 cylindrze i czemu bierze olej?



Teraz się nie śmiejcie - ale ja się nie znam. Powiedzcie mi, co mają trzaśnięte panewki do złego ciśnienia w cylindrze? Wał się zapada i tłok nie do końca w cylindrze wskakuje w górne położenie czy jak?
  
 
Dopiero zauważyłem OLOBONO że masz podobny problem jak ja.Toruń to pechowe miejsce dla Omegi.mi sie roz..ebał 2,5V 6 po tym jak partacz go zlożył.Opowiem od początku.Od momentu sprowadzenia łacznie 300 km , wtym.Sprowadzony z uszkodzonym rozrządem . rozsypała sie jedna rolka, straty niewielkie , minimalnie pogięte 6 ssących z prawej głowicy.Obie zdjęte naprawione sprawdzone.100 km po naprawie odkręca się koło rozrządu.Te same zawory , ta sama głowica.Stało się to przy 140km/h.Zawory wyglądem przypominały hokeje,prowadnice popękane.Naprawione .Po 200km silni zaczął klekotać,za chwile przestał sie zbierać.Trzy cylindry straciły kompresję.Rozebrany ,diagnoza- przytarte cylindry zapieczone pierścienie.Tulejowanie odpada nie polecają,zresztą same tłoki to ok 1800 zł. Kupuje inny motor 3000 zl.Mam kilku kolegów którzy jak usłyszeli że kupiłem z strzelonym rozrządem to powiedzieli że tego motoru sie ponoć nie naprawia ,ja z nawca zaprawiony w tego rodzaju przypadkach śmiałem sie i mówiłem że wszystko da sie zobić,aja nie upadłem na głowe żebu wymieniać motor który ma naprawde 77 tys km.Teraz myślę ze mieli chyba rację.A moja żona mowi że zauroczyli.
  
 
solidaryzuje sie z PEPE w bólu - toruń to nie jest pechowe miejsce dla omegi tylko miejsce gdzie pracuja chujowi mechanicy i to jest to.
co do cisnienia a panewek to nie mam takiej wiedzy technicznej zeby scisle odpowiedziec na to pytanie, ale tak jak mowi 2 niezaleznych mechanikow, po tych ceregielach to juz niech pan lepiej szuka uzywanego silnika a nie ten remontuje - no wiec szukam


pozdr.
  
 
Trochę kumam w silnikach,z tego co pobieżnie przeczytałem to miałeś szlif wału tzn.że było coś z ciśniniem smarowania.Teraż brakuje ci kompresji na dwóch masz chyba nominalą(14).Zakładając że wał jes ok. głowica też to:dwa nominalne tłoki np.MAHLE ok.300 zł +tulejowanie 2 cylindry ok. 200zł.+nowe pierścienie na dwa pozostałe ,i jeśli tam niema jakiejś większej kaszany to może nie takie koszty.Bież pod uwagę że z tym drugim motorem to można wejść z deszczu pod rynnę. A mechaników opinie na temat wymiany to rozumie:cyk-myk i wymienione ,(czasem z dobrego na "nowe").Kase wezmą tą samą,a jak ten silnik sie rozwali ,to powiedza że taki kupiłeś.
  
 
Do OLOBONO.W niedzielę będe Poznaniu ,to sie zwiem o twój motór.Może w pakiecie V6+R4,będzie taniej.Na złom z tym żeliwskiem możemy też pojechać razem może specjalna cene sie wynegocjuje.
  
 
Ja mam mała podpowiedź bo w mojej znajomości budowy silnika w benzynowym motorze (w dislu szybciej zauważalne) spadek ciśnienia na tłoku powodują tylko dwie możliwe rzeczy:
1. pierscienie mogły być hu... (czyli oszczedność) i tak własnie próbował mój ojciec zaoszczedzić tylko ze z Mesiem dał chłopu do naprawy, a że to dieselek to jak zimno przyszło tesh sprężanie stracił i przestał mu zapalać. Okazało sie ze gość założył gówniane pierscienie bo były na tłok o 15 zł tańsze od Mahle.
2. odpowiadają zawory. Jeżeli sie nie domykają ( a Ty twierdzisz ze stukają Tobie popychacze hydrauliczne) a przypadkiem nie ma już na nich takich luzów ze ciśnienie ucieka Tobie którymś z kolektorów.
A co do lekkie dymku po korkiem, jedno sensowne wytłumaczenie zowu popychacze hydrauiczne + najtańsze gumki zawrów i przez głowice pod korek sobie leci inaczej nie może...
A co do silnika to dowiedz się może taniej bedzie wymienić 2 cylindry i szlifierzy (nie wiem ile do Opla ale do sprintera 2.9 tdi to koszt jednego nabicie ze szlifem nominalnym to 300 zł kpl tłok do Vectry B oczywiście używany (ale po co wymieniać chyba ze jest porysowany lub wypalony) kosztuje na giełdzie ok 100 zł + 50 zł nowe nominalne pierścienie.
A kupienie 2 silnika to jest zabójstwo. Przekonał sie na własnej skórze niedawno znajomy kupił sobie do Scorpio 2.0 podobno silnik po 120 tyś. Mechanik wrzucił go podłączyliśmy baterie paliwko, zapaliliśmy chodził z godzinę własciciel zdwolony zapłacił za wymiane szczescie jego trwało do momentu przejechania 200 m(słownie metrów) przycisnął pedał gazu do dechy i tak mu pier... spod machy ze aż sie otworzyła.
Okazało sie ze silnik miał 120 tyś ale przez 5 lat lezał na dworzu....
Morał sobie sam dopisz....
pozdrawiam
  
 
Jeśli luz na popchaczu jest tak duży że stuka,to zawór nie otwiera się do końca,a nie niedomyka.Niedomkńięty zawór w kótkim czasie spowoduje wypalenie zaworu i gniazda,efekt- brak kompresji.Utrata kompresji przez wypalone gniazda ,powoduje dość charakterystyczna pracę silnika.Pod obciążeniem słychać ,"cykaniei syczenie"kompresji która ucieka przez niedomknięty zawór.Wypalają się zazwyczaj wydechy.Szególnie w zagazowanych.Mechanicy stuki w silniku,najczaęsciej diagnozują popychaczami.Jak dobrze pamiętam dwólitrówka ma krótkie tłoki,a te w przypadku zapieczenia pierścieni ,lub utraty owalu,względnie lekkiego przytarcia ,będą stukać w cylindrze.Wtedy brak kompresji jest zrozumiały.
  
 
jesli nadal poszukujesz silnika to dzisiaj znalazlem to
  
 
tak jak pisze wojtgda bede jeszcze walczyl, moze cos zawojuje z tym silnikiem....

panowie dobry mechanior do Opli w Poznaniu - studiuje tutaj i mieszkam na codzien, podjechalbym w piatek albo w sobote na szersze konsultacje. Jezeli ktos zna i moze polecic to prosze.
  
 
[ to ..... Do mechanika magika juz dzwonilem-oczywiscie wypiera sie wszystkiego...ale ja juz tego sku...syna odwiedze z kolegami przysiegam!!!!!
[/quote]
jak masz pewność że mechanior nie zrobił tego za co skasował, to możesz go ścigać nie z kolegami ale z przepisami. Jest kodeks cywilny itp, możesz gościa skarżyć, ale to pewnie będzie drogi sport, rzeczoznawcy itp. Ale może warto, nie jestem obeznany w temacie. Jeśli to nie poskutkóje to odwiedziny z kolegami były by wskazane. Byle to on nie wykorzystał prawa...
  
 
[ to ..... Do mechanika magika juz dzwonilem-oczywiscie wypiera sie wszystkiego...ale ja juz tego sku...syna odwiedze z kolegami przysiegam!!!!!
[/quote]
jak masz pewność że mechanior nie zrobił tego za co skasował, to możesz go ścigać nie z kolegami ale z przepisami. Jest kodeks cywilny itp, możesz gościa skarżyć, ale to pewnie będzie drogi sport, rzeczoznawcy itp. Ale może warto, nie jestem obeznany w temacie. Jeśli to nie poskutkóje to odwiedziny z kolegami były by wskazane. Byle to on nie wykorzystał prawa...
  
 
panowie stawiam dzisiaj kropke nad i w tym watku.....

po rozmowie z mechaniorem ktorego polecil mi syciu (jeszcze raz wielkie dzieki doszlismy do nastepujacych wnioskow.
Poniewaz najwiecej podejrzen wzbudza jeden (4) cylinder jest jeszcze szansa zeby cos zrobic z tym silnikiem. Z drugiej jednakze strony nie wiadomo jakie gowno wyrzezbil tam poprzedni mechanik.....

wnioski: silnik zostanie rozebrany przez mechanika i zlustrowany pod katem efektywnej naprawy. Jesli to nie bedzie mozliwe wowczas przyjdzie czas na poszukiwania ,,kota w worku'' czyli nowego silnika. Wspomniany mechanik wspominal cos o przypadlosci przegrzewania sie ostatniego cylindra w tych silnikach co trz trzeba sprawdzic. Tak czy inaczej podejscie zaproponowane przez tego mechanika wydaje sie byc calkiem logiczne. Najperw sprawdzic co jest z tym silnikem zwalajac glowice a pozniej jezeli lipa to dzialac dalej. Czy wy tez tak uwazacie?????

Zwlaszcza ze koles powiedzial ze materii finansowej jakos sie dogadamy jezeli rozebranie tego silnika nie przyniesie rezultatow.

Takze panowie jest swiatelko w tunelu zwlaszcza ze pozostaje w stalym kontakcie z kilkoma hanldlarzami i jak co moge tez skombinowac silnik.

Pozdrawiam i dziekuje jeszcze raz za komentarze, w sprawie postepow w reanimowaniu tego silnika postaram sie informowac na biezaco.

pozdr.