Inne zajawki niż tjunink? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2005-01-28 14:52:02, Anonymous pisze:
nosz qrde...jestem zalogowany ale uwzglednia tego przy postach:/ co jest do Cholery? Kosa



moze cie już tu nie chca kosa


mnie interesuje hmm garaż a w garazu wiadomo co , pozatym cały dzień forum (uzależnienie) , kobieta , zakupy , opierdalanie sie i picie browaru z szymonemx na mrozie , drifty gięcie wachaczów i takie tam , hip hop non stop , i tyle
  
 
Ja oprócz garażu i aut w szerokim pojęciu Kobiet w jeszcze szerszym lubię winko samemu robić i dobry bimberek pędzić do tego nalewki to fajna sprawa;] Do tego w ciepłe dni wycieczki rowerowe i skwierczenie w słońcu.....hmmm w kuchni też lubię przesiadywać;]
 
 
To byłem ja: Simon_pg
  
 
A mnie nic nie interesuje i wogóle jestem zakałą społeczeństwa fiata sprzedam i tyle bedzie kupie BMW i dres



Sory ostatnio cos sie ze mna dzieje hehe oczywiscie FIACIK mój jedyny który teraz stoi ijest mu zimno tak to sport kazdego rodzaju prawie lubie ruch i dziewczyny oczywiscie jak kazdy
Pozdro
  
 
hmmm...ciezko jest powiedziec co tak naprawde w codziennym zyciu jest "inną zajawką" dla mojego "blizej niezbadanego umysłu".
jako student medycyny weterynaryjnej....chyba powinienem powiedzieć : " kocham zwierzatka, a najbardziej to lubie kroliczki, krówki i Wielkiego Ptaka"....fakt weterynaria jest moja "zajawka" ale nie skrajnie najwazniejsza. Fakt zwierzeta lubie, ale te jadowite i włochate....pajaki...one sa moja pasją. Coprawda nie posiadam pokoju wyladowanego pajeczymi norami, ani stroju Spidermena tez nie mam...ale PTASZNIKI to to co zajmuje mi kilka chwil dziennie.

Kobiety...ehhh...tu nie bede orginalny i powiem....tak, sa moja pasją. Coprawda od jakiegos czasu najwazniejsza jest Ta jedyna...ale powiedzcie mi drodzy "wzrokowcy" ( tak podobno nazywa nas Cosmopolitan ) czy dzien bez popatrzenia na jakies idealnie uformowane ciało, namietnie kołyszace niektorymi czesciami składowymi, nie jest uzaleznieniem? Chyba kazdy normalny facet choc raz dziennie musi zaiwesic wzrok na chocby jednej "callgirl"...i nasycic swoje potrzeby estetyki.

Włoska kuchnia.....jak włoska motoryzacja, idealne barwy, i subtelny smak. Uwielbiam włoska kuchnie, zwłaszcza makarony ( pasta) i owoce morza. Coz to za poezja smaku i idealne chwile kiedy na talezu Lazzagnie del Neapolitanie w kieliszku białe bolgheri sauvignon a w tle Barry White. Niestety ma to urok tylko w ciepłe dni kiedy słonce choc troche pozwala poczuc sie jak w Toscani. .....uwilbiam gotowac "po włosku".

...no i calssyki...ale to juz wiecie.
  
 
Cytat:
2005-01-28 15:29:04, Yankee pisze:
A mnie nic nie interesuje i wogóle jestem zakałą społeczeństwa fiata sprzedam i tyle bedzie kupie BMW i dres



przyznaj Ty sie lepiej ze te alu rekiny co Ci sprzedałem pół roku temu poszły na handel a kasa poszła nowy dres naja
a tak poważnie to czemu ich nie masz
  
 
Cytat:
2005-01-28 14:45:04, Jesion128 pisze:
No i Bieszczady.............


oj tak,magiczna kraina

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
Narty, góry (w szczególności Tatry), Piwo z kumplami i.... tu cytat:

"Kobiety...ehhh...tu nie bede orginalny i powiem....tak, sa moja pasją. Coprawda od jakiegos czasu najwazniejsza jest Ta jedyna...ale powiedzcie mi drodzy "wzrokowcy" ( tak podobno nazywa nas Cosmopolitan ) czy dzien bez popatrzenia na jakies idealnie uformowane ciało, namietnie kołyszace niektorymi czesciami składowymi, nie jest uzaleznieniem? Chyba kazdy normalny facet choc raz dziennie musi zaiwesic wzrok na chocby jednej "callgirl"...i nasycic swoje potrzeby estetyki."
Qba.

Wyżej wymienione zajęcia należy oczywiście łączyć.

Pozdrawiam.

  
 
Cytat:
2005-01-28 16:04:17, mille pisze:
przyznaj Ty sie lepiej ze te alu rekiny co Ci sprzedałem pół roku temu poszły na handel a kasa poszła nowy dres naja a tak poważnie to czemu ich nie masz




przepił je już dawno

za niedługo będą jeździły w moim aucie
  
 
hmm - tjuninkiem to ja sie w LO interesowalem, zanim nie powrocilem do korzeni (Fiaty) i tak juz zostalo. Kobieta i zimny browarek kreci mnie jak wszystkich (podobno te dwie rzeczy dobrze jest laczyc - podobno piwo najlepiej smaqje serwowane na nagim kobiecym ciele ), no i komputery - one chyba stoja ponad wszystkim. gotowac tez lubie, a ostatnio qpel wciaga mnie w fotografie
i to chyba tyle

PS. jeszcze modelarstwo, ale dawno juz nic nie sklejalem
  
 
Cytat:
2005-01-28 16:30:19, lukaszc pisze:
przepił je już dawno za niedługo będą jeździły w moim aucie


tak myślalem, zresztą mnie też suszyło i pomyślalem zeby sprzedać.

no ale fajnie ze jeszcze będą jezdzić, mam do nich straszny sentyment..


sorry za OT
  
 
Cytat:
2005-01-28 15:13:40, lukaszc pisze:
moze cie już tu nie chca kosa mnie interesuje hmm garaż a w garazu wiadomo co , pozatym cały dzień forum (uzależnienie) , kobieta , zakupy , opierdalanie sie i picie browaru z szymonemx na mrozie , drifty gięcie wachaczów i takie tam , hip hop non stop , i tyle



Calkiem mozliwe....w ramach nagonki na Squadre No i moje posty tez jakos czesto pozostaja bez odpowiedzi....

  
 
A ja lubie sobie czasem coś popodnosić. No i mistrz minety ze mnie.
  
 
Cytat:
2005-01-28 19:40:35, Hycelius pisze:
mistrz minety ze mnie.



O kuźwa to zapodałeś padłem na cycory


[ wiadomość edytowana przez: owz dnia 2005-01-28 19:52:02 ]
  
 
Ja lubie w lato bujnac sie na rowerku samotnie na jaks wycieczke z walkmenem na uszach, posluchac doibrej muzyki /stary rock, stary polski HH, i jakies tam wyjatki nowego/ polskie gory, narty, chalpnac piwko z kumplem, zrobic nocna runde na nogach po warszawie od cpnu do cpnu, no i moja najwieksza ,,zajawka,, jest moja kochana kobieta ktora z wielkim boilem serca toleruje moja druga najwieksza ,,zajawke,, czyli dlubanko w samocholdzikach i mam nadzieje ze niema do mnie pretensji o to ze w moim pokoju stoi juz drugi silnik w ciagu tygodnia /pieprzony brak garazu /
  
 
Historia, szczegolnie okres miedzywojenny, Piłsudski, starozytnosc szczegolnie Egipt, Sumer i wczesne cesarstwo rzymskie...
Kiedys byly rowery, star trek, cb-radio, elektronika.
Filmy - ogladam nałogowo i w ogromnych ilosciach.
Oczywiscie fajne laski, soline, bieszczady, pic to nie pije czesto ale jak juz to zawsze patologicznie...
Z muzy to "złote przeboje" i prawdziwa muzyke.
Julian Tuwim. Jedzenie, gotowanie, bzykanie, szlugi, lezenie i wiele innych
  
 
a ja kocham teatr, malowanie, nalogowo rysuje, trudna muzyke i pewna ilosc kobiet ......dla bezpieczenstwa wlasnego nie podaje ilosci
  
 
hmm Kobiety , Muzyka glownie hip hop USA (polskiego hmm nie lubie (juz) ) picie browarkow z lukaszemc na mrozie czasem lubie na jakies zakupy skoczyc (ale zadko) lubie pograc w kosza, a przedewszystkim Imprezki u znajomych Klik(bedzie dzialac od 1 lutego )


[ wiadomość edytowana przez: SzymonX dnia 2005-01-30 16:53:18 ]
  
 
A ja? hmmm... na pierwszym miejscu jest Fiacik... teraz on mi zajmuje nawiecej czasu i peiniedzy Oprócz fiatów to taniec nowoczesny, break dance, electricboogie itp. Car Audio...

Kobiety? hmmmm... na jakiś czas mam ich dosyc... Wole sie skupic na pasjach wymienionych wyzej, bo z kobietami to tylko problemy...
  
 
Wino, Kobiety i Śpiew...

ale...

1) wino to tylko włąsnej roboty... najlepiej wiśnióweczka na spirytusie, ew. sam samogon... żadnyc "wynalazkow" w stylu Whisky czy Brandy...

2)

3) Śpiew najlepiej wychodzi po kilku "1)" i gdy nie ma "2)", inaczej lepiej nie

do tego pare dodatkowych spraw typu np. gotowanie...