Jakie sprężyny - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kurde, ale czad...to tak najkrócej.
Uwagi co do pracy zawieszenia :
1) jest niżej o jakieś 3-3,5cm, przód teraz wygląda normalnie, nie mam tego wielkiego prześwitu pomiędzy oponą a nadkolem,
2) bardzo ładnie pracuje progresja sprężyn, jazda po nierównościach (łączenia na asfalcie, wypełnienia itp) jest dobrze tłumiona, prawie się tego nie czuje. Na poprzednich sprężynach było to bardzo dobrze słychać i czuć na "budzie".
3) zakręty pokonuje się bardzo przyjemnie, bez zbędnego zwalniania (bardzo ładnie zachowuje się na ciasnych rondach), przychyły znacząco się zmniejszyły. Nie ma czegoś takiego, że jak skręcasz to najpierw czujesz przechył samochodu, a potem dopiero zaczyna on skręcać.
4) sprężyny (wg mnie) należy zaliczyc do grupy "cywilizowanych",
sądziłem, że będa twardsze. Przewiozłem wczoraj rodzinę (dzieciaki z tyłu) i małżonka powiedziła, że o wiele przyjemniej teraz się jeździ, nie trzesie tak jak poprzednio. Fajnie wyglądało, jak wykonałem szybkie wejście w zakręt-samochód się nie przechyli, ale pasażerowie łapali się czego można Jeśli ktoś myśli, że na Weitec'ach bedzie taczka to się myli (oczywiście zależy co kto lubi, ale bujający się "tapczan" jest nie do przyjęcia). Jeździłem Esperowozem Łukasz Gajera, i ten że to wóz tego osobnika jest o wiele twardszy i niższy niż mój na Weitec'u.
5) jeśli chodzi o krawężniki, to spoko, te standardowe bez najmniejszych problemów się pokonuje, tych wysokich to nawet na starych sprężynach się bałem.



Ale życie bywa brutalne i bardzo szybko dostałem kubeł zimnej wody, odrazu wczoraj. Chodzi o przyczepkę. W samochodzie 4 osoby (łacznie ze mną) i doczepiona przyczepka, w bagażniku tysz kilka gratów było. Przyczepka była trochę przeładowana, ale tył, jak dla mnie, był już za nisko. Nie zaczepiałem podwoziem o nic, ale ciagałem już i bardziej przeładowane (i będe ciągał-to jest więcej jak pewne) z kompletem ludzi w środku (5 osób) i było spoko. Przy tych sprężynach boję się, że coś za któymś razem rozwalę albo urwę pod spodem samochodu. Dzisiaj też będę ciągał przyczepke i zastanowię się czy zdjąć sprężyny, czy jednak uznać, że większe ciężary nalezy wozić samochodem do tego przeznaczony. Po wczorajszym doświadczeniu jestem gotowy je zdjąć - zwłaszcza tył.
Naprawdę szkoda mi ich zdejmować, samochód dopiero teraz jeździ jak trzeba.

Albo jeszcze innaczej, czy byłby chętny na sprężyny, to może będzie mi łatwiej decyzję podjąć. Sprzedam napewno poniżej ceny rynkowej a sprężyny są nówki... i ładne pudełeczko jest do nich (gratis)
  
 
ale chwila to ja czegos nie rozumiem..jesli te sprezyny sa twardsze..nawet jesli sa nizsze ..to jakim cudem tyl masz nizej przy obciazeniu?..na chlopsi rozum to jesli sa krotsze to powinny miec po prostu mniejszy skok..
  
 
Asterixgal

Jakie masz amorki ?
  
 
Cytat:
2005-06-09 16:03:14, qbaj pisze:
ale chwila to ja czegos nie rozumiem..jesli te sprezyny sa twardsze..nawet jesli sa nizsze ..to jakim cudem tyl masz nizej przy obciazeniu?..na chlopsi rozum to jesli sa krotsze to powinny miec po prostu mniejszy skok..



Weitec nie jest aż tak twardy jak niektórzy sądzą (moja opinia), i mimo wszystko pod obciążeniem musi się ugiąć-to nie są H&R!!!
Spężyny mają obniżenie -40/-40 i są progresywne. Po założeniu progresja musi się ścisnąć, aby sprężyna progresywna pracowała tak jak należy. Skok jest mniejszy, po to m.in. zakładałem te sprężyny.
Proponuję mimo wszystko doczepić załadowaną przyczepkę i przekonac się empirycznie jak sprawa wygląda.

Jeśli ktoś chce, to niech sobie ciąga, dla mnie jest za nisko. Jak kcesz, możemy pogadać "by phone".
  
 
Cytat:
2005-06-10 01:31:57, Zoltar pisze:
Asterixgal Jakie masz amorki ?


Gazowe AL-CO. Wg mnie bardzo dobrze z tymi sprężynami współpracują.
Zoltar, zapytam się, skoro juz wałkujemy temat, czy mozna kupić progresywne spężyny ale nie obniżające do naszych bolidów i ewentualnie gdzie?

[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2005-06-10 07:10:39 ]
  
 
Ja tak apropos pytania markusa : Też widziałem i też się zastanawiałem i okazało sie od kadeta są z takiego samego drutu i wyższe i wziąłem je i auto jeździ jak na seryjnych - ja nie widzę różnicy (poza tym że tył mi stoi trochę wyżej ale wcześnie jeździełm na połamanej więc ... ) Ogólnie z lanosa bym nie brał chyba że chcesz obniżyć auto, jeśli wręcz przeciwnie to proponuję kadeta kombi - moje są ze zwykłego i jeśli się nad czymś zastanawiam to tylko na tym czemu nie wziąłem tamtych... chyba się wielkości wystraszyłem Ale z autka by się zrobił Off-road
  
 
To chyba ci o moje autko chodzi
Ja mam na tyle obniżane sprezyny własnie do OPLA KADETA lub Astry kombi. Są one tej samej wysokości co nasza seria ale z grubszego drutu na koncach co powoduje że sie nie uginają tak mocno.
Obawiam sie że seryjne od kombiaka mogły by byc za wysokie, bo ja mam takie obniżone o 3 cm.
  
 
Cytat:
2005-06-10 07:06:56, AsterixGal pisze:
Gazowe AL-CO. Wg mnie bardzo dobrze z tymi sprężynami współpracują. Zoltar, zapytam się, skoro juz wałkujemy temat, czy mozna kupić progresywne spężyny ale nie obniżające do naszych bolidów i ewentualnie gdzie?



Na 99 % nie.

  
 
Cytat:
Obawiam sie że seryjne od kombiaka mogły by byc za wysokie


no własnie tego się wystraszyłem, jednak chyba niepotrzebnie...
  
 
No i .... niestety, w sobotę zostały zdjęte.

Dzisiaj do roboty pomykałem na starych sprężynach, ale kicha.

Więc komplet sprężyn Weitec'a (obniżające -40/-40) do Espero jest na sprzedaż.
Zapłaciłem 610zł, gwarancja biegnie od 07.06.2005r.
Jak komu potrzeba to na priv'a. Cena do uzgodnienia.






  
 
Co do zawieszeń, to jeżdżę w tej chwili 13 letnia Sierrą i powiem Wam że samochód lepiej trzyma się w zakrętach niż seryjny zaawias Espero
  
 
Jaco, nie dobijaj mnie
  
 
Witam

Mam jedno pytanie odnośnie sprężyn.
Ostatnio władowałem się w jakąś ogromną wyrwę w jezdni i pękła mi przednia sprężyna. W sklepie gostek sprzedał mi dwie nowiutkie sprężyny oznaczone dwiema kropkami czerwoną i białą, twierdząc że to standartowe sprężyny do espero. Po ich założeniu okazało się że sprężyny są zajebiście twarde. Mam teraz nielada problem, przód jest twardy jak skała a tył buja się mieciutko na każdym wyboju. Co tu dużo nie mówić, ze sprężynami o różnych twardościach jeździ się teraz wybitnie (autocenzura ). Ponieważ niebawem będę zmieniał z tyłu amorki (które dodatkowo zwiększają efekt bujania) chciałem zmienić również sprężyny na twardsze. I tutaj rodzi się problem bo nikt tak naprawde nie wie jakie twardości oznaczają kropki na sprężynach. Próbowałem pociągnąć za język gościa w hurtowni, jednak ten mimo iż na początku szedł w zaparte udając znawcę tematu, dopiero przyciśnięty do muru i w ogniu krzyżowych pytań załamał się i wyznał iż na temat twardości nie ma zielonego pojęcia. Gdzieś wyczytałem że niebieski to miękki, zielony standartowy, żółty twardy a czerwony najtwardszy jednak są to oznaczenia z samochodów innej marki i nie wiem jak je odnieść do espero gdzie większość dostępnych ma różne kombinacje kropek niebieskich żółtych i białych. Niestety tylnych sprężyn z czerwoną i białą kropką nigdzie nie widziałem. Spotkałem tyko sprężyny niefabryczne bez progresji (całe zrobione z drutu o jednej grubości) moze takie będą twardsze? Jeżeli ktoś wie coś na temat twardości sprężyn i systemu ich oznaczeń, będę bardzio wdzięczny za sugestie.
  
 
Odświeże troche stary temat.
Czy ktoś wię czy sprezyny Jamexa sa dużo twardsze od seryjnych? mam teraz zalożone tzw wzmocnione , a na allegro pojawiły się Jamexy obnizające o 35 mm przód i tył.Jamex
Na moich spręzynach nie dobija tył do nadkoli - na poprzednich przed wymiana miało to miejsce na większych dołkach.Chodzi mi o to czy po wymianie na takie obnizające nie będa koła , szczególnie tylne obcierały o nadkola przy załadowaniu tyłu.
  
 
Odświeżam kotleta.

Wracając dziś z podróży trafił mnie taki mały psikus. Otóż pękła tylna lewa sprężyna. Przeglądając na allegro natknąłęm się na aukcję gdzie sprężyny są opisane jako do aut zasilanych LPG.

sprężyny do LPG

Czytałem kiedyś na forum, może nawet w tym temacie, że nie warto takich sprężyn kupować. Proszę o pomoc. Czy lepiej kupić zwykłe sprężyny, np takie:

zwykłe sprężyny

Auto jest codziennie potrzebne, z kasa nie stoję za szczególnie więc zostaje alledrogo.pl. W katalogu intercarsu jak i foty za cenę dwóch sprężyn z aledrogo.pl+przesyłka tam mam tylko jedną.

[ wiadomość edytowana przez: Michal7e91 dnia 2009-02-01 21:35:33 ]
  
 
Cytat:
2009-02-01 21:09:10, Michal7e91 pisze: zwykłe sprężyny



Te zwykłe sprężyny o których piszesz na pewno (chyba że się mylę) nie są oryginalne. Zauważ że są wykonane z drutu o jednakowej średnicy. W oryginałach średnica drutu maleje ku końcom. Zobacz różnicę np. Tu"

Ja niestety (a może stety) takie mam tzn. wykonane z drutu o jednakowej średnicy (przypyliło mnie to brałem co było).
Wrażenia – auto lekko się podniosło (dla mnie na plus) i niestety teraz bardziej budą buja. A i jeszcze jedno: sprężyny nie siedzą idealnie w gniazdach (większy luz - różnica średnic gniazda (podkładki gumowej) a sprężyny.
  
 
Cytat:
Wrażenia – auto lekko się podniosło (dla mnie na plus) i niestety teraz bardziej budą buja.


Wg. mnie mniej buja.Stare ,fabryczne dają lepszy konfort jazdy.To ze względu na różną średnice drutu.Cieńsza część bardziej płynnie amortyzuje drobne nierówmości nawierzchni drogi.Może ona(cieńsz jej część) być odpowiedzialna za tzw. pływanie,bujanie.Po zalaniu zbiornika +LPG efekt tłumieniadrgań był dość mizerny.Teraz na równych -twardszych jeździ mi się stabilniej.Za efekt pływania mogą być odpowiedzialne tuleje wachacza i amorki-jeśli chodzi o tył.
  
 
Dzięki koledzy za wyrażenie opinii na temat tych sprężyn i szybką odpowiedź. Wybrałem te sprężyny sprężyny po pierwsze na cenę akurat to cisnęło mnie najbardziej, a po drugie że są wykonane z drutu o jednakowej średnicy, przez co jak kolega gafcio pisze będzie stabilniej jeździć (z resztą okaże się po montażu) a co też ważne będzie tył wyżej stał, bo na starych po montażu LPG sporo obsiadł i za estetycznie to nie wyglądało.
  
 
Sprężynki wymienione

Po podniesieniu auta lewarkiem sprężyna sama wypadła,dokładniej to co z niej zostało. Pierwszy raz spotkałem się z pęknięciem sprężyny w tym miejscu (foto niżej).






Zazwyczaj jak miałem do czynienia z pękniętymi sprężynami to pękały zazwyczaj w miejscach gdzie średnica drutu jest wyraźnie mniejsza.
  
 
Odkopuję wątek.

Strzeliła mi sprężyna z tyłu. Chcę jak najszybciej wymienić ją na nową i dlatego mam dwa pytania:

- czy te sprężyny są dobre? warto je brać?
- skoro walnęła jedna sprężyna z tyłu to warto wymieniać też z przodu czy to już nadmierna profilaktyka?


Amorki mam założone Kayaby gazowe. Samochód chciałbym lekko podnieść do góry.